• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Scena

Wszystkie kategorie
Kalendarza imprez
Aktualnie brak w repertuarze trójmiejskich teatrów

Eva Peron (3 opinie)

spektakl dramatyczny
kasy:
58 301-13-28, 551-50-40
wystawia:
Malarnia
czas trwania:
1 godz. 35 min, (bez przerw)
data premiery:
22 maja 2010
8.7
19 ocen

Uwaga! spektakl zawiera kontrowersyjne treści lub/i słowa niecenzuralne

Evita - ona czy on (tytułową rolę gra, z powodzeniem, Łukasz Konopka) - gdzie jest granica między kreacją, zwykłym zakłamaniem a celową manipulacją? Reżyser Kuba Kowalski żongluje konwencjami - od pastiszu, przez farsę, po performance. Wie, czego chce. Kto pójdzie na spektakl, też się dowie.
Copi
Eva Peron

Przekład: Edward Wojtaszek

Ostatnie godziny życia chorej na raka Evy Peron, uwielbianej przez Argentyńczyków prezydentowej, nieomal świętej Evity. Cały kraj zamarł, w pałacu, na korytarzach tłum oficjeli, dziennikarzy z całego świata i zwykłych ludzi czeka na wieść o jej ostatecznym odejściu. Czeka już dziesiąty dzień. Tymczasem w salonie, zamknięta tylko z czwórką najbliższych jej osób, schorowana Evita wcale nie jest tak chętna do umierania. Do końca próbuje budować i na nowo podsycać legendę własnej osoby. A jak to zrobić gdy gdzieś zgubiła się jej ukochana suknia prezydentowej?

"Eva Peron" to polska prapremiera napisanej w 1968 roku sztuki cenionego i często wystawianego w świecie, a prawie nieznanego w Polsce, argentyńskiego ekscentryka i absurdysty Copi'ego.

Kuba Kowalski o sztuce: Dramat Copi'ego to przede wszystkim traktat o płynnej granicy pomiędzy rzeczywistością a iluzją, traktat o rozmywającej się tożsamości. W roli Evy występuje mężczyzna - już na poziomie płci Eva jest więc kolażem. Choroba, która ją zadręcza, ten rak-nie-wiadomo-czego, zdaje się być kryzysem tożsamości. Widzę w "Evie Peron" opowieść o wielkim projekcie na siebie, wielkiej kreacji, piętrowym zafałszowaniu. Evita była mistrzem marketingu wizerunku, pierwszym może dwudziestowiecznym politykiem, który zrozumiał siłę wykreowanego obrazu. Wyprodukowała wizerunek siebie, który okazał się wielkim sukcesem, genialnym produktem - została uznana za ideał kobiecości, wielkiego przywódcę, matkę narodu. Role się jednak wypalają, nudzą zarówno aktorce, jak i publiczności; sezony przemijają. Kim jest Eva Peron, kiedy schodzi ze sceny?

Reżyseria: Kuba Kowalski
Scenografia: Katarzyna Stochalska
Dramaturgia: Jakub Roszkowski
Światło: Damian Pawella
Inspicjent: Joanna Januszewska

Obsada:
Peron - Krzysztof Gordon
Matka - Dorota Kolak,
Evita - Łukasz Konopka
Ibiza - Maciej Konopiński
Pielęgniarka - Wanda Skorny
Carlos - Marcin Krzyżanowski (gościnnie)

Kuba Kowalski - student sinologii na Uniwersytecie Warszawskim i w National Taiwan Normal University w Taipei na Tajwanie, oraz reżyserii teatralnej w krakowskiej PWST. Był asystentem m.in. Bogdana Hussakowskiego i Krystiana Lupy. Wyreżyserował, w ramach projektu K.O.3, krótką operę współczesną "Ich bin Rita" Detleva Glanerta w Hebbel-Theater w Berlinie oraz "Niepokoje wychowanka Torlessa" Roberta Musila na deskach Teatru Dramatycznego w Warszawie. Na Scenie Malarnia w Teatrze Wybrzeże wystawił "Zwodnicę" Thomasa Middletona i Williama Rowleya.

Katarzyna Stochalska - absolwentka ASP w Krakowie. Debiutowała w 1999 roku scenografią do Antygony w Nowym Yorku Janusza Głowackiego w reżyserii Stanisława Banasia w Teatrze w Tarnowie. Autorka scenografii i kostiumów do filmów krótkometrażowych m.in. 1982 "Duraja", Mistrz i Małgorzata - "Prezent" oraz "A ty?" Dąbrowskiego. Od 2003 roku współpracuje z reżyserką Emilą Sadowską - "Parada" Jana Potockiego w Bałtyckim Teatrze Dramatyczny w Koszlinie, "Zwał" Sławomira Shutego w Teatrze Polskim w Poznaniu oraz "Amatorki" Elfride Jelinek również w Teatrze Polskim w Poznaniu. "Eva Peron" to czwarty spektakl, przy którym pracuje razem z Kubą Kowalskim. Wcześniejsze to "Niepokoje wychowanka Torlessa" Roberta Musila w Teatrze Dramatycznym w Warszawie, "Manhattan Medea" Dei Loher w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie oraz "Zwodnica" Thomasa Middletona i Williama Rowleya w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku.

Recenzja Trojmiasto.pl

Przeczytaj także

Opinie (3)

  • pomieszanie z poplątaniem (1) (opinia sprzed 14 lat)

    Mam bardzo mieszane uczucia po obejrzeniu tego spektaklu.
    ...
    Co mogę powiedzieć o przedstawieniu, w którego trakcie patrzyłam na zegarek odliczając minuty do końca? Trochę się całość rozciągała w czasie, a momentami było nawet bezbarwnie. Padające z ust aktorów przekleństwa brzmiały niewiarygodnie. Zastanawiałam się o co w tej sztuce chodzi. I na szczęście końcówka przedstawienia wyjaśniła wszystko - to było naprawdę zaskakujące i właśnie zakończenie uważam za najjaśniejszy punkt całego przedstawienia. W sumie dopiero końcówka tłumaczy mój pierwotnie negatywny odbiór gry aktorskiej i treści. Nie wiem, czy taki był zamysł reżyserski, czy to przypadek, ale całość idealnie pasuje do obecnej sytuacji politycznej w Polsce.

    Czy polecam? Hmm trudno mi powiedzieć. Jeśli ktoś podziwia talent aktorski pani Kolak czy pana Gordona, to na pewno warto. Przerysowane zachowania pani Kolak w kontekście całej sztuki wypadają całkiem nieźle (mam nadzieję, że były zamierzone;)). Sztuką jest też na pewno wykreowanie postaci, jeśli wypowiada się zaledwie kilka linijek tekstu, choć jest się prawie cały czas obecnym na scenie, czym popisał się pan Gordon. Warto jednak, zanim kurtyna się podniesie, choć trochę zmrużyć oczy (nabrać trochę dystansu do tego, co się zaraz będzie działo) - chyba wtedy łatwiej będzie przetrwać prawie ten dwugodziny spektakl.

    • 3 3

    • (opinia sprzed 14 lat)

      Zgadzam się w pełni z powyższą recenzją.

      Na tle innych premier w Teatrze Wybrzeże to i tak w miarę przyzwoity spektakl.
      Ale szału nie ma :-(

      • 0 1

  • poprawnie (opinia sprzed 13 lat)

    Całkiem poprawne przedstawienie.
    Gra Łukasza Konopki nie porywa.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pod patronatem

Nadchodzące premiery