• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trwa protest pod sądem w Gdańsku (3 raporty)

22:10 18 lipca 17
Mat

Protest przed sądem w Gdańsku

Przeczytane
22:05 18 lipca 17
Mat

Trwa protest przeciwko zmianom w sądownictwie

Przeczytane
21:43 18 lipca 17

Trwa protest pod sądem w Gdańsku

Przeczytane
Zobacz Raport

Opinie (194) ponad 10 zablokowanych

  • Festiwal Żenady Edycja Gdańska

    • 11 8

  • zlodzieje trzęsą porami rozliczyc

    • 13 8

  • Ta

    • 0 2

  • resortowa banda chce wrócić do koryta

    • 12 8

  • pseudo reforma sądów (2)

    minister sprawiedliwości będzie miał pośredni lub bezpośredni wpływ na obsadę wszystkich ważnych stanowisk, na przydział spraw sędziom, na ustalanie składów, kto jaką sprawę będzie rozpatrywał. prezes sadu będzie przydzielał sprawy, a prezes będzie przecież powołany przez ministra sprawiedliwości, czyli de facto to minister będzie rozdzielał sprawy. To dotyczy przede wszystkim spraw wrażliwych, bo oczywiście nie wszystkich. W sprawach, które będą miały wymiar interesujący dla ministra sprawiedliwości, będzie można ustalić zarówno termin, jak i skład rozpatrujący daną sprawę

    • 8 7

    • Pseudo (1)

      prawnik !!!!

      • 3 2

      • Pseudo

        Troll

        • 0 4

  • a budyń nie zapalił znicza??

    • 7 3

  • Te świeczki to dobry pomysł. Budyń nie będzie miał problemów z lokalizacją swoich mieszkań

    • 8 2

  • Ci ludzie należą do sekty MOKRA WODA !!! Już ich nic nie uratuje

    • 7 4

  • Po co nam uchodźcy.

    Mamy własny PISlam który jak ISIS rozlwa się po kraju.

    • 4 9

  • pseudo reforma sądów (2)

    Dla niemających czasu szukać: krótkie wyjaśnienie dlaczego PiS-owska ustawa o funkcjonowaniu sądów jest niedemokratyczna:
    1. Prezesi sądów będą teraz nominowani przez Ministra Sprawiedliwości. Sami nie będą orzekać, ale będą administrować sądem i nadzorować działalność sądów w zakresie orzekania. Czyli otrzymują swoiste uprawnienia sędziego Sądu Najwyższego i mogą wpływać na wynik orzeczenia. Mogą też wpływać na orzeczenie przez czasowe usunięcie z puli dostępnych sędziów wszystkich, którzy nie gwarantują wydania wyroku po myśli Ministra;
    2. Wprowadzenie możliwości karania finansowego sędziów - a więc finansowe wpływanie na wynik orzeczenia sędziów. Dodatkowo sędziowie ukarani finansowo zostają czasowo wykluczeni z awansów, nie mogą zostać prezesami czy kierownikami ośrodka zamiejscowego ani orzekać w sądzie dyscyplinarnym - czyli de facto mogą dożywotnio stać się sędziami drugiej kategorii;
    3. Złamanie zasady hierarchiczności - t.j. sędzia sądu niższej instancji będzie mógł decyzją Ministra awansować na prezesa sądu wyższej instancji. A potem będzie orzekał, czy wydany przez niego samego wyrok jest zgodny z prawem;
    4. Komputerowe losowanie przydziału spraw - teoretycznie pomysł słuszny, ale diabeł tkwi w szczegółach. Obecnie sprawy są przydzielane sędziom alfabetycznie - więc też jest zakładana pewna losowość. Ale wybierani przez Ministra prezesi sądów mają wpływ na tworzenie puli dostępnych sędziów. I mogą wysłać część sędziów na urlop, czasowo przydzielić im inne obowiązki lub wszcząć przeciw nim postępowanie dyscyplinarne. A wtedy w puli do losowania zostaną tylko zaufani, wydający wyrok zgodnie z wolą partii rządzącej. Plus groźba kar finansowych, żeby sędziowie nie zapominali, jakie wyroki mają wydawać;
    5. O awansach w polskim sądownictwie decyduje obecnie Krajowa Rada Sądownictwa, a kandydaci startują w otwartych konkursach. Po zmianie o awansach będzie decydował wyłącznie Minister. Czyli nie ma znaczenia, jaki był wyrok sądu pierwszej instancji, skoro sądy wyższej instancji będą obsadzone sędziami wybranymi przez Ministra. I te wydadzą już wyrok zgodnie z wolą Ministra. Jednocześnie Minister ma wpływ na to, kto zostaje asesorem sądowym, a kto nie. Czyli Minister może przyznać uprawnienia sędziego osobie niedoświadczonej, nie posiadającej nieposzlakowanej opinii, za to posłusznej postanowieniom Ministra. I na odwrót - może przedłużać nominacje kandydatom, którzy nie gwarantują jedynie słusznego orzecznictwa, bez żadnej kontroli ze strony innych instytucji;
    6. Połączenie funkcji Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego sprawia, że obecnie to jedna osoba decyduje, jakie sprawy mają trafiać do sądu, a jakie będą odrzucane. Już dziś widzimy, że Prokuratura odmawia wszczęcia dochodzenia w sprawach o nadużycie kompetencji przez członków rządu PiS. Jednocześnie połączenie tych dwóch funkcji sprawia, że jedna ze stron procesu - prokuratura - oraz sędziowie decydujący o wyniku rozprawy mają bezpośrednio lub pośrednio tego samego szefa - Ministra Sprawiedliwości. Więc teoretycznie bezstronny sędzia staje się stroną w rozpatrywanym przez siebie procesie.

    • 8 12

    • przepraszam za błąd w podpisie (1)

      • 5 2

      • Źle to napisałeś :)

        Za mądrze, za trudne słowa... Ci, do których to ma trafić, nie czytają takich dlugich tekstów. A jeśli nawet przeczytają, niestety nie zrozumieją. To w większości niewykształceni ludzie.
        Przeredaguj na język z "Dobry Rad", lub "Pani Domu".
        Nie zartuję.

        • 4 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

+ Dodaj raport

Najczęściej czytane