- 1 Czemu już nie ma takich imprez? (62 opinie)
- 2 Zajrzyj do międzywojennych witryn (32 opinie)
- 3 Kto wykonał słynne zdjęcie Jana z Kolna (209 opinii)
- 4 Podróż koleją z Gdyni do Szwecji (7 opinii)
- 5 Willa słynnego "morskiego" malarza (154 opinie)
- 6 Morze odkryło tajemniczą łódź (62 opinie)
Francuzi przenieśli Gdynię do Związku Radzieckiego
Koniec marca roku 1937 przyniósł gdynianom tak bardzo wytęsknioną przez nich wiosnę. "Miasto z morza i marzeń" stało się wówczas areną wielu interesujących wydarzeń, o których donosiła "Gazeta Gdańska" w wydaniu świątecznym, datowanym na 27-29 marca 1937 r.
Mieszkańców miasta mógł z pewnością wyprowadzić z równowagi pewien incydent natury geograficznej. Jak się bowiem okazało, Francuzi - podobno "nasi sprzymierzeńcy i przyjaciele" - umieścili miasto, znajdujące się "niemal stale na ustach całego świata", na terytorium... Związku Radzieckiego! A przecież - jak zauważa "Gazeta" - "cały świat" nie powinien mieć wątpliwości, iż "ta [właśnie] Gdynia jest miastem polskim".
Do tego, pożałowania godnego, incydentu doszło za sprawą korespondencji przesłanej na adres Komisariatu Rządu w Gdyni: na kopercie przesyłki nadanej przez francuski instytut wydawniczy "Science et Industrie" znalazł się adres "Gdynia U.R.S.S." czyli "Gdynia - Rosja Sowiecka"! "Gazeta", określając ulokowanie "polskiego portu narodowego" w "granicach Sowietów" mianem "ignorancji wprost karygodnej", przyjęła z zadowoleniem odpowiedź Komisariatu na ów "smutny dokument wiedzy francuskiej": otóż Francuzom (reprezentującym, co ciekawe, instytut zajmujący się m.in. wydawaniem dzieł "morsko-geograficznych") przesłano odpowiedź "wraz z odpowiednim listem i mapę Europy".
Niestety, działania polskiej administracji w dziedzinie geografii nie przyniosły oczekiwanego efektu i do tej pory wielu mieszkańców Europy Zachodniej jest przekonanych, że po naszych ulicach chodzą białe niedźwiedzie...
Wraz z wiosną przyszedł też czas na rozliczenie przedsięwzięć z minionej zimy. Pod przewodnictwem Komisarza Rządu, Franciszka Sokoła, zebrał się wydział wykonawczy gdyńskiego Komitetu Pomocy Bezrobotnym i podsumował zakończoną akcję zimową.
Okazało się - jeszcze przed epoką fejsbukowych akcji - że dobroczynność deklarowana wcale nie musi przekładać się na rzeczywistą, ponieważ z zadeklarowanej kwoty 723 tys. zł, na konto komitetu wpłynęło jedynie około 300 tys. zł. W zasadzie to tylko "warstwy pracownicze" ze swych zobowiązań wywiązały się w stu procentach, czego nie można było powiedzieć o "wolnych zawodach, właścicielach domów, przedsiębiorstwach przemysłowych i handlowych, oraz osobach prawnych i większych przedsiębiorstwach". Komitet jednak, nie zrażając się tak mało obywatelską postawą, postanowił się nie poddawać i doprowadzić do "społecznej egzekutywy sum zadeklarowanych". Chodziło o wywarcie presji opinii publicznej na niesłownych ofiarodawcach. Akcja ściągania należności miała trwać aż do skutku, "nawet gdyby należało ją prowadzić jeszcze przez kilka miesięcy".
Z myślą o nadchodzącym lecie Oddział Gdyński Bialskiej Fabryki Sukna Karol Jankowski i Syn, który rozpoczął działalność w "nowym większym lokalu, w domu p. dr. Kryna przy ulicy Świętojańskiej Nr. 36", przedstawił najnowszą ofertę odzieżową na sezon wiosenno-letni, prezentując "olbrzymi wybór pięknych deseni, wysoko-gatunkowych materiałów na ubrania i palta męskie jak i kostiumy damskie".
Wyśmienitej jakości produktów z Fabryki Jankowskiego miał dowodzić fakt ich eksportu "do wszystkich prawie krajów kuli ziemskiej" - nie omieszkano przy tej okazji podkreślić, że eksport ten prowadzono przez "nasz port", czyli Gdynię.
Ostatnie dni marca przyniosły miastu "szóste z kolei przedszkole Związku Pracy Obywatelskiej Kobiet".
Nową placówkę otworzono w osiedlu "Pagedu" na Oksywiu. Zmiany planowano również w centrum Gdyni, gdzie w związku z "rozwiązaniem planów na zabudowę mola południowego" i przystąpieniem do "budowy jednej z ulic na molu", zamierzano zniwelować "wzniesienie znajdujące się na Skwerze Kościuszki", dzięki czemu odsłoniłby się widok na morze z ulicy 10-lutego".
Marzec w Gdyni upływał również na... świętowaniu imienin. W powszechnej świadomości miesiąc ten kojarzony jest przeważnie z imieninami Marszałka Józefa Piłsudskiego, przypadającymi na dzień 19 marca, jednak mało kto wie, że dzień wcześniej wypadają imieniny Edwarda, czyli kolejnego Marszałka (Edwarda Rydza-Śmigłego).
"Miłą i pełną serdeczności" akademię z tej okazji urządziły dzieci z przedszkola Rodziny Wojskowej w Gdyni. Program akademii wypełniły "śpiewy" i "okolicznościowe wierszyki, deklamowane przez małe dzieciaki", odczuwające "ważność swojej roli" i "przejęte tym, że i one mogą dać wyraz uczuciom miłości do ukochanego Wodza". Imieniny Edwarda obchodziły również członkinie Rodziny Wojskowej, które uczciły solenizanta "herbatką" i wspólną lekturą wspomnień... Czytając te pełne emfazy słowa o "drodze jego życia, pełnej starań i poświęceń dla dobra i chwały Ojczyzny", widzimy, że już przed osiemdziesięciu laty był w Polsce podatny klimat do szerzenia kultu tej - czy innej - jednostki...
Źródło: "Gazeta Gdańska" nr 72 z 27-29 marca 1937 r. Skany pochodzą z Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej.
Opinie (45) 3 zablokowane
-
2017-03-31 13:13
Przeciez nic sie nie zmieniło, jest dokładnie tak samo teraz (4)
czasami bedac na zachodzie pytalem sie o Gdansk ... robili duze oczy a Gdynia to w ogole nie ma o czym mowic. Tylko nasze niektore media probuja nam wmowic ze tak bardzo sie nami interesuja .. bzdura i tyle
- 37 11
-
2017-03-31 13:22
no i co w związku z tym ?
- 7 6
-
2017-03-31 15:19
(1)
Masz racje dzięki PO mogą nas opluwac wszędzie a Komorowskiego to nawet jajami obrzucali na Ukrainie a on przytulał napastnika i mówił że to deszcz pada
- 7 13
-
2017-04-01 19:53
To Pełowcy nazywali prezydenta Komoruskim....
....myślenie zamiast propagandy dobrze ci zrobi.
- 3 0
-
2017-04-01 08:43
ale w czym problem? Ty wiesz jak się nazywa 6. pod względem wielkości miasto w jakimkolwiek innym panstwie?
Dlaczego nam się ciągle wydaje, że wszyscy sie tak interesują Polska i wszystko o niej wiedzą? Jesteśmy takim samym krajem, jak wszystkie inne - ani lepsi, ani gorsi od innych. taka uwaga: nie zauważyłem, żeby media promowany myśl, że wszyscy się nami interesują. jest co prawda chyba takie przekonanie w narodzie, że jesteśmy wyjątkowi, ale nie sądzę, żeby pochodziło ono z mediów.
- 10 0
-
2017-03-31 13:47
To już - na Zachodzie (10)
- nie pamiętają, że nie chcieli "umierać za Gdańsk"? i całą resztę Polski...
- 18 1
-
2017-03-31 14:01
(2)
Skąd ci się to wzięło?
- 1 1
-
2017-03-31 15:03
Cóż,
wzięło się to prawdopodobnie z profesjonalnej propagandy tych, którzy umierać nie chcieli i braku jakiejkolwiek słyszalnej propagandy tych, którzy umierać musieli.
- 1 1
-
2017-03-31 15:05
Znaczy
wzięło się i mnie i tobie - jw.
- 0 1
-
2017-03-31 15:28
(3)
Trudno, żeby pamiętali skoro urodzili się co najmniej 20 lat po wojnie... i może w wieku 20 lat (oby) zaczęli się nad tym zastanawiać...
- 4 1
-
2017-03-31 17:50
Dlatego Muzeum II Światowej (2)
otwarte ostatnio w Gdańsku może odegrać wielką, edukacyjną rolę, pokazując zarówno udział w wojnie Polski, jak i szeroki kontekst historyczny. To jest strzał w dziesiątkę, jeśli chodzi o popularyzację historii. Świetny pomysł! W dodatku - zrealizowany...
- 4 1
-
2017-04-01 11:12
niedługo odbędzie się uroczysta jego zamknięcie (1)
zaproszeni goście honorowi: jarkacz, maciora i reszta menażerii
- 3 1
-
2017-04-01 12:43
Może nie?
Może wcześniej ich zamkną? Oby.
- 2 2
-
2017-03-31 17:41
Dobroczynność
przedwojenna nie ograniczała się do pomocy bezrobotnym. W okresie międzywojennym pomocą obejmowano kolejno różne grupy społeczne, np. uczniów, studentów, bezdomnych. Wtedy też organizowano kolonie letnie dla dzieci - później, także w okresie okupacji. Na specjalną uwagę zasługiwała akcja pomocy weteranom, w tym. powstańcom styczniowym. Weterani, np., mieli pierwszeństwo podczas zatrudniania na - szeroko rozumianych - posadach państwowych. Zachowały się specjalne listy rozsyłane do urzędów, na których znalazły się nazwiska osób pozytywnie zweryfikowanych oraz osób zweryfikowanych negatywnie: za współpracę z zaborcą albo przestępstwa pospolite.
- 4 1
-
2017-03-31 21:48
Obchody
imienin Wodza w przedszkolu - czyli wierszyki i piosenki ku pamięci. Zauważyliście, że ta tradycja przetrwała do dzisiejszych czasów? Można powiedzieć, że ostatnio nawet nabiera tempa, jeśli chodzi o intensywność :)
- 4 1
-
2018-04-03 23:32
Oni nie chcieli umierac za (niemiecki) Danzig i nie za "reszte Polski" bo Gdansk zadna Polska nie byl !!!!
- 0 0
-
2017-03-31 13:47
Francuzi (3)
Całkiem nowa historia wstąpiliśmy do Nato a szef nato w Europie, brytyjczyk odwiedzając Polskę na lotnisku w W-wie powiedział, coś w tym sensie że podobało mu się w Moskwie. Wybaczono mu to! drobiazg niech by to zrobił polski dyplomata, minister to w naszym kraju zniszczono by go
- 15 2
-
2017-03-31 14:00
Urzekła mnie Twoja historia, a może podaj nazwisko tego Brytyjczyka, a nie coś tam, coś tam, pitu-pitu? Ludzie piszą, byle pisać.
- 5 2
-
2017-04-01 08:53
polski dyplomata (1)
już spotkał się z ministrem Eskobaru
- 6 0
-
2017-04-01 11:15
i odniósł bardzo pozytywne wrażenia
Narkotykom powiedz nie!
- 2 1
-
2017-03-31 14:06
Finezyjny styl! :)
Cóż za piękny, finezyjny i literacki styl :) Chciałbym pisać w taki sposób, zazdroszczę tamtym redaktorom, jak i czytelnikom :)
- 11 0
-
2017-03-31 14:26
Sowieckiego (7)
Jak już to do Sowieckiego a nie Radzieckiego.
- 8 5
-
2017-03-31 15:04
To poprawność
polityczna redaktora, który "poprawia" tytuły - zapewne.
- 4 2
-
2017-03-31 17:36
Wszedzie mowiono, uczono i pisano Zwiazek Radziecki.
Okreslenie Sowiecki przywedrowalo wraz z propaganda Radia Wolna Europa.
- 5 3
-
2017-03-31 17:59
Nie do końca tak.
Określenie "Sowietskoj Sojuz" używane było w języku rosyjskim i nie zostało wymyślone przez "obcych", ale, używane na zachód od ZSRR, nabrało pejoratywnego znaczenia. I tak jest chyba do dzisiaj.
- 6 1
-
2017-04-01 08:45
w języku polskim funkcjonuje nazwa Związek Radziecki (3)
Owszem, przed wojną używano nazwy Związek Sowiecki, ale obecnie ta nazwa jest traktowana jako obelzywa, więc nie powinno się jej stosowac
- 2 2
-
2017-04-01 09:03
Tyle tylko,
że artykuł traktuje o okresie międzywojennym - a w związku z tym używane powinny być nazwy oryginalne, z ew. wyjaśnieniem.
- 2 0
-
2017-04-01 11:17
przez kogo traktowana jako obelżywa?
chyba tylko przez komuchów
- 3 1
-
2023-03-31 15:34
Sowieci sami tak o sobie mówili, więc jaka obelżywa?
- 0 0
-
2017-03-31 15:16
(7)
Gdy w 2013 pracowałem we Francji "kapitan statku pyta mnie: skąd jesteś ? ja mowie że z polski, i znowu pyta: a Polska to Rosja ja mowie nie, a on przecież polska należy do Rosji" wtedy myślałem ze zaraz wyjce z siebie i mu z........e w łeb, kapitan statku to chyba człowiek wykształcony musi być a tu się okazał idiota bez szkoły
- 25 2
-
2017-03-31 16:52
to samo było w RFNie... (4)
...większość była przekonana, że Polska to część ZSRR
- 3 0
-
2017-03-31 17:39
Ale uwazano nas jako panstwo satelitarne pod (3)
kompletna kontrola wielkiego Kraju Rad. Przecie wazniejsze decyzje musialy byc podejmowane po uzgodnieniu z Moskwa. Co macie taka krotka pamiec?
- 3 3
-
2017-04-01 11:12
teraz jest pod kontrolą Watykanu (2)
nic się nie zmieniło u pachołków prowadzonych na sznurze
- 4 4
-
2017-04-01 12:21
Do XI 2015 Berlina i Brukseli...
- 2 4
-
2017-04-01 15:45
Pod kontrolą Watykanu?
Watykan do nas nie przyszedl. To Polacy wybrali Watykan. I tak ma byc. Jesli to sie tobie nie podoba to zmiataj stad do gdziekolwiek ale nie zasmiecaj swoja durna osobka naszego Panstwa. Ty cepie matowy.
- 1 9
-
2017-04-01 03:05
...kapitan statku... (1)
Kapitan bez szkoły, tępy idiota i ignorant to bardzo często standard ... niezależnie od nacji ;-)
- 4 3
-
2017-04-01 07:10
wystarczy mieć znajomości, tak jest wszędzie.
- 1 3
-
2017-03-31 15:44
Gdynia jest jak związek sowiecki i to ten z najgorszych czasów (1)
a Gdynianie żyją w przekonaniu że wszystko jest fajnie. Port w Gdańsku się rozbuduje to jedyni kto będzie u was cumował to emigranci na tratwach i pontonach.
- 8 17
-
2017-04-01 11:19
idź się leczyć
- 3 1
-
2017-03-31 17:07
żabojady nic się nie zmieniły ,ale wazeliniarze z PO wchodzili im w tyłek ile sie dało (1)
- 18 12
-
2017-04-01 11:20
za to wazeliniarze z piSS wchodzą w d****
Moskwie
- 5 2
-
2017-04-01 17:26
W międzywojniu
obchodzono, świętowano, czczono (w zależności od opcji politycznej) imieniny Wodzów: Józefa Piłsudskiego i Edwarda Rydza-Śmigłego. A teraz jest jakiś wódz, taki z dużej litery? Odnoszę wrażenie, że spostponowaliśmy wszystkich zasłużonych. I nikt do obchodów, świętowania i czczenia nam nie pozostał. To wygląda na jakąś paranoję narodową. I wróży nam nie najlepiej. Czy jako naród nie mamy już żadnych ogólnie uznanych autorytetów?!
- 2 1
-
2017-04-02 18:26
Żabojady (1)
a czego mozna sie spodziewac po ludziach ktorzy jedzą żaby i ślimaki
- 5 1
-
2017-04-02 20:11
Jadłospis
polityczny? My jadamy raki, inni homary, a jeszcze innym wystarcza kapusta. O co ci chodzi?
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.