Single tracki w TPK. Kolejny projekt został wstrzymany
Kolejny projekt legalizacji rowerowych single tracków na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego został wstrzymany. Tym razem sprawy formalne doszły niemal do końcowego etapu, jednak mimo zaangażowania Stowarzyszenia Trójmiejskie Ścieżki MTB i dobrej współpracy z Nadleśnictwem Gdańsk, zarząd TPK negatywnie zaopiniował inicjatywę i nie wydał zgody na dalsze kroki stowarzyszenia.
Pomysłodawca powstania infrastruktury, Jacek Kapczyński, postanowił wraz z kolegami zalegalizować projekt istniejących już ścieżek BigFoot Works, by przy współpracy z podmiotami zarządzającymi lasem wspólnie stworzyć bezpieczne miejsce do uprawiania kolarstwa górskiego.
- Połączyła nas troska o ten rejon, wyrażona jako chęć zadbania o bezpieczeństwo wszystkich leśnych gości - mówi Krzysztof Sikorski. - Tak by początkujący rowerzysta nie wjeżdżał na ścieżkę o za wysokiej trudności, biegacz nie podążał trasą rowerową pod prąd, a koniec trasy rowerowej nie "wypadał" wprost na szlak pieszy. Obecnie panuje całkowita dowolność i przypadkowość, a wypadki po prostu się zdarzają na skutek niewiedzy.
- Daliśmy wyraz tej trosce w drugiej połowie 2020 roku, zakładając stowarzyszenie "Trójmiejskie Ścieżki MTB" - dodaje Mateusz Jasiński. - Naszym globalnym celem jest zalegalizowanie części istniejących już tras rowerowych, które powstawały pod nazwą BigFoot Works w sposób zapewniający bezpieczeństwo użytkowania, pokojowe współżycie z gospodarką leśną, turystami, myśliwymi, przy poszanowaniu przyrody. Wierzymy, że udostępnienie legalnej infrastruktury MTB w rejonie Gdańska i Sopotu zmarginalizowałoby zjawisko tworzenia się dzikich tras, często niebezpiecznych i przechodzących przez rezerwaty przyrody. Swoje zdanie opieramy na doświadczeniach z Wielkiej Brytanii, gdzie lokalny odpowiednik Lasów Państwowych buduje i udostępnia trasy dla rowerów MTB. Zwrócić jednak należy uwagę, że legalne trasy MTB powstają w całej Polsce, nie ma natomiast jednego standardu podejścia Lasów Państwowych do ich lokowania.
Rozmowy z Nadleśnictwem toczyły się pomyślnie
W celu legalizacji części istniejących już ścieżek, przedstawiciele stowarzyszenia nawiązali partnerskie rozmowy z Nadleśnictwem Gdańsk, które początkowo przychylnie patrzyło na przedstawione propozycje, i wspólnie ze Specjalistą ds. udostępniania lasu dla turystyki i rekreacji oraz Zastępcą Nadleśniczego pracowano nad wydzierżawieniem kilkunastu kilometrów tras w rejonie Oliwy i Sopotu. Zebrano również część środków finansowych pozwalających na wykonanie oznaczeń i regulaminów tras oraz opłacenie ubezpieczenia OC.
Stowarzyszenie prowadziło również rozmowy z przedstawicielami Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego: Wydziałem Turystyki i Dyrekcją Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.
- Wydział Turystyki z entuzjazmem podszedł do projektu przedstawionego przez Stowarzyszenie i poparł nas wobec Nadleśnictwa Gdańsk - mówi Krzysztof Sikorski. - Niestety Dyrekcja Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego stanęła w całkowitej opozycji i w Planie Ochrony TPK literalnie wpisała zakaz budowy "singletracków" - tras rowerowych. Stowarzyszenie wzięło udział w konsultacjach społecznych Planu Ochrony, odbyliśmy bezpośrednie spotkanie z Panią Dyrektor TPK, nie udało się nam jednak jej przekonać. TPK chciałoby fizycznie usunąć kolarzy górskich z trójmiejskich lasów. Kierunek działań Zarządu TPK został nam klarownie przedstawiony jako przeciwdziałanie wszelkim aktywnościom sportowym na terenie parku.
Droga rowerowa to nie parking. Nawet na chwilę
Negatywna opinia Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego
Przedstawiciele Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego twierdzą, że legalizacja ścieżek rowerowych typu single track będzie niekorzystna dla lasów. Spowoduje wzmożoną erozję gleby, płoszenie leśnej zwierzyny, niszczenie lokalnej szaty roślinnej oraz spowoduje większe niebezpieczeństwo dla innych uczestników ruchu turystyczno-rekreacyjnego na terenie TPK.
W drugiej połowie października do Nadleśnictwa Gdańsk wpłynęło pismo od zarządu Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, negatywnie opiniujące inicjatywę. Kierownik oddziału wskazuje tam m.in. że:
- koncepcja udostępnienia parku prezentowana w projekcie planu ochrony wyklucza lokalizacji tam tras rowerowych typu single-track,
- istnieje potrzeba ograniczenia liczby organizowanych na terenie TPK imprez masowych, których na terenie Nadleśnictwa Gdańsk odbywa się najwięcej pośród wszystkich polskich nadleśnictw,
- legalizacja tras single-track spowoduje jeszcze większy napływ użytkowników,
- legalizacja części tras może spowodować oczekiwania legalizacji kolejnych tras,
- dzięki promocji na stronach mtb do oliwsko-sopockich lasów przyjeżdża coraz więcej osób z całej Polski, a jest to zjawisko wyjątkowo niekorzystne,
- według prowadzonych kilka lat temu badań, rowerzyści stanowią niewielki procent osób korzystających z lasu, ale jednocześnie bardzo roszczeniowy w swoich żądaniach,
- powstanie nowych tras oraz jazda rowerami po szlakach pieszych stanowią olbrzymie zagrożenie dla osób korzystających z lasu w sposób rekreacyjny,
- należy egzekwować istniejące prawo i dążyć do stopniowej likwidacji nielegalnych tras.
Trójmiejskie szlaki turystyczne
Kolejny projekt został wstrzymany
Nadleśnictwo Gdańsk, po otrzymaniu stanowiska TPK, wystosowało do stowarzyszenia pismo, w którym informuje, że zmuszone jest zaniechać dalszych ustaleń w ramach tego projektu. Jak wskazuje Nadleśniczy, dr inż. Janusz Mikoś, Nadleśnictwu nie udało się przekonać kierownictwa TPK do zmiany zapisów projektowanego planu ochrony i przynajmniej częściowego ukierunkowania i zalegalizowania rekreacji mtb w oparciu o istniejącą sieć ścieżek.
- Współpraca Nadleśnictwa Gdańsk z przedstawicielami Stowarzyszenia Trójmiejskie Ścieżki MTB była dobra i wydawało się, że w niedługim czasie zaowocuje zalegalizowaniem części istniejących tras rowerowych - mówi dr inż. Janusz Mikoś, Nadleśniczy Nadleśnictwa Gdańsk. - Zależało nam na uregulowaniu tego typu rekreacji w zarządzanych przez nas lasach, z uwagi na niekontrolowany i częściowo niebezpieczny dla środowiska leśnego rozwój single tracków. Jednak ze względu na to, że projekt planu ochrony Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego jednoznacznie zakłada, że cały ten obszar należy wyłączyć z możliwości lokalizowania tras rowerowych typu single track, musieliśmy się z tego pomysłu wycofać. Dodatkowo otrzymaliśmy negatywną opinię zarządu TPK dotyczącą projektu tras zaproponowanego przez Stowarzyszenie.
- Argumenty kierownictwa Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego oczywiście są racjonalne i mają uzasadnienie, jednak mamy wątpliwości, czy brak zgody na tego typu rekreację zakończy istnienie single tracków w naszych lasach - dodaje dr inż. Mikoś. - Stoimy na stanowisku, że uregulowanie prawne tras rowerowych z udziałem samorządów byłoby skutecznym sposobem na ograniczenie powstawania "dzikich" single tracków i właściwą ochronę zasobów przyrodniczych.
Od Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego nie otrzymaliśmy odpowiedzi na prośbę o wypowiedź w tej sprawie.
Nie będzie legalizacji single tracków?
- Zgadzamy się z przedstawicielami Stowarzyszenia Trójmiejskie Ścieżki MTB, że ograniczenie w zakresie tras rowerowych typu single-tracki nie jest zasadne głównie z punktu widzenia uporządkowania ruchu rowerowego na terenie parku - mówi Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni ds. rozwoju. - Tym bardziej, że w Gdyni, przy czym na terenie lasu komunalnego, powstanie podobna ścieżka rowerowa (inwestycja w ramach Budżetu Obywatelskiego).
- Obecnie jesteśmy w tym samym miejscu co 1,5 roku temu - zaznacza Mateusz Jasiński. - Rowerzyści jeżdżą po lesie "gdzie bądź", bo nie ma wyznaczonych tras. Nie ma wyznaczonych tras, bo urzędnikom najprościej jest zakazać. Czy fizycznie jest możliwe, by cała leśna aktywność rowerowa w milionowej aglomeracji zmieściła się tylko na szerokich duktach bez walorów "terenowych"? Naszym zdaniem "dzikie" trasy będą dalej użytkowane, a brak nadzoru i uregulowania prędzej lub później doprowadzi do przykrych konsekwencji.
- Wszyscy członkowie stowarzyszenia czują ogromny zawód związany z tym, że kolejna oddolna społeczna inicjatywa prowadzona w duchu konsensusu utknęła przez postawę administracji, która zamyka oczy na stan faktyczny i wprowadza legislację, której nie da się wyegzekwować w praktycznym, rzeczywistym świecie - mówi Bartosz Kajut.
- Co roku w naszym województwie (głównie w Trójmieście) zostaje zakupionych około 17 tys. rowerów do użytku w terenach górskich - dodaje. - Jeżeli ruch użytkowników tych rowerów nie zostanie ukierunkowany, to nieuniknioną konsekwencją jest wysyp kolejnych "dzikich" tras kopanych przez zapaleńców w lesie - a to najgorsze rozwiązanie, zarówno dla przyrody, jak i dla rowerzystów oraz pozostałych użytkowników tras.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-11-30 07:07
Trasy powinny zostać zalegalizowane (38)
Trasy powinny zostać zalegalizowane, dzięki nim więcej ludzi przyjedzie do nas odpocząć i to zapewni wierze wpływy do budżetu miasta.
- 105 48
-
2021-12-01 22:27
Raczej wplywy do poczekalni na KOR.
- 0 0
-
2021-11-30 17:52
trasy sa samowola budowlana, ktore sa uzywane przez niewielkie grono rowerzystow. Nadlesniczy przekroczyl zakres swoich obowiazkow, nadrzędnym zadaniem Nadlesnictwa jest ochrona mienia oraz zwalczania szkodnictwa leśnego a nie przekonywanie wlad TPK
- 4 7
-
2021-11-30 16:55
niestety nielegalna, budowa powstala bez uzgodnienia z wlascicielem terenu oraz bez zadnych konsultacji spolecznych
- 2 3
-
2021-11-30 12:44
Nie powinny
- 0 1
-
2021-11-30 10:50
skandal
Ty głąbie nie wsyzstko da sie przeliczyc na pieniadze
- 1 4
-
2021-11-30 10:26
Nie te samozwańcze. Kwestia bezpieczeństwa i odpowiedzialnosci za nie powinna być priorytetowa.
- 1 1
-
2021-11-30 10:16
Zniszczą nam lasy i przestaną przyjeżdżać (13)
Za to my nie będziemy już mieli gdzie chodzić. Super układ
- 21 17
-
2021-11-30 13:38
widziałeś co robią w lesie dziki? (1)
przy dzikach - ślady zostawiane przez rowerzystów to zabawy w piaskownicy.
- 6 5
-
2021-12-03 22:45
Dzik to jest część ekosystemu leśnego, rowerzysta, sorry, ale raczej nie ;)
- 1 1
-
2021-11-30 11:45
(1)
Najlepiej zamknąć lasy dla rowerzystów i pieszych, żeby harvestery mogły je swobodnie wycinać, a po zmierzchu panowie myśliwi mogli samochodem podjechać pod samą ambonę (np. w Gdyni) i swobodnie strzelać do zwierzyny. Tak wygląda "ochrona" TPK.
- 17 6
-
2021-11-30 12:24
niedojrzała logika
- 3 7
-
2021-11-30 10:56
ehe i co jeszcze? (8)
Chcesz mi powiedzieć że rower jest jak buldożer? Zniszczy caaaały las tak? I chcesz mi powiedzieć że TPK jest za mały aby zmieścić ruch pieszy i rowerowy? Niech ktoś wyliczy procent powierzchni zajętej na planowana ścieżkę. Ile zajmie? Pewnie wyrażone by to było w promilach.... No faktycznie ten zły i brzydki rowerzysta wszystko zepsuje i zajmie cały las dla siebie. Włącz myślenie
- 24 12
-
2021-11-30 12:45
spacerując z dziecmi po lesie bez przerwy spotykam rowerowych bandytów - agresywnych i wulgarnych (6)
- 15 23
-
2021-11-30 14:11
i o to właśnie chodzi
aby rowerzyści mieli swoje wytyczone miejsca do jeżdżenia a Twoje dzieci nie były narażane na kontakt z tym "agresywnym i wulgarnym" towarzystwem.
- 12 3
-
2021-11-30 13:00
(4)
Niestety juz od dawna spacer w lesie jest tak samo urokliwy jak gdyby isc srodkiem Niepodleglosci.
- 12 6
-
2021-11-30 15:55
Ja za tymi chamami (3)
puszczam mojego psa ...mam już dwa ładne rowery.
- 3 15
-
2021-12-17 20:13
tępy jesteś
- 0 0
-
2021-11-30 20:02
A ja strzelam to wolno biegajacych psow po lesie. Juz mam 4 obroze
- 8 5
-
2021-11-30 17:13
Pies zjadl juz dwoje rowerzystow? Bo ze porzucili rowery, zeby uciekac pieszo, to chyba sam nie wierzysz?
- 7 0
-
2021-11-30 12:27
rower mtb to buldożer
- 14 15
-
2021-11-30 10:20
Za to zarżnie to TPK w imię zysków dla nielicznych.
- 15 3
-
2021-11-30 07:13
Polityka.. (4)
Czyli nadleśnictwo widząc co się dzieje zgodziło się na zalegalizowanie, jednak dyrekcja z nadania politycznego nie zgadza się na to, przecież oni jawnie demolują kilka razy w roku las a sami najchętniej by nikogo do lasu nie wpuszczali.. co za hipokryci..
- 69 14
-
2021-11-30 09:06
nie kilka razy w roku (3)
a przez cały rok. W tej chwili wycinki trwają w lasach przez 12 miesięcy.
Leśnicy celowo utrudniają korzystanie z TPK, by nie było widać ogromu poczynionego przez nich zniszczenia- 49 7
-
2021-12-02 16:44
TPK co to za twór ?
Spróbujcie coś załatwić w tym zarządzie TPK czy jak to tam się zwie.
Zwykle odpowiedź jest taka ze w zasadzie to oni nic nie mogą bo to jest las gospodarczy, a tu nagle veto leśnikom ?
To jakaś gra, jakoś rzezią lasów trójmiejskich się nie przejmują, harvestery ich nie obchodzą, rycie dolin leśnych, erozja po opadach, całoroczna wycinka lasu to nie ich działka a tu nagle proszę taka troska ?- 1 1
-
2021-11-30 12:22
skoro lasy to i wszyscy no jasne (1)
Jeżdżę rowerem od 50 lat ale nie wpadło mi nigdy do głowy rozjeżdżać lasu
- 9 5
-
2021-12-02 21:10
Wszystko da się załatwić.
Oczywiscie nie ma mowy o poprzecinaniu lasów masami ścieżek rowerowych. Jednak jedna trasa z odnogami czy dwie dałoby sie poprowadzić. Zresztą zawsze mozna to okreslac jako próbne i do sprawdzenia w jakimś czasie.
- 0 1
-
2021-11-30 07:26
Piękna oddolna inicjatywa (11)
Piękna oddolna inicjatywa, a nasi politycy jak zwykle mówią "nie da się", ehh, jakie to smutne..
- 286 56
-
2021-12-02 14:37
włodarze (1)
Tutaj to nie politycy a urzędnicy zablokowali inicjatywę. Panowie idąc na rozmowę przekonującą do swoich racji zapoomnieli zabrać koperty.
- 0 0
-
2021-12-02 14:50
Zastanawiam się czy nadlśniczy dostał jakąś kopere. A ... teraz rozumiem po co była ta cała zbiórka na 30tys zł.
- 1 0
-
2021-12-01 23:49
https://www.trojmiasto.pl/raport/Uszkodzony-pomnik-przyrody-w-Dolinie-Samborowo-rt236479.html?&ref=0-0&strona=2
- 0 0
-
2021-11-30 12:42
i jaka ekologiczna ....
płazy i zaskrońce były zachwycone - uwielbiają być rozjeżdżane
- 8 9
-
2021-11-30 11:31
(1)
Wszystko przez ciasne umysły zgrzybiałych leśnych dziadów. Wyślijcie ich na wycieczkę np. do Świeradowa, czy obok do Czech, czy Dolomity. Tam wszędzie są fantastyczne ścieżki rowerowe w lasach. Współistnieją razem z pieszymi ścieżkami dlatego nikt nie wchodzi sobie w drogę. Czemu służą lasy w trójmieście? Wycinaniu, strzelaniu do zwierząt ale nie dla rekreacji i sportu. Precz z PiSowskimi dziadami.
- 30 7
-
2021-12-01 10:45
"do Świeradowa, czy obok do Czech, czy Dolomity"
Ile tysięcy hektarów terenu mają do wykorzystania i jak gęsto zaludnionego?
Porównujesz ocean z ogrodowym oczkiem...- 3 3
-
2021-11-30 08:18
Mogą sobie zrobić trasę na Szadółkach (4)
- 14 40
-
2021-11-30 08:33
Chcesz trasę pod swoimi oknami? (3)
- 16 10
-
2021-11-30 12:44
masz coś przeciw? są tam górki i nikomu by nie przeszkadzali (2)
- 13 4
-
2021-11-30 13:24
(1)
a komu przeszkadzają w TPK?
- 4 5
-
2021-12-01 10:43
wiewiórkom
i roślinom.
- 2 3
-
2021-11-30 10:49
Brawo lesnicy (45)
Bardzo dobrze, gdy ide na dzialke pare razy juz zostalam niemal rozjechana przez furiatow na rowerach nie zwazajacych na nic. Trzeba t ukrocic bo jest ich coraz wiecej w naszych oliwskich lasach. Dziekujemy lesnikom
- 139 395
-
2022-03-20 23:43
dzialkowcy w lesie? w TPK?
W czym lepszy i bardziej uprawniony do kopania jest dzialkowiec od rowerzysty. Moze to Pani jest furiatem bez opamietania chodzacym na dzialke po sciezkach rowerowych? Spore tereny TPK sa udostepnione na wylacznosc dzialkowcom, to dobrze, ale inni tez z lasu chetnie skorzystaja.
- 0 0
-
2021-12-09 20:00
jak zwykle źle
- 0 0
-
2021-12-05 12:13
Pani Mario zgłaszać do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych rdlp@gdansk.lasy.gov.pl, gdansk@gdansk.lasy.gov.pl
- 2 0
-
2021-12-03 11:59
Nic nie trzeba ukracać. Wystarczy wytyczyć szlaki i postawić znaki aby sobie wzajemnie nie przeszkadzac.
- 0 0
-
2021-12-03 11:10
Informowanie pomaga
A nie lepiej jest poinformować kogoś o takich zjawiskach? Można na grupie na FB nawet napisać.
Oznakowanie tras też może pomóc w drugą stronę, jeśli ktoś pędzi rowerem i zobaczy znak o końcu wyznaczonej trasy, będzie mieć sygnał do tego żeby zwolnić, ustąpić pieszym.
Jeśli koniec trasy wychodzi na ulicę to można dogadać się na kończenieA nie lepiej jest poinformować kogoś o takich zjawiskach? Można na grupie na FB nawet napisać.
Oznakowanie tras też może pomóc w drugą stronę, jeśli ktoś pędzi rowerem i zobaczy znak o końcu wyznaczonej trasy, będzie mieć sygnał do tego żeby zwolnić, ustąpić pieszym.
Jeśli koniec trasy wychodzi na ulicę to można dogadać się na kończenie tras w inny sposób. W różnych miejscach świata takie miejsca są, nawet na płaskich terenach w różnych krajach. Można trasę zakończyć w taki sposób aby wyjeżdżać na zbiorczą ścieżkę obok drogi i tam zwolnić i trafić na zwykłą drogę. Rozumu użytkownikom nie dodamy ale rozwagi można się nauczyć
Według mnie cała ta inicjatywa jest nie tylko dla rowerzystów, pozwoli też w łatwy sposób znaleźć kogo trzeba i złożyć skargę czy zażalenie. Jeśli będą osoby za to odpowiedzialne to będzie kogo do niej pociągnąć.
No i oznakowanie trasy pomoże tylko w informacji nie będzie zakazem.
Wiadomo też, że tyle ilu nas jest tyle jest różnych rozumów i każdy inaczej będzie się zachowywać. Są mili i poważni zawodnicy którzy znają pojęcie ostrożności a są też mniej inteligentni jegomoście co to mają wszystkich głęboko. Tych drugich nie akceptują sami budowniczowie tras.- 1 0
-
2021-12-02 00:37
Panicz z lasu (1)
I wlasnie dlatego jest ta inicjatywa! Aby nie jezdzic wszedzie tylko w pewnych miejscach :D pomyśl Maria :)
- 3 2
-
2021-12-02 09:29
Veto! ja sie nie zgadzam na zakaz jezdzenia po caym TPK
- 4 0
-
2021-12-01 12:38
ROD
A co gdyby tę Twoją działkę zaorali i zalesili w imię ochrony lasu bądź otuliny lasu ? Czubek własnego nosa i nic poza tym ...
- 3 0
-
2021-12-01 09:10
Ma pani racje (1)
Tylko droga nie tędy. Właśnie legalizacja tras sprawi; że owi chcący panią rozjechać furiaci znajdą się na tamtych ścieżkach; dla nich stworzonych; a pani będzie mogła spokojnie dojść na działkę.
- 3 1
-
2021-12-01 10:20
nieprawda
po co znaki "uwaga rozpędzony rowerzysta" ? Komu chcecie jest stawiać . Na swoich na wyłączność użytkowanych drogach single track ?
Gdyby rowerzyści nie odnosili się tak z wyższością do pieszych - drogi rowerowe przecinające przystanek - proszę bezpiecznie przejść obok Galerii Bałtyckiej bez obawy że nie wjedzie w ciebie rower - to możepo co znaki "uwaga rozpędzony rowerzysta" ? Komu chcecie jest stawiać . Na swoich na wyłączność użytkowanych drogach single track ?
Gdyby rowerzyści nie odnosili się tak z wyższością do pieszych - drogi rowerowe przecinające przystanek - proszę bezpiecznie przejść obok Galerii Bałtyckiej bez obawy że nie wjedzie w ciebie rower - to może znalazło by się jakieś zrozumienie
A tak chamskie zachowania typu uderzyć pieszego od tyłu za to że jest na świętej drodze rowerowej - nie ma na co liczyć że w lesie będzie inaczej .
Uprzywilejowana grupa która uważa ze może zawłaszczyć przestrzeń dla siebie bo są ekologiczny wysportowani i dbają tylko o siebie- 4 5
-
2021-12-01 08:20
Na rowerach nie ma furiatów (2)
Ja zawsze widząc spacerowiczów zwalniam, szczególnie uważając na dzieci i zwierzęta. Jeśli trochę zejdą ułatwiając przejazd, zawsze dziękuję.
- 7 1
-
2021-12-02 09:25
Ty tak robisz
niestety niektórzy z premedytacją tego nie robią, a wizerunek uderza we wszystkich i niestety odpowiedzialność trzeba zastosować zbiorową.
- 1 2
-
2021-12-01 19:47
Ja nigdy
- 1 1
-
2021-11-30 21:00
Smutni leśnicy i smutna Maria Magdalena (1)
No cóż, przykro mi, że ktoś kogoś chciał rozjechać lub może coś komuś się wydawało. Osobiście jeżdżę, jeżdżą prawie wszyscy moi znajomi, nikt nigdy nikogo nie rozjechał, co wiecej zawsze zwalniam i przepraszam czego nie mogę powiedzieć o poieszych którzy często drogi nie ustąpią udając ze nie słyszą, niszczą las łamiąc gałęzie, widok powszechny
No cóż, przykro mi, że ktoś kogoś chciał rozjechać lub może coś komuś się wydawało. Osobiście jeżdżę, jeżdżą prawie wszyscy moi znajomi, nikt nigdy nikogo nie rozjechał, co wiecej zawsze zwalniam i przepraszam czego nie mogę powiedzieć o poieszych którzy często drogi nie ustąpią udając ze nie słyszą, niszczą las łamiąc gałęzie, widok powszechny szczególnie powszechnazabawa wśród dzieci i beztroskich mamuś. Dlatego spokojnie z tą krytyką, różni ludzie są wszędzie. Rowerzyści dbają o las, sprzątają go. Działkowcy ? nie widziałam hmmm
- 11 4
-
2021-12-01 11:09
Smutna gromadka roszczeniowych rowerzystów
- 5 7
-
2021-11-30 19:50
pisac do RDLP ze Nadlesniczy promuje dewastacje lasu
- 1 4
-
2021-11-30 18:13
wskazówka od wujka dobrej rady
nie chodzić na działkę bo to niebezpieczne
- 2 0
-
2021-11-30 17:33
Racja, lepiej żeby młodzież jeszcze więcej siedziała na du*ach przy komputerach. 8 godzin lekcji przed monitorem, a to niech sobie jeszcze posiedzi, bo po co posiadać jakieś pasje i chęć ich realizacji. Grzybiarzom i zwykłym spacerującym też zabrońmy wchodzić do lasu bo przecież chodzą po nie wyznaczonych ścieżkach niszcząc tym ściółkę, a co
Racja, lepiej żeby młodzież jeszcze więcej siedziała na du*ach przy komputerach. 8 godzin lekcji przed monitorem, a to niech sobie jeszcze posiedzi, bo po co posiadać jakieś pasje i chęć ich realizacji. Grzybiarzom i zwykłym spacerującym też zabrońmy wchodzić do lasu bo przecież chodzą po nie wyznaczonych ścieżkach niszcząc tym ściółkę, a co dopiero jak ktoś sobie fajeczke zapali, wyrzuci peta na ziemie, a jakieś biedne zwierzątko to zje przez przypadek. O samym smrodzie dymu wyczuwalnym na kilometr to nie wspomnę.
- 4 2
-
2021-11-30 14:56
Zacznij jeździć na rowerze na działke
- 7 2
-
2021-11-30 11:55
taa brawo
po tym zakazie, już nic takiego na pewno sie nie zdarzy.
- 10 1
-
2021-11-30 11:06
a przez myśliwych nie byłaś postrzelona?
a przez ciężki sprzet nie byłas wgnieciona w koleiny?
- 32 6
-
2021-11-30 11:02
ja ostatnio prawie się zatrułem spalinami od piły łancuchowej. na szczęście byłem rowerem i szybko przejechałem i oddaliłem się od tego smrodu. pieszo bym nie przeżył. brawo producenci rowerów.
- 21 7
-
2021-11-30 11:07
Jest dobrze jak jest?
Rozumiem, że jest Pani zadowolona ze stanu obecnego kiedy ruch rowerowy nie jest ukierunkowany ani oznaczony i wszędzie może się pani natknąć na niespodziankę? Czy może wierzy Pani że na skutek odmowy TPK rowerzyści znikną z lasu?
- 29 8
-
2021-11-30 10:52
(21)
W artykule mowa o inicjatywie, która ma na celu wydzielenie i oznaczenie tras dedykowanych tylko i wyłącznie rowerom, żeby rowerzyści mieli swoje miejsce, żeby nie jeździli "na dziko" i żeby piesi wiedzieli, że dany fragment lasu jest przeznaczony dla rowerów. :) Wszystko dla bezpieczeństwa. Dziękuję za czytanie ze zrozumieniem.
- 101 12
-
2021-11-30 20:53
właśnie to winach tych single trackow, których wiekszość kończy swój bieg przy Działkach niedaleko Smolnej, regulacja nic nie da, a jedynie gdy beda mieli pozowlenie, beda rozjerdzac ludzi bo to ich teren !!!
- 1 8
-
2021-11-30 17:01
I ty w to wierzysz że nie będą jeździć po lesie na dziko
Naiwny jesteś
- 5 3
-
2021-11-30 12:00
naprawde to nawet w lesie rowerzyści musze miec swoje autosrrady, zeby nie zwazajac na nic mogli ********** . i niech inni uwazają na nich? Toż to jest las
- 11 11
-
2021-11-30 11:46
Tiaaa (17)
Jesteś pewien (pewna), że po wydzieleniu tych ścieżek rowerzyści nie będą również korzystali z innych, ogólnie dostępnych? Bo moja ocena jest zupełnie inna: byłyby szlaki tylko dla rowerzystów i szlaki dla wszystkich, na których rowerzyści nadal stanowiliby zagrożenie dla reszty. Jestem piechurem, często chodzę po szlakach TPK i - spotykając
Jesteś pewien (pewna), że po wydzieleniu tych ścieżek rowerzyści nie będą również korzystali z innych, ogólnie dostępnych? Bo moja ocena jest zupełnie inna: byłyby szlaki tylko dla rowerzystów i szlaki dla wszystkich, na których rowerzyści nadal stanowiliby zagrożenie dla reszty. Jestem piechurem, często chodzę po szlakach TPK i - spotykając rowerzystę - z reguły schodzę mu z drogi rozumiejąc ze jego manewrowość jest bardziej ograniczona. I praktycznie żaden nie podziękuje mi za to. Moja recepta na zwiększenie bezpieczeństwa na szlakach jest poprzez nakłanianie do zwracania uwagi na innych użytkowników, że mamy współistnieć na szlaku a nie zawłaszczać go tylko dla siebie.
- 31 15
-
2021-11-30 13:34
rowerzyści już z nich korzystają - bo mogą
robią to od dawna, jest wiele miejsc gdzie można znaleźć mapy rowerowe dla TPK. Jakoś nie słychać o ofiarach wypadków z tego obszaru.
- 10 0
-
2021-11-30 13:19
A teraz jak nie ma wydzielonych, to myślisz że nie korzystają z ogólnodostępnych? Analogicznie, nie budujmy autostrad, bo wtedy drogi krajowe będą puste i kierowcy będą na nich gnać na złamanie karku.
- 2 0
-
2021-11-30 13:09
"z reguły schodzę mu z drogi rozumiejąc ze jego manewrowość jest bardziej ograniczona" (7)
to akurat nie jest prawda tak na marginesie. I pisze to jako rowerzysta.
Przepisy w tej kwestii są dość jasne - pieszy ma pierwszeństwo i to wystarczy.
A to że spora cześć ludzi na rowerach tego nie rozumie to juz szerszy problem.- 13 6
-
2021-12-01 12:43
(2)
piesi tak właśnie myślą że rower jest upośledzony, wtedy zamiast dać się wyprzedzić/wyminąć popuszczają w majty i zamiast dalej iść prosto to wskakują pod koła jak sarny.
To chyba jakiś lęk zaszyty w ludzkich głowach jakoby w lesie jest cisza i spokój a każdy szmer lub szelest to z pewnością rozpędzony dzik/jeleń/maszyna leśniczego/rowerzysta który chce ich stratować.- 4 2
-
2021-12-01 19:46
Niby dlaczego mają dać się wyprzedzić/wyminąć? Piesi mają pierwszeństwo, i nic nie muszą.
- 0 4
-
2021-12-01 12:57
Precz z rowereami, las tylko dla pieszych, jak to Pan/Pani wspomniała, że rowerzyści rozjerdzają niewinne sarny. Szanujmy nature!
- 5 6
-
2021-11-30 16:52
przepisy przepisami (1)
ale zawsze najważniejsza jest zasada ograniczonego zaufania.
- 4 0
-
2021-11-30 17:16
A w gorach pierwszenstwo ma ten, ktory przemieszcza sie do gory.
- 3 0
-
2021-11-30 13:27
(1)
Niestety, z tego co zauważyłem, Ci najbardziej roszczeniowi i robiący gnój w opinii o wszystkich rowerzystach to głównie napinacze na rowerach XC, dla których KOM na Stravie to rzecz święta.
Endurowcy raczej są bardziej wychillowani, powoli do góry, na spokojnie pogadać po drodze nawet z piechurami, a dopiero w miejscu gdzie mało kto z piechurów się zapuszcza ogień w dół, im bardziej technicznie i stromo tym lepiej.- 17 7
-
2021-11-30 15:06
ta, ci xc się spinają bo ich zdaniem robią "profi" trening i nie mozna im przeszkodzic. ci są szkodnikami akurat. :)
- 8 4
-
2021-11-30 13:00
(4)
akurat problem kolegi do pogodzenia z rowerzystami jest trudniejszym tematem. byle rozwiazaniem bylo porozumienie, a nie zakaz dla ktorejs z grup korzystania. ja jedze reowerem i lubie spotkac piechura i zawsze staram się jakoś rozsądnie minąć z takim. tak samo lubie spotkac kogos z psem nawet jak pies biega luzem. nie mam z tym problemu.
- 13 1
-
2021-11-30 13:23
(3)
Ścieżki o których mowa są wąskie i dość trudne technicznie, czasami nawet do zejścia, więc nie ma mowy że na takim fragmencie uda się zatrzymać na tzw. ploteczki. Zalegalizowanie i oznakowanie może uświadomić części ludzi że idąc po takiej ścieżce narażają się na niebezpieczeństwo.
- 10 1
-
2021-11-30 17:02
Dziki i sarny też poinformujesz ? (1)
Czym SMS czy plakatem ma drzewie
- 2 5
-
2021-11-30 23:05
Śmieszy mnie to, niby TPK a to zwykły las przemysłowy wg LP z konkretna wycinka i Harvesterem nawalajacym wszedzie a sa kolesie piszacy o sarnach, walcz z tym harvesterem zamiast rowerem.
- 8 2
-
2021-11-30 15:04
wiem, wiem bo sam nimi jezdze. dlatego pisalem ze trudno bedzie to pogodzic. juz nie chcialem sie rozpizywac, ale do meritum: tutaj, w przypadku singli jadący w dół ma pierwszenstwo i jedynym rozwiązaniem bedzie ustawienie znaku ze kierunek poruszania ma byc w dol. a wracajac do pieszych to im nie zalezy na poruszaniu sie single trackami
wiem, wiem bo sam nimi jezdze. dlatego pisalem ze trudno bedzie to pogodzic. juz nie chcialem sie rozpizywac, ale do meritum: tutaj, w przypadku singli jadący w dół ma pierwszenstwo i jedynym rozwiązaniem bedzie ustawienie znaku ze kierunek poruszania ma byc w dol. a wracajac do pieszych to im nie zalezy na poruszaniu sie single trackami pobudowanymi sztucznie bo to dla nich zadna atrakcja i tu problemu by nie bylo. natomiast są sciezki, ktore moznaby nazwac signle trackami naturalnymi typu np. korzenny czy serolator, czy trzonek i tam zawsze bedzie piechór mógł isc w góre kiedy rower bedzie jechal w dol. tam odpada by pieszym zakazac wchodzenia a odpada by rowerzystom zakazac zjezdzania. i o tych pisalem w sumie (troche poza meritum tematu), a one zawsze beda dzikie.
- 1 0
-
2021-11-30 12:07
(1)
Z podziękowaniami bywa różnie...., ja staram się to zawsze zrobić. W takim razie spóźnione podziękowania za przepuszczania na szlaku. Miłego dnia!
- 22 0
-
2021-11-30 12:25
akurat
- 1 11
-
2021-11-30 08:53
(27)
"według prowadzonych kilka lat temu badań, rowerzyści stanowią niewielki procent osób korzystających z lasu, ale jednocześnie bardzo roszczeniowy w swoich żądaniach"
To też dobry podpunkt, zarząd opiera się na badaniach przeprowadzonych kilka lat temu, zgodzę się że może wtedy rowerzystów było mało, teraz sytuacja wygląda trochę inaczej- 155 48
-
2021-12-02 09:26
Zgoda
teraz są jeszcze bardziej roszczeniowi :)
- 3 0
-
2021-11-30 20:06
I sa jeszcze bardziej roszczeniowi. Sam mam 3 rowery .... ale nie przyznaje sie do chamow w szosowkach co mysla ze sa krolami na ulicy. Wymuszaja pierwszenstwo, zajezdzaja droge, blokuja drogi. Najgorszy sort piszac za klasykiem rowerzystow - to szosowcy.
- 1 2
-
2021-11-30 17:07
Rower to 60% całej aktywności w TPK (3)
"Najbardziej popularnymi aktywnościami rekreacyjnymi w TPK są jazda na rowerze (60 proc.) i piesze wędrówki (30 proc.). 10 proc. odwiedzających to biegacze."
https://sport.trojmiasto.pl/Kogo-najlatwiej-spotkac-w-lesie-Lesnicy-juz-to-wiedza-n107315.html?strona=4- 7 0
-
2021-11-30 17:19
Moze tak byc, ale ciekawi mnie, co Toba kierowalo... (2)
...gdy artykul na tym portalu uznawales za bardziej wiarygodny od innego artykulu na tym portalu. Jeden musi byc klamstwem, bo ten drugi musi byc prawda? I losowales ten prawdziwy? To musze Cie zmartwic, oba moga byc klamstwem :)
- 1 0
-
2021-12-01 14:40
Oba artykuły mogą być kłamstwem ale nie trzeba losować by ocenić który jest zdecydowanie bardziej wiarygodny. (1)
Jeden artykuł jest w całości poświęcony omówieniu konkretnych badań (jest tam też podane kto, gdzie i kiedy je wykonał oraz gdzie można znaleźć ich wyniki), w drugim jedynie powołano się na wyniki jakiś rzekomych badań bez podania jakichkolwiek informacji na ich temat.
Co więcej, te rzekome badania o których nic nie wiadomo zostały użyte jako argument w sporze razem z mocno stronniczymi i niczym niepotwierdzonymi opiniami co jeszcze bardziej zimniejsza ich wiarygodność.- 1 0
-
2021-12-01 14:57
Artykuł lobbuje, nielegalne działania poczynione przez grupkę rowerzystów, którzy zrobili tory do wyczynowej jazdy, bez żadnych konsultacji oraz zgód, a teraz domają się, prawa do tego terenu, istny skandal. Najdziwniejsze jest to, że Nadleśliczy promuje również tą partyzantkę, odpowiednie służby powiny dokładnie się temu przyjrzeć, zadaniem
Artykuł lobbuje, nielegalne działania poczynione przez grupkę rowerzystów, którzy zrobili tory do wyczynowej jazdy, bez żadnych konsultacji oraz zgód, a teraz domają się, prawa do tego terenu, istny skandal. Najdziwniejsze jest to, że Nadleśliczy promuje również tą partyzantkę, odpowiednie służby powiny dokładnie się temu przyjrzeć, zadaniem nadleśnictwa jest ochrona lasów przed szkodnikami. Zgłaszć do jednostki nadrzędnej, czyli do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych! gdansk@gdansk.lasy.gov.pl rdlp@gdansk.lasy.gov.pl
- 3 0
-
2021-11-30 14:50
Nie wiem czy rowerzystów jest więcej, ale na pewno są bardzo roszczeniowi, co potwierdzają również kierowcy.
- 3 1
-
2021-11-30 13:21
niestety (4)
W tej kwestii niewiele się zmieniło-osobnik zakładając trykot i siadając na rowerze "z górnej półki" uważa się za władcę leśnych duktów,który nie potrafi korzystać z hamulców tylko musi za@#$%ać.Czy nie zwróciliście uwagi że to najczęstsze spostrzeżenie pieszego po spotkaniu z rowerzystą?Jedzie jakby po prostu rower nie miał hamulców albo nie dało się zwolnić.
Rowerzyści-zacznijcie to dostrzegać bo to nie przypadek.- 8 7
-
2021-11-30 22:03
(3)
Opisany przez Ciebie osobnik to nie rowerzysta a "ped*arz". Projekt dotyczył się rowerzystów górskich, którzy za@#$%alają na zbudowanych dla nich/przez nich ścieżkach. Rowerzyści w odróżnieniu od ped*arzy są zazwyczaj mniej konfliktowi a specyfika ich jazdy, zazwyczaj, oznacza, iż na drogach wspólnych odpoczywają bądź oszczędzają energię, więc nie
Opisany przez Ciebie osobnik to nie rowerzysta a "ped*arz". Projekt dotyczył się rowerzystów górskich, którzy za@#$%alają na zbudowanych dla nich/przez nich ścieżkach. Rowerzyści w odróżnieniu od ped*arzy są zazwyczaj mniej konfliktowi a specyfika ich jazdy, zazwyczaj, oznacza, iż na drogach wspólnych odpoczywają bądź oszczędzają energię, więc nie ma mowy o "za@#$%alaniu".
ped**arze natomiast to problem nie tylko lasu, ale także ulic oraz dróg rowerowych. Rowerzyści wiedzą o nich, ale nie mamy za bardzo jak z nimi walczyć - za głupi są, aby dyskutować. Rozumiem natomiast, że z perspektywy osoby postronnej ped**arz jest łatwy do pomylenia z rowerzystą- 6 2
-
2021-12-03 03:50
Bardzo....
dobra definicja i z tego co sam obserwuje bardzo trafna dla tego warto też mieć zawsze ze sobą teleskop w celu wyjaśnienia jakichkolwiek wątpliwości ;)
- 0 1
-
2021-12-01 18:46
(1)
heloł?
Czy ty właśnie plunąłeś w twarz bratniej grupie rowerzystów?
Jaka jest według Ciebie definicja "ped*arza"?- 2 1
-
2021-12-01 19:35
Myślę, że miał na myśli każdy, byle nie enduro
- 0 1
-
2021-11-30 13:06
Lecz roszczeniowość pozostała tej agresywnej grupki!
- 4 2
-
2021-11-30 10:12
(1)
Chcialbym zobaczyc te badania. Bo jestem prawie pewien ze to badania na zasadzie "zapytam Stefana co o tym sadzi"
- 7 4
-
2021-11-30 17:15
Napisz do autorów badania, może udostępnią Tobie wyniki.
- 0 1
-
2021-11-30 10:06
ten akapit to akurat zwykłe kłamstwo ale tym akurat nie jestem zaskoczony podaje link który wszystko wyjaśnia (1)
- 15 0
-
2021-11-30 10:34
cytat z artykułu z linka
"Najbardziej popularnymi aktywnościami rekreacyjnymi w TPK są jazda na rowerze (60 proc.) i piesze wędrówki (30 proc.). 10 proc. odwiedzających to biegacze."
- 18 1
-
2021-11-30 09:23
(9)
Co ciekawe, punkt wcześniej napisane jest o coraz większej liczbie osób odwiedzających nasze lasy, co jest zjawiskiem niekorzystnym.
- 23 2
-
2021-11-30 10:29
(8)
dokładnie, te wnioski się wykluczają nawzajem, co tylko podkreśla absurd tej decyzji. jakoś na południu Polski takie ścieżki funkcjonują, mają się dobrze, zwiększają bezpieczeństwo zarówno rowerzystów jak i spacerowiczów, co ciekawsze - zabezpieczają przyrodę, bo jak są legalne i oznaczone ścieżki to ludzie się nie pchają tam, gdzie niekoniecznie
dokładnie, te wnioski się wykluczają nawzajem, co tylko podkreśla absurd tej decyzji. jakoś na południu Polski takie ścieżki funkcjonują, mają się dobrze, zwiększają bezpieczeństwo zarówno rowerzystów jak i spacerowiczów, co ciekawsze - zabezpieczają przyrodę, bo jak są legalne i oznaczone ścieżki to ludzie się nie pchają tam, gdzie niekoniecznie powinni. mają też bezpośrednie przełożenie na atrakcyjność regionu. w czasach covid, kiedy ograniczane są możliwości wyjazdów za granicę, powinno się wspierać atrakcje w Polsce! nie wspominając już o promocji sportu i zdrowego trybu życia. same plusy. zero minusów.
piękna oddolna inicjatywa, którą popieram rękami i nogami.
życzę powodzenia twórcom i pozdrawiam!!- 25 5
-
2021-11-30 16:10
Nic sie tam nie wyklucza, ale skoro sam tego nie rozumiesz, to tym bardziej mnie nie uwierzysz. (2)
- 0 1
-
2021-11-30 23:13
(1)
Nie ma mozliwosci zakazac jazdy rowerem i tyle w temacie, to zwykly las przemyslowy jest, za motocykl (spalinowy) mandat dostaniesz, za rower nie, g*wnoburze kręca ci z TPK
- 0 3
-
2021-12-01 10:52
jazdy rowerem nie można zakazać ale nie w tym jest problem
Problem jest w sposobie użytkowania rzadkiego dobra wspólnego i jego interferencji ze środowiskiem (prace ziemne, konstrukcje, erozja, skala zjawiska, ...).
I nie podnoś argumentu, że harvester bardziej niszczy ściółkę...- 1 0
-
2021-11-30 13:26
"jakoś na południu Polski takie ścieżki funkcjonują" (3)
na obszarach górskich, których rozległość pozwala na zmniejszenie skali konfliktu co do sposobu korzystania z terenu.
Tutaj roszczenie występuje wobec najbardziej uczęszczanych enklaw niewielkiego i praktycznie śródmiejskiego TPK, który nie wytrzymuje szturmujących je tłumów. Nie tylko rowerzystów.- 2 1
-
2021-12-01 08:22
No bardzo cię proszę, nie pisz głupot (1)
ST są zupełnie poza uczęszczanymi trasami, często nawet dość daleko od nich.
- 0 1
-
2021-12-01 10:48
głupotą jest to co wypisujesz, widząc wyłacznie swój interes
Konflikt nie polega jedynie na kolizyjności tras pieszych i rowerowych. To jedynie jeden z aspektów presji na obszary leśne.
- 1 0
-
2021-11-30 17:12
Nie ma konfliktu
Nie wyklucza się, bo te ścieżki nie prowadzą po drogach którymi chodzą spacerowicze. Czasem je tylko przecinają. Oczywiście rowerzyście podjeżdżają "publicznymi" trasami, ale poruszają się wtedy niewiele szybciej niż sami piesi, więc to nie problem.
Ostatnio była sytuacja, że działkowcy zgłosili, że trasa kończy się tam, gdzie oni mająNie wyklucza się, bo te ścieżki nie prowadzą po drogach którymi chodzą spacerowicze. Czasem je tylko przecinają. Oczywiście rowerzyście podjeżdżają "publicznymi" trasami, ale poruszają się wtedy niewiele szybciej niż sami piesi, więc to nie problem.
Ostatnio była sytuacja, że działkowcy zgłosili, że trasa kończy się tam, gdzie oni mają niewielki plac do zawracania samochodów i że to może spowodować wypadek. Uwagę wzięto sobie do serca i trasę zmodyfikowano tak, aby unikać kolizyjnego miejsca. Da się rozmawiać? Da się :)- 5 1
-
2021-11-30 11:13
Dodatkowo takie ścieżki są wzmocnione i utrzymywane, co przeciwdziała erozji.
Przy dzikich trasach, przy wyjeżdżaniu ścieżek przez dużą liczbę rowerzystów, erozja postępuje.- 8 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.