Powrót do GAKu Logo GAK
Logo GAK

placówki

Plama

GAK

Plama

Jest w Gdańsku dzielnica wieżowców, a wśród nich, niski, biały pawilon otoczony rzeźbami – to Plama – kultura skoncentrowana w pigułce. Na Zaspie organizuje slamy poetyckie, warsztaty, wystawy, spotkania literackie i podróżnicze oraz cykle: Kino w Blokowisku, Muzyka w Blokowisku, Teatr w Blokowisku.

Latem Plama rozlewa swoją skondensowaną kreatywność na cały Gdańsk, organizując Międzynarodowy Festiwal Teatrów Plenerowych i Ulicznych FETA!

kwiecień 2024

Kalendarz wydarzeń:

wyczyść filtry

10 kwiecień - 30 kwiecień

Julia Boros “Idol” – wystawa fotografii

Galeria Plamy GAK zaprasza na wystawę fotografii Julii Boros oraz wernisaż, który odbędzie się 10...

wystawa

Julia Boros “Idol” – wystawa fotografii

Logo placówki

data

10.04.24
środa

godzina

18:00

wstęp

bezpłatny

adres

Plama GAK, ul. Pilotów 11, Gdańsk Zaspa

Główna grafika wpisu

Galeria Plamy GAK zaprasza na wystawę fotografii Julii Boros oraz wernisaż, który odbędzie się 10 kwietnia (środa) o godz. 18:00.

Julia Boros to młoda artystka, dla której fotografia jest narzędziem eksperymentu i źródłem twórczych wyzwań. Odwołuje się ona do klasyki pracując na czarno-białych odbitkach. Wszystkie stworzone przez artystkę prace są intymne, lekko chłodne, jednak zapraszają widza, żeby odkryć tajemnicę i poszukać odpowiedzi. Zaprezentowane fotografie to zagadka, w którą warto się zagłębić i wejść w grę światła oraz cienia.

Julia Boros – urodzona w Gdańsku (2000) zajmuje się fotografią, malarstwem i rysunkiem. Ma na swoim koncie pięć wystaw indywidualnych: rysunku (Gdańsk 2016) oraz fotografii (Elbląg 2018, Gdańsk 2019, Gdańsk 2020, 2023). Dwukrotna laureatka Stypendium Kulturalnego Miasta Gdańska.

__
Jak dojechać do Plamy?
Najbliższe przystanki komunikacji miejskiej:
– SKM (6 min. pieszo od Plamy), przystanek: Gdańsk Zaspa
– autobus: 127, 158, 227, 258 (5 min. pieszo od Plamy), przystanek: Zaspa SKM
– tramwaj: 2, 4, 8 (11 min. pieszo od Plamy), przystanek: Startowa

16 kwiecień

ZRÓB SWÓJ ZESZYT! | warsztat introligatorski

Zrób swój zeszyt! Czyli warsztat introligatorski dla początkujących. Stwórz swój własny zeszyt z...

warsztat

ZRÓB SWÓJ ZESZYT! | warsztat introligatorski

Logo placówki

data

16.04.24
wtorek

godzina

17:30

wstęp

płatny / 50 zł

adres

ul. Pilotów 11, Gdańsk Zaspa

dla kogo?

Dorośli, Młodzież, Seniorzy

Główna grafika wpisu

Zrób swój zeszyt! Czyli warsztat introligatorski dla początkujących.
Stwórz swój własny zeszyt z wyjątkową okładką. Nauczysz się tworzenia 32-kartkowego zeszytu – od podstaw! Będzie on ręcznie zszywany na grzbiecie, oprawiony w okładkę miękką lub twardą z widocznym szyciem.
Do notesów użyjemy specjalnego włoskiego papieru barwionego w masie (można go gumkować a kolor nie schodzi) w różnych kolorach.
Papier jest produkowany w 100% z zielonej energii turbin wodnych, ma 30% materiału z recyklingu i 15% dodatku roślinnego w zależności od koloru jest to: kukurydza, winogrona, kiwi lub cytrusy.
Zeszyty mogą być używane do czego tylko chcesz, świetnie sprawdzą się do pisania pamiętnika. Będą poręczne, a zdobytą na warsztatach wiedzę będziecie mogli odtworzyć w domu, by przygotować prezenty na wyjątkowe okazje.

Czas trwania warsztatów: 3h.
Zapewniamy wszystkie niezbędne materiały.
O prowadzącej:
Dźwiedźma, czyli Michalina Niebrzydowska, zawodowa introligatorka. Absolwentka Gdańskiego ASP. Miłośniczka pięknych książek. Ilustratorka, projektantka graficzna i poligrafka.

Warsztat skierowany jest do młodzieży i osób dorosłych.
Wstęp: 50 zł.
Bilety: wkrótce link.
Kontakt i zapisy: sara.warzynska@gak.gda.pl
_
Jak dojechać do Plamy?
Najbliższe przystanki komunikacji miejskiej:
– SKM (6 min. pieszo od Plamy), przystanek: Gdańsk Zaspa
– autobus: 127, 158, 227, 258 (5 min. pieszo od Plamy), przystanek: Zaspa SKM
– tramwaj: 2, 4, 8 (11 min. pieszo od Plamy), przystanek: Startowa

18 kwiecień

Podróże: Perth i południowo-zachodni zakątek Australii | Małgorzata Jarzembowska

Plama GAK i Rada Dzielnicy Zaspa Młyniec zapraszają na spotkanie o podróży po Zachodniej Australi...

spotkanie

Podróże: Perth i południowo-zachodni zakątek Australii | Małgorzata Jarzembowska

Logo placówki

data

18.04.24
czwartek

godzina

18:00

wstęp

bezpłatny

adres

ul. Pilotów 11, Gdańsk Zaspa

dla kogo?

Dorośli, Młodzież, Seniorzy

Główna grafika wpisu

Plama GAK i Rada Dzielnicy Zaspa Młyniec zapraszają na spotkanie o podróży po Zachodniej Australii z Małgorzatą Jarzembowską.
18 kwietnia o godz. 18:00 Małgorzata Jarzembowska opowie o największym, ale mniej odwiedzanym i popularnym stanie Australii – Australii Zachodniej, którego nawet spora część Australijczyków ze wschodniego wybrzeża nigdy nie odwiedza. Wprawdzie ponad 2-milionowe Perth to miasto nowoczesne i kosmopolityczne, ale na tym się kończy. Reszta Australii Zachodniej to małe miasta, miasteczka i osady, i przestrzenie bez granic.

„Chciałabym zabrać Państwa do południowo-zachodniego zakątka tego stanu. Tradycje wodno-żeglarskie, piękne, półkoliste, bezkresne plaże, olbrzymie drzewa karri, jaskinie krasowe, archaiczne stromatolity, oto czym te okolice zaskakują i zachwycają. Opowiem również
o codziennym życiu Australijczyków. Zapraszam :).”

Spotkanie dofinansowane ze środków Rady Dzielnicy Zaspa Młyniec w ramach cyklu
“Na krańcach świata” – pokazy slajdów, spotkania z podróżnikami.

Wstęp wolny
Kontakt:
plama@gak.gda.pl 
58 557 42 47
Plama GAK, ul. Pilotów 11, Gdańsk Zaspa

Galeria:

21 kwiecień

Teatr w Blokowisku: WIELKIE MYŚLI MAŁEJ GŁOWY – spektakl dla dzieci 3+

Jaki jest lek na nudę? Zabawa! Dwie siostry odkrywają, że każda zabawa je nudzi, jednak w swoim k...

teatr

Teatr w Blokowisku: WIELKIE MYŚLI MAŁEJ GŁOWY – spektakl dla dzieci 3+

Logo placówki

data

21.04.24
niedziela

godzina

17:00

wstęp

bilety 15 zł od osoby

adres

GAK Plama, ul. Pilotów 11, Gdańsk Zaspa

dla kogo?

Dzieci, Familijne

Główna grafika wpisu

Jaki jest lek na nudę? Zabawa! Dwie siostry odkrywają, że każda zabawa je nudzi, jednak w swoim kufrze z zabawkami znajdują tajemnicza mapę skrywającą wiadomość od Simony Kossak! Biolożka daje im wskazówki, które wprowadzą je w świat puszczy. To co tam znajdują różni się od ich wyobrażeń. Czy uda im się odnaleźć Simonę i uratować puszczę?

 

scenariusz, reżyseria, kostiumy, obsada: Julia Fidelus i Sabina Szetela

scenografia, rekwizyty, lalki: Julia Henich

konsultacje muzyczne: Marcin Nagnajewicz

konsultacje lalkowe: Jacek Dojlidko

opieka artystyczna: Bernarda Anna Bielenia

 

***

Koprodukcja: Teatr w Blokowisku GAK Plama oraz Białostockie Stowarzyszenie Artystów Lalkarzy we współpracy z Akademią Teatralną im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie, Filią w Białymstoku

***

Bilety w cenie 15 zł od osoby dostępne TUTAJ.

***

Spektakl bierze udział w 30. Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.

  

Ogólnopolski Konkurs na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej ma na celu nagradzanie najciekawszych poszukiwań repertuarowych w polskim teatrze, wspomaganie rodzimej dramaturgii w jej scenicznych realizacjach oraz popularyzację polskiego dramatu współczesnego. Konkurs organizowany jest przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego w Warszawie.

W I etapie Konkursu spektakle ocenia Komisja Artystyczna w składzie: Jacek Sieradzki (przewodniczący), Dominik Gac, Piotr Hildt, Anna Jazgarska, Szymon Kazimierczak, Andrzej Lis, Wanda Świątkowska

Galeria:

Zdjęcie: mężczyzna stojący przed dużym balonem w kształcie zwierzęcia. Kolorystyka niebieska

22 kwiecień

Teatr w Blokowisku: SMUTEK & MELANCHOLIA

„SMUTEK & MELANCHOLIA” to pozornie prosta opowieść o George’u – ostatnim żółwiu słoni...

teatr

Teatr w Blokowisku: SMUTEK & MELANCHOLIA

Logo placówki

data

22.04.24
poniedziałek

godzina

19:00

wstęp

bilety 25/15 zł

adres

GAK Plama, ul. Pilotów 11, Gdańsk Zaspa

dla kogo?

Dorośli, Młodzież, Seniorzy

Główna grafika wpisu

„SMUTEK & MELANCHOLIA” to pozornie prosta opowieść o George’u – ostatnim żółwiu słoniowatym z Galapagos; a w rzeczywistości, niepozbawiony humoru spektakl, dotyczący problemu zdrowia psychicznego młodych ludzi oraz osamotnienia i przemijalności, które są udziałem nas wszystkich.

Według badań Dolnośląskiej Szkoły Wyższej, aż 44% nastolatków ma objawy depresji, dlatego chcieliśmy wyjść naprzeciw młodym ludziom, jak i dorosłym, którzy dostrzegają problem i potrzebują o nim mówić, myśleć oraz go oswoić.

Tekst: Bonn Park
Tłumaczenie: Iwona Dorota Nowacka
Reżyseria: Tomasz Kaczorowski
Obsada: Mikołaj Bańdo
Licencja: Agencja Dramatu i Teatru „ADiT”

Fot. Grzegorz Mehring / gdansk.pl

 

Bilety dostępne TUTAJ.

 

O dramacie:
Inspiracją dla Bonn’a Park’a, autora tekstu, była historia Samotnego George’a – ostatniego żółwia słoniowego, podgatunku żółwi z Galapagos, który wyginął przez działalność człowieka.
„Smutek & Melancholia…” nie jest linearną opowieścią ani dramatem drogi. To raczej opowieść rozsypana, projektowana pod wydarzenie sceniczne: pełne monologów napisanych prozą poetycką, agresywnych strumieni świadomości i potoków słów. Odejście od klasycznej linii dramaturgicznej i linearnej narracji jest świadomą strategią autora, w której poszukuje on nowego języka mającego na celu wypracować inną niż ludzka perspektywę – perspektywę ekokrytyczną, środowiskową, zempatyzowaną. Park tym samym pokazuje jak trudno językiem – osiągnięciem ludzkości – oddać to, co „nieludzkie”.

_

Fragmenty recenzji Agaty Olszewskiej „Smutek & melancholia”. Ciekawy, pełen świeżości one man show w Plamie:

“Tomasz Kaczorowski sztukę „Smutek & melancholia” młodego, ale cenionego niemieckiego dramatopisarza, koreańskiego pochodzenia, Bonna Parka, w Gdańsku już prezentował – kilka lat temu. Podczas cyklu PC Drama w klubie Żak w 2019 roku zdecydował się na bardzo kameralne odczytanie tej sztuki w całości, w minimalistycznej, niemal ascetycznej formie, pozbawionej scenografii, opartej tylko na głosach czytających i skromnych wizualizacjach, które od czasu do czasu wyświetlały się w tle. Do udziału zaprosił wówczas troje aktorów: Katarzynę Figurę, Dominika Nowaka i Michała Karczewskiego, którzy siedzieli na pustej scenie, na trzech zwykłych krzesłach, nieporuszeni, a jednak czytana przez nich treść wywoływała przed oczami widzów barwne, niezwykle plastyczne obrazy, i przejmujące, silne emocje. Nic dziwnego – to bardzo poetycki i czuły tekst, stanowiący piękną i nietypową filozoficzną przypowieść o upływie czasu, o życiu i śmierci, na którą się w pewnym momencie czeka, a która uparcie nie chce nadejść.

(…)

Postawienie na jednego aktora było dobrym pomysłem, mając na uwadze przede wszystkim niewielki rozmiar sali Teatru w Blokowisku. Ale i Mikołaj Bańdo jest tu aktorem szczelnie tę przestrzeń wypełniającym – bardzo intensywnym, kipiącym emocjami i będącym w ciągłym ruchu. Tomasz Kaczorowski postawił na dynamiczną, pełną barw i różnych planów świetlnych inscenizację, w której centrum znajduje się aktor. Czerpiąc z prostych środków, łączy elementy teatru dramatycznego oraz teatru przedmiotu i ożywionej formy, pokazując jego ogromne możliwości.

Reżyser zapowiadał, że będzie to spektakl, który pod pretekstem opowieści o ostatnim żółwiu słoniowym z Galapagos, dotyka kwestii zdrowia psychicznego, przemijania i lęku przed samotnością. Tym samym chciał, aby propozycja stała się pretekstem do dyskusji o emocjach i o tym, jak sobie radzić z presją i przebodźcowaniem w dzisiejszym świecie. (…) „Smutek & melancholię” warto zobaczyć. To spektakl, który kameralną przestrzeń Teatru w Blokowisku, dzięki odpowiedniemu oświetleniu i ustawieniu widowni, ze sceny w domu kultury zmienia się w pełnoprawną, choć niewielką, profesjonalną scenę teatralną. To świetny dowód na to, że nawet niewielka osiedlowa scena pod odpowiednim kierownictwem może prezentować wartościowy i świeży repertuar.”

Galeria:

fot. Grzegorz Mehring / gdansk.pl

22 kwiecień

BRAK MIEJSC!!! Teatr w Blokowisku: Smutek & Melancholia – pokaz dla szkół ponadpodstawowych

O spektaklu: SMUTEK & MELANCHOLIA to pozornie prosta opowieść o George'u - ostatnim żółwiu...

teatr
warsztat

BRAK MIEJSC!!! Teatr w Blokowisku: Smutek & Melancholia – pokaz dla szkół ponadpodstawowych

Logo placówki

data

22.04.24
poniedziałek

godzina

12:00

wstęp

Bezpłatny - obowiązują rezerwacje

adres

GAK Plama, ul. Pilotów 11, Gdańsk Zaspa

dla kogo?

Dorośli, Młodzież, Seniorzy

Główna grafika wpisu

O spektaklu:

SMUTEK & MELANCHOLIA to pozornie prosta opowieść o George’u – ostatnim żółwiu słoniowatym z Galapagos; a w rzeczywistości, niepozbawiony humoru spektakl, dotyczący problemu zdrowia psychicznego młodych ludzi oraz osamotnienia i przemijalności, które są udziałem nas wszystkich.

Według badań Dolnośląskiej Szkoły Wyższej, aż 44% nastolatków ma objawy depresji, dlatego chcieliśmy wyjść naprzeciw młodym ludziom, jak i dorosłym, którzy dostrzegają problem i potrzebują o nim mówić, myśleć oraz go oswoić.

 

Tekst: Bonn Park
Tłumaczenie: Iwona Dorota Nowacka
Reżyseria: Tomasz Kaczorowski
Obsada: Mikołaj Bańdo
Licencja: Agencja Dramatu i Teatru ADiT

 

Wstęp bezpłatny, obowiązują rezerwacje dla grup zorganizowanych: tomasz.kaczorowski@gak.gda.pl

 

O dramacie:

Inspiracją dla Bonn’a Park’a, autora tekstu, była historia Samotnego George’a ostatniego żółwia słoniowego, podgatunku żółwi z Galapagos, który wyginął przez działalność człowieka.

“Smutek & Melancholia” nie jest linearną opowieścią, ani dramatem drogi. To raczej opowieść rozsypana, projektowana pod wydarzenie sceniczne: pełne monologów napisanych prozą poetycką, agresywnych strumieni świadomości i potoków słów. Odejście od klasycznej linii dramaturgicznej i linearnej narracji jest świadomą strategią autora, w której poszukuje on nowego języka mającego na celu wypracować inną niż ludzka perspektywę ekokrytyczną, środowiskową, zempatyzowaną. Park tym samym pokazuje jak trudno językiem – osiągnięciem ludzkości oddać to, co nieludzkie.

W spektaklu wykorzystywane jest światło stroboskopowe!

fot. Grzegorz Mehring / gdansk.pl
projekt plakatu: Agnieszka Wielewska

Wstęp bezpłatny, obowiązują rezerwacje ze względu na ograniczoną liczbę miejsc.
W celu rezerwacji prosimy o kontakt z kuratorem Teatru w Blokowisku GAK Plama: tomasz.kaczorowski@gak.gda.pl

Galeria:

Logo Plama

Aktualności

_27 marca 2024

Święta

 

_12 marca 2024

Wypełnij ankietę!

Stwórz z nami ofertę zajęć w domach kultury GAK! Podziel się Swoimi pomysłami i stwórz razem z...

Wypełnij ankietę!

Stwórz z nami ofertę zajęć w domach kultury GAK!

Podziel się Swoimi pomysłami i stwórz razem z nami przyjazne domy kultury w Gdańsku.
Wypełnij krótką ankietę i pomóż nam przygotować ciekawą ofertę zajęć artystycznych i wydarzeń kulturalnych w naszych domach kultury.

Odpowiedzi w ankiecie zajmą nie więcej niż 5 minut.

Twoja opinia jest dla nas ważna i pomoże nam przygotować atrakcyjną ofertę.

Czekamy na Twoje propozycje – Ankieta

 

Dziękujmy,
Gdański Archipelag Kultury
Wasze domy kultury w Gdańsku.

 

_12 października 2023

„Hołd dla wszystkich kobiet, które przyszły na ten świat przede mną” – wywiad z reżyserką Pauliną Eryką Masą

Rozmowa Wiktorii Bronk z reżyserką Pauliną Eryką Masą o spektaklu „W mojej ojczyźnie jedynym hymn...

„Hołd dla wszystkich kobiet, które przyszły na ten świat przede mną” – wywiad z reżyserką Pauliną Eryką Masą

Rozmowa Wiktorii Bronk z reżyserką Pauliną Eryką Masą o spektaklu „W mojej ojczyźnie jedynym hymnem są krople łez”, który będzie miał swoją premierę już 16.10.2023 w Teatrze w Blokowisku.

 

Wiktoria Bronk: Kiedy po raz pierwszy zetknęłaś się z twórczością Alejandry Pizarnik i jak to na Ciebie wpłynęło? 

Paulina Eryka Masa: Jakiś czas temu natrafiłam na stwierdzenie Alejandry, w którym mówiła o tym „że poeta jest wspaniałym terapeutą. W tym znaczeniu, zadaniem poety jest uwolnić, oczyścić, naprawić. Napisać wiersz, to jak uleczyć podstawową ranę, otrzeć łzy. Bo my wszyscy jesteśmy poranieni”. Szybko wrzuciłam ten cytat na jeden z moich profili w mediach społecznościowych, a później myślałam nad nim i trawiłam słowa. Niedługo potem dotarło do mnie, że faktycznie Alejandra miała rację, a sama teza, którą postawiła poetka do dziś nie przestała we mnie rezonować. Pisanie jest dla mnie swego rodzaju katharsis. „W mojej ojczyźnie jedynym hymnem są krople łez” zbiegło się z okresem, w którym czułam się zniewolona, jak gdybym uwięziona była w jakiejś niepojętej dla mnie sytuacji bez wyjścia. Nie do końca rozumiałam, dlaczego się w niej w ogóle znalazłam, ani jak z niej uciec. Tkwiłam w niej, choć wszystko mówiło, że nie powinnam. Więc pisałam. A potem przyszłam na pierwszą próbę i poczułam ulgę. Spokój.

Są takie poetki, pisarki, twórczynie jak: Alejandra Pizarnik, Anaïs Nin, Anne Sexton, Sylvia Plath, Emily Dickinson, Angélica Liddell, z którymi nawiązuję jakiś dziwny rodzaj więzi. Dobieram je sobie trochę tak jakbym tworzyła swój własny krąg wiedźm. I może tylko po to, by w metaforyczny sposób pokazać, że jeśli ktoś chce palić na stosie czarownice to jednocześnie przyznaje, że magia istnieje.

 

WB: Skąd czerpałaś informacje o życiu i twórczości Alejandry Pizarnik?

PM: Głównie z zapisków Alejandry, biografii napisanej przez wybitną badaczkę twórczości Pizarnik – Cristinę Piñę, nagrań jej bliskich, wywiadów, poezji. Tak pozyskiwałam konkretne informacje. Ważne były dla mnie też moje pierwsze wrażenia po zetknięciu z danym materiałem. Zapisywałam to, co sama czuję i to, co myślę, że mogła czuć w danym momencie Alejandra. W ten sposób budowałam jej obraz, starając się myśleć nie o tym jak odbierali ją inni, a bardziej o tym, jak odbierała siebie ona sama. O tym, co działo się w niej, w którą stronę płynął jej potok myśli. Gdy pracuję nad opowieścią o danej poetce, zawsze staram się nawiązać z nią jakiś kontakt. W przypadku „Delty Wenus”, w której w biograficzny sposób opowiadałam o postaci Anaïs Nin, nie wyobrażałam sobie dnia bez spryskania się nazwanymi jej imieniem perfumami francuskiego domu mody Cacharel. Zagłębianie się w postać świętej Teresy zbiegło się w czasie z rozpoczęciem mojej nauki gry na kastanietach. Jak się potem okazało, nieświadomie przejęłam od wspomnianej świętej jedno z jej największych zainteresowań. Z Alejandrą długo miałam problem. Czułam jakiś trudny do pokonania dystans, niekiedy przeklinając ją za to, że nie daje mi żadnego znaku. Potem zrozumiałam, że wynikało to z tego, że Alejandra była najbardziej introwertyczną poetką z jaką miałam do czynienia w swojej twórczości. I chyba potrzebowała czasu, by zaufać mi, mojej wrażliwości i scenie.

 

WB: Czy w jakiś sposób utożsamiasz się z główną bohaterką? 

PM: Utożsamiam się z każdą z moich bohaterek. Czytając pamiętniki Alejandry często towarzyszyła mi myśl „wiem, jak się czujesz”, „wiem, co masz na myśli”, „rozumiem cię”. W sztuce pojawia się fragment, w którym moja bohaterka mówi o potrzebie czułości i samotności jednocześnie, o miłości, która przestaje jej się jawić jako coś pięknego, w momencie, gdy już ją otrzyma i o potrzebie ucieczki od zwykłego życia. To chyba najbardziej dotykający mnie moment w całym spektaklu, bo to właśnie w nim Alejandra i ja jawimy się jako jedna i ta sama osoba.

 

WB: Premiera Twojej inscenizacji zbiegła się w czasie z dystrybucją filmu „Zielona granica” Agnieszki Holland. Rodzina Alejandry Pizarnik również przeżyła doświadczenia związane z emigracją, jak ten problem rezonuje w spektaklu? 

PM: Rodzice Alejandry zdążyli uciec jeszcze przed wybuchem Drugiej Wojny Światowej najpierw do Paryża, potem do Argentyny. Pierwsze noce w Buenos Aires spędzili w hotelu dla imigrantów bez pieniędzy, bez znajomości języka, bez niczego. Jako, że Argentyna lat 40 XX wieku była krajem dość zamożnym i prosperującym, szybko udało im się poprawić swój status materialny. Mimo to, jak wspomina sama siostra Alejandry – Myriam – obie siostry miały od samego początku trudniej chociażby ze względu na barierę językową objawiającą się wyraźnym, obcym akcentem, która pojawiła się na etapie wczesnoszkolnym. W tym okresie zaczęły pojawiać się też u Alejandry pierwsze zaburzenia odżywiania i kompleksy związane z własnym wyglądem. Miała trądzik, nadwagę, jąkała się. To w krótkim czasie doprowadziło ją do nadużywania amfetaminy, która jakoby miała pomóc jej schudnąć. Wszystko to zaowocowało nieprzepracowanymi traumami z dzieciństwa, które odbiły się w dorosłym życiu na relacjach nie tylko rówieśniczych i rodzinnych, ale i miłosnych. Co więcej, sama Alejandra nazywana była raz Bumą, innymi razy Florą, Blímele albo Sashą. Pełna kompleksów gubiła się we własnej tożsamości nie wiedząc czy nazywać się Argentynką, Ukrainką, Polką czy może Żydówką. Mimo, że na świat przyszła już w Argentynie, myślami wciąż wracała do Równego. „Moją jedyną winą jest to, że nie pamiętam, gdzie odłożyłam pępowinę”, „Cała jestem holokaustem” – pisała. Nie doświadczyła holokaustu, ale nosiła ciężar doświadczeń własnych przodków, które w połączeniu z własnymi nieprzepracowanymi doświadczeniami doprowadziły ją w wieku trzydziestu sześciu lat do samobójstwa. W ostatnich słowach powie: „Nie chcę iść nigdzie indziej jak tylko na dno”. W naszym spektaklu opowiadamy w dość poetycki sposób o doświadczeniu emigracji przez pryzmat traum pokoleniowych, ale i traum w ogóle. Naszej Alejandry nie opuszczają katastroficzne wizje końca świata, zagłady tak samo jak nie opuściły one naszego polskiego społeczeństwa w momencie wybuchu pandemii. Ówczesne puste półki w sklepach to nic innego jak pokłosie traumatycznego i przepełnionego strachem doświadczenia Drugiej Wojny Światowej. I o tym właśnie między innymi mówimy: o bezsilności i bezradności wobec własnej historii.

 

WB: Co sprawiło Ci największą trudność podczas przygotowań?

PM: Chyba sam tekst. Zagłębianie się w czyjąś biografię to trochę też zagłębianie się w swoją własną historię, patrzenie na nią z boku, ale nigdy z dystansem. Szukanie punktów stycznych, dialogowanie, przepracowywanie doświadczeń. To też często żal i tęsknota. Niezrozumienie, zdenerwowanie, smutek i sentyment. Bardzo chciałam, by w monodramie tym wybrzmiały dwa głosy: Alejandry i mój. Na scenie będzie jedna postać, ale w rzeczywistości będą ich dwie, może trzy, a może i więcej. Zabrzmi to trochę nad wyraz patetycznie, ale ten spektakl to mój hołd do wszystkich kobiet, które przyszły na ten świat przede mną, z którymi dzielę te same doświadczenia, odczucia i emocje.

 

WB: Dlaczego to właśnie Teatr w Blokowisku jest miejscem, które wybrałaś na swoją premierę?

PM: Bardzo lubię tu wracać, móc tworzyć akurat na tej scenie. To jaką wolność przy jednoczesnym wsparciu otrzymuję od kuratora teatru Tomka Kaczorowskiego jest dla mnie niezwykle cenne i jestem mu za to bardzo wdzięczna. Poza tym, Teatr w Blokowisku wydaje mi się wyjątkowo ciekawym miejscem na teatralnej mapie Trójmiasta, które naprawdę serdecznie polecam odwiedzić każdemu.

 

WB: Czy po raz pierwszy współpracujesz z Matyldą Wojsznis i jaką relację udało Wam się wytworzyć na próbach?

PM: Z Matyldą poznałyśmy się na tegorocznym 41. Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi. Zostałam zaproszona do Szkoły Filmowej PWSFTviT, by wziąć udział w warsztatach „Dramat w procesie rozwoju” współorganizowanych przez Agencję ADiT. Ideą warsztatów jest partnerska praca nad tekstem (autor, reżyser, aktorzy), która ostatecznie ma zaowocować czytaniem performatywnym. Tak też było i w tym przypadku. Wspólnie z reżyserem Mariuszem Biernackim i niezastąpioną dramaturżką Zosią Gustowską oraz studentami wydziału aktorskiego pracowaliśmy nad moim tekstem „Samotność przestrzeni”, który oscyluje wokół postaci Sylvii Plath, jej alter ega Esther i Emily Dickinson, poruszając przy tym temat choroby afektywnej dwubiegunowej. Matyldzie przypadła rola tej drugiej i sprawdziła się w niej do tego stopnia, że do dziś zdarza mi się mówić do niej imieniem mojej bohaterki.  Zazwyczaj zaczynam próby od opowiedzenia własnej historii. To jedyny moment poza pisaniem tekstu i stanu zakochania, w którym tak obnażam się przed drugim człowiekiem. Odrzucam wtedy wstyd i obawy starając się zracjonalizować współtwórcom to, co do tej pory powstało. Opowiadam o tym, co łączy mnie z bohaterką i pytam w czym odnajdują oni siebie. Z Matyldą miałyśmy wiele rozmów o sobie, o naszych doświadczeniach, emocjach, odczuciach i myślę, że wytworzył się między nami jakiś rodzaj siostrzanej intymności, a przede wszystkim szczerości.

 

WB: Co Twoim zdaniem ten monodram oferuje współczesnemu odbiorcy?

PM: Myślę, że każdemu ma on do zaoferowania, co innego. Ile ludzi, tyle doświadczeń, tyle spojrzeń na świat, ale myślę też, że poza tematem nieprzepracowanych traum, opowiadamy w nim też o doświadczeniu kobiecości, o tym, że czasami można czuć się słabą i słabym, o tym, że można odpuścić, gdy zaczyna się odczuwać dyskomfort lub niepewność, a przede wszystkim o tym, że mamy prawo do tęsknoty i stawiania granic, a nadrzędną wartością jest szacunek do drugiego człowieka. Być może nasz spektakl da komuś siłę do skierowania się w stronę, dalekiego od patriarchalnej wizji świata, zdrowego egoizmu. Taką mam nadzieję.

 

***

Spektakl „W mojej ojczyźnie jedynym hymnem są krople łez” autorstwa i w reżyserii Pauliny Eryki Masy będzie miał swoją prapremierę już 16.10.2023 o 19:00 w ramach cyklu Teatr w Blokowisku GAK Plama (Gdańsk-Zaspa, Pilotów 11). Bilety na premierę dostępne są TUTAJ.

***

Spektakl zrealizowano ze środków Miasta Gdańska w ramach Stypendium Kulturalnego.

***

Paulina Eryka Masa – iberystka, tłumaczka i dramatopisarka. Absolwentka Iberystyki ze specjalizacją translatoryczną w Instytucie Filologii Romańskiej Uniwersytetu Gdańskiego. W 2016 uzyskała dyplom Título de Bachiller nadawany przez Ministerstwo Edukacji, Kultury i Sportu Hiszpanii, a w 2019 otrzymała stypendium Rektora Uniwersytetu Gdańskiego dla najlepszych studentów. Studiowała też Italianistykę i Wiedzę o Teatrze. Stale współpracuje z zarówno hiszpańskimi, jak i południowoamerykańskimi uznanymi autorami takimi jak Lola Blasco, Paco Bezerra, Carla Zúñiga Morales, Dario Facal, Alfredo Staffolani czy Victor Sánchez Rodriguez. Współpracuje również z miesięcznikiem „Dialog” jako tłumaczka i autorka tekstów poświęconych dramaturgii najnowszej. Jej przekład monodramu pt. Spowiedź Don Kichota Loli Blasco wystawiony został w prapremierowo w Teatrze przy Stole w Dworku Sierakowskich w Sopocie w reżyserii i w wykonaniu Krzysztofa Gordona. Współpracowała jako konsultantka z zakresu języka włoskiego przy spektaklu Awantura w Chioggi w reżyserii Pawła Aignera w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku oraz współtworzyła spektakl La Pasionaria w Teatrze Współczesnym w Szczecinie. W styczniu 2022 roku zrealizowała wraz z choreografem Tobiaszem Sebastianem Bergiem oraz aktorami Urszulą Kobielą i Michałem Jarosem czytanie performatywne Groomingu Paco Bezerry w ramach cyklu PC Drama w Klubie Żak w Gdańsku. W listopadzie 2022 roku napisała i zrealizowała czytanie performatywne Delty Wenus w ramach Stypendium Kulturalnego Miasta Gdańsk. Jest dwukrotną półfinalistką Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej. Zajmuje się przede wszystkim poetyką teatralną Angeliki Liddell.

Galeria: