- 1 Wykupili cały nakład jej nowej książki (114 opinii)
- 2 Najlepsze zdjęcia ostatniego roku (90 opinii)
- 3 Urodziny Goyki 3 Art Inkubatora (75 opinii)
- 4 XVIII-wieczny Gdańsk od kuchni (13 opinii)
- 5 Czytelnicy wybierają najlepsze zdjęcie (66 opinii)
- 6 5 wystaw do zobaczenia we wrześniu (12 opinii)
Łukaszewski, Derlatka i Tchitchinadze zostają na dłużej
Jan Łukaszewski, dyrektor Polskiego Chóru Kameralnego Schola Cantorum Gedanensis, i Michał Derlatka, dyrektor Miejskiego Teatru Miniatura, zostali powołani przez Aleksandrę Dulkiewicz, prezydent Gdańska, na kolejne kadencje w trybie bezkonkursowym. Na kolejne sezony pozostaje też George Tchitchinadze, dyrektor artystyczny Orkiestry Polskiej Filharmonii Bałtyckiej. Tym samym doceniono dotychczasowe działania dyrektorów na rzecz instytucji.
Muzyka poważna - koncerty w Trójmieście
Ponowne powołanie Jana Łukaszewskiego na stanowisko dyrektora Polskiego Chóru Kameralnego
Podczas zakończonego w ubiegłą sobotę Międzynarodowego Festiwalu Mozartowskiego Mozartiana jego pomysłodawca i dyrektor Jan Łukaszewski został ponownie powołany na stanowisko dyrektora Polskiego Chóru Kameralnego Schola Cantorum Gedanensis.
Jan Łukaszewski prowadzi chór od 1983 r. Dokonał z nim blisko 700 prawykonań, nagrał kilkaset audycji radiowych i telewizyjnych oraz ponad 80 płyt, które były 23 razy nominowane, a pięciokrotnie nagrodzone Fryderykiem oraz dwukrotnie wyróżnione Orphée D'or - nagrodą Academie du Disque Lyrique.
Leszek Możdżer - to nazwisko przyciąga tłumy. Mozart i jazz w parku Oliwskim
Dyrektor konsekwentnie realizuje swoją autorską koncepcję programową. Jan Łukaszewski jest pomysłodawcą i dyrektorem artystycznym Międzynarodowego Festiwalu Mozartowskiego "Mozartiana". Koncerty cieszą się dużym zainteresowaniem nie tylko melomanów, ale również mieszkańców Gdańska i turystów. Innym flagowym projektem Polskiego Chóru Kameralnego jest Cykl Muzyczny w Altanie. Dyrektor Instytucji wdraża nowe projekty. W maju 2022 r. chór zainaugurował dwudniowy Festiwal Laboratorium Nowej Muzyki Sakralnej, skupiony na młodych twórcach muzyki sakralnej i jednocześnie promujący nowe kompozycje w tej dziedzinie.
Działalność dyrektora wielokrotnie doceniano i nagradzano. Jan Łukaszewski jest profesorem sztuk muzycznych, otrzymał wiele prestiżowych nagród i wyróżnień, m.in. Srebrny Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis", Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. W 2020 r. otrzymał Nagrodę za propagowanie polskiej muzyki współczesnej, przyznaną przez Zarząd Stowarzyszenia Autorów ZAiKS. W 2021 r. został uhonorowany Złotym Fryderykiem za całokształt pracy artystycznej. Chór pod kierownictwem dyrektora również zdobywa wyróżnienia, w 2021 r. za płytę wydaną w Dux Recording Józefa Zeidlera Nieszpory został nominowany po raz 24. do nagrody SPAV.
Złoty Fryderyk dla Jana Łukaszewskiego
Instytucja w 2019 r. uczestniczyła w nagraniu wraz z innymi wykonawcami trzech płyt: Paweł Łukaszewski - to, co najpiękniejsze, Krzysztof Penderecki - to, co najpiękniejsze oraz Musica Sacromontana XIV - Józef Zeidler - Missa ex D oraz Antoni Habel - Symfonia D-dur, która zdobyła nominację do Nagrody Fryderyk 2020.
Jan Łukaszewski będzie dyrektorem Polskiego Chóru Kameralnego do 31 sierpnia 2027 r.
Michał Derlatka dyrektorem Miniatury do 2026 r.
Michał Derlatka pełni funkcję dyrektora Miejskiego Teatru Miniatura od 2019 r., kiedy to wygrał konkurs na dyrektora instytucji. Za ponownym powołaniem na stanowisko dyrektora przemawiał dotychczasowy sposób zarządzania Teatrem. Dyrektor konsekwentnie realizuje swoją autorską koncepcję programową i edukacyjną, wdraża zmiany i regulacje organizacyjno-prawne.
Działalność teatru, w trakcie pełnienia funkcji dyrektora przez Michała Derlatkę, wielokrotnie doceniano i nagradzano. Dostępny na platformie YouTube edukacyjny serial "Papety: z ostatniej chwili", będący odpowiedzią Miniatury na potrzeby najmłodszych widzów w okresie pandemii, spotkał się z dużym zainteresowaniem i skutecznie podtrzymywał relacje pomiędzy widzem a teatrem. Przedstawienie "Kosmici" zaprezentowano na Międzynarodowym Festiwalu Mała Boska Komedia, a sam dyrektor otrzymał Nagrodę Teatralną Miasta Gdańska za rok 2020, za reżyserię spektaklu "Beton".
Obraz PRL-u w pigułce. Recenzja "Betonu" Teatru Miniatura
Powtórne powołanie dyrektora pozytywnie zaopiniowały komisje zakładowe funkcjonujące przy Miejskim Teatrze Miniatura, Komisja Zakładowa Związku Zawodowego Aktorów Polskich i Komisja Zakładowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza, Związek Artystów Scen Polskich ZASP oraz Stowarzyszenie Dyrektorów Teatrów. Michał Derlatka będzie pełnił funkcję dyrektora Miejskiego Teatru Miniatura do 31 sierpnia 2026 r.
George Tchitchinadze pozostaje dyrektorem artystycznym Orkiestry PFB
Dyrektorem Artystycznym Orkiestry Polskiej Filharmonii Bałtyckiej i zarazem I dyrygentem pozostaje na kolejne lata George Tchitchinadze (jego dotychczasowy kontrakt kończył się wraz z końcem sierpnia 2022 r.). Nowy kontrakt obejmuje trzy sezony artystyczne: 2022/2023, 2023/2024 i 2024/2025. Oznacza to, że maestro Tchitchinadze w dalszym ciągu odpowiedzialny będzie za rozwój i poziom artystyczny gdańskich filharmoników, wielokrotnie prowadząc zespół z perspektywy pulpitu dyrygenta.
- Z satysfakcją ogłaszam, że współpraca z dyrektorem Tchitchinadze będzie kontynuowana. Mamy spójną wizję pracy zespołu Orkiestry i dobrze się rozumiemy, dlatego decyzja o przedłużeniu współpracy była formalnością - mówi dyrektor Roman Perucki.
Po co orkiestrze dyrygent? Odkrywamy kulisy pracy filharmoników
Maestro Tchitchinadze rozpoczął swoją karierę jako dyrygent operowy w 1998 r., gdy wystąpił na koncercie galowym podczas Międzynarodowego Festiwalu Operowego w Tbilisi w Gruzji. Wraz z rozpoczęciem sezonu artystycznego 2017/2018 przyjął posadę dyrektora artystycznego Orkiestry Polskiej Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku. Artysta spełnia się także w roli pedagoga. Jest profesorem oraz kierownikiem Wydziału Operowego Państwowego Konserwatorium Muzycznego w Tbilisi. Z powodzeniem dyrygował wieloma orkiestrami w Polsce i za granicą. Koncertował m.in. z Polską Filharmonią Bałtycką, Orkiestrą Sinfonia Iuventus, Sinfonia Varsovia, Orkiestrą Filharmonii Wrocławskiej, Filharmonii Łódzkiej, Filharmonii Szczecińskiej, Filharmonii Poznańskiej, Filharmonii Śląskiej czy Narodowe Forum Muzyki.
George Tchitchinadze jest jednym z najbardziej cenionych i lubianych artystów Gruzji. Dzięki swoim umiejętnościom, charyzmie oraz pełnemu ciepła i wrażliwości sposobie komunikacji z muzykami i publicznością Tchitchinadze zdobył ogromne uznanie zarówno wśród krytyków, jak i publiczności. Najbliższa okazja, aby posłuchać zespołu pod dyrekcją Tchitchinadze, będzie miała miejsce już 23 września, podczas inauguracji sezonu artystycznego 2022/2023. Solistą wieczoru będzie utalentowany, wielokrotnie nagradzany pianista Szymon Nehring.
Wydarzenia
Miejsca
Spektakle
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie wybrane
-
2022-08-29 20:11
(6)
Ważne, by rozkręcić bardziej kulturę w Gdańsku. Więcej bardzo dobrych artystów, a nie traktowanie filharmonii jako wynajętej sali dla chałtury. Bocellemu dziękujemy. Chcemy Jarrouskiego, Bruce Liu, Savalla. Sięgajmy wyżej. Sam Actus Humanus nie wystarczy.
- 28 1
-
2022-08-30 16:30
Actus Humanus to nie Filharmonia.
AH jest festiwalem niezależnym od FB. Gdyby piszący bywał na cotygodniowych koncertach w filharmonii to by wiedział, że tam występują świetni artysci a nie znane nazwiska. Imprezy komercyjne też się odbywają ale niezależnie od pracy i repertuaru Filharmonii wspaniale prowadzonej przez G. Tchitchinadze. Kontynuacja jego pracy to dobra wiadomość dla gdańskich melomanów.
- 1 0
-
2022-08-29 21:58
Actus Humanus... (4)
organizowany przez Kraków...
- 2 0
-
2022-08-30 08:38
Kraków już wypluł Berkowicza (3)
dlatego Berkowicz stał się gdański, bo nasi włodarze uwierzyli w jego fenomen i sypią niemałą kaską. Prawda jest taka, że Gdańska nigdy na Actus Humanus nie było stać. Z drugiej strony, po co Gdańskowi tak niszowy festiwal za 3 miliony złotych z miejskiej kasy? Ta impreza mogłaby się odbyć przy zdecydowanie bardziej okrojonym budżecie. Po co
dlatego Berkowicz stał się gdański, bo nasi włodarze uwierzyli w jego fenomen i sypią niemałą kaską. Prawda jest taka, że Gdańska nigdy na Actus Humanus nie było stać. Z drugiej strony, po co Gdańskowi tak niszowy festiwal za 3 miliony złotych z miejskiej kasy? Ta impreza mogłaby się odbyć przy zdecydowanie bardziej okrojonym budżecie. Po co wydawać kasę na reklamę ogólnopolską, outdoor i indoor, skoro ta garstka miłośników muzyki dawnej, która zawsze przyjeżdża i tak kupi bilety? Żeby połechtać ego dyrektora? Gdańsk nic nie ma z tej imprezy. Daje miliony, a nic nie zyskuje. Bo jaka to reklama dla miasta, skoro transmisje koncertów w stacjach europejskiej unii nadawców puszczane są w nocy w tak niszowych stacjach, jak nasza radiowa dwójka?
- 9 0
-
2022-08-30 09:08
Taka polityka kulturalna (1)
Tak jest w Gdańsku prowadzona miejska polityka przez Wydział Kultury: elitarne festiwale, niszowi twórcy. Rządzący lubią czuć się lepsi od plebsu, który zadowala się tanią rozrywką
- 3 1
-
2022-08-30 11:41
Ja to widzę odwrotnie. Polityka miasta jest taka, by tworzyć wydarzenia pod turystów, pod masy. Lekkie, łatwe i przyjemne, i tyle. Stawia się na ilość zamiast na jakość. Mało mamy festiwali - wizytowek miasta. Oczywiście wypowiadam się na temat muzyki klasycznej/dawnej. Na temat innej nie mam zbyt dużego rozeznania.
- 2 0
-
2022-08-30 08:44
Trudno się nie zgodzić. Jedynym festiwalem, który powinien dostawać większe dofinansowanie, jest Octopus, który rośnie z edycji na edycję i przyciąga coraz więcej widzów spoza Trójmiasta.
- 2 0
-
2022-08-29 23:07
Skoro ktoś z sukcesami prowadzi instytucję, (5)
to branie kogoś "z łapanki" konkursowej więcej zrobi szkody niż pożytku. Zwłaszcza jeśli ktoś jest praktycznie twórca zespołu (jak w przypadku Jana Łukaszewskiego, który najpierw był asystentem Ireneusza Łukaszewskiego, a po jego wyjeździe na stałe do USA przejął zespół). Można lubić - nie lubić, ale trzeba doceniać rzetelną i dobrą pracę.
- 22 4
-
2022-08-30 08:02
wielkość zespołu to się dopiero objawi, jak twórca odejdzie. Wtedy się okaże, czy coś stworzył trwałego, czy tylko swoją wizję na życie realizował.
- 3 2
-
2022-08-30 07:20
40 lat na jednym stanowisku (3)
Nie moze byc tworcze. Trzeba dac szanse innym a nie trzymac sie stolka i nie rozwijac zespolu
- 6 5
-
2022-08-30 08:56
nie rozwija zespołu? a co to znaczy? (2)
Chór jest wspaniały.
- 3 1
-
2022-08-30 09:06
owszem, wspaniały (1)
chór daje średnio jeden koncert tygodniowo w roku (mozartiana to głównie zespoły gościnne). może to troszkę za mało jak na dwudziestu pracowników zatrudnionych od kilkudziesięciu lat na pełen etat? naprawdę resztę czasu ćwiczą? da się tyle godzin śpiewać? a jak się nie da, to czy to jest dobra forma zatrudnienia? zarabiają grosze, więc może potem
chór daje średnio jeden koncert tygodniowo w roku (mozartiana to głównie zespoły gościnne). może to troszkę za mało jak na dwudziestu pracowników zatrudnionych od kilkudziesięciu lat na pełen etat? naprawdę resztę czasu ćwiczą? da się tyle godzin śpiewać? a jak się nie da, to czy to jest dobra forma zatrudnienia? zarabiają grosze, więc może potem idą po prostu do innej pracy, dlatego nie mają czasu koncertować. chór nie ma własnej siedziby ani nawet sali prób. Nadal uważamy, że jest to dobrze zarządzany od 40 lat zespół artystyczny, czy jednak realizacja własnych marzeń?
- 0 4
-
2022-08-30 10:55
a dlaczego nie mają własnej sali do prób lub siedziby mimo iż nazywany jest Chórem Miejskim?
dlaczego nie dba się o naprawdę wspaniały zespół, który śpiewa na najwyższym poziomie?
Ich praca to nie ma być kolejny projekt jak podobno działają teraz chóry uczelniane tylko coś więcej.
Może właśnie realizacja marzeń. :-)- 2 0
-
2022-08-30 14:11
Jakoś
3m zapomniało dopisać że w tym roku UPA (ukochana pani Aleksandra), zabrała z budżetu (w większości na Mozartiana) ok 200 tyś zł i chór będzie musiał albo jeść mirabelki i szczaw (bo chcieli utrzymać imprezę a to kosztuje) albo odwołać coś innego z repertuaru (ze szkodą dla kultury). Sorry taki mamy klimat.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.