- 1 Duża impreza dla moli książkowych (53 opinie)
- 2 10 lat Teatru Baabus Musicalis i jego goście (5 opinii)
- 3 Nowe widowisko w Teatrze Muzycznym (40 opinii)
- 4 Wielki Maraton Czytelniczy: to koniec? (73 opinie)
- 5 Wykupili cały nakład jej nowej książki (122 opinie)
- 6 Najlepsze zdjęcia ostatniego roku (91 opinii)
Mistrzowska inauguracja IV Solidarity of Arts
O tym, że Maxim Vengerov jest jednym z najlepszych żyjących artystów, wiadomo doskonale. To wspaniały pedagog, dyrygent, ambasador UNICEFu, ale przede wszystkim genialny wirtuoz, o czym przekonali się wszyscy, którzy mieli go okazję 8 sierpnia usłyszeć podczas koncertu inaugurującego czwartą edycję Solidarity of Arts.
Maxim Vengerov rozpoczął koncert solowym wykonaniem Chaconne z II Partity d-moll BWV 1004, Jana Sebastiana Bacha. Artysta jest znany z tego, że całe życie poszukuje doskonałości muzycznego wyrazu. Słuchając jego wykonania Chaconne odniosłam wrażenie, że tą doskonałość udało mu się już odnaleźć. Vengerov nie dokonał rewolucji jeżeli chodzi o materiał dźwiękowy, ponieważ wykonywane dźwięki były tymi, które zapisał kompozytor. A jednak niesamowita barwa dźwięku oraz ekspresja wykonania sprawiły, że tak dobrze mi znana Chaconne brzmiała jak zupełnie nowy utwór.
Maria Włoszczowska, również zaprezentowała się znakomicie, choć różnica poziomu jej gry i Vengerova była ogromna. W wykonaniu artystki oraz Romana Peruckiego usłyszeliśmy utwory Piotra Czajkowskiego, Medytacja op. 42 nr 1 oraz Melodia op. 42 nr 3. Włoszczowska udowodniła, że klasę artysty poznaje się nie po tym, jak wykonuje karkołomne partie wirtuozerskie, ale na ile jest w stanie oddać charakter i piękno partii lirycznych.
Prawdziwą perełką koncertu była Wokaliza op. 34 nr 14 Siergieja Rachmaninowa, wykonana przez Maxima Vengerova, Marię Włoszczowską i Romana Peruckiego. Utwór wykonany w tak niecodziennej konfiguracji brzmieniowej, przez dwoje skrzypiec z akompaniamentem organowym, robił wrażenie niesamowite. Dodatkową ciekawostką była możliwość porównania brzmienia skrzypiec Stradivariusa Ex-Kreutzer z 1727 roku, z instrumentem Włoszczowskiej, najprawdopodobniej Luigi Rovatti 1906 oraz porównanie poziomu wykonawczego na linii mistrz - uczeń. Vengerov do utworów przemycał siebie, z kolei Włoszczowska była dużo bardziej zachowawcza. Chwilami miałam wrażenie, że kurczowo trzyma się tego, co zapisane w nutach i nie ma odwagi dać się ponieść muzyce, koncentrując się na jak najwierniejszym odtworzeniu dźwięków. Mając jednak na uwadze, że na scenie towarzyszył jej wybitny artysta, a na widowni znajdowali się inni wirtuozi skrzypiec oraz takie gwiazdy jak Tomasz Stańko i, pod koniec, Quincy Jones, jestem pod wrażeniem jej opanowania oraz bardzo dobrej gry, jak na tak młodą artystkę.
Choć tego wieczora najważniejsza była muzyka, należy również docenić innego wykonawcę, który w swojej roli spisał się bardzo dobrze - prowadzącego koncert Konrada Mielnika. Komentarz słowny w jego wykonaniu to prawdziwa lekcja muzyki, a z racji tego, że Mielnik przekazuje wyłącznie informacje istotne, z równym zaciekawieniem słuchali go ci, których wiedza muzyczna nie jest zbyt duża, jak i melomani. Fakt, że pustych miejsc na widowni Filharmonii Bałtyckiej było całkiem sporo, dowodzi, że nasza świadomość muzyczna jest nadal na zatrważająco niskim poziomie. Grał przecież jeden z najwybitniejszych artystów naszych czasów, na którego koncerty w innych krajach bardzo trudno się dostać.
Po koncercie Maxim Vengerov odcisnął swoją dłoń na dziedzińcu Filharmonii Bałtyckiej. Odsłonięto również odcisk dłoni Jose Carrerasa, który wystąpił w kwietniu w trójmiejskiej Ergo Arenie.
Już w sobotę 11 sierpnia najbardziej spektakularne wydarzenie tegorocznej edycji Solidarity of Arts - widowisko Stańko +. Na plenerowej scenie zbudowanej za budynkiem filharmonii wystąpi Tomasz Stańko oraz zaproszeni przez niego goście: Quincy Jones, Bigband Radia Północnych Niemiec, Richard Bona, Chaka Khan, Mika Urbaniak, R.U.T.A. Beat i Power of the Horns Brass Ensemble. Kompozycje Krzysztofa Komedy wykonają: Stanisław Soyka, Kayah, Monika Brodka, Urszula Dudziak oraz Bigband NDR. Pod koniec koncertu zaprezentowana zostanie jedna z najsłynniejszych kompozycji Komedy, kołysanka "Sleep Safe and Warm" napisana do filmu "Rosemary's Baby" w przygotowanej specjalnie na tę okazję aranżacji Adama Sztaby.
Podczas autorskiej części widowiska Tomasz Stańko zagra przynajmniej jeden z utworów, które znajdą się na jego najnowszej, mającej ukazać się na początku 2013 roku płycie zatytułowanej "Wislawa", zadedykowanej przez artystę Wisławie Szymborskiej. Stańko wykona również utwór pt. "Song for Solidarity", skomponowany specjalnie na tę okazję.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (8) 3 zablokowane
-
2012-08-09 13:06
Mistrz zagrał Ave Maria na bis hmmmm... (2)
Udany koncert, Vengerov w wielkiej formie, Włoszczowska piękna ale te organy jak kwiatek do kożucha. Szkoda bo popsuły popisy skrzypiec.
- 38 1
-
2012-08-09 14:07
perucki ;-)))
...zawsze się przypinado wszystkiego - jak pleśń do chleba,bleeeee...
- 40 1
-
2012-08-09 15:14
też odnoisłam takie wrażenie a może po prostu się nie znam.
- 35 0
-
2012-08-09 15:30
Byłam, słyszałam, widziałam.... było pięknie:). Ave Maria godne mistrza mistrzów;).
- 9 21
-
2012-08-09 22:47
tw.kassak
też się podpinał przez całe życie pod innych,a nigdy nie zagrał nic na puzonie...
- 34 1
-
2012-08-10 17:15
Perucki to bardzo marny organista .Jestem pełen uznania dla pana Vengerova.Wytrzymał!!!
- 23 2
-
2012-08-12 10:50
ruta? kto im pozwolil grac tyle numerow
Chaka Khan zjadla wszystkich, a wystep RUTY zostal podsumowany porcja gwizdow - tegoroczny koncert duzo slabszy, niz Miller+
- 18 0
-
2014-08-18 23:03
czytam-czytam.........
no i tak naprawde nie wiem!
czy smiac sie -czy plakac!?- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.