"Cudowna podróż z Januszem Grabiańskim" to unikatowa wystawa oryginalnych ilustracji Janusza Grabiańskiego - artystycznego ojca. Ali Król, psa Asa i kotki z elementarza Mariana Falskiego. "Możliwość oglądania oryginalnych prac Janusza Grabiańskiego, maleńkich ilustra-torskich arcydzieł, jest wielkim świętem dla miłośników pięknej książki [...]. Czytanie, czyli nieustanna podróż w nieznane, w głąb wyobraźni, może stać się w każdej książce tym atrakcyjniejszą osobną opowieścią, im mocniej zaakcentują ją ilustracje.
Podobne wydarzenia
8 czerwca - 3 listopada 2024
ulgowy 18 zł
1 - 30 października 2024, godz. 9:00 - 18:00
Janusz rysował mnie w kapeluszach... Spotkanie z Joanną Grabiańską. W dzień wernisażu w cudowną podróż z Januszem Grabiańskim wyruszymy z Joanną Grabiańską - żoną i Muzą artysty, której dane było zgłębiać tajemnice warsztatu i obserwować Mistrza podczas pracy. O zwierzętach, życzliwości i o tym jakim człowiekiem był Janusz Grabiański... wszystkiego tego dowiedziecie się Państwo podczas otwarcia wystawy 14 stycznia, o godz. 18.00.
Spotkanie poprowadzą: dr Krystyna Rybicka - kuratorka wystawy, historyczka sztuki i miłośniczka książki ilustrowanej oraz Agnieszka Dziewulska, redaktorka w Wydawnictwie Iskry i badaczka twórczości Janusza Grabiańskiego.
Janusz Grabiański - absolwent warszawskiej ASP, był jednym ze wspó-łtwórców zjawiska artystycznego określanego mianem Polskiej Szkoły Ilustracji. Przeżył zaledwie 47 lat. Zdążył w tym czasie zilustrować około 100 książek w ponad 20 wersjach językowych, a opracować graficznie ponad 300. Do powszechnie znanych i szczególnych należy nowa wer-sja graficzna elementarza Mariana Falskiego z futurystyczną nutką no-woczesnych samochodów i cudowną postacią elementarzowej mamy
i pani nauczycielki, utożsamionej z postacią żony artysty, Joanny. Nie sposób pominąć plakatów projektowanych dla Polskich Linii Lotni-czych LOT czy serii znaczków pocztowych ze zwierzętami, których łączny nakład osiągnął ponad 90 milionów sztuk! Już w 1958 roku artysta podpisał umowę na współpracę z Ueberreuter Verlag, a potem z kolejnymi wydawnictwami na całym świecie. Na stałe nie opuścił jednak Polski i pracował za żelazną kurtyną.