- 1 Będzie tęczowe przejście dla pieszych? (961 opinii)
- 2 Od dziś zmiany w parkowaniu w Gdańsku (378 opinii)
- 3 Jeden po pijaku, a drugi z zakazem - kolejni kierowcy zatrzymani (32 opinie)
- 4 "Stawka zerowa" w strefie parkowania (92 opinie)
- 5 Salon Toyota Walder świętuje 20. urodziny (28 opinii)
- 6 Znowu zmiany na ul. Morskiej (69 opinii)
Ceny egzaminów na prawo jazdy w górę?
Marszałkowie województw mają przyznawać dotacje z własnego budżetu ośrodkom ruchu drogowego, będą mogli również do ustalonego limitu podnieść stawki za egzaminy państwowe, natomiast zarobki egzaminatorów mają stać się wolnorynkowe - informuje portal brd24.pl. Te informacje znalazły się w projekcie poselskim. Czy posłowie w ten sposób chcą załagodzić niestabilną sytuację w wojewódzkich ośrodkach ruchu drogowego?
Prawo jazdy 2023. Ile kosztuje egzamin na prawo jazdy?
Przedstawiciele egzaminatorów rozmawiali z przedstawicielami resortu infrastruktury, ale do tej pory wszystkie spotkania kończyły się fiaskiem. Egzaminatorzy domagają się przede wszystkim podwyżek wynagrodzeń oraz zmiany systemu przeprowadzania egzaminów państwowych. Czy w końcu dojdzie do porozumienia?
Ministerstwo miało pomysł na zapewnienie pieniędzy na wyższe wypłaty dla egzaminatorów. Tym pomysłem było wprowadzenie obowiązkowego, 28-godzinnych szkoleń w wojewódzkich ośrodkach ruchu drogowego dla kierowców przekraczających limit punktów karnych. Czyli zamiast egzaminów sprawdzających kierujący po przekroczeniu 24 punktów karnych byliby kierowani na specjalne szkolenie. Koszt takich zajęć mógłby wynieść nawet 2 tys. zł. Zdaje się jednak, że ten pomysł upadł.
Dlaczego egzaminatorzy protestują?
Marszałkowie znajdą pieniądze na podwyżki?
W sieci pojawił się dokument z nowym pomysłem. To tylko projekt poselski PiS i nie wiadomo, jakie będą jego dalsze losy. Projekt zakłada, że to marszałkowie województw - którzy oficjalnie pełnią nadzór nad WORD-ami - będą musieli zadbać o znalezienie pieniędzy na podwyżki dla egzaminatorów.
Aktualnie wojewódzki ośrodki ruchu drogowego utrzymują się z pieniędzy, które same zarobią i które zarobiły w latach poprzednich (fundusz zapasowy). Posłowie chcą jednak sporej zmiany - dopłat dla WORD-ów z budżetu urzędów marszałkowskich. Dopłata będzie mogła wynieść 50 proc. kosztów ośrodków ruchu drogowego.
Czy zatem pieniądze dla egzaminatorów znajdą się w budżecie samorządowców? Czas pokaże.
Ceny egzaminów w górę?
Pieniądze będzie można znaleźć w podwyżkach stawek egzaminów państwowych. Projekt zakłada uwolnienie stawek do pewnych limitów. Marszałkowie mogliby dla poszczególnych ośrodków ustalać indywidualnie ceny egzaminów. Oznaczałoby to, że np. w Gdańsku egzamin na prawo jazdy mógłby być droższy niż w oddalonym o kilkadziesiąt kilometrów Elblągu czy innym ośrodku.
Jeśli projekt ustawy wejdzie w życie, ceny egzaminów mogą różnić się między województwami. A przypomnijmy, egzamin jest państwowy, a nie wojewódzki. Odnosząc się do kwestii wysokości wynagrodzenia egzaminatorów, które również leżałoby w gestii sejmików wojewódzkich, spowodowałoby dysproporcje między osobami wykonującymi tę pracę w zależności od województwa, w którym pracują - komentuje Roman Nowak, dyrektor Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Gdańsku.
Planowane stawki egzaminów państwowych:
- 50 zł - tyle maksymalnie będzie mógł kosztować egzamin teoretyczny na prawo jazdy (aktualnie stawka wynosi 30 zł);
- 200 zł - tyle maksymalnie będzie mogła kosztować część praktyczna egzaminu na kategorie: AM, A1, A2, A, B1, B, C1, D1 lub T (obecnie: AM - 140 zł; A1, A2, lub A - 180 zł; B - 140 zł; B1, C1, D1 lub T - 170 zł);
- 250 zł - tyle maksymalnie będzie mógł kosztować egzamin praktyczny na kategorie: B+E, C1+E, C, C+E, D, D1+E , D+E (obecnie: C, D lub B+E - 200 zł; C1+E, C+E, D1+E lub D+E - 245 zł).
Co więcej, wynagrodzenia egzaminatorów mają być wolnorynkowe, a o wysokości pensji ma decydować sejmik województwa. Wynagrodzenia nie mogą być mniejsze niż te aktualne.
Projekt zakłada, że ustawa mogłaby wejść w życie od 1 stycznia 2023 r.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2022-10-04 19:20
Egzamin powinien kosztować 1000zł (28)
Widzę tu same zalety:
- przygotowanie do egzaminu perfect, po to by zdać
- PJ nie robią osoby którym to nie jest naprawdę potrzebne
- lepszy zarobek dla WORD, który podwyższyłby wynagrodzenia dla egzaminatorów
No i jeszcze jedno obowiązkowa zmiana - po 2 nieudanych próbach zdania - blokada na rok.- 40 146
-
2022-10-07 10:31
2 tysiące
Co 2 lata dla każdego kierowcy na ponowne wyjeżdżenie godzin i przystąpienie do egzaminu teoretycznego , za brak zrobionego przeglądu dożywotni zakaz prowadzenia pojadów czterokołowych .
Absurdalne ?
Myślę żę to co komu jest potrzebne jest jego sprawą a nie tłumu jeżeli działa zgodnie sprawem .
Ideologie reżimowe usuwa się z systemu wraz z twórcami .
Ubolewam tylko nad tym że pewni ludzie mają prawo głosowania .- 0 0
-
2022-10-05 08:48
Rozsądek
Nagłej konieczności posiadania prawa jazdy nie można porównywać do ściągnięcia aplikacji na telefon. Umiejętność jazdy to tak na prawdę lata zdobywania wprawy a do tego jest potrzebne zdanie egzaminu ze znajomości przepisów i niezbędne minimum jak się poruszać. Problem to polska mentalność świeżo upieczonych co niektórych mistrzów świata i niestety trąbiących chamów którzy nigdy nie mieli zębów mlecznych
- 0 0
-
2022-10-05 07:12
jako właściciel ośrodka szkoleń kierowców w pełni się zgadzam
dodałbym jeszcze, że po nie zdanym egzaminie trzeba przejść pełne szkolenie w ośrodku od nowa.
Dodatkowo szkolenie powinno być ważne tydzień i jeśli ktoś podchodzi do egzaminu dłużej miż tydzień, to powinien przejść pełne szkolenie od nowa.- 4 10
-
2022-10-05 06:27
"przygotowanie do egzaminu perfect, po to by zdać"
przecież od zawsze tak jest, wszyscy uczą się zdać egzamin a nie prowadzenia pojazdu
wszystkie punkty które wypisałeś utrwalają obecną patologie, szkoda dalej komentować- 15 0
-
2022-10-05 03:13
Zacznij uczyć ,to będziesz wiedział o co chodzi .. odpowiadasz za życie kursanta i swoje
- 2 4
-
2022-10-04 22:58
jak chcesz się dzbanie przygotować jak nie masz dostępu do pełnej puli pytañ (5)
mam lepszy pomysł - 2000 zł i dostajesz prawko. WORD i PORD można zamknąć, i tak nie uczą niczego. Jedyne co robią to kasują ludzi za kolejne egzaminy. Ogólnie rzecz biorąc strasznie k..wska "instytucja" . Patrząc jak ludzie jeżdżą nie widze sensu całego ośrodka.
To ilu dzisiaj mamy do oblania ?- 27 0
-
2022-10-05 11:26
Przygotowanie się do prawa jazdy (2)
To nie wykucie na pamięć pytań z puli 2000 czy 4000 ale zrozumienie idei i zasad poruszania się na drogach .
Co z tego, że wykułeś te wszystkie pytania, jeśli nie będziesz rozumiał o co w tym chodzi ?
Siedzieć za kierownicą i operować pedałami gazu , sprzęgła i hamulca to potrafi każdy.
Istotne jest wiedzieć jak prowadzić bezpiecznie pojazd i wiedzę te wykorzystywać w praktyce- 0 0
-
2022-10-05 12:43
(1)
Dziadek może nie szukaj wielkiej filozofii tam gdzie jej nie ma.
Może zrób sobie test z puli dostępnych 2000 pytań tak bez wykucia bo Ty przecież wiesz o co w tym chodzi, a jak nie zdasz to odpuść sobie kierowanie samochodem- 1 1
-
2022-10-05 20:12
Młodzieńcze wyblakły
Ciiebie jeszcze w planach nie było , kiedy zdawałem egzamin na prawo jazdy.
A Ty to nawet nie dorastasz do pięt ludziom z mojego pokolenia.
Trochę pokory i szacunku z Twojej strony by się przydało.
Jeśli nie wiesz o czym mowa, to spytaj swych rodziców .
I nie kozacz tu w internecie jak i na ulicy bo za krótki jesteś.
rozwiń...Ciiebie jeszcze w planach nie było , kiedy zdawałem egzamin na prawo jazdy.
A Ty to nawet nie dorastasz do pięt ludziom z mojego pokolenia.
Trochę pokory i szacunku z Twojej strony by się przydało.
Jeśli nie wiesz o czym mowa, to spytaj swych rodziców .
I nie kozacz tu w internecie jak i na ulicy bo za krótki jesteś.
Jeżdże zapewne dużo bardziej bezpiecxnie niż Ty i Twoi rówieśnicy, którzy wykuli testy.
I nie pisz farmazonów o jakiejś filozofii bo nawet nie wiesz o czym piszesz.
Wróć do szkoły, nie napiszę że do gimnazjum bo już nie ma, ale do podstawówki.
Naucz się szacunku do innych i zapamiętaj to sobie , że jeśli nie będziesz szanował innych to i Ciebie też nie będą szanowali- 0 0
-
2022-10-05 09:00
(1)
xD ty do wszystkiego w życiu dostajesz pule pytań zeby nauczyć się ich na pamięć zamiast nauczyć się myśleć? Nic dziwnego że gen x, gen y takie roszczeniowe
- 1 3
-
2022-10-05 11:29
Dokładnie
Nauczenie się czegoś na pamięć nie spowoduje zrozumienia tematu.
Na ulicy trzeba myśleć .
Myśleć o tym co tobisz i jak robisz.
Nie jest sztuką wciskanie gazu do dechy- 0 0
-
2022-10-04 21:17
Blokady bym nie robił
jak kogoś stać to niech sobie sponsoruje ośrodek ile chce
- 9 2
-
2022-10-04 21:14
Chyba jeździsz autobusem!
- 7 0
-
2022-10-04 21:12
Taką głupote mógł tylko egzaminator napisac bo takich stawek niema nigdzie na swiecie.
- 16 6
-
2022-10-04 20:09
(12)
To by miało sens, gdyby nie to, że zdanie egzaminu nie ma nic wspólnego z późniejszym prawidłowym zachowaniem na drodze. Po 30h kursu nie zostaje się kierowcą, i to powie każdy mądry instruktor. Do tego dochodzi stres i nieprzyjemne zachowanie pewnych pracowników WORDu. Takie komentarze chyba piszą osoby, co zdawały 20-30 lat temu, gdzie wystarczyło przejechać się po prostej drodze, a testy teoretyczne to był śmiech na sali.
- 63 10
-
2022-10-05 09:28
Egzamin na prawo jazdy zdawany w 1986 roku (1)
To nie był żaden śmiech na sali.
Przy zdawaniu teorii nie chodziło o zdanie wyuczonych testów tylko zrozumienie idei pytania i logicznego wyjaśnienia.
Owszem było to w postaci testów z możliwością wyboru odpowiedzi, jednakże jeśli znałeś przepisy ruchu drogowego to nie miało się problemu z udzieleniem poprawnej odpowiedzi.
To nie był żaden śmiech na sali.
Przy zdawaniu teorii nie chodziło o zdanie wyuczonych testów tylko zrozumienie idei pytania i logicznego wyjaśnienia.
Owszem było to w postaci testów z możliwością wyboru odpowiedzi, jednakże jeśli znałeś przepisy ruchu drogowego to nie miało się problemu z udzieleniem poprawnej odpowiedzi.
Egzamin z jazdy odbywał się na mieście, w trakcie normalnego ruchu ulicznego i nie było to wcale przejechanie jednej prostej .
Wyjechanie z ośrodka L O K w Gdańsku Wrzeszczu, przejazd przez miasto i powrót to kilka ulic (niekoniecznie prostych) , więc proszę nie obrażać zdających w latach 80 ubiegłego wieku- 0 3
-
2022-10-05 10:00
Co Ty pitolsz człowieku ? Widziałeś jak zdaje się teraz ? Masz powównanie ?
Nikt nikogo nie obraża. Zdawałem w 1989. Testów było około 300 i wszystkie były dostępne w formie książeczek. Miałem wyuczone wszystkie na blachę ale były młotki które teorię oblewały. Na egzaminie jechał instruktor i egzaminator. Mały ruch uliczny. Zdanie egzaminu było zdecydowanie łatwiejsze.
Teraz testów podobno jest 4000 z limitamiNikt nikogo nie obraża. Zdawałem w 1989. Testów było około 300 i wszystkie były dostępne w formie książeczek. Miałem wyuczone wszystkie na blachę ale były młotki które teorię oblewały. Na egzaminie jechał instruktor i egzaminator. Mały ruch uliczny. Zdanie egzaminu było zdecydowanie łatwiejsze.
Teraz testów podobno jest 4000 z limitami czasowymi a zdarzają się pytania mocno dyskusyjne z wiedzy praktycznie całkowicie nie przydatnej kierowcy osobówki. Wszyscy startują z ośrodka w Oruni, jak wyjeżdżasz z placu zaliczasz ruszanie pod górkę, niby nic ale stres powoduje że sporo osób na górce kończy egzamin. No i wielokrotnie większy ruch plus bardziej rozbudowane skrzyżowania.- 4 0
-
2022-10-04 21:39
(9)
Ty chyba nie wiesz, jak się zdawało 30 lat temu, ciołku...
- 10 18
-
2022-10-05 09:42
ja zdawałam w 96 r. (2)
na placu manewrowym trzeba było wykonać wszystkie manewry: rękaw, parkowania, zawracanie na ograniczonej przestrzeni; poza tym (zdawałam w zimę i był śnieg) plac manewrowy w ogóle nie był odśnieżony, samochód (maluch) ślisgał się po placu - nie panowałeś nad samochodem, o oponach zimowych mogłeś pomarzyć; poza tym samochody nie były przygotowane do
na placu manewrowym trzeba było wykonać wszystkie manewry: rękaw, parkowania, zawracanie na ograniczonej przestrzeni; poza tym (zdawałam w zimę i był śnieg) plac manewrowy w ogóle nie był odśnieżony, samochód (maluch) ślisgał się po placu - nie panowałeś nad samochodem, o oponach zimowych mogłeś pomarzyć; poza tym samochody nie były przygotowane do jazdy; były zimne i całe zaparowane w środku - jechałeś na czuja i nikt (egzaminator) się tym nie przejmował; a wiadomo jakie były nawiewy czy ogrzewanie w maluchu; może po godzinie byłyby zdatne do jazdy i nikomu do głowy nie przyszło, żeby "reklamować niezdany egzamin; To, co jest teraz to bajka.
- 0 3
-
2022-10-05 09:47
To trzeba było pomyśleć i zdawać w lecie (1)
- 0 4
-
2022-10-05 10:00
jasne, miałabym czekać pół roku od ukończenia kursu
- 2 0
-
2022-10-05 08:15
Nieprawda (5)
Ponad 40 lat temu, pięć razy zdawałem egzamin zanim uzyskałem prawo jazdy. Nie jest więc prawdą, że zdawanie egzaminu było wtedy łatwizną, choć było łatwiejsze. Egzaminy wtedy były krótsze czasowo, no i można było zdawać w małych miasteczkach. Niemniej, trzeba było się wykazać w trakcie egzaminu testowego czy podczas jazdy. Ale, ja nie obrażam innych tylko dlatego, że ktoś ma inny pogląd.
- 2 3
-
2022-10-05 08:39
(4)
Człowieku 2022 - 40 = 1982 Pamiętasz jaki ruch na drodze był w latach 80-tych ? To że zdałeś za 5 razem lepiej pominąć milczeniem. Wtedy egzaminator przeprowadzał egzamin w danej szkole nauki jazdy. Testów teoretycznych było zdecydowanie mniej i nie było presji czasowej że na pytanie masz ileś sekund i nie możesz do niego wrócić.
Porównując egzamin z lat 80 tych i aktualny to wtedy była "łatwizna"- 14 2
-
2022-10-05 09:57
Podtrzymuję pogląd (3)
Rzeczywiście, mogłem ukryć, że zdawałem pięć razy egzamin, ale po prostu staram się być uczciwy. Ale, mimo tego ostatnim samochodem jeżdżę prawie dwadzieścia lat i nie zaliczyłem ani jednego punktu. Podtrzymuję swój pogląd, że wtedy egzamin był łatwiejszy, ale nie zgodzę się, że to była łatwizna. Pamiętam egzamin, gdy egzaminatorem był facet z
Rzeczywiście, mogłem ukryć, że zdawałem pięć razy egzamin, ale po prostu staram się być uczciwy. Ale, mimo tego ostatnim samochodem jeżdżę prawie dwadzieścia lat i nie zaliczyłem ani jednego punktu. Podtrzymuję swój pogląd, że wtedy egzamin był łatwiejszy, ale nie zgodzę się, że to była łatwizna. Pamiętam egzamin, gdy egzaminatorem był facet z Urzędu Wojewódzkiego. Oblał wszystkich zdających, łącznie ze mną. Egzaminatorzy, często milicjanci byli bardzo wymagający. Jeden z nich oblał mnie, bo jego zdaniem za szybko wyłączałem kierunkowskaz czego nie rozumiem do dzisiaj. Czy w Gdańsku czy Gdyni zimą, gdzie samochodów wcale nie było tak mało, w godzinach szczytu było tak łatwo zdać egzamin. Ale ogólnie, samochodów było mniej, ale drogi były też gorsze.
- 1 0
-
2022-10-05 10:18
(2)
Jeśli chwalisz się że nie masz punktów karnych to nie ważne ile lat jeździsz samochodem tylko ile rocznie robisz kilometrów. I na tym prostym przykładzie widać że masz problem z logicznym myśleniem. Wytłumacz mi jeszcze po co robiłeś kurs zimą ? To zdaje się kolejny przykład problemu z logiką i przewidywaniem. Zrobię sobie kurs tak żeby egzamin
Jeśli chwalisz się że nie masz punktów karnych to nie ważne ile lat jeździsz samochodem tylko ile rocznie robisz kilometrów. I na tym prostym przykładzie widać że masz problem z logicznym myśleniem. Wytłumacz mi jeszcze po co robiłeś kurs zimą ? To zdaje się kolejny przykład problemu z logiką i przewidywaniem. Zrobię sobie kurs tak żeby egzamin zdawać zimą na oponach całorocznych, zapewne w maluchu a może żeby sobie znowu utrudnić wybrałeś większy samochód.
Ja zdawałem w 1989 (latem) a mój syn zdaje teraz więc mam porównanie.- 1 2
-
2022-10-05 11:18
Brak kultury (1)
Nie kupiłem nowego samochodu, ażeby stał w garażu czy na parkingu. Oceniasz innych swoją miarą, są kierowcy jeszcze kierowcy jeżdżący ostrożnie, zgodnie z przepisami. Chyba, ty masz problem z logicznym myśleniem. Zdajesz durne pytania. Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, nigdzie nie napisałem, że zdawałem zimą, jeśli nawet to co z tego. Ponadto,
Nie kupiłem nowego samochodu, ażeby stał w garażu czy na parkingu. Oceniasz innych swoją miarą, są kierowcy jeszcze kierowcy jeżdżący ostrożnie, zgodnie z przepisami. Chyba, ty masz problem z logicznym myśleniem. Zdajesz durne pytania. Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, nigdzie nie napisałem, że zdawałem zimą, jeśli nawet to co z tego. Ponadto, masz problem z prowadzeniem kulturalnej polemiki, jesteś złośliwy. Czy potrafisz uszanować inny pogląd, pewnie nie. Widać, że brak tobie kultury wewnętrznej, a to jest znacznie gorsze aniżeli brak logicznego myślenia. Zapewne, nie byłeś i nie jesteś dobrym wzorcem dla syna. I tyle, szkoda mojego czasu na polemikę z niekulturalnym osobnikiem.
- 2 0
-
2022-10-05 12:37
Teraz to dałeś do pieca :-) Wstawiasz takie odrealnione teksty a potem masz problem że ktoś Cie prostuje. Najzwyczajniej widać że mało jeździsz ale dajesz rady innym jakbyś "zjadł zęby za kierownicą".
" są kierowcy jeszcze kierowcy jeżdżący ostrożnie, zgodnie z przepisami "
Ty jesteś tym kierowcą który w mieście nie przekracza 50 jeśliTeraz to dałeś do pieca :-) Wstawiasz takie odrealnione teksty a potem masz problem że ktoś Cie prostuje. Najzwyczajniej widać że mało jeździsz ale dajesz rady innym jakbyś "zjadł zęby za kierownicą".
" są kierowcy jeszcze kierowcy jeżdżący ostrożnie, zgodnie z przepisami "
Ty jesteś tym kierowcą który w mieście nie przekracza 50 jeśli nie ma odwołania lub jedzie 30 jeśli takie jest ograniczenie ?
Czyli wszyscy Ciebie wyprzedzają i złorzeczą pod Twoim adresem :-)
Ja nie szaleję za kółkiem ale dostosowuj się do ruchu i warunków na drodze, inaczej mówiąc staram się nie spowalniać ruchu. Zjechałem praktycznie całą Polskę oraz trochę dróg za granicą i wiem że robiąc długą trasę i nie mając tempomatu bardzo łatwo przyśpieszyć, trafić na radar i dostać punkty.- 0 3
-
2022-10-04 19:33
zaraz dostaniesz tysiąc minusów od zwolenników znajdowania PJ w chipsach.
- 28 25
-
2022-10-04 19:10
i tak tanio
- 13 38
-
2022-10-04 18:47
(7)
Ja proponuję by "uczący " jazdy uczyli jazdy a nie zdania egzaminu. Choć brzmi to bez sensu to tak właśnie jest. Jak ja widzę jak te elki jeżdżą. Jak nie uczą myślenia...
- 109 9
-
2022-10-06 20:30
Sobie możesz proponować
Kurs to praca (usługa) jak każda inna,skoro osoby płacące za to wymagają żeby tylko zdać egzamin to uczący dostosowują się do tego,kursanci zdają,przychodzą następni z polecenia i tak to się kreci a nawet jakbyś chciał dać coś od siebie ,to każdy osk ma właściciela który ma na swój sposób pomysł na realizację tego biznesu i odstępstwa są "niemile widziane"...
- 0 0
-
2022-10-05 07:07
to ucz się jeździć (1)
i zdawaj do u3ranej śmierci
- 2 0
-
2022-10-05 11:32
Po co takie patologiczne podejście?
Potem mamy na drogach tylu tzw mistrzów kierownicy, bohaterów filmików na yt pt stop cham
- 0 0
-
2022-10-05 06:33
to nie jest tylko na pj
tak jest od podstawówki, każdy uczy się zdać egzamin, załapać się w klucz, matura każdy ją zda wystarczy znać mechanizm i wykuć na blachę klika metod, można nawet pisać kompletne bzdury ale jak wpisujesz się w klucz to jest punkt, studia to samo, wszyscy udają, że coś umieją
- 7 1
-
2022-10-04 20:35
(1)
Niestety tak jest - w tym roku zdawałem kat. A, teoria i praktyka z 1. razem bez problemu - fakt, jeździłem wcześniej 125 ccm, ale od pierwszych godzin kursu słyszałem: "Wojtek, ja Cię nie uczę jeździć, ja Cię uczę zdać egzamin" :/ Zagryzam zęby i to zrobiłem, ale to dobitnie pokazuje, jak chory jest ten system..
- 19 2
-
2022-10-05 06:41
C+E
Tak samo, uczyli mnie jak zdać egzamin co prawda zdałem oba za pierwszym razem, ale manewry na placu zostałem nauczony tak, ze z zamkniętymi oczami bym to zdał a w praktyce dochodzi dużo więcej czynników i dopiero w praktyce można powiedzieć ze zacząłem się uczyć manewrować.
- 5 0
-
2022-10-04 19:23
W ogóle co to za bzdura - "trasy egzaminacyjne"!?
Po jaką cholerę to w ogóle jest? Kursanta ma się uczyć jeździć po mieście, a egzamin powinen być własnie przejażdżką po mieście.- 15 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.