• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
11:36 28 czerwca 20

Prace

Przeczytane
Zdjęcia oraz film przedstawiają ekipę podczas prac "porządkowych" w Gdyni przy ulicy Unruga w piatek 26 czerwca. Tak wyglądała ulica Unruga przez cały dzień. Panowie kosili trawę wzdłuż pasa drogowego i zamiast grabić oraz zbierać trawę, rozdmuchiwali ją dmuchawami po całej okolicy wdmuchując ludziom do samochodów przez otwarte okna oraz ogródków znajdujących się przy pasie drogowym. Tak samo wyglądało "zamiatanie" pobocza jezdni. Piach i pył zamiast zebrania został rozdmuchany po całej okolicy wzbudzając burzę piaskową na biegnącej wzdłuż ulicy ścieżce rowerowej, przystankach i chodniku oraz na przebywających tam mieszkańców. Rozumiem, że są to prace konieczne i trudno zrobić to na "czysto" bez uciążliwości dla mieszkańców. Ale
chciałbym dowiedzieć się czy firmy porządkowe podczas wykonywania prac jak koszenie traw czy zamiatanie jezdni obowiązują jakieś normy uciążliwości tych prac dla otoczenia czy chociaż zasady zdrowego rozsądku? Od kilku lat jest coraz gorzej. Firmy koszące trawniki idą na łatwiznę i zamiast zbierać skoszoną trawę rozdmuchują ją po okolicy. Mieszkam na parterze i po koszeniu zbieram trawę z balkonu 1,6 metra nad trawnikiem. Jak wielu ludzi jestem alergikiem z astmą i po takiej akcji mam dwa dni z głowy odchorowując problemy oddechowe. Dodatkowo niezebrana trawa trafia do kanalizacji burzowej czyniąc ją niedrożną i po burzy występują na osiedlach lokalne podtopienia które, nigdy wcześniej tam nie występowały. Tak samo pojazdy "zamiatarki" na ulicach Gdyni zamiast zbierać piasek z ulic na mokro z powodu oszczędności na wodzie i paliwie wykazują ignorancję oraz lekceważacy stosunek do mieszkańców robią to na sucho lub udając prace na mokro. Kiedyś na Grabówku zatrzymałem taki pojazd Saniporu tworzący burzę piaskową na całą ulicę i wys dwóch pięter, kierowca powiedział mi że się woda skończyła i nic nie poradzi. Bo musiałby co dwie ulice zjechać po wodę. Proszę o zainteresowanie się tym tematem bo z roku na rok idzie to w złym kierunku. Firmy porządkowe i ich pracownicy wykazują coraz większą ignorancję na mieszkańców. Wraz z postępem grabie zastąpili dmuchawami i jest jak jest. Straż miejska twierdzi, że nie mają wytycznych w stosunku do uciążliwości takich prac i mogą robić co chcą a skargi można pisać do ZDiZ. A to chyba nie tędy droga.
Pozdrawiam
Sławomir.
Zobacz Raport

Opinie (3)

  • Opis sprawy (1)

    Opis dłuższy niż lista nazwisk pokrzywdzonych przez Amber Gold...

    • 16 11

    • Fajnie, że jesteś. Świat jest lepszy, dzięki Tobie.

      • 3 1

  • Zamknij okno

    Jak by nie kisili to byś zdjęcia wstawił wysokiej trawy i brak widoczności odpowiedniej

    • 5 13

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

+ Dodaj raport

Najczęściej czytane