• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
09:04 9 września 21
Bożesztymój

Jaka kara za wymuszenie pierwszeństwa? Pouczenie

Przeczytane
Według policji, w Gdyni takie rzeczy spokojnie robić można - grozi za to, uwaga... POUCZENIE!
Zatem do boju, królowie szos. Zapamiętajcie: znaki nie znaki, światła nie światła - pierwszeństwo ma większy.
Zobacz Raport

Opinie (108) 7 zablokowanych

  • (20)

    A co wolisz zapłacić najwyższą stawkę jaką jest życie, aby pokazać że to Ty jednak masz pierwszeństwo?
    Rowerzystów często nie widać lub jeżdżą za szybko.

    • 127 50

    • Kup (12)

      sobie lepsze okulary! Jak z wadą wzroku dostałeś uprawnienia?! I pamiętaj, że masz z tyłu blachę, (bo z przodu większość VIPów ma za szybą- nie stać na ramkę i śrubki...) a powietrze z dziurawej opony szybko schodzi... Odnośnie ,,za szybko,, ile wg ciebie to ,,za szybko,, skoro swą skorupą jedziesz z 3-4 razy tyle... po mieście?

      • 16 30

      • (11)

        Czyli jednak warto umrzeć na pokaz swojego pierwszeństwa ? Gratuluje logiki.

        • 27 13

        • Nie rozumiem tej postawy... (10)

          Kierowcy mogą wymuszać pierwszeństwo i stwarzać niebezpieczne sytuacje bo są bezpieczni?
          Nie uważasz że taki zachowanie to trochę niebezpieczny proceder? Co stoi na drodze kierowcom ciężarówek by stosować podobną filozofię? Jakoś nie widzę, by samochody zatrzymywały się na skrzyżowaniu z zielonym światłem, by upewnić się czy jakaś ciężarówka nie leci, bo jest większa i kierowca osobówki ma.wiecej do stracenia...

          • 16 6

          • Słyszałeś o czymś takim jak "martwe pole"? (8)

            Byłeś względem kierowcy pod takim kątem, że mógł ciebie po prostu nie zauważyć. Do dyspozycji ma lusterka, ale one też zmniejszają i nie odbijają z każdego kąta, a jako rowerzysta jesteś mniejszy od ciężarówki. Do tego na skrzyżowaniu dużo się dzieje i kierowca musi mieć oczy dookoła głowy, a czasem to niewykonalne. Kierowca najlepiej by zrobił jakby się zatrzymał przed przejazdem, ale cykl świateł jest tak krótki, że gdyby każdy po kolei tak robił to ledwie kilka aut by przejechało, nie wspominając już o ekologii (hamowanie do zera i ponowne ruszenie zużywa dużo więcej paliwa niż toczenie się). Dlatego te "przejazdy rowerowe" to niebezpieczny pomysł, bo jednak łatwiej zauważyć pieszego idącego 5km/h niż rower nagle wjeżdżający z pola martwego 20-30km/h.

            • 16 9

            • Serio? Opowiedz mi jeszcze o tym martwym polu! (7)

              Niebywale opowieści, naprawdę, trzymające w napięciu.
              Zacznijmy od tego, że kierowca musiał widzieć rowerzystę jadącego wzdłuż jego toru ruchu. Jeżeli ktoś nie jest w stanie wywnioskować, że rowerzysta jadący obok mnie może jechać na wprost przez ten przejazd rowerowy przede mną, to chyba nie powinien wogole prowadzić pojazdy mechanicznego. A co do martwej strefy: jak ja jadę autem, i mam martwą strefę, to nie polegam wyłącznie na lusterku bocznym oraz tylnim ale także obracam głowę by spojrzeć przez szybę. I zawsze tak robię wykonując manewr skrętu, właśnie że względu na istnienie tej martwej strefy! I nie jest to jakaś życzliwość z mojej strony a zakichany obowiązek jako kierowca!

              • 12 13

              • (6)

                Głupoty gadasz i tyle. Jest martwe pole i koniec. Jak jest martwe, to znaczy, że nie muszę sprawdzać, o!
                Oczywiście szydera, ale jeżeli ktoś podaje to jako argument, to mam nadzieję, że nie jest aktywnym kierowcą.

                • 6 5

              • Zmartwie Cię (1)

                Znaczną część osób traktuje to jako wymówkę... Wystarczy spojrzeć na ilość łapek w dół.
                Niektórym w głowie się nie mieści też że może a jeździć autem i rowerem. Że to nie wyklucza się wzajemnie, mało tego, dało mi to unikalną perspektywę na sytuacje na drodze i na co zwracać większą uwagę, zarówno zza kierownicy i na siodełku. Prawda jest niestety taka, że na drogach panuje coraz większe bezprawie i przestają obowiązywać przepisy a "widzimisię" w wykonaniu zarówno kierowców, rowerzystów, pieszych czy hulajnogistów(?)

                • 5 2

              • Mam nadzieję, że się mylisz. Zmiana pasa, wyprzedzanie - poza sprawdzeniem lusterek, to elementarz.

                • 2 0

              • (3)

                Gdzie masz martwe pole w przedniej szybie?

                • 5 0

              • Dywagujac od tematu ale ok (1)

                Nie tyle co w przedniej a słupek A zależnie od budowy może zasłaniać spora część widoku niestety.
                Sam po zmianie auta raz mało na rondzie pod ciągnik nie wjechałem, bo tak się ustawił za słupkiem... Taki zimny prysznic i pobudka, że to se czegoś nie widzę nie znaczy że jego nie ma. Od tamtej pory zmieniłem całkowicie zachowanie i kwestie widoczności...

                • 1 1

              • Czyli

                jednak mogłeś zmienić. Przy skrętach też trzeba, bo jednoślad może jechać...

                • 0 0

              • W miejscach

                gdzie wisi kamerka, tablet z gps, telewizorek dla taxidrivera, sw Krzysio, choinka zapachowa, cd antyradar, piesek kiwaczek, chrystek i inne takie...

                • 1 0

          • Nie powinni ale "mogą" bo nic im się stać nie może a ty masz uważać bo nic cię nie chroni. Ale jak tego nie kumasz to mi ciebie szkoda nie będzie.

            • 0 0

    • (2)

      Jeśli na tym odcinku Morskiej ktoś nie widziałby tego rowerzysty, to nie powinienem prowadzić samochodu.

      • 22 8

      • (1)

        Zgadzam się, nie powinieneś prowadzić samochodu.

        • 3 10

        • Szyba przednia była zamalowana czy klapki na oczach nie pozwoliły zobaczyć rowerzysty?

          • 5 2

    • czyli uważasz że kierowcy mogą robić co chcą? niech sobie inni uważają? (1)

      tak to normalnie u nas nigdy nie będzie.

      • 11 4

      • Normalnie to na pewno nie po twojemu.

        • 0 0

    • Za szybko ??? Jak zmierzyłeś prędkość, że stwierdzasz "za szybkość" ... ?

      • 5 0

    • A czy przed przejsciem nie trzeba zwolnic?? I zachowac ostroznosci???

      • 4 1

  • i dobrze tym tam stój i czekaj aż cię przepuszcza

    • 48 44

  • No niestety tak jest. (3)

    Widać że w Polsce przepisy obowiązują wszystkich tylko nie kierowców.
    a jeszcze zmienili przepisy że rowerzystów można karać za przekroczenie prędkości na "oko" przez strażnika miejskiego. Witamy w Polsce.

    Ogólnie to mogłeś spytać się tego policjanta o podstawę prawną. zapewniam cię ze nie potrafiłby odpowiedzieć.

    • 21 6

    • (2)

      Szkoda tylko, że rowerzystów nie da się pouczać/karać na podstawie zdjęć bądź filmików, ponieważ nie ma jak ich zidentyfikować.

      W przypadku kierowców nie dość, że muszą mieć tablice rejestracyjne, to w przypadku wykroczenia drogowego, w którym nie można ustalić kto aktualnie kierował, to obrywa się wtedy kierowcy.

      A ilu rowerzystom oberwało się za to, że przejechali na czerwonym świetle?

      • 5 6

      • no i co z tego jak widać kierowcy mogą robić co chcą. są zawsze bezkarni.

        Poza tym jakim zagrożeniem dla innych jest rower? To jak porównywać granatnik do packi na muchy.

        Osobiście jak wysłałem film na którym kierowca wyprzedza na przejściu na którym jest pieszy wraz z jednocześnie spychaniem rowerzysty na krawężnik ..... to też kierowca dostał pouczenie. to jak ma być dobrze?

        • 5 1

      • Przepraszam

        Ale co ma to do rzeczy w kwestii pokruszonej w filmiku?
        To że jakiś odsetek rowerzystów nie stosuje się do przepisów ruchu, znaczy że do żadnego rowerzysty nie mają zastosowania?
        Auta też jakoś łamią przepisy i nikt nie tworzy jakichś teorii o symetryczności.

        Swoją drogą, piękny przykład whataboutis'mu.

        • 3 1

  • Samochód wjechał na przejazd pierwszy (8)

    Ktoś księciuniowi w rajtuzach nie wyjaśnił przepisów?

    • 21 26

    • Bo zahamował

      Jakby tego nie zrobił to skończyłby pod kołami. Ale dzięki temu byłby pierwszy na przejeździe. Najpierw pomyśl a potem wypisuj komentarze. A nie co Ci ślina na język przyniesie.

      • 10 5

    • Pojazd skręcający w drogę poprzeczną musi ustąpić wszystkim uczestnikom ruchu poruszającym się na wprost, które korzystają z drogi, z której kierowca skręca.

      • 13 1

    • a gdzie znajdę przepis "kto pierwszy ten lepszy"? (3)

      czy będąc na skrzyżowaniu z podporządkowanej pierwszy mam pierwszeństwo także?

      • 11 0

      • (2)

        Jeśli jest już w trakcie wykonywania manewru to owszem

        • 1 6

        • Słucham?

          Czyli wg Twojej teorii, można wyprzedzać na czołówkę, bo rozpocząłem manewr?
          Chłopie, ogarnij się proszę... Jak by rowerzysta i samochód chcieli wyprzedzić tę samą przeszkodę na drodze, to wtedy rzeczywiście, ten kto pierwszy zasygnalizował i zaczął wykonywać manewr ma pierwszeństwo ale nie w sytuacji, gdy rower przemieszcza się na wprost swoją drogą, a kierowca przecina jego tor ruchu wykonując manewr!

          • 8 1

        • Ja się nie dziwie że kierowcy powodują tyle wypadków. No z taką wiedzą.

          • 6 0

    • Boże jedyny...

      Ty tak serio?
      Skąd takie asy drogowe się biorą... Byłem pierwszy więc wszystko mogę... Z pociągiem też się ścigasz kto będzie pierwszy na przejeździe?
      I jeszcze wyzwiska pod adresem innego uczestnika ruchu, który wykazał większy rozum niż kierowca...

      • 8 0

    • oddaj prawo jazdy bo gadasz głupoty

      • 3 0

  • ... i to pokazuje ewidentnie, jaki reprezentujesz typ "rowerzystów" (9)

    Owszem miałeś pierwszeństwo zgodnie z przepisami i to jest bezsporne, tylko dlaczego przyspieszyłeś? Specjalnie, żeby kierowca z samochodu przyhamował czy po to, żeby mieć kolizję czy po to, żeby pogrozić kierowcy? Niestety przez takie zachowanie dochodzi do niepotrzebnych kolizji czy wypadków. Jednak jak podkreślam byłbyś na prawie. Zdravim.

    • 26 18

    • po czym wnosisz że przyśpieszył? (2)

      co wy w tych samochodach wdychacie?

      • 9 5

      • Po czym wnoszę, po czym wnoszę? Obejrzałem filmik, nic poza tym... radzę zrobić to samo ;) (1)

        • 2 8

        • Chyba inne filmiki oglądamy...

          Jedyne przyspieszenie to widzę że strony kierowcy auta. I wykroczenie...
          Poza tym, co ma przyspieszenie do czegokolwiek? Rower jechał swoim pasem, miał prawo jechać jak mu się podobało: zwolnić, przyspieszyć, zatrzymać się. Co ma to rzeczy? Jak wyjeżdżasz z podporządkowanej, to oczekujesz że na głównej mają zwolnić bo Pan w aucie jedzie?

          • 7 1

    • Wybacz ale gdzie jest napisane że nie może przyspieszyć? (5)

      Jedzie swoim pasem, może zwalniać, przyspieszać ile mu się zachce... Jakoś samochody co chwilę przyspieszają i zwalniają i nie robisz rabanu. Zresztą, bądźmy obiektywni: ile na tak krótkim odcinku przyspieszy? Z 15 na 18kmh?

      • 5 3

      • Szkoda czasu na tłumaczenie Tobie co i jak... (4)

        Jako uczestnik ruchu należy starać się unikać takich sytuacji i jeżeli świadomie i z premedytacją przyspieszasz to jest kuszenie o kolizję u również może zostać zakwalifikowane jako współwiną. Chcesz się przekonać, zrób tak i zobaczysz co usłyszysz od funkcjonariusza lub od sądu. To tak jakbyś ruszał na zielonym i na skrzyżowaniu jeszcze przejeżdzałoby auto i zamiast zwolnić byś przyspieszył. Swoją drogą kombinacje rowerzystów są przeróżne, uwierz mi, z mojego doświadczenia. Oczywiście i kierowców i pieszych. Czasem polega to na zakładaniu rzeczywistości i tutaj jak rowerzysta by przyspieszył a samochód najechalby na niego to kierowca miałby gorszą sytuację, jeżeli rowerzysta uderzyłby w bok samochodu to rowerzysta miałby gorzej i często ludzie kreują przyspieszając czy zmieniając tor jazdy takie sytuacje. Jedno co wiem, rowerzyści zadają kultury od kierowców, ale wobec pieszych nie mają jej też zbyt dużo. Niestety to garstka oszołomów, a idzie na wszystkich.

        • 5 7

        • Skąd takie rewelacje? (2)

          Naprawdę, bardzo ciekawe teorie. Wg tego co piszesz, mogę przejechać na czerwonym, bo ci co maja zielone nie mogą przyspieszyć spod świateł. Mało tego! Jak walną mnie w bok to ewidentnie ich wina! Przecież widzieli że jadę!

          Błagam, błagam... Powiedz mi że nie masz PJ i że nie jedziesz autem. Czytając takie wynaturzenia, to coraz bardziej się boję przemieszczać się po drogach publicznych... Wiedziałem że jest źle, ale to co ty wypisujesz mnie poprostu przeraża!

          • 5 1

          • Czytaj ze zrozumieniem.... szkoła podstawowa się kłania. Pisałem, że jeżeli przyspieszając rowerzysta został uderzony to wina ki

            • 0 3

          • Czytaj ze zrozumieniem.... szkoła podstawowa się kłania. Pisałem, że jeżeli przyspieszając rowerzysta zostałby uderzony to wina

            I tak mam prawo jazdy, od kilkunastu lat i wyobraź sobie, że pracuje w WRD

            • 0 2

        • czego to kierofczyk nie zrobi żeby wybielić innego kierofczyka

          • 3 1

  • Rowerzyści ? (5)

    Niech żuci kamieniem ten rowerzysta który nigdy nie złamał przepisów ruchu drogowego !!!

    • 17 12

    • Lepiej schował łepek, bo oberwiesz karmieniem

      Poza tym, kamienie ciężki się żuje, rzuca już dużo łatwiej.

      • 4 3

    • (2)

      złamać przepisy to jedno, a zabić kogoś przez swoją głupotę to drugie.

      poza tym ja słyszałem że kierowcy mają oc, tablice i potwierdzoną znajomość przepisów stosownymi egzaminami... więc chyba od takich wymaga się chociaż podstawowej wiedzy na temat zasad ruchu drogowego. Tak chętnie pouczają wszystkich do okola, a sami rocznie 45tys wypadków powodują.

      • 7 3

      • (1)

        Czyli jeżeli jestem rowerzystą, który jedynie co zrobił, to ukończył 18 rok życia, to nie musi znać przepisów drogowych, tylko możne dumnie sobie jeździć po ulicach miasta po swojemu?

        • 2 3

        • Oczywiście że nie

          Nieznajomość przepisów nie Zelandia z obowiązku przestrzegania ich.

          • 1 0

    • lepiej nie RZucac kamieniem

      • 2 0

  • (17)

    Ogólnie zawinił kierowca samochodu, ale rowerzysta też nie pomyśli, że jadąc z taką prędkością przy pojeździe przez dłuższy czas znajduje się on w jego martwym polu. I nie chodzi o kwestię kto komu ustąpi, ale o kwestię że rowerzysta nie jest obudowany blachą i powinien też czasem myśleć za siebie i stosować ograniczone zaufanie wobec innych uczestników ruchu.

    • 19 14

    • A to nie (5)

      kierowca powinien myśleć ,,za innych,,? Rowerzysta może pomyśleć ,,o sobie,, a nie ,,za siebie,,

      • 6 0

      • (4)

        Tak, też musi myśleć za innych, ale w tym wypadku doszło do sytuacji, w której kierujący pojazdem miał rower w martwym polu - czyli miał ograniczone pole widzenia, gdzie rowerzysta ma to pole widzenia niczym nie zasłonięte (chyba, że sobie getry na głowę założy).

        • 1 7

        • Po (3)

          tym, jak tu walczysz widzę, że ty prowadziłeś ten karawan, bo wiesz jak w nim było widać rowerzystę... A gdy nie widzisz drogi, to możesz jechać? Fajnie w takim razie prowadzisz...

          • 6 0

          • (2)

            Po tym jak piszesz rozumiem, że nie masz skończonej jakiejkolwiek edukacji. Napisałem w pierwszym zdaniu pierwszego komentarza konkretne stwierdzenie, a potem wywód o tym, że rowerzysta powinien też ma siebie uważać, bo jestem bardziej narażony na uszkodzenia ciała. Ale widzę, że włączyło Ci się czytanie wybiórcze.

            • 0 6

            • Nie czytanie (1)

              wybiórcze, tylko Twoje wpisy. Tu jest ewidenta wina kierowcy i gdyby nie przewidywanie rowerzysty, doszło by do tragedii!!! I nie ma co tłumaczyć kierpwcy ,,martwym polem,, czy innymi wybiegami, bo w innych sytuacjach też musi drogę obserwować, a jakoś pod tira lub pociąg by się nie pchał...

              • 5 1

              • Lepiej móc tłumaczyć kierowcę martwym polem niż leżeć zakopanym w grobie 3 metry pod ziemią, bo "ja miałem pierwszeństwo"?

                Pozwól, że przytoczę fragment mojej pierwszej wypowiedzi:
                "Ogólnie zawinił kierowca samochodu"

                • 0 2

    • a jaka to prędkość? rowerzysta w terenie zabudowanym ma pełne prawo jechać 50kmh (2)

      wątpię żeby nagrywający jechał więcej niż 20kmh. To o czym ty piszesz?

      • 5 1

      • Polecam przejechać się rowerem te słynne 10kmh, które obowiązuje w Sopocie. Znajomy próbował na osiedlowej drodze jechać motocyklem tą prędkością, to mogłem mu towarzyszyć lekkim krokiem.

        Poza tym nie wiedziałem, że stałeś tam z radarem i mierzyłeś prędkość samochodu, że Ci wyszła okrągła liczba 50kmh

        • 0 6

      • i na to

        jest wyrok sądu z Kościerzyny. Choć nie wiem na podstawie jakich danych rowerzysta ma tą prędkość określać... W aucie jest prędkościomierz i choć cały pojazd ma homologację, to ,,policja,, uważa, że prędkościomierznie jest homologowany...

        • 0 0

    • (7)

      i dlatego ze rowerzysta nie jest obudowany blachą kierowca za stworzenie zagrożenia powinien dostać 5tys mandatu, a nie pouczenie. Następnym razem będzie uważał

      • 4 0

      • (6)

        Czyli gdyby zamiast samochodu zdarzenie miało miejsce z udziałem motocyklisty, to z 5 tysięcy wracamy do pouczenia, bo kierowca motocykli też nie jest "obudowany"?

        • 0 4

        • Motocylkista (4)

          nie tłumaczyłby się ,,martwym polem,,

          • 4 0

          • (3)

            Ale rowerzysta już się może tłumaczyć, że nie jest odbudowany?

            • 0 4

            • Rowerzesta (2)

              tu ma pierwszeństwo i piszemy o tym fakcie. Jak zrobisz uprawnienia, to być może będziesz wiedział. Piszę ,,być może,, bo wielu uczyło się, aby ,,zdać egzamin,,, a nie by umieć jeździć bez łamania przepisów. Sam też niejeden mandat zapłaciłem, dlatego aby już nie płacić wolę znać przepisy i je stosować, co polecam innym!

              • 4 0

              • (1)

                Jakbyś miał prawo jazdy kategorii A też byś wiedział, że prócz przepisów obowiązuje zdrowy rozsądek. W przypadku prowadzenia motocykla nie tylko jesteś zobowiązany przestrzegać przepisy, ale także myśleć za każdego innego uczestnika ruchu.

                Mam zarówno rower, prawo jazdy na kategorię B od ponad 10 lat i na kategorię A od około 3-4 lat. Do tej pory nie wykonałem manewru takiego, który został wykonany przez kierującego samochodem na filmiku, ale też kilka razy spotkałem się z sytuacją, w której jadąc przepisowo zarówno rowerem, jak i motocyklem mogło dojść do sytuacji niebezniecznej i tylko dzięki temu, że przewidziałem ruch innych uczestników ruchu nie połamałem sobie nóg, nie mówiąc już o utracie życia. Np. w tym roku już trzeci raz spotkałem się z taką sytuacją, że jadąc ulicą Dąbka w kierunku Kosakowa, poruszając się od strony Szperka moja droga przejazdu została przecięta przez zawracający pojazd, który od razu pchał się na prawy pas.
                I nie wysyłam co chwilę z tego powodu filmiku na trójmiasto.pl.

                Zdroworozsądkowo - kierowcy pojazdów bardziej narażeni na konsekwencje braku przestrzegania przepisów przez innych uczestników ruchu, dla własnego zdrowia i życia powinni brać takie zdarzenia pod uwagę, że jednak one potrafią zainstnieć.

                • 0 2

              • Masz na myśli skrzyżowanie

                z Derdowskiego przy stacji BP? I kierowcę jadącego od Kosakowa? Wielu kierowców nie dostrzega tam ,,zakazu zawracania,,, bo znaku nie ma... Ale czy to dobrze, że zamiast poświęcać energię na negowanie takich zachowań starasz się pouczać jadących prawidłowo i ... dzięki którym nie dochodzi w sytuacjach spornych do koizji czy wypadków?! Chwała Tobie, że jeździsz prawidłowo i tego się trzymaj Zrozum też tych, co pokazują dewiację w rd.

                • 2 0

        • wysokość mandatu powinna być zależna od zagrożenia dla osób trzecich!

          to chyba nie jest skomplikowane?

          wjechanie w samochód przy 20kmh jest zasadniczo nie groźne dla osób trzecich (poszkodowanych). Blacha się wgniecie ale kierowcy czy pasażerowie raczej będą cali. Małe więc to zagrożenie.
          Wjechanie w pieszego czy rowerzystę nawet przy 20kmh to jest ogromne zagrożenie dla życia i zdrowia więc mandaty za takie wyczyny powinny być odpowiednio wyższe niż.

          • 3 0

  • Rozwiązanie komunikacyjne! (4)

    To jak jest zorganizowany ruch z przejściami rowerowymi jest tragiczny. Dlaczego na zielonym rowerzysta może wlecieć w bok samochodu albo pieszy a na strzałce warunkowej jest przejazd bezkolizyjny?? Tu nie jest problemem kierowca tylko d**ilizm ustawodawców dróg. Może jadąc taczką jest ok. Ale na pewno nie kiedy rowerzysta czy hulajnoga jedzie 30km/h i skręca samochód w ulicę poprzeczną. Trzeba przesterować światła, bo tutaj jest ewidentny błąd rozwiązania komunikacyjnego.

    • 13 6

    • Yhym

      Biedny kierowca, musi ustąpić pieszym i rowerzystom... Infrastruktura jest jaka jest, ale to nie zwalnia nikogo z przepisów.

      • 4 2

    • A od kiedy (1)

      na strzałce warunkowej jest bezkolizyjnie?! Dziwne by było, gdyby przy otwartym ruchu dla kierunku z lewej lub prawej piesi na przejściu przecinającym yeż mieli zielone!!!

      • 3 1

      • Zaskoczę Cię

        Ale są takie twory inżynierii drogowej, gdzie na warunku jest możliwość skrętu bezkolizyjnie. W jakim celu tak zrobiono, zamiast normalnego, cywilizowanego ruchu skanalizowanego, nie mam pojęcia...

        • 0 0

    • pojazd skręcający ustępuje temu jadącemu prosto. nie ma w tym nic nadzwyczajnego.

      • 4 0

  • Policja prowadzi jakaś formę strajku

    i zamiast mandatów dają teraz pouczenia

    • 7 1

  • A co z zasadą ograniczonego zaufania? (9)

    ta zasada obowiązuje wszystkich uczestników ruchu. W tym przypadku jeżdżący rowerem powinien ją zastosować bo pomyłka, czy przekroczenie przepisów (w tym przypadku raczej nieumyślne) każdemu się może zdarzyć (i rowerzyście, pieszemu, i pilotowi Airbusa). Dbajmy o siebie. Swoją drogą, że komuś na Policje się chciało

    • 12 9

    • litości człowieku. zajrzyj do definicji tej zasady (1)

      nie kompromituj się

      • 6 3

      • No właśnie, litości. Nie masz o tym pojęcia!

        • 0 0

    • Słowo klucz dla piratów drogowych

      Ograniczone zaufanie, znaczy mogę robić co mi się podoba, bo inni muszą zwracać uwagę na mnie i mnie pilnować, a ja nic nie muszę...

      • 5 2

    • Masz tu definicję tej zasady (4)

      Teraz pokaż, gdzie rowerzysta nie zachował tej zasady?

      Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.

      • 4 0

      • Tutaj taką okolicznością było bycie rowerzysty w martwym polu kierowcy (3)

        • 0 3

        • Ok (1)

          A jak rowerzysta ma wiedzieć że jest w martwym polu?
          Czy zmieniając pas ruchu też masz pierwszeństwo nad autem nim jadącym gdy jest w martwej strefie?

          • 4 0

          • Daj spokój o żadnym martwym polu nie mowy samochód wyprzedza pasem do skrętu w prawo rowerzyste 20 m przed skrzyżowaniem ścieżka praktycznie przy samej jezdni kierujący tym samochodem głupek widział doskonale rowerzyste przez szybę swojego samochodu po prostu głupek który nie zna przepisów ma prawo jazdy. Efekty jazdy takich głupców widać każdego dnia

            • 3 0

        • Jakie martwe pole ścieżka rowerowa idzie przy samej krawędzi jezdni widoczności w tym miejscu nie ogranicza nic. Martwe pole z prawej strony przedniej szyby, martwe pole w bocznej szybie? Nie pisz już nic naprawdę bo słabo się robi od czytania tych bredni

          • 3 0

    • Gdyby nie zastosował "zasady bezwzględnego braku zaufania" to by przeleciał przez maskę

      • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

+ Dodaj raport

Najczęściej czytane