- 1 Wykupili cały nakład jej nowej książki (116 opinii)
- 2 Spokojny początek sezonu artystycznego (9 opinii)
- 3 Czytelnicy wybierają najlepsze zdjęcie (66 opinii)
- 4 Jedna z najważniejszych nagród w Gdyni (7 opinii)
- 5 Szemet z szansą na operowego Oscara (2 opinie)
- 6 Czy AI zastąpi artystów? (72 opinie)
5 nowych wystaw, które warto zobaczyć. Erotyka, popkultura, świat cyfrowy
Poruszają różnorodną tematykę, począwszy od cielesności, namiętności i erotyki, przez nowe technologie i świat cyfryzacji, po codzienne życie w czasie stanu wojennego - owoce artystycznej pracy twórców zarówno z Polski, jak i zagranicy można oglądać w trójmiejskich galeriach. Spośród najnowszych wystaw proponujemy pięć, które zdecydowanie warto zobaczyć.
- Eros w Galerii WL4
- LO-FI w Zbrojowni Sztuki
- "It's not a funny toy" w e__ae_ miejsce
- "Powierzchnie swobodne" w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie
- Blizny. Historie kobiet stanu wojennego w Europejskim Centrum Solidarności
Eros w Galerii WL4
Nieoczywiste przestrzenie kulturalne. Czy znasz je wszystkie?
- Projekt odnosi się do sfer naszego życia często skrywanych za kotarą wstydu, zakazu, publicznego napiętnowania i tabu. Erotyka jest jednak jedną z najbardziej podstawowych potrzeb człowieka. Cielesność i nierozerwalnie z nią związane pożądanie w zależności od wyznawanych wartości może być przekleństwem, jak i spełnieniem. Pragnienie poznania siebie, odszukania skrywanych obszarów cielesności, prokreacja, poszukiwanie swojej seksualnej tożsamości czy płciowości - nie zawsze jednoznacznej, w narzuconej binarnej rzeczywistości świata to indywidualne wyzwania każdego człowieka. Eros w kulturze ma wiele znaczeń i interpretacji. Kolejne epoki, postawy filozoficzne, religie kształtowały jego wizerunek, ukazując tym samym bogactwo i różnorodność wizji ludzkiej fizyczności i miłości, seksu oraz spełnienia jej potrzeb - informują organizatorzy.
LO-FI w Zbrojowni Sztuki
Kolejną wartą zobaczenia wystawą jest ta organizowana przez studentów Akademii Sztuk Pięknych z Gdańska z pracowni Technik Cyfrowych oraz Akademii Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu z pracowni druku cyfrowego i technik eksperymentalnych. Tym razem połączone siły dwóch uczelni artystycznych prezentują inspiracje zaczerpnięte ze świata rewolucji cyfrowej i jej rozpowszechnienia. Artyści w swoich pracach sięgnęli do korzeni grafiki, zapisu zero-jedynkowego i do całego spektrum technologicznego lo-fi (niskiej dokładności), która nadaje pracom tzw. estetykę postcyfrowości.
W ramach wystawy zobaczymy: obrazy bitmapowe, pixel-art, odbitki z powielacza riso, drzeworyty postcyfrowe trawione laserem, nagrania z VHS oraz wiele innych form, które stworzyły rys współczesnej popkultury. Wystawę można odwiedzać do 13 lutego w Zbrojowni Sztuki. Wstęp na wydarzenie jest bezpłatny.
Czytaj też: Obrazy za ponad 3 miliony zł na aukcjach sztuki w Sopocie
- Aparat cyfrowy zapisuje więcej informacji po zmroku, niż widzimy gołym okiem, a smartfon pozwala rejestrować i edytować nie tylko obraz, ale i dźwięk. Niektóre drukarki pigmentowe reprodukują więcej odcieni szarości niż technologia ciemniowa. Bogactwo technologii to nie tylko urządzenia, ale i oprogramowanie, które sprawia, że narzędzia pracy pozwalają eksperymentować bez końca. Dobrodziejstwa te stawiają nas, twórców, w sytuacji tzw. klęski urodzaju. Rodzą pytania: czy współczesny artysta powinien świadomie sięgać do mediów, które przecież same w sobie są nośnikami treści? A może powinniśmy płynąć przez wszechświat możliwości, spontanicznie kierując się intuicją? Młode pokolenie, mając możliwość bezbłędnego rejestrowania i reprodukowania obrazu, coraz częściej sięga po narzędzia z niedalekiej przeszłości, wadliwych, niedoskonałych, ograniczających, ale mających charakter - informują organizatorzy.
"It's not a funny toy" w e__ae_ miejsce
Wystawa Magdaleny Nestorowicz pt. It's not a funny toy - zdaniem organizatorów - mówi o przełamywaniu stereotypów i przekonaniu, że nie wszystko musi być inkluzywne. Magdalena Nestorowicz jako jedna z nielicznych osób w Polsce tworzy bootleg toys. To personalizowane, zabawkowe figurki, którym artystka nadaje zupełnie nowy kontekst - komentują bądź nawiązują do popkultury, nierzadko również do sytuacji ekologicznej czy politycznej w kraju i na świecie. Proces tworzenia przez artystkę rozpoczyna się od poszukiwań zabawek na pchlich targach, a kończy na procesie postprodukcyjnym. Niecodzienną wystawę będzie można zobaczyć w galerii Eskaem w terminie od 4 do 20 lutego.
- Na pierwszy rzut oka to zwykła figurka, jak te, które można kupić dzieciom w sklepie z zabawkami. Na kolejne spojrzenie często brakuje nam dziś u/odwagi, choć są tacy, którzy potrafią przejść na drugą stronę lustra, gdzie zaczyna się prawdziwa zabawa. Szczególnie teraz powinniśmy uczyć się współżyć z różnorodnością i dać sobie i światu przestrzeń na zmiany. Bootlegi są odpowiedzią na hipokryzję polityczną, kulturową, tożsamościową. Są poważnym żartem o wszystkich aspektach życia, które kpią z nas samych - informuje artystka.
Kup sobie sztukę. Młodzi i uznani artyści w trójmiejskich galeriach
"Powierzchnie swobodne" w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie
Prezentowana w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie wieloelementowa wystawa prac Moniki Reut jest rezultatem wygranej III Pomorskiego Triennale Sztuki w kategorii Intermedia. Na wystawie możemy oglądać szereg prac, od projekcji video począwszy, przez połączenie tychże z klasycznym malarstwem, po prace, które wykonane zostały jedynie w tradycyjnym medium malarskim. Artystka bawi się modernistycznymi formami, kompozycją i kolorami połączonymi z nowoczesną technologią. Monika Reut, absolwentka Wydziału Malarstwa gdańskiej ASP i doktorantka na Wydziale Sztuk Pięknych na Uniwersytecie w Porto, tworzy własne, nieskończone, stale zmieniające się uniwersum warte poznania i obserwacji.
- Pod całokształtem działań artystki kryje się jednak głębszy sens, prezentacja może być postrzegana jako abstrakcyjna analiza dzisiejszej, pędzącej w nieznane, często powierzchownej rzeczywistości, w której brakuje miejsca na zatrzymanie się i refleksje, a także na próbę odnalezienia naszego w niej miejsca. Wystawa jest również namysłem nad ideą pracy artysty i dostępnych mu nowych sposobów tworzenia - informują organizatorzy.
Blizny. Historie kobiet stanu wojennego w Europejskim Centrum Solidarności
87 proc. internowanych w stanie wojennym to mężczyźni. Wolności pozbawiano jednak również kobiety. Ci opozycjoniści, którzy uniknęli aresztowania i przeszli do podziemia, też porzucili dotychczasowe życie. W domach pozostały kobiety - żony, partnerki, matki, siostry. To na ich barki spadł ciężar całkowitej opieki nad dziećmi czy leciwymi rodzicami oraz organizacji codziennego życia w czasach niepewności i powszechnego braku żywności, środków czystości, butów...
To kobiety, często w pojedynkę, mierzyły się z traumą straty, jak choćby żony górników zabitych w kopalni "Wujek". Czy kobiety w stanie wojennym też przechodziły do podziemia? Były takie, które chciały zaangażować się w działania opozycyjne, nie zawsze jednak mogły. Dlaczego? Będziecie zdziwieni. Samotne zmaganie się kobiet z problemami dnia codziennego to mało znany, jednak niezwykle istotny wątek polskiej historii.
Czytaj też: Malują i animują "Chłopów". Premiera opóźniona, bo brakuje malarzy
Ukazania doświadczenia Polek stanu wojennego, które pozostawiło w ich życiu trwały, bolesny ślad, podjęli się studenci kierunku multimedia i grafika komputerowa Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku. Za narzędzie posłużyły im szczere, osobiste narracje, bliskie indywidualnemu odbiorcy. Na wystawę składają się fragmenty oryginalnych wypowiedzi bohaterek tamtych wydarzeń, cytaty z utworów poetyckich, tekstów wspomnieniowych i naukowych, wraz z ich interpretacją w formie fotografii lub plakatu. Wystawę w Europejskim Centrum Solidarności można oglądać do 13 lutego.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie wybrane
-
2022-02-02 18:59
podziękuję za taką erotykę, koszmary po tym można mieć
- 21 3
-
2022-02-03 19:45
Sztuka
Prawdziwa sztuka zachwyci prawie każdego. Ta sztuka prawie nikogo. Taka moja opinia, każdy ma swoją.
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.