• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
19:35 28 lutego 20
Aha

Cześć, mam takie pytanie. Na jakiej...

Przeczytane
Cześć, mam takie pytanie. Na jakiej zasadzie osoby bezdomne podróżują autobusem miejskim? Takie osoby nigdy nie posiadają biletu, kontrolerzy ich nie sprawdzają, a jedyne co robią to uprzykrzają swoim zapachem podróż innym osobą. Czy naprawdę nie można niczego z nimi zrobić? Zamknąć drzwi? Wyprosić?
Zobacz Raport

Opinie (35) 3 zablokowane

  • (3)

    Tak możesz wyjść z autobusu :P

    • 74 46

    • (2)

      Coraz bardziej zastanowiam się nad tym aby nie kupować biletu ani nie płacić ewentualnych madatow. Autobus jeśli jest to za szybko, spóźniony 10 minut gdy droga jest pusta lub z osobą bezdomna.

      • 25 9

      • Zawsze możesz zostać bezdomnym,

        jeżeli płacenie za bilet to aż taki problem dla Ciebie.

        • 6 3

      • Uważasz ich za cwaniaków ? Jakby nimi

        byli, to by byli w sejmie,a nie na ulicy.

        • 3 0

  • "Osobą" po jakiemu to? (4)

    • 33 15

    • (2)

      Osoba - > narzednik, ale masz rację, w tym kontekście jest błąd.

      • 2 9

      • Bo był. Nie ma sprawy.

        Dopisuję ----- ten portal jest tak zwalony, że wyświetla komunikaty "nie dodano, bo coś tam", a za chwilę widzę swój zdublowany wpis. Albo ---- ban. Patola, brodate słoiki z tego portalu nie dają rady.

        • 7 4

      • .

        • 1 1

    • Po madkowemu xD

      • 9 0

  • (1)

    Oni podróżują przez codzienność walki o alkohol i jedzenie

    • 12 3

    • Jedzenie dostają za darmo, 3 razy dziennie.

      • 7 3

  • Podejdz do kierowcy i popros o interwencję

    On w tlumie ma prawo nie widziec a w kabinie z nawiewami nie czuc taiej osoby. Poza tym skoro nie raz widze jak z tylu siedzi menel a ludzie obok niego zatykaja nosy a nic nie zrobia to gdybym był kierowca odnioslbym wrażenie, że ów pasazer nie jest tak uciążliwy. Inna sprawa co zrobić gdy wsiada 80 latek smierdzacy potem i moczem? Kierowca go wyprosi?

    • 17 0

  • Zmień pracę, weź kredyt, kup samochód.

    • 7 4

  • (1)

    ale masz problemy osobo bez współczucia. ja to bym ciebie wyprosiła...

    • 8 13

    • A Ty ilu bezdomnych wziales do domu żeby ich nakarmić i.ubrac?

      Żadnego? Nie masz współczucia!

      • 1 0

  • (1)

    Bezdomni jadą znikąd do nikąd. Dokąd oni muszą jeździć?

    • 11 1

    • Mają kilka rewirów.

      • 2 0

  • Sami się wyproście (9)

    Byłem bezdomny i wiem jak to jest czuć wzrok ludzi,widzą kim jestem.Ale to w wielu przypadkach tak już bywa że jest się na ulicy.Spróbuj jeden z drugim żyć choćby tydzień na ulicy.Dworzec,autobus,skm to "przystań" nie tylko po to by się ogrzać ale by odpocząć,pomyśleć co zrobić,nie zwariować...poczuć się choć trochę normalnie.Udało mi się,ale gdy to piszę to na samo wspomnienie tych czasów łzy wpływają,bo wiem że wielu nie dźwignie tego ciężaru.

    • 13 11

    • (3)

      No ale to trzeba być tępym, żeby doprowadzić do bezdomności.

      • 3 13

      • Taki jesteś mądry/mądra? (2)

        Gratuluję zatem inteligencji,bo ze słownikiem języka polskiego widać że jesteś na bakier.Oszczędzę Ci szczegółów,ale sytuacja potoczyła się tak że nie było wyjścia by wybrać ulicę.Splot nieszczęśliwych wypadków,informacja o ciężkiej chorobie z której nie wyjdę i odrzucenie społeczne z jej powodu...tak bywa.Mój wybór.Ważne że się podniosłem i bogatszy o te doświadczenia wiem jak pokierować swoim życiem.

        • 8 5

        • (1)

          Ale bzdury. Trzeba było zostać na tej ulicy to byś tych bzdur nie wypisywał.

          • 2 10

          • Brawo

            Powiedz tak przy swoich dzieciach.Na pewno będą zadowolone.

            • 5 2

    • (4)

      znalazłeś sobie kobiete która cię utrzymuje? jak wyszedłeś z bezdomności?

      • 3 2

      • Zacząłem się leczyć (3)

        Głównym powodem że byłem na ulicy było odrzucenie społeczne z powodu HIV.Uprzedzam śmieszków-nie brałem nigdy narkotyków,a z kobietami się zabezpieczałem.Homo?Nie.Dziwne?A jednak się stało.Jak wyszedłem?Podjąłem leczenie,pogodziłem się z tym że mam HIV,żyję innym trybem,znalazłem pracę,mieszkanie.Tylko najtrudniej znaleźć kobietę.Bo jak Jej o tym powiedzieć?I kiedy?

        • 3 0

        • (1)

          to po co się do tego przyznawałeś że masz hiva?

          • 1 6

          • Ty tego nie zrozumiesz

            My,seropozytywni potrzebujemy z kimś porozmawiać o tym,nie czuć swego rodzaju piętna.Bo co?Utarło się w społeczeństwie że jak ktoś ma HIV/AIDS(dla większości to jedno i to samo) to jest gorszy.Była taka akcja bodaj w Szwecji.Facet stanął z tabliczką "mam HIV,przytul mnie" w centrum miasta z zamkniętymi oczami.Wielu go mijało,ale piękne były chwile gdy ludzie podchodzili.

            • 1 0

        • Gdybyś chodził do pracy, to byś miał kasę na mieszkanie i leczenie.

          Jeżeli jeden pracodawca wyrzucił Cię z powodu choroby bo może się bał zarażenia, to w drugiej pracy nie musiales o.tym mówić

          • 1 1

  • Na zasadzie: wsiadam - jadę.

    • 8 0

  • Też przebierz się za osobę bezdomną i nikt nie podejdzie do Ciebie i nie musisz kasować biletu , puść bąka i spoko

    • 9 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

+ Dodaj raport

Najczęściej czytane