- 1 Ten napój piją głównie młodzi (73 opinie)
- 2 Newstalgia - mówi się o niej coraz więcej (79 opinii)
- 3 Niesmaczne danie w restauracji. Co robić? (88 opinii)
- 4 Takie pizze zamawiają Polacy (91 opinii)
- 5 7 dań z kurkami w roli głównej (34 opinie)
- 6 Jemy na mieście: Masło Maślane w Klubie Kot (106 opinii)
Jemy na mieście: pozytywne zaskoczenie w Aichi Gotuje
Aichi Gotuje to mała koreańska restauracyjka, a raczej bar. Mieści się w Gdańsku przy ul. Św. Ducha 12. Jak wypadała ta wizyta? Ostatnio w cyklu "Jemy na mieście" pisałam o śniadaniach w Bistro Oliwa. Za dwa tygodnie przeczytacie relację z bistro Masło Maślane (już tam byłam).
Na test menu w Aichi Gotuje udałam się z koleżankami. Na miejscu zastałyśmy niewielki, urządzony bardzo prosto i schludnie w stylu azjatyckiego minimalizmu lokal. Nie ma w nim zbyt wymyślnych elementów wystroju: kilka zdjęć serwowanych dań, plakaty i kolorowe pluszowe maskotki w kształcie szklanek buble tea. Kilka wysokich stolików, kilka niskich, długie kanapowe siedzisko wzdłuż ściany. Maleńki bar znajduje się w rogu pomieszczenia, a do częściowo otwartej kuchni prowadzi wąski korytarz z okrągłymi lustrami w ciemnych ramach. Ściany są wyłożone białymi kafelkami. Są też dwa stoliki na zewnątrz.
W menu Aichi Gotuje znajdziemy przede wszystkim tradycyjne dania kuchni koreańskiej, głównie street food, a także kilka dań z kuchni japońskiej, tych bardziej znanych.
Nasze zamówienie składało się wyłącznie z potraw koreańskich, takich jak:
- klasyczny bibimbap (wegański) - ryż, marchewka, cebula, duszone tofu, papryka, olej sezamowy, gochujang (37 zł);
- koreański smażony kurczak gochujang - smażony kurczak w sosie gochujang, ryż i sałatka (49 zł);
- wegański Kim Mari - koreański makaron smażony w głębokim tłuszczu (39 zł);
- krewetki kimbap - ryż, marchewka, jajka, ogórek, duszony tofu, krewetki w panko, owinięte w nori (39 zł);
- kimchi (18 zł).
Bibimbap to tradycyjne koreańskie danie, które dosłownie oznacza "mieszany ryż". Jest to miska ryżu, na którą kładzie się różnorodne dodatki, takie jak świeże i gotowane warzywa, mięso (najczęściej wołowinę), tofu, jajko (często sadzone) i przyprawy. Całość jest zwykle polana sosem gochujang oraz olejem sezamowym.
Nasz wegański bibimbap idealnie łączył różne smaki i tekstury. Bazą był smaczny, lekko kleisty ryż, który świetnie współgrał z chrupiącą marchewką, cebulą, papryką i rzepą oshinko. Duszone tofu (przypuszczam, że to była yuba) było delikatne i miękkie ze zdecydowanym słodkim akcentem. Sałatka z glonów wakame nadawała delikatny morski posmak z nutą umami. Całość polana była aromatycznym olejem sezamowym, dodającym potrawie głębi i orzechowego aromatu, a następnie pikantną pastą gochujang, która nadała wyrazisty, lekki ostry smak. Wymieszanie wszystkich składników przed jedzeniem zapewnia idealne połączenie smaków, które są wyczuwalne w każdym kęsie.
Koreański smażony kurczak gochujang to była prawdziwa eksplozja smaku. To danie absolutnie skradło nasze kulinarne serduszka. Soczyste kawałki kurczaka były pokryte chrupiącą panierką, a następnie oblane pikantnym sosem gochujang, który dodał potrawie wyrazistej ostrości i głębi umami. Sos łączył w sobie słodycz, ostrość i subtelną fermentowaną nutę, lekko dymną, co sprawiło, że każdy kęs był pełen charakteru i pewnego nieoczywistego smaku, którego nie można porównać do żadnej innej przyprawy. Do tego został podany ryż i sałatka wakame, ogórek i rzepa, które dodały lekkości potrawie. Smażony koreański kurczak to idealny wybór dla miłośników intensywnych, pikantnych smaków.
Kim Mari to najbardziej popularne danie koreańskiej kuchni ulicznej. Jest smażone w cieście, a składa się z makaronu dangmyeon (z fasoli mung) lub szklistego makaronu ze słodkich ziemniaków. Makaron z różnymi dodatkami (najczęściej jest to jeden dodatek warzywny lub tofu), który jest zawijany w arkusz nowi, a następnie zanurzany w cieście i smażony na złoty kolor. Często jest podawane jako dodatek do tteokbokki (koreańskich klusek ryżowych w pikantnym sosie). Do naszego Kim Mari podano sos słodko kwaśny.
To interesujące danie, które początkowo wzbudziło naszą... niechęć, ale z każdym kęsem coraz bardziej nam smakowało. Jeśli miałabym opisać jego smak, to jest to czyste umami, delikatnie słone, z morską nutą, a jego struktura wewnętrzna jest elastyczna i lekko gumowata dzięki makaronowi i paskom grzybków mun. Kontrastuje świetnie z chrupiącą, zewnętrzną warstwą. To naprawdę smaczna przekąska.
Kimbap to nic innego jak koreańska wersja sushi, ale ma swoje unikalne cechy. Ryż jest przyprawiany głównie olejem sezamowym lub solą, bez octu ryżowego, a jego ilość jest mniejsza w porównaniu do składników. Zamiast surowej ryby kimbap zawiera różne dodatki, takie jak mięso, wędliny, jajeczny omlet oraz świeże warzywa. Wszystko jest zawijane w arkusze nori i krojone na nieduże rolki. Najbardziej przypomina rolki Kalifornia.
Nasz kimbap z krewetkami był doskonałym przykładem tej różnorodności. Z niewielką ilością ryżu, ale bogaty w dodatki - chrupiące krewetki w panko, duszone tofu, marchewkę, ogórek i omlet jajeczny - tworzył harmonijną kompozycję smaków z wyraźnym słodkim akcentem oraz umami, szczególnie po zanurzeniu w sosie sojowym. To było naprawdę świetne.
Nie mogłam odmówić sobie miseczki kimchi, czyli koreańskiej kiszonej kapusty z przyprawami. Ta wersja była bardzo klasyczna i świetnie zrobiona: intensywnie ostra, ale jednocześnie nie tak pikantna, aby wypalała gardło. Kimchi było idealnie zbalansowane, pełne głębokiego, fermentowanego smaku, zarazem słodkie i kwaśne.
Podsumowanie: jedzenie w Aichi Gotuje jest pyszne i pełne autentycznych smaków koreańskiego street foodu. Każde danie - od smakowitego kimbapu z krewetkami w panko po nieoczywiste Kim Mari - było nie tylko ciekawe, ale także świeże i wyraziste. Nasze podniebienia były zadowolone. Jednak, mimo dobrego jedzenia i przesympatycznej obsługi, która mówiła do nas w uroczo brzmiącym polsko-angielskim dialekcie, w moim odczuciu ceny są zbyt wysokie jak na dania uliczne serwowane na papierowych talerzach.
Za smak i obsługę, które zdecydowanie zasługują na wysoką ocenę, z pełnym przekonaniem przyznaję ocenę bardzo dobrą z minusem (jedyna uwaga to wspomniane zawyżone ceny). Doświadczenie kulinarne w Aichi Gotuje jest wyjątkowe i warte spróbowania.
O autorze
Miejsca
-
Aichi Gotuje Gdańsk, Świętego Ducha 12
Opinie wybrane
-
2024-08-16 07:54
(7)
Byłem. Jadłem.
Herbata w jednorazowym tekturowym kubeczku (choć dobra) i jedzenie w jednorazowej misce.
Menu - bardzo pomieszane. Najdziwniejsze dla mnie było danie z kuchni japońskiej w menu koreańskim.
Jedzenie - zamówiłem oyako don ( głównie kurczak, jajka, ryż). Ledwo jadalny, najlepszy w tym daniu był ryżByłem. Jadłem.
Herbata w jednorazowym tekturowym kubeczku (choć dobra) i jedzenie w jednorazowej misce.
Menu - bardzo pomieszane. Najdziwniejsze dla mnie było danie z kuchni japońskiej w menu koreańskim.
Jedzenie - zamówiłem oyako don ( głównie kurczak, jajka, ryż). Ledwo jadalny, najlepszy w tym daniu był ryż jaśminowy. Nie przypominał tego dania z wyglądu ani smaku.
Za taką cenę spodziewałem się czegoś bliżej oryginału. Niestety więcej już tam nie pójdę.- 59 13
-
2024-08-16 13:40
widać, ze nigdy nie byles w korei - haha (3)
- 0 15
-
2024-08-17 15:42
Mają 2 lub 3 menu. To danie (Oyako don) jest daniem japońskim i było prawidłowo sklasyfikowane.
Moja wizyta miała miejsce kilka miesięcy temu i już nie pamiętam jakie danie było nieprawidłowo przypisane.- 1 0
-
2024-08-16 14:27
Co najlepsze, te panie nie mają z Koreą nic wspólnego :)
- 8 0
-
2024-08-16 14:24
A Ty byłeś "znafco"?! Pochwal się co tam spróbowałeś...
- 3 1
-
2024-08-16 13:19
(1)
to idź do restauracji gdzie dostaniesz najtansza porcelane z allegro, a jedzenie np. sushi bedzie wypchane w 1/4 serkiem filadelfia cokolwiek to jest. ale bedziesz elytarny
- 6 6
-
2024-08-17 15:40
Dlatego wybieram miejsca gdzie mają dobrej jakości nigiri, bądź hosomaki i futomaki ze składnikami jak w wersji oryginalnej. Nie jakieś dragon rolle czy inne dziwactwa.
- 2 1
-
2024-08-16 13:11
Oyako don na ryżu jaśminowym??
Ok, już wystarczająco wiem, lepiej sobie samemu w domu zrobić
- 4 3
-
2024-08-16 08:07
Drogo jak za takie małe porcje (5)
- 82 6
-
2024-08-17 16:09
Akurat porcje są spore, zdjęcia z artykułu tego nie oddają.
- 0 3
-
2024-08-16 13:36
Gdzie jest dziś tanio?
Za mieszkanie mi czynsz wzrósł o 100% w ciągu 4 lat, to ceny w knajpach mają być małe?
- 4 14
-
2024-08-16 13:21
Ceny jak z dobrej restauracji (2)
Te tzw "chińczyki" powinny być tanie, a nie małe porcje po prawie 50zł.
W Warszawie można zjeść taniej!- 25 2
-
2024-08-16 20:19
Potwierdzam, w Warszawie można zjeść taniej.
- 10 0
-
2024-08-16 13:29
"Te tzw "chińczyki" powinny być tanie"
Wyjaśnisz dlaczego?
- 3 18
-
2024-08-16 08:53
Jedzenie bardzo dobre, porcje bardzo małe (1)
Odwiedziłem to miejsce niedługo po jego otwarciu. Klimat panujący w środku był bardzo fajny, a Pani która prowadzi bar sympatyczna. Jedzenie ciekawe i pyszne. Jednorazowe talerzyki i sztućce mi nie przeszkadzają. Jednak żeby się najeść, musiałbym zamówić dwa główne dania dla siebie, przez co robi się zdecydowanie za drogo. Lokal polecić mogę jedynie komuś, kto ma ochotę spróbować nowych smaków, ale nie zależy mu, żeby się najeść. Szkoda.
- 70 5
-
2024-08-17 15:27
To sa porcje dla normalnych ludzi a nie dla waleni
- 1 12
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.