• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
13:23 26 sierpnia 16
Michał

Droga redakcjo! Chciałbym przedstawić...

Przeczytane
Droga redakcjo!
Chciałbym przedstawić Wam sytuację, która spotkała mnie wczoraj tj. 25.08.2016 r. na przejściu dla pieszych na skrzyżowaniu ulic Jagiellońskiej i Dąbrowszczaków. Wracałem z pracy jadąc ul. Jagiellońską, w stronę Parku Reagana, skręcając za falowcem w prawą stronę. Zatrzymałem się przed przejściem dla pieszych, gdyż świeciła się zielona strzałka. Następnie (na szczęście powoli i ostrożnie) ruszyłem wjeżdżając na przejście. W tym momencie, zza rosnących krzaków, na przejście wtargnął młodzieniec pędząc na rowerze. Zdążyłem zatrzymać się. Młodzieniec w podzięce pokazał mi środkowy palec. Naprawdę chyba kilkanaście centymetrów i ułamek sekundy dzieliły mnie od potrącenia tego dzieciaka. Dodam tylko, że skręcając w prawo przy świecącej zielonej strzałce, jeśli nie widzę przechodnia, to koncentruję się na autach jadach z lewej strony. Proszę Was o jakąś interwencję czy też przypomnienie rowerzystom, że zgodnie z Kodeksem Ruchu Drogowego, gdy ma nie ścieżki rowerowej to z roweru należy zejść i przeprowadzić go na drugą stronę ulicy.
Przepraszam za błędy stylistyczne oraz za niską jakość filmu nagrywanego telefonem komórkowym.
Pozdrawiam
Czytelnik Michał.
Zobacz Raport

Opinie (10)

  • Ja bym wyszedł z samochodu i na stukał temu g*wniarzowi. Może by sie nauczył.

    • 26 5

  • (6)

    Zielona strzałka oznacza, że masz ustąpić wszystkim którym możesz przeciąć drogę wykonując prawoskręt.
    Miałeś obowiązek ustąpić pierwszeństwa przejazdu rowerzyście, pieszym i wszystkim samochodom na skrzyżowaniu.
    Chciałeś wymusić pierwszeństwo - rowerzysta zapewne w następstwie tej sytuacji pokazał co pokazał (powinien był się powstrzymać od chamstwa i powinien był prowadzić rower a nie jechać na nim).
    Za jazdę rowerem po przejściu dla pieszych grozi mandat 100 zł, za wymuszenie pierwszeństwa 500 zł... zastanów się czy będziesz chciał iść z tym na Policję - możesz zapłacić 400 zł więcej od Niego...

    W Polsce przepisy są głupie - jeśli wariat drogowy wyprzedza na skrzyżowaniu (czego robić nie wolno) i uderzysz w niego wykonując lewoskręt, to On zapłaci mandat za złe wyprzedzanie ale Ty naprawiasz Mu samochód jako sprawca kolizji. Tutaj ta sama sytuacja - on jedynie mandat za wjechanie na pasy a Ty odpowiadał byś za spowodowanie wypadku jeśli byś go uderzył.

    • 15 22

    • (1)

      Nie mogło dojść do wymuszenia pierwszeństwa na rowerzyście gdyż nie może on się poruszać po przejściu więc nie ma na nim pierwszeństwa. Jakby jechał prawidłowo to manewr byłby bezkolizyjny.
      Było to wtargnięcie.

      • 22 7

      • Gdy auto ma czerwone światło, to pierwszeństwo nad nim ma wszystko co poruszało by się po pasach... człowiek, wielbłąd, rower czy traktor - ma obowiązek ustąpić każdemu z nich.
        Różnica miedzy nimi jest taka, że niektóre z ww.. mogą otrzymać mandat za to iż poruszali się po pasach a tego robić nie powinni.

        • 5 6

    • (2)

      To nie tak do końca, bo istnieje jeszcze pojęcie 'wtargnięcia' na jezdnię. A w tym przypadku, właśnie z czymś takim mamy tutaj do czynienia i w tym momencie całą winę za zaistniałe zdarzenie ponosi - rowerzysta.

      • 12 5

      • (1)

        Pojęcie to istnieje jedynie w przypadku gdy mówimy o przejściu dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej.
        Wtedy pieszy na pasach ma pierwszeństwo... chyba, że wtargnął na jezdnię - wtedy kierowca auta może liczyć na zdjęcie z Niego odpowiedzialności za potrącenie.

        • 4 1

        • Ale to był rowerzysta, nie pieszy. To jakby auto jechało po chodniku. Nie ma tam ani pierwszeństwa ani prawa być.
          Dodatkowo rowerzysta poruszał się po chodniku, na którym też nie powinno go być.
          Zapewne nie ma tam przejazdu gdyż nie ma wystarczającej widoczności by upewnić się czy pojazd o dynamice roweru nie wyleci pod koła.

          • 2 4

    • Wez idioto odlacz sobie neta.

      Jezeli dochodzi do zderzenia z rowerzysta, ktory jechal rowerem przez przejscie bez sciezki to jest to wina rowerzysty i kierowca auta nie ponosi odpowiedzialnosci. Jedynym problemem kierowcy jest to, ze rowerzystow (idiotow zreszta...) nie obowiazuje OC.
      Jesli jest sciezka rowerowa to wtedy moze przez przejscie przejechac i w razie czego wina jest po stronie kierowcy auta.

      • 4 5

  • Re: [Raport-z-Trojmiasta 34483]

    Michał pozdrawiam i gratuluję refleksu oraz szczęścia :)
    Sytuacja wyglądałabym "ładniej" gdyby rowerzysta zszedł z roweru i przeprowadził go przez pasy.
    Sam wiesz, że na drodze wszystko może się zdarzyć a kto paluszkiem wojuje, ten od paluszka ginie i przyjdzie kryska na matyska.
    Czas i miejsce kołem się toczą :)

    • 14 0

  • Tak poza całą sytuacją chłopie masz zieloną strzałkę co oznacza że możesz skręcić w prawo. Ale najpierw musisz się zatrzymać - stanąć , a nie się toczyć i dopiero wtedy skręcić. Więc już popełniasz błąd za który grozi kara w postaci mandatu.
    Co do zachowania rowerzysty to nie na miejscu.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

+ Dodaj raport

Najczęściej czytane