- 1 Ten serial ogląda ponad milion widzów (40 opinii)
- 2 Trójmiejscy mecenasi kultury i sztuki (26 opinii)
- 3 Koncertowy zawrót głowy (9 opinii)
- 4 6 wystaw do zobaczenia w październiku (19 opinii)
- 5 Już w piątek jedyna taka noc w roku (43 opinie)
- 6 Urodziny Wałęsy: tak kiedyś świętowano (200 opinii)
Najdłużej grany spektakl Teatru Wybrzeże spada z afisza. Żegnamy "Tajemniczą Irmę Vep"
Truizmem wydaje się stwierdzenie, że teatralna publiczność głosuje nogami, jednak w przypadku najdłużej granych spektakli jest ono całkowicie słuszne. Jeden z weteranów trójmiejskich scen - "Tajemnicza Irma Vep" - schodzi z afisza po przeszło 13 latach. Licznik jednej z najśmieszniejszych komedii Teatru Wybrzeże stanie na 245 spektaklach, które obejrzało 35 tys. widzów.
Co grają w Teatrze Wybrzeże
Wśród przedstawień najdłużej granych w Trójmieście "Tajemnicza Irma Vep" znajdowała się tuż za podium, ustępując miejsca spektaklom "Dzień Świra" Teatru Miejskiego w Gdyni (premiera w 2006 roku), "Szalone nożyczki" (premiera w 2007 roku) oraz "Skrzypek na dachu" (premiera w 2008 roku) - oba Teatru Muzycznego w Gdyni.
Wprawdzie oficjalnie nie zdjęto z afisza "Fado" Teatru Wybrzeże (premiera w 2003 roku), jednak recital Marzeny Nieczui-Urbańskiej od 2014 roku nie zaistniał na żadnej scenie Wybrzeża, a pieśni inspirowane fado Nieczuja-Urbańska wykonuje w Teatrze Wybrzeże w kolejnym tytule - "Fatum" z 2010 roku.
"Tajemnicza Irma Vep" swój sceniczny żywot rozpoczęła 25 lipca 2009 roku na Scenie Leniej Teatru Wybrzeże w Pruszczu Gdańskim. Najpierw poznaliśmy mroczne tajemnice rodu Hillcrestów w wykonaniu Łukasza Konopki i Marka Tyndy. Miesiąc później (22 sierpnia 2009 roku) po raz pierwszy w Lorda Edgara i jego ukochaną Lady Enid oraz ich służbę Jane i Nikodemusa wcielili się Maciej Konopiński i Piotr Łukawski.
Ta druga obsada mocniej podbiła serce publiczności, bo licząc ostatnie, wieńczące rok, pożegnalne spektakle "Irmy...", Konopiński z Łukawskim zagrali 142 razy, wobec 101, jakie będzie miał na koncie duet Konopka-Tynda (chociaż na pewno na mniejszej liczbie grań tego zespołu odbił się fakt, że od kilku lat Łukasz Konopka nie jest aktorem Wybrzeża i grywa tutaj gościnnie).
Z kolei dwa brakujące grania w statystyce to występy jubileuszowe, wykonywane w podwójnej obsadzie. Tak było z okazji 200 spektaklu, tak też będzie podczas ostatniego 245. przedstawienia, które przypadnie w sylwestra. Wtedy tajemnicę byłej pani domu Hillcrestów widzowie odkrywać będą po raz ostatni.
Spektakl wyreżyserowany przez Adama Orzechowskiego na podstawie zwariowanej sztuki Charlesa Ludlama zawiera mnóstwo zwrotów akcji i kilka punktów kulminacyjnych. Żaden z nich nie spełnia do końca swojej roli, bo dowcip polega tutaj również na tym, aby wyśmiać wszelkie teatralne zasady, których widzowie mogą się spodziewać.
W "Tajemniczej Irmie Vep" znalazło się miejsce i na miłosne podchody, i na mroczny sekret z przeszłości, i na potworną zbrodnię oraz na wilki, wilkołaki czy wampiry, a nawet na podróż do Egiptu z efektowną, mocno przyprószoną białym proszkiem chwilą zapomnienia. Szczególne wrażenie robi pojedynek z wilkołakiem, którego pokonać można odpowiednim fortelem. Temu wszystkiemu przygląda się cierpliwa (choć nie do przesady) Mona Lisa z obrazu Leonarda da Vinci.
To wszystko jest pretekstem do zabawy teatralnymi konwencjami (w duecie Konopiński-Łukawski przezabawnie brzmią choćby wstawki operowe) podszytej odniesieniami do popkultury. Dlatego też w spektakl wpleciono improwizacje, a tekst przez kilkanaście lat stale ulega przeobrażeniom (licytacja z egipskim sprzedawcą Alcazarem zawiera choćby aluzję do "500 plus").
Wiele tu typowych, mało wyszukanych komediowych gagów, które w wykonaniu obu duetów wypadają dowcipnie i lekko, chociaż niektórzy widzowie mogą być zaskoczeni humorem proponowanym przez twórców "Irmy...", bo, delikatnie rzecz ujmując, nie są to Himalaje finezji. Każda obsada gra "Irmę..." inaczej - dlatego też wielbiciele tytułu chętnie wybierali się na spektakl ponownie, aby sprawdzić, jak wygląda on w wykonaniu drugiej pary aktorów (duet Konopiński-Łukawski mocniej trzyma się scenariusza, z kolei Konopka z Tyndą chętniej sięgają po szalone momentami improwizacje).
Recenzja spektaklu "Amatorzy. Do poprawki"
To nie przypadek, że najdłużej grane spektakle to przeważnie komedie. Potrzeba nam niekrępowanego śmiechu jako odtrutki na codzienne troski. Schodzący z afisza Wybrzeża spektakl nadawał się do tego idealnie, bo sztukę i sam teatr traktuje z przymrużeniem oka, bez niepotrzebnego zadęcia. Tytułów tego typu nie ma w repertuarach trójmiejskich teatrów wiele. Ostatnie chwile z Jane, Nikodemusem, Lordem Edgarem, Lady Enid i spółką czekają widzów 29, 30 i 31 grudnia.
Spektakl
Tajemnicza Irma Vep
Miejsca
Spektakle
Opinie wybrane
-
2022-12-29 09:16
Durne ale śmieszne :)
- 12 16
-
2022-12-29 09:51
świetna zabawa, szkoda że Irma schodzi z afisza
Dziękuję Aktorom za poprawę humoru.
Są oczywiście grane inne wspaniałe spektakle, ale Irmy żal- 11 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.