• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Opowieść o największej fabryce dawnej Oruni

Jakub Gilewicz
15 sierpnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Tak wyglądała ślusarnia w Fabryce Konstrukcji Żelaznych Kirschbergera. Tak wyglądała ślusarnia w Fabryce Konstrukcji Żelaznych Kirschbergera.

Niegdyś pracowało w niej ponad 200 osób, a produkty kupowali między innymi kolejarze i pruska armia. Dziś po Fabryce Konstrukcji Żelaznych Kirschbergera w Oruni pozostał niszczejący budynek biurowy i ściana starej hali.



- Mówiło się: "Żeliwiak wyje". Wystarczył dźwięk zakładowej syreny i wiadomo było, że to już 15-sta. Nikt nie musiał mieć zegarka. Dorośli kończyli zmianę, a my przerywaliśmy zabawę na podwórku i szliśmy na obiad. Tak było za czasów Zakładu Odlewniczego "Żeliwiak", który działał na miejscu dawnej Fabryki Konstrukcji Żelaznych. Była to niegdyś największa tutejsza fabryka - opowiada Krzysztof Kosik, badacz dziejów Oruni i autor książki na jej temat.
Fabrykę założył w 1905 roku ambitny i pracowity mistrz ślusarski Christian August Kirschberger. Hale produkcyjne wzniesiono przy nieistniejącej dziś ul. Tylnej zobacz na mapie Gdańska, a droga dojazdowa znajdowała się od strony Traktu Świętego Wojciecha zobacz na mapie Gdańska.

Około 200 osób pracowało między innymi w kuźni, montażowni, ślusarni i maszynowni. Do ich dyspozycji były piece, a także maszyna parowa. A że fabryka zdobywała kolejne zlecenia, wybudowano budynek, gdzie ulokowano biura handlowo-reklamowe zobacz na mapie Gdańska.

- Fabryka Kirschbergera była znaczącym zakładem, a jej produkty miały wysoką jakość. W czasie pokoju wytwarzano tu metalowe konstrukcje na potrzeby dworców choćby we Wrzeszczu czy w Oliwie. Do tego semafory, zwrotnice. A w czasie wojny pełną parą szła produkcja dla pruskiej armii: wózki do broni maszynowej, kuchnie polowe - wylicza badacz dziejów Oruni.
  • Budowa Fabryki Konstrukcji Żelaznych. Zdjęcie wykonano ok. 1905 r.
  • Kuźnia w Fabryce Konstrukcji Żelaznych Kirschbergera.
  • Ślusarnia w Fabryce Konstrukcji Żelaznych Kirschbergera.
  • Budowa Fabryki Konstrukcji Żelaznych. Zdjęcie wykonane zostało ok. 1905 r.


Elegancka kawiarnia i oruński park

Kiedy Christian August dbał o rozwój fabryki, jego żona Anna Maria prowadziła Caffe Kirschberger. Kawiarnia działała w rodzinnej willi, którą małżeństwo wzniosło w 1900 r. przy dzisiejszej ul. Gościnnej zobacz na mapie Gdańska. Eleganckie wnętrze lokalu i ogrodowe alejki ze stylowymi stolikami zachęcały gości do wstąpienia w kawiarniane progi.

- Latem wielką popularnością wśród mieszkańców Gdańska cieszył się tutejszy park, gdzie można było nawet pływać łodziami w stylu weneckim. Gerard Szarmach - syn Franciszka, który w 1923 r. założył w Oruni zakład fryzjerski - opowiadał, że razem z rodzicami chodził do parku, i że potem czasami wchodzili do kawiarni Kirschbergerów. Wspominał, że jadł tam wspaniałe ciasta, a kiedy było gorąco lody - opowiada Kosik.
  • Willa Kirschbergerów przy dzisiejszej ul. Gościnnej. Wśród osób, które stoją na balkonie widać właścicieli: Christiana Augusta i Annę Marię.
  • Stoliki w ogrodzie Caffe Kirschberger.
Po przegranej przez Cesarstwo Niemieckie I wojnie światowej, dla fabryki nastały niełatwe czasy. Ponadto w 1923 r. zmarła Anna Maria, a siedem lat później jej mąż. Pozostawili troje dorosłych potomków. W latach 30. ub. wieku willa z kawiarnią oraz zakład trafiły w ręce nowych właścicieli.

Boje dla rybaków i szkoła muzyczna

Największe zmiany przyszły jednak wraz z końcem II wojny światowej. Fabryka Konstrukcji Żelaznych stała się Zakładem Odlewania Żeliwa "Zamek", a następnie Zakładem Odlewniczym "Żeliwiak".

- Odlewano tu w dużej liczbie na przykład aluminiowe boje do sieci rybackich. Pamiętam też, że w przyzakładowej hałdzie, młodzi - w tym również ja - szukali resztek karbidu, żeby sobie postrzelać - wspomina Kosik.
Produkcję zakończono w latach 80. Dziś po zakładzie pozostało niewiele. Między innymi jedna ze ścian hali i budynek biurowy, który obecnie znajduje się w prywatnych rękach. Z kolei w dawnej willi Kirschbergerów mieści się szkoła muzyczna. Kilka lat temu - z zajazdu po drugiej stronie ulicy - spoglądała na nią Inga, wnuczka Christiana Augusta i Anny Marii.

- Zamieszkała u mnie w hoteliku. Niestety, nie mówię po niemiecku, więc za pomocą łamanej angielszczyzny udało mi się jakoś ustalić, że jest wnuczką Kirschbergera. Poprosiłem o zdjęcia i otrzymałem. Dla pasjonatów dawnej techniki i tych, którzy interesują się historią Oruni, to coś niesamowitego. Klimat i widoki praktycznie jak z Ziemi Obiecanej - puentuje Kosik.

  • Ściana, która pozostała po hali Fabryki Konstrukcji Żelaznych.
  • Ceglany budynek, w którym niegdyś mieściły się biura Fabryki Konstrukcji Żelaznych.
  • W dawnej willi Kirschbergerów znajduje się szkoła muzyczna.

Opinie (104) 7 zablokowanych

  • Na Oruni (2)

    Oooo

    • 50 8

    • tyle ze to chyba mieszkancy Oruni zdewastowali to miejsce i budynek ! (1)

      Nie ma sie czym cieszyc bo skoro tak sie podniecasz Orunia to dlaczego nie dbales o ten budynek z innymi ? ktos go rozkradl i zdewastowal wiec czym sie podniecac skoro dzis to miejsce wyglada jak syf !... zrobiles cos z kumplami zeby posprzatac to miejsce ? czy tylko jape drzec jak inni potrafisz .

      • 14 18

      • v

        to nie czas tylko oczywiście tak jak mówisz ludzie zniszczyli budynek - ukradli tynk

        • 7 0

  • (8)

    No i sami widzicie , że nasz rewir jest wyjątkowy .Prusy to był najwspanialszy kraj na świecie! Pewnie oszołomy zaraz napiszą , że Niemiec kupi ten teren i wybuduje fabryke czołgów. Strasznie mi smutno jak czytam ludzi , źle piszących tu na forum o Prusach. Całe szczęście , że źli ludzie nie mają pojęcia o tym ilu tu Holendrów mieszkało bo domagali by się pewnie palenia wiatraków lub zatopienia żuław . :-D

    • 98 63

    • Głupi jesteś bo piszesz po polsku, (1)

      a nie dziwiłbym się gdybyś szprechał tłuku!

      • 15 29

      • i**ota

        Jak w tytule !

        • 0 0

    • Zapomniales ze Niemiec to byl wtedy twój Pan a ty bys tylko byl robolem za grosze . (2)

      Wtedy owszem Niemcy byli wlascicielami fabryk a Polacy tylko robolami ktorzy dymali na potrzeby Pruskiej armii. Nic nie stoi na przeszkodzie abys ty dzis zalozyl fabryke ! w czym problem ? .bo jestes takim samych nieudacznikiem jak byli Polacy wtedy gdyz tez czekasz az ci Niemiec zalozy fabryke . Zalozyles jakas firme w zyciu ? czy tylko umiesz piac nad innymi i czekac na cuda na kiju niedrorajdo.

      • 23 16

      • Nic się nie zmieniłó

        nadal właścicielami resztek fabryk pozostałych w Polsce nie są Polacy.

        • 16 1

      • Historia.

        Tak od zarania dziejów Polsce zależało na tym Gdańsku.Polska Gdańsk traktowała jak piąte koło,jak można było dopuścić by inne nacje panoszyły się tu a nie Polacy? Tak jest do dziszejszego dnia.To jest wina naszych rządów jakie by one niebyły.Na lekcjach histori uczono ,jak to nasi dziadowie pradziadowie walczyli o dostępdo morza.Dziś najlepiej oddać to znów w obce ręce i będzie kłopot z głowy.Nasz były wódz A.P. miał w tym duży udział.Kontynuacja trwa nadal.

        • 2 1

    • Pochodzenie

      Przecież Prusacy to nie Niemcy to są oddzielne nacje, które dopiero nie tak dawno połączyły się w jeden naród:)

      • 2 5

    • A za co tak kochasz prusaków???

      Za to że przetopili nasze klejnoty koronne na swoje monety, czy może za to że wespół z sąsiadami rozebrali naszą Ojczyznę?

      • 7 0

    • @ Michu

      Michu pisze po Polsku bo nie potrafi się nauczyć innego języka.
      Gdańszczanie nie znosili Prusaków prawie tak samo jak Polacy - prusacy ich zawsze doili z pieniędzy.
      Prusacy to Niemcy, nawet rdzeń narodu niemieckiego w czasie odradzania się nacjonalizmu.
      Pruski smród odszedł i niech nie wraca - niech piją swoje końskie siki czyli piwo i pierdzą z dala od Gdańska !
      Robol.

      • 5 1

  • (18)

    a wszystko to obrócone w proch i pył, najpierw przez Armię Czerwoną, potem - przez wilniuków spod Uralu.... jedni i drudzy pili z nocników, jedni i drudzy po raz pierwszy zobaczyli kaprawymi, przekrwionymi oczami kanalizację. Oby kiedyś odrodziło się to miasto, jak feniks z mongoloidalnych popiołów czarnej Azji które przywiał tu niekorzystny wiatr historii....

    • 141 52

    • przykro mi, że piłeś z nocnika

      • 31 14

    • Gdzie masz raki?

      • 10 5

    • (3)

      Gdyby nie twoi umiłowani niemcy wojen by nie było.No ale dla niewolnika to zbyt trudne aby zrozumieć.

      • 22 12

      • (2)

        proszę mi przypomnieć kto to miasto zrównał z ziemią? nie aby kacapska Armia Czerwona, bracia czarnek krwi azjatyckich troglodytów spod Wilna? a jak się wam tak niemieckie nie podobało, to czemu odbudowaliście takie samo? może trzeba było odbudować ziemianki jak u was w Krużewnikach?

        • 11 8

        • Nie odbudowaliśmy takiego samego

          Porównaj choćby Główne Miasto dzisiejsze i przedwojenne. Nie mówię już o Starym Mieście czy Starym Przedmieściu.

          • 5 1

        • Dobrze przypomnę-bombardowanie Wielunia,zrównanie z ziemią Warszawy.Rozpętanie 2 Wojny Światowej.Mało ci tłuku?

          • 11 1

    • United States Air Force (1)

      Amerykanie i Anglicy dokładnie zbombardowali to miasto.

      • 3 28

      • Nie pisz bzdur

        Chyba jedyny nalot amerykański zniszczył budynki przy ul. Jana z Kolna i po prawej stronie l. Robotniczej.
        Załoga zestrzelonego bombowca pochowana jest na Cmentarzu Garnizonowym przy ul. Dąbrowskiego

        • 10 0

    • Piękny komentarz !!!

      • 10 1

    • naplywowcy

      Ruskie o nazwie Girszany nie wiedzieli jak do kibelka się załatwiać,stary chodził w koszuli do ziemi na bosaka.

      • 11 5

    • Ale ty glupi jestes. (4)

      Od kiedy Wilno jest pod Uralem, tłuku bez szkoły?

      • 11 5

      • (3)

        miałem na myśli symolicznie jedność ciemnych azjatyckich mongoloidalnych ras, żądnych jedynie gwałtu, mordu i zniszczenia, niezdolnych organicznie do tworzenia czegokolwiek, do jakiejkolwiek konstruktywnej pracy. tylko chlanie i dewastacja! to wszystko co interesuje każdego małpoluda zza Wisły, małpoluda który nieszczęsnym zrządzeniem losu swą genetyczną zarazę przeniósł w ten niepokalany wcześniej matecznik cywilizacji i intelektu. prawdziwi Polacy zatrzymali czerwoną hordę w Bitwie Warszawskiej, ale ta wślizgnęła się tu niepostrzeżenie, od bydlęcych wagonów zaczynając, na prezydencie Du*ie kończąc.....

        • 5 13

        • Wilno i okolice to naprawdę piękne tereny i zabytki kultury polskiej, litewskiej, białoruskiej i kilku innych. Zrównywanie mongoloidalnych ras z Polakami ze wschodu to naprawdę hipoteza wysnuta z pod małego palca. Nikt do Gdańska z przesiedleńców się nie wpraszał. Wręcz przeciwnie dramat jakiego doświadczyli jest trudny do zrozumienia w dzisiejszych czasach.
          Problemem Polaków jest brak głowy. Jesteśmy narodem ktorego inteligencja i przedsiębiorczość została zdziesiątkowana podczas II Wojny Światowej i Komuny. PRL odtworzył elity pod siebie. Kombinacje, złodziejstwo i korupcja są na porządku dziennym. Jeszcze wiele lat upłynie zanim odbudują się elity zdolne do budowy silnego państwa.
          P.S.
          Ciekawe ile krwi mongoloidalnych jest wlane w Niemki ze wschodnich landów. Może chcieli stworzyć nowy naród Germongołów, może tłumaczy to twoją nienawiść do wszystkiego co wschodnie, a sytuacja materialna w jakiej sie znajdujesz w Polsce ma usprawiedliwiać obrażanie Polaków.
          Generalnie jestes słaby.

          • 11 1

        • Istoto humanoidalna ty symbolizujesz głupotę i niewiedzę.

          • 3 3

        • Młocie parowy ... kończyć to się może na Bulu

          • 1 0

    • bbbbbbbbzdurypiszesznieukunatemat mieszkancow oruni

      • 1 0

    • Trollencio, ja jestem z Oruni i wychowalam sie w rodzinie repatriantow z Wilna. Gdyby nie oni to miasto nigdy nie podniosloby sie z ruin. To miedzy innymi dzieki profesorom "zza Buga" mozliwe bylo otwarcie wyzszych uczelni w Gdansku a szczegolnie Akademii Medycznej. A to co dolega tobie w psychologii nazywa sie "przeniesieniem" to znaczy dostrzeganiem u innych dokladnie tych rzeczy, ktore ma sie samemu: sam patrzysz na swiat kaprawymi przekrwionymi oczkami i widzisz tylko kanalizacje bo niestety intelektualnie wlasnie tam sie znajdujesz.

      • 10 2

    • Smutno mi, Boże

      "Wilniuki spod Uralu" odbudowały Gdańsk. Gdańskie Pracownie Konserwacji Zabytków pracowały w oparciu o wiedzę inżynierską i determinację tych, co rzekomo pili z nocników. Podobnie powstawał z martwych przemysł stoczniowy. Kadra naukowa Politechniki Gdańskiej rekrutowała się w dużej mierze z wypędzonych z Wilna i Lwowa. Wypędzonych. Wstyd wypisywać takie rzeczy, wstyd! Kim jest anonimowy troll, autor tych słów? Czym on sam zasłużył się miastu? Z jakich doświadczeń i wiedzy korzysta rzesza pozytywnie oceniających tę wypowiedź? Kim jesteście? I jest mi smutno, że tak ocenia się pracę miedzy innymi mojej śp. Ojca.

      • 5 0

  • Fajne (2)

    Więcej takich tekstów o dzielnicach. Może teraz Suchanino?

    • 117 3

    • to tobie jest potrzebny artykul o twojej dzielnicy zebys wiedzial co bylo kiedys ?

      sam nie potrafisz poznac historii czy tylko zyjesz bezmyslnie przy kompie ? w sieci jest jeszcze tresc oprocz obrazkow golych pan .

      • 4 26

    • Po co przecież tam było i jest sucho. Dlatego taka nazwa

      • 2 0

  • Fajny artykuł o historii Gdańska, więcej takich.

    • 160 3

  • To wszystko jest w imie Budowy Wielkie i Silnych Niemiec (9)

    Niemcy Niemcy Niemcy Ponad Wszystko

    • 21 113

    • Ale Orunia to Syf Brud i Smietnisco (2)

      Orunia - siedliko bajzlu i syfu

      • 14 14

      • niestety, wilniuk wyjdzie z Wilna, ale Wilno z wilniuka - nigdy. mogą zamieszkać w pruskich murach, ale to z nich pracowitych, inteligentnych Prusaków nie zrobi....

        • 9 23

      • tak ci sie tylko wydaje. ale co mozesz wiedziec jak przybyles tutaj do korpo robic za piekny usmiech

        • 7 4

    • Nie karmić trolla!

      • 8 1

    • (4)

      Jako RODOWITY gdańszczanin napiszę do minus ujących-PRAWDA ZABOLAŁA W OCZY.

      • 4 14

      • rodowity Gdańszczanin? (3)

        a w którym pokoleniu, słoiczku?

        • 3 3

        • (2)

          Dla wszystkich-CZWARTYM tłuku kartoflany.Moimi prządkami są Polent zowie przybłędo zza Buga.

          • 4 4

          • Ja słoiczku PRZĄDEK w rodzinie nie miałem gimbusie (1)

            • 2 2

            • No ale SŁOMA wyłazi z butów.I to ta zza Bugu.

              • 3 4

  • (2)

    Szkoda... Przydałaby się biedronka w takim loftowym klimacie...

    • 27 39

    • (1)

      tam z tylu za ta willa jest biedronka :)

      • 8 0

      • ale nie ma klimatu
        zrobić tam biura a biedronkę w hali

        • 5 0

  • Orunia jest wspaniała! (2)

    • 84 7

    • Bez obecnych mieszkańców

      • 15 11

    • Orunia jest wspaniala

      Moj najlepszy kumpel byl z Orunii.
      Pozdro z Kielau.

      • 4 6

  • cale szczescie ze jest tam do dzisiaj hotelowiec w kolorach teczy. co sie tam dzieje to nawet smarzowski (2)

    w swoim filmie by nie ogarnal

    • 33 12

    • Niestety tam gdzie jest hotelowiec była zajezdnia tramwajowa lini 6,a w odlewni byłem z wyczieczką ze szkoły podst. nr.10 pozdrawiam Oruniakow ktorzy jeszcze to pamietają Jurek

      • 0 0

    • Historia

      Terlaz stoi hotel,przedtem była zajeznia tramwajowa lini 6, a odlewnia była dalej.

      • 0 0

  • Jak się chce to można (2)

    Gratuluję artykułu, to właśnie są ciekawe miejsca a nie molo czy opera.

    • 105 0

    • ciekawe miejsca ktos tworzy a nie kosmici ! (1)

      stworzyles jakies ciekawe miejsce to tez poznamy twoja historie ? czy tylko czekasz na cud ?

      • 0 17

      • Nie jestem twórcą

        ale koneserem ciekawych miejsc. Chętnie też podzielę się tym gdzie byłem i co widziałem. Znajdziesz mnie na http://www.rwm.org.pl (max_c74)

        • 8 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane