- 1 Pisarka przyciągnęła tłumy do Sopoteki (68 opinii)
- 2 Quo vadis - znakomity musical z podtekstami (55 opinii)
- 3 Idealne książki na jesień (30 opinii)
- 4 10 lat Teatru Baabus Musicalis i jego goście (9 opinii)
- 5 Teatr i dobra muzyka na Garnizonie (14 opinii)
- 6 Duża impreza dla moli książkowych (60 opinii)
Nowa premiera Teatru Miejskiego przekonuje o tym, że teksty Bogusława Scheaffera w ogóle się nie starzeją. To, co pisał kilkadziesiąt lat temu, brzmi, jakby było napisane wczoraj.
"Scenariusz dla trzech aktorów" Bogusława Schaeffera to właściwie "gotowiec" udanego spektaklu. Autor, z wykształcenia muzyk i kompozytor, tekst sztuki rozpisuje jak sonatę, na trzy głosy. Każdy z bohaterów ma partie solowe, bywają duety i tria. Reżyserowi przedstawienia, Waldemarowi Raźniakowi, pozostało złożyć świetne epizody w całość.
Pomysł Scheaffera sprowadza się do prezentacji prób do spektaklu "Fragment" niejakiego... Bogusława Schaeffera. Trzej artyści - Reżyser, Kompozytor i Plastyk - spotykają się w niemal pustej, wyposażonej tylko w podest i kilka krzeseł przestrzeni foyer Teatru Miejskiego (scenografia Sabiny Czupryńskiej). Mają ustalić szczegóły realizacji, w której Kompozytor i Plastyk wcielają się w rolę aktorów. Ta metateatralna opowieść o teatrze doprawiona jest ciętą satyrą i przede wszystkim precyzyjnie wymierzoną ironią. Już sam fakt, że - dobrodusznie wprawdzie - prześmiewczy pod adresem teatru (i panujących w nim zwyczajów) tekst Schaeffera osiągnął taki sukces, ma w sobie ironiczny posmak.
Bohaterów poznajemy w prozaicznych chwilach. W czasie oczekiwania na kolegów, mniej lub bardziej niewybrednych żartów, zabawy tekstem, jaki przyjdzie im wystawić, czy podczas wspomnień z dzieciństwa. Każdy snuje swoje rozważania o teatrze, wierząc niezłomnie w swój nieodkryty lub niedoceniony talent. Wszyscy są w roli, ale jakby poza nią. I w tej na wpół surowej formie aktorzy Miejskiego czują się bardzo dobrze.
Rafał Kowal jako Kompozytor ma do zagrania najwięcej efektownych epizodów, które ubiera w ciekawą, zaskakującą formę. Jeden z monologów wypowiada, stojąc na głowie, w innym imituje kilka języków obcych podczas serwowania nam newsów ze świata. Wyśmienity jest jego monolog o lataniu.
Mariusz Żarnecki swojego Reżysera buduje podobnie, jak przed laty uczynił to Mikołaj Grabowski w słynnej realizacji Teatru STU. Jest skupiony i zasadniczy, skryty za grymasem i sztywnym, stanowczym gestem. Zresztą postać Reżysera, w odróżnieniu od pozostałych, jest o wiele bardziej tragiczna - jego dylematy są ukazane jak najbardziej serio, co Waldemar Raźniak podkreśla w przesadnie patetyczniej, finałowej scenie sztuki.
Z kolei Filip Frątczak tworzy typowy profil artysty - szalonego ekscentryka, wrażliwego zarozumialca, rojącego o wielkim sukcesie i przekonanego o gruntownym nierozumieniu swojego talentu. Wspólnie z Rafałem Kowalem buduje tempo i dynamikę przedstawienia.
Przyznać trzeba, że efektem pracy zespołu Miejskiego jest udany spektakl z wartką akcją i słodko-gorzkim przesłaniem. Pewien niedosyt pozostawia wątek performatywny i genderowy spektaklu, wprowadzony przez cytaty z "Performatyki" Richarda Schechnera i "Drugiej płci" Simone de Beauvoir.
Rozważania, poświęcone tematyce performance'u, sprowadzone zostały do konkluzji (zgodnej zresztą z ideą Schechnera), że wszyscy jesteśmy performerami - i aktorzy, i widzowie. Kwestię drugiej płci rozważa Kompozytor, który usiłuje czytać tekst Beauvoir dosłownie. Wątek ten pozostaje dodatkiem, wkładką do spektaklu i przedstawiony jest raczej jako ciekawostka niż próba jakiejkolwiek interpretacji, o polemice nie wspominając.
Reżyser wiernie, miejscami spolegliwie, podąża za autorem "Scenariusza...", dlatego nie znajdziemy tu światła, które oświeci sztukę Scheaffera z nieznanej dotąd perspektywy. "Scenariusz dla trzech aktorów" Teatru Miejskiego jest jednak dobrym spektaklem i wartościową propozycją dla chętnych na rozrywkę, popartą niebanalnym humorem i interesującym przesłaniem.
Miejsca
Spektakle
Opinie (3) 1 zablokowana
-
2010-04-13 22:38
cytat:
chętnych na rozrywkę
- 5 1
-
2010-06-26 12:04
Całkiem sympatyczne przedstawienie.
- 0 0
-
2010-09-01 15:47
jakie spektakle takie recenzje....
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.