- 1 Znamy oceny policjantów z "WF-u" (112 opinii)
- 2 Ojciec i syn na lotnisku przepracowali 60 lat (128 opinii)
- 3 Najbardziej opłacalne studia. Ile zarobisz z dyplomem? (134 opinie)
- 4 Kiedy możemy wyjść wcześniej z pracy? (31 opinii)
- 5 Teraz już wiemy, ile zarabia się w Polsce (172 opinie)
Ciekawe zawody: Tatuator - modny zawód artystyczny
Choć zawód tatuatora cieszy się coraz większym zainteresowaniem, to miejsca na rynku pracy dla zdolnych i wytrwałych ludzi nadal nie brakuje. Jednak warto pamiętać, że to już nie czasy, w których sprawdzi się przeciętność - żeby się wyróżnić, trzeba zadbać o warsztat i własny, charakterystyczny styl. O wejściu do zawodu i jego tajnikach opowiedziała nam Marta Wawrzynowicz. Za to o wartości zatrudniania specjalistów ds. prostego języka w zeszłym miesiącu opowiadała Magdalena Siwerska. Kolejny wywiad już za miesiąc.
Jak to się stało, że zajęłaś się tatuowaniem, jaką drogę przeszłaś, by to robić?
Marta Wawrzynowicz: O tatuowaniu myślałam już od dawna, czyli pewnie od czasów liceum. Jednak nie brałam pod uwagę, że będzie to mój zawód. Wydawało mi się, że to dobry pomysł na zajęcie dodatkowe, a nie stabilna, pełnoetatowa praca. Tatuowanie kusiło mnie jednak na tyle, że postanowiłam się go nauczyć. Byłam wówczas już studentką ASP w Gdańsku i interesowałam się różnymi technikami graficznymi. Początki nie były łatwe, ale to zupełnie mnie nie zniechęciło. Szybko zorientowałam się, że mam dwie opcje: albo praktyki w studiu tatuaży, dla których musiałabym zrezygnować ze studiów, albo samodzielna nauka. Wybrałam tę drugą. Temat tatuażu jest aktualnie bardzo modny i samodzielna nauka jest prostsza. Jednak jeszcze kilka lat temu było to dużo bardziej skomplikowane. Znalazłam jedno forum, a informacje dotyczące potrzebnego sprzętu wyszukiwałam w internecie dwa tygodnie. Największym problem był brak pomocy w uczeniu się pracy ze sprzętem. I nawet gdy już nauczyłam się nim posługiwać, to problemy wcale nie zniknęły. Maszynki cewkowe co jakiś czas trzeba "nastroić", coś dokręcić, czasami wymienić jakiś element. To najbardziej frustrujące momenty, kiedy czujesz się już w miarę pewnie, masz zorganizowanych pierwszych klientów, a nie możesz zacząć pracy, bo nie wiesz, co dzieje się ze sprzętem.
Mając już tę wiedzę, co byś poradziła osobie, która chce zostać tatuatorem? Jak najlepiej zacząć, żeby było to jak najbardziej efektywne?
Jakie cechy i umiejętności są potrzebne, by osiągnąć sukces w tatuowaniu?
- Po pierwsze trzeba naprawdę się tym pasjonować, być wytrwałym i gotowym na ciężką pracę nad rozwojem swoich umiejętności. Najczęściej ta świadomość zniechęca potencjalnych kandydatów. Potrzeba wielu godzin praktyki, żeby nauczyć się robić proste linie, a to dopiero początek, bo potem dochodzi kolorowanie i cieniowanie. Sam warsztat pracy to jednak nie wszystko. Trzeba opanować stres związany z pracą na czyimś ciele i mieć wizję na siebie. Nie chodzi mi tu tylko o sam styl pracy, który musi być na swój sposób charakterystyczny, ale także na ogólny wizerunek i jego konsekwentne realizowanie. Na pewno przydatny jest talent plastyczny, im większy, tym lepiej, ale nie jest to kluczowe, ponieważ można wyćwiczyć się w mniej wymagających stylach. Za to niezbędna jest ogromna pracowitość i odporność psychiczna na niepowodzenia. Trzeba też lubić samą pracę z ludźmi, bo to często osiem godzin spędzonych z drugą osobą.
Z tego, co opowiadasz, zawód tatuatora wymaga kompetencji, które w połączeniu są dość unikatowe. W jaki sposób odbija się to na rynku pracy? Twoim zdaniem jest nadpodaż tatuatorów czy raczej bez problemu znajdzie się w branży miejsce dla nowych osób?
- Faktycznie zawód jest wymagający, ale to nie przeszkodziło, by w ostatnich latach zainteresowało się nim wiele osób. Choć wzrosło także zainteresowanie samymi tatuażami, więc z klientami nie ma większego problemu. Myślę też, że dla dobrych tatuażystów zawsze znajdzie się miejsce, bo przyciągają klientów swoim warsztatem, często także tych wcześniej nieprzekonanych do tatuaży. Warto jednak pamiętać, że to nie są już czasy dla osób, które nie potrafią zaproponować czegoś ciekawego i przebić się przez naprawdę dużą liczbę działających na rynku zdolnych tatuatorów.
Co w tym zawodzie jest najtrudniejsze? O czym np. laik dopiero zaciekawiony pracą tatuatora może nie pomyśleć?
- Myślę, że ludzie mogą nie zdawać sobie sprawy, jak trudna do nauczenia się jest sama technika oraz ile trzeba mieć wprawy i doświadczenia, żeby początkowa wizja projektu była zgodna z realizacją. Większość tatuażystów regularnie korzysta z usług fizjoterapeuty, bo wielogodzinne, wymuszone ułożenie ciała obciąża i szybko daje o sobie znać w postaci bólu barków i kręgosłupa. Jednak najtrudniejsze jest takie dopracowanie własnej techniki, żeby móc od początku do końca przewidzieć ostateczny efekt. Czasami małe zawahanie w prowadzeniu linii spowodują, że co prawda o tatuażu nie można powiedzieć, że został źle wykonany, ale nie ma już "tego czegoś".
Co zrobić, żeby wyróżnić się na rynku?
- Chciałabym powiedzieć, że trzeba mieć dobre technicznie prace, ale w dzisiejszych czasach umiejętność prowadzenia zgrabnego, spójnego, estetycznego Instagrama często wygrywa z jakością samych tatuaży. Czyli żeby mieć klientów, nie chodzi tylko o bycie świetnym "rzemieślnikiem", ale też specjalistą od social mediów.
Jakie są opcje współpracy/pracy dla tatuatorów? Jaka jest specyfika branży? Dostaje się umowę o pracę, pracuje się w ramach wolnych zawodów, trzeba zakładać działalność?
- Bardzo różnie. Niektórzy pracują na umowę o pracę, inni mają swoją działalność. Jedni pracują na etat, a inni jeżdżą tylko na guest spoty (czasowe wyjazdy do innego studia). Ta branża charakteryzuje się dużą elastycznością i często jest możliwość umówienia się na współpracę, która pasuje obu stronom. Oczywiście można także skoczyć na głęboką wodę i otworzyć własny salon. Wtedy dochodzą wyzwania związane z prowadzeniem firmy.
Czy na zamówienie klienta wykonasz tatuaż, który ci się nie podoba?
- Nie, w tym momencie mam ten komfort, że mogę zająć się tylko wzorami roślinnymi, które naprawdę mi się podobają. Jeżeli tatuator jest ambitny, raczej dąży wypracowania własnego stylu i dalszego rozwoju właśnie w nim. Zresztą znalezienie swojego stylu to nie taka prosta sprawa. Trzeba dobrze wiedzieć, czego się chce, i uzbierać odpowiednie portfolio, które przekona do siebie na tyle duże grono odbiorców, żeby mogło się pracować tylko w tym jednym stylu.
Jak wyglądają zarobki i jak zmieniają się wraz z nabytym doświadczeniem?
- Wszystko zależy od tego, ilu masz klientów, jak szybko pracujesz, w jakim stylu, na jakiej umowie. Raczej standardem jest, że jeśli ktoś konsekwentnie się rozwija, to pracuje coraz sprawniej i klientów też pojawia się coraz więcej. Ciężko przytoczyć konkretne kwoty. Łatwiej powiedzieć, jak wyglądają ceny za sesję. Standardowa cena za całą sesję (czyli dzień pracy) w dużym mieście to ok. 1200-1500 zł. Na pewno zdarzają się studia, w których sesja kosztuje 800 zł, ale mamy w Polsce też kilka gwiazd, o których krążą plotki, że biorą za sesję 2500-3500 zł. Są to tatuażyści światowego formatu, którzy mogą pozwolić sobie na taki cennik, ponieważ przyjeżdżają do nich klienci z całego świata. Do tego dochodzi kwestia organizacji pracy - czy jesteś na swoim i sam płacisz za utrzymanie studia, czy pracujesz u kogoś i oddajesz stały procent do studia, ile wydajesz na materiały (tusze, igły, maszynki, tablety do rysowania itp.), czy pracujesz raz, czy sześć razy w tygodniu. To wszystko wpływa na ostateczne zarobki.
Jak wyglądają zarobki na stażu, o którym mówiłaś?
- Staż jest bezpłatny. To koszt odpowiednika drogiego kursu, na którym praktykant mógłby dowiedzieć się tego, co podczas stażu. Raczej każdy praktykant cieszy się, że w ogóle studio zechciało go uczyć, a on w zamian może odwdzięczyć się pomocą przy prowadzeniu studia. Praktykant musi zainwestować swoje pieniądze w sprzęt, a zaczyna zarabiać w momencie, kiedy wyszkoli się na tyle, żeby móc pobierać za swoje umiejętności pieniądze, czyli wszystko zależy od zapału i umiejętności konkretnej osoby. Czasami nie dochodzi do tego nigdy...
Czy umiesz rozpoznać na ulicy swoje dzieło, nawet nie rozpoznając osoby? Co wtedy czujesz?
- Jasne, na pewno rozpoznałabym każdy tatuaż zrobiony przeze mnie. To wielka duma i satysfakcja. Zresztą w pracy tatuatora ta satysfakcja z efektów jest bardzo szybka. Widzisz je w zasadzie każdego dnia w postaci dzieła i zadowolenia klienta, który daje swój feedback. Dużo radości sprawia świadomość, że można zrobić coś, co cieszy inną osobę.
Wywiady
Opinie wybrane
-
2022-01-13 11:52
(25)
Mam pytanie do osób posiadający tautaże. Bez hejtu, prosze o kulturalne i szczere odpowiedzi. Czy nie boicie się, że za kilka lat te wzory wam się znudzą i nie będziecie na nie mogli patrzeć. Dla mnie zrobienie tatuażu (szczególnie dużego), to tak, jakbym miała nosić do końca życia te same ciuchy.
- 107 13
-
2022-01-18 06:03
Sam maszynki i tusze alegro
- 0 0
-
2022-01-14 21:06
O dziwo, zauważyłam, że posiadacze tatuaży czasem zapominają, że mają tatuaż. Zrobiony zaczyna się zlewać w głowie z ciałem. W moim przypadku tatuaż musi mieć znaczenie, żeby się nie znudził. Trzeba wyczuć samego siebie i swoje potrzeby, a przede wszystkim, naprawdę go chcieć i przemyśleć wzór. Wtedy nie będzie przeszkadzał.
- 7 3
-
2022-01-14 21:04
Dziarki
Moje dziarki są przemyślane. Bardzo dlugo zastanawiałam się co zrobic bym nie żałowała. Każdy jest z jakiegoś powodu,nie dlatego bo akurat jest taka moda. Ja nie żałuje i z całego serca polecam Martę
- 3 3
-
2022-01-13 20:23
Nie
Mam niektóre tatuaze blisko 20 lat, nie znudziły mi się, wręcz przeciwnie, stanowią częste wspominki do przeszłości
- 2 6
-
2022-01-13 18:23
Uwielbiam swoje ciało i tatuaże, które się na nim znajdują. Jeżeli niosą ze sobą jakieś, przesłanie lub historię, to się nie znudzą.
Pozdrawiam.- 5 7
-
2022-01-13 14:13
Mam kilka tatuaży (2)
Tatuaż staje się integralną częścią ciała. To tak jakby się zastanawiać czy za kilka lat nie znudzi mi się ręka lub noga.
Pozdrawiam- 14 15
-
2022-01-13 17:48
Nie mam żadnego (1)
Mam to ogromne dla mnie szczęście nie mieć żadnego. Przeżyłam już wiele lat i moje ciało jak i poglądy i gusta estetyczne zmieniały się przez lata. Chudłam tyłam. Lubiłam niewyobrażalne teraz dla mnie rzeczy. Cieszę się że żadnej z moich życiowych zajawek nie uwieczniłam na sobie. Mój gust nie jest ponadczasowy ani wysublimowany. To co podobało mi się np 10 lat temu dziś uważam za szczyt obciachu.
- 36 3
-
2022-01-16 19:32
I kogo to interesuje?
- 4 11
-
2022-01-13 13:48
(3)
Wydaje mi się, że również duże znaczenie ma to czy masz własny styl i wyrobiony smak, wtedy łatwiej jest wybrać tatuaż, który będzie ci towarzyszył przez całe życie, nie wywołując po jakimś czasie zażenowania. Podobnie jest z tatuażami nacechowanymi emocjonalnie.
- 8 5
-
2022-01-13 14:06
(2)
Dlatego przerażają mnie wielkie tatuaże robione ledwie po przekroczeniu 18-stki. Trudno w tym wieku mieć wyrobiony styl i podjąc decyzję na całe życie. Rozumiem jeszcze jakiś niewielki motyw, ale znam młode osoby których pierwszy tatuaż miał szerokośc kilkadziesiat cm, np. całe plecy, dekolt albo całe udo.
- 18 2
-
2022-01-13 15:25
(1)
Ale nie rozumie. Przeraża cię to że ktoś sobie coś zrobił za własna kase? Może żyj własnym życiem a nie interesujesz się kto i w jakim wieku jakie decyzje podejmuje? Na starość wróżę.ci że będziesz robić na monitoring osiedlowy
- 6 21
-
2022-01-18 11:41
hahhaha xD . to mnie rozwaliło , ale życiowe. jak ktoś teraz się interesuje życiem innych,a nie swoim to na stare lata w oknie monitoring będzie uskuteczniać 24h/7
- 0 0
-
2022-01-13 13:42
(5)
Nie boje się, bo jestem stała w swoich wyborach. Coś na zasadzie wyboru życiowego partnera :) Trzeba być stałym w uczuciach
- 11 13
-
2022-01-13 14:11
(4)
Uczucia to co innego, ale nie chciałabym nosić przez całe życie na wszystkie okazje tej samej sukienki albo swetra.
- 23 0
-
2022-01-13 15:21
(3)
Ale całe życie twarz malujesz xD
- 5 30
-
2022-01-13 15:34
(2)
mozna sie malować w poniedziałki, a we wtorki nie, w środe mocniej, w czwartek slabiej i innymi kolorami . A tatuaż jest taki sam codziennie
- 32 0
-
2022-01-13 20:45
(1)
Raz zakładam krótki rękawek i widzę tatuaż następnego dnia zakładam bluzę i go nie widzę.
- 6 9
-
2022-02-03 22:55
w środę gaszę światło, a w piątki siedzę w piwnicy, - i jakoś tydzień zleci
- 2 0
-
2022-01-13 12:33
(5)
Dlatego trzeba się zastanowić nad wzorem tatuażu. A tak na marginesie dlaczego cię interesuje kto robi coś z swoim ciałem? Przecież jak coś to nie ty będziesz po latach nie.mogl na niego patrzeć. Czy naprawdę każdy nie może żyć swoim życiem tylko musi się interesować życiem innych osób?
- 8 52
-
2022-01-18 11:36
już ludzie z klapkami na oczy cie minusuja....interesują się cudzym życiem bo sami maja mętne...i chce dodać barw od cudzej osoby do swojego i posiłować się hejtem na drugiej osobie...
- 1 3
-
2022-01-13 15:02
Odbijając piłeczkę (1)
Dlaczego Ciebie interesuje to, że kogoś interesuje ? Moim zdaniem normalnie zadane pytanie, bez złośliwości. Nie ma w tym nic złego.
- 51 1
-
2022-01-17 15:18
Widzę, zbyt wiele zainteresowania. Lepiej się nie interesować.
- 1 5
-
2022-01-13 13:11
(1)
Nie interesuje mnie, dopóki to nie jest mój partner. Po prostu jestem ciekawa. Napisałam - bez hejtu. Niech każdy robi co chce, ale zapytać chociaż mogę?
- 57 0
-
2022-01-13 15:20
Jeśli zapytałaś to jednak coś interesuje
- 2 41
-
2022-01-18 11:34
A jak tatuaż się wiąże z czyimś życiem , bo jest dla niego to ważne? jeżeli ktoś nad zrobieniem tatuażu myślał parę lat i się zdecydował. A po drugie co to kogo interesuje, co kto robi ze swoim ciałem,życiem? To jest jego podwórko i jego życie...czy ludzie już maja tak mętne ,szare życie jak papier do d... brakuje wam kolorytu w życiu i chcecie
A jak tatuaż się wiąże z czyimś życiem , bo jest dla niego to ważne? jeżeli ktoś nad zrobieniem tatuażu myślał parę lat i się zdecydował. A po drugie co to kogo interesuje, co kto robi ze swoim ciałem,życiem? To jest jego podwórko i jego życie...czy ludzie już maja tak mętne ,szare życie jak papier do d... brakuje wam kolorytu w życiu i chcecie barwy zabrać ludziom co je potrafią dodać do życia? sprawia wam frajdę zaglądanie cudzemu człowiekowi do talerza,życia itp bo u was nic się kreatywnego nie dzieje i nie potraficie sami pomyśleć nad własna egzystencja? i chcecie kserować czyjeś życie ? podpatrzeć czyjś sposób na życie by potem do siebie dodać jak ten schemat będzie wam pasował?
- 4 2
-
2022-01-14 11:25
(9)
Z ludzi, których znam i którzy sobą coś naprawdę reprezentują to nikt nie ma tatuażu. Za to mnóstwo tych z tatuażami, próbuje przykryć swoje kompleksy, albo udowodnić jacy to nie są oryginalni, robiąc to samo co inni.
- 63 29
-
2022-01-17 10:09
(2)
masz klapki na oczach a umył zamknięty... jesteś w gronie ludzi bez szerokich horyzontów i krótkowzroczny...i oceniasz po okładce ludzi nie znając ich,opierasz się na jakimś dziwnym schemacie.. ,tatuaże są od zarania dziejów...wiec ludzi nie szufladkuj bo może być tak, ze wytatuowany będzie bardziej wartościową osoba niż ten bez tatuaży...
- 4 8
-
2022-01-18 19:12
(1)
istotnie tatuaże są od zarania dziejów. Mieli je dotąd głównie skazańcy, marynarze i kapłani pierwotnych kultów :) do której z tych grup się zaliczasz?
- 3 2
-
2022-01-21 11:32
kolejny z zamknietym umyłsem...tak ciężko jest w tych czasach mieć szersze horyzonty? czy poprostu łatwoje jest mieć klapki na
do żadnej z wyżej wymienionych grup... bo sam sobie jestem statkiem. A tatuaż wiąże się z pasja co nadaje więcej kolorytu do życia(i jest to utrwalone ,bo pasja będzie ze mną do końca życia,i jest dla mnie bardzo ważna.) I nie jestem jak ty ,nie oceniam człowieka po dziarach czy szatach, jak to ty masz... Ja nim ocenie kogoś najpierw chce poznać
do żadnej z wyżej wymienionych grup... bo sam sobie jestem statkiem. A tatuaż wiąże się z pasja co nadaje więcej kolorytu do życia(i jest to utrwalone ,bo pasja będzie ze mną do końca życia,i jest dla mnie bardzo ważna.) I nie jestem jak ty ,nie oceniam człowieka po dziarach czy szatach, jak to ty masz... Ja nim ocenie kogoś najpierw chce poznać co mu siedzi w głowie,czym się kieruje w życiu(czy ma kodeks zachowań ,postępowań) czy posiada kręgosłup moralny(może tatuaż był mu potrzebny,brałeś to pod uwagę? pisząc to ,pewnie nie..). A nie będę się opierał jak ty schematami przeszłości i oceniał po okładce,bo tak jest pewnie najłatwiej.Zwalnia to z samodzielnego myślenia. A ty w mentalności posiadasz szufladkowanie ludzi jak hitlerowiec..ze jeden to i wszystkich wrzucić do jednego wora...
- 1 1
-
2022-01-15 13:48
(2)
nie wszystko musi kazdemu sie podobac... o gustach sie nie dyskutuje czleczku
- 4 3
-
2022-01-15 17:00
Oczywiście (1)
Tylko potem bez kwiku na "nietolerancję", gdy okaże się, że rynek matrymonialny dla wydziaranej kobiety się radykalnie skurczył w segmencie zasobnym. Zawsze może być jeszcze mniejszy, patrz hasło: wydziarana paląca kobieta z bąbelkami z poprzedniego związku. Albo że poza hipsterską knajpą nie chcą przyjąć na kelnera, niezależnie od płci...
- 11 4
-
2022-01-16 19:45
Rynek matrymonialny...no comment.
- 6 5
-
2022-01-15 10:45
Ok
A w moim towarzystwie większość ogarniętych ludzi w wieku 30-40 lat ma tatuaże i zrobili je dopiero po trzydziestce. Nie ma zasady.
- 12 8
-
2022-01-14 14:20
(1)
Święta prawda,tatuaże to straszne dziadostwo,prymitywne wręcz.
- 21 11
-
2022-01-15 08:45
Takie jest twoje zdanie. Wiec ich nie masz. Ale z jakiej okazji masz taki ból d*pska o tatuaże u innych osób?
- 10 16
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.