- 1 Aktorzy z Trójmiasta w serialowych nowościach (17 opinii)
- 2 Kasia Kowalska: emocje, które trwają (31 opinii)
- 3 Food trucki kończą sezon podczas darmowych imprez na stadionie (29 opinii)
- 4 Kiermasz zielonych weteranów w Montowni (20 opinii)
- 5 Tłum statystów i konie na Chlebnickiej (58 opinii)
- 6 Satoshi Nakamoto - HBO ujawni kim jest twórca Bitcoina i technologii blockchain? (12 opinii)
13-letnia Jana Jachimek zagrała w nowym Panu Kleksie
Szymona Jachimka i Magdalenę Bochan-Jachimek wiele osób może dobrze kojarzyć z trójmiejskiej działalności teatralnej oraz komediowej. Teraz w ślady rodziców idzie ich 13-letnia córka Jana, która wystąpiła w nowej wersji "Akademii Pana Kleksa" w roli Serdla. Jak gdynianka wspomina współpracę na planie filmowym u boku słynnych aktorów oraz czy wiąże swoją przyszłość ze sceną? Przypominamy, że film można oglądać w kinach od 5 stycznia - tu sprawdzicie aktualny repertuar.
Recenzja filmu "Akademia Pana Kleksa"
Alicja Olkowska: Jak to się stało, że dołączyłaś do obsady nowej wersji "Akademii Pana Kleksa"? Jak przebiegał casting?
Długo czekaliśmy na odpowiedź, czy zostałam zakwalifikowana, ale potem dostaliśmy informację, że zostałam zaproszona do drugiego etapu. Tym razem trzeba już było pojechać do Warszawy, gdzie graliśmy scenki z innych znanych filmów.
KINO Premiery kinowe - nie przegap
Ile czasu spędziłaś na planie "Akademii Pana Kleksa"?
Spędziłam na planie 20 dni zdjęciowych. To był świetny czas i wspaniała przygoda.
Jest jakaś scena, na którą szczególnie czekasz?
Nie mogę ujawnić zbyt wiele, żeby nie spoilerować, ale bardzo jestem ciekawa, jak wyszła moja scena kaskaderska ze spadochronem. Nagrywaliśmy ją w wielkiej hali na blue screenie. Ale skąd spadam i dlaczego - tego dowiedzą się widzowie w kinie.
Jak ci się współpracowało z dorosłymi aktorami? Ktoś zrobił na tobie największe wrażenie?
Najwięcej do czynienia miałam z Tomaszem Kotem, ale również z Sebastianem Stankiewiczem, który grał Ptaka Mateusza. Imponowała mi gra ich obydwu, zwłaszcza że Mateusz miał imponującą charakteryzację i to musiało być bardzo trudne, żeby spędzać w ogromnym kostiumie tyle czasu i jeszcze skupiać się na grze aktorskiej. Zresztą pan Kot również miał wielkie kostiumy i widziałam, że nieraz mu było bardzo gorąco. Obydwaj, mimo tych trudności, świetnie grali.
"Akademia Pana Kleksa" to twój filmowy debiut, ale z aktorstwem miałaś już wcześniej do czynienia...
Tak, "Kleks" to mój filmowy debiut, ale za to na scenie występuję od dawna. Wszystko zaczęło się od Teatrzyku Bezwstydnego, który moja mama prowadzi w Gdyńskim Centrum Kultury (kolejne spotkanie już 18 stycznia, wstęp wolny). To spotkania, na których dorośli mogą pokazać swój dowolny talent. Kiedyś, kiedy z bratem wymyślaliśmy w domu kolejne przedstawienia, moi rodzice wymyślili, żeby stworzyć również wersję dziecięcą teatrzyku. I tak od wielu lat odbywa się również Teatrzyk Młodego Artysty, gdzie co miesiąc śpiewałam albo tańczyłam.
Obecnie regularnie występuję na scenie w Teatrze Komedii Valldal. To gdyński teatr, który wystawia głównie musicale i prowadzi zajęcia, na które przychodzą ludzie od 3. roku życia do nieskończoności (śmiech).
Występowałam również w "Once on this Island" w reżyserii Agnieszki Płoszajskiej w dyplomie SWA przy Teatrze Muzycznym w Gdyni, oraz w "Drapandzie, czyli Ataku Zamszałego Starucha" w reżyserii Tomasza Czarneckiego w Teatrze Kameralnym w Bydgoszczy. Co ciekawe, tekst do tego ostatniego spektaklu napisał mój tata, a ja mu w tym pomagałam.
Czyli, jak mówi znane polskie przysłowie, "niedaleko pada jabłko od jabłoni"?
Oczywiście. Rodzice często brali nas na różne spektakle. Tata pisał scenariusze dla Valldala i gdy zobaczyłam inne dzieci na scenie, też bardzo chciałam występować, ale byłam za mała. Prosiłam rodziców, żeby namówili Tomka Czarneckiego, żeby otworzył grupę dla małych dzieci. I to się rzeczywiście udało, a potem miałam swój debiut w króciutkiej scence w spektaklu "Wikingowie. Musical nieletni". Wszyscy byli wtedy tacy ogromni i strasznie się ich bałam. Odzywałam się tylko do mojej przyjaciółki Misi, którą bardzo pozdrawiam (śmiech).
Wróćmy jeszcze na koniec do Pana Kleksa. Znasz film "Akademia Pana Kleksa" z 1983 r.?
Tak, ale obejrzałam go dopiero wtedy, gdy okazało się, że zagram w nowej wersji. Czytałam książkę, chyba jeszcze w drugiej klasie (teraz chodzę do ósmej) i przyznam, że nic z niej nie pamiętałam. Z kolei filmowa "Akademia" była w porządku, ale najbardziej moją uwagę zwróciły efekty specjalne. Zwłaszcza żyłka przy Ptaku Mateuszu. Nowa wersja będzie wyglądać trochę inaczej, dlatego zachęcam do obejrzenia "Akademii Pana Kleksa" w kinach.
"Akademia pana Kleksa" 2024 - zwiastun
Film
Miejsca
-
Teatr Komedii Valldal Gdynia, Antoniego Hryniewickiego 6/9
Wywiady
Wydarzenia
Opinie wybrane
-
2024-01-05 13:05
(3)
Super! Brawo Jana! Rola Serdla to bardzo ważna rola w całym filmie i charakteryzacja postaci też bardzo fajnie jest zrobiona:)
- 29 40
-
2024-01-07 04:50
Teatr Komedii Valdall
Pan Szymon Jachimek pisze doskonałe scenariusze dla teatru komedii Valdall, chodzę regularnie z dziećmi i są zachwycone. Młodzi aktorzy są fantastyczni w tych przedstawieniach.Polecam serdecznie! Życzę Janie powodzenia w sukcesach aktorskich.
- 5 0
-
2024-01-06 00:30
Super ale to Fronczewski był gwiazdą.
Dzieci to 2 plan
- 4 4
-
2024-01-05 16:29
Ważna rolę odgrywa aktor pierwszo planowy;)
- 3 3
-
2024-01-05 10:19
Brawo, wspaniała wiadomość! (5)
Świetnie, że młodzi aktorzy i aktorki mogą współpracować z naprawdę zdolnymi gwiazdami filmu, pan Tomasz Kot to klasa sama w sobie! Życzę powodzenia Janie i kolejnych ról :)
- 47 59
-
2024-01-05 12:48
Tragiczna jest nowa wersja
- 8 5
-
2024-01-05 10:41
Jaaaasne
Ktoś ci płaci za te żałosne teksty?
- 15 3
-
2024-01-05 10:40
Pan Kot niech się cieszy, że dostał tę robotę. Że pana Kleksa nie przemianowali na panią Kleks (2)
A jaki tak naprawdę jest ten film, wkrótce się zobaczy. Może być dobry, może być słaby, ze zmarnowaniem potencjału.
- 13 8
-
2024-01-05 11:24
Kot jako aktor nie miał w tym nowym "Kleksie" nawet kiedy pokazać, że jest dobrym ektorem - co się rozkręcał to wyskakiwała AdaX (1)
...i robiła swoje inkluzywne show.
- 10 2
-
2024-01-05 12:23
Jak się cały czas na niej skupiałeś, zamiast oglądać film, to taki jest efekt :)
- 4 4
-
2024-01-05 10:10
To jest wypaczona wersja, gdzie zgodność z książką (10)
życzę małej frekwencji i klapy filmowej.
- 28 9
-
2024-01-06 00:35
Hmm współczesne kino Polskie to dramat.
Nie wróże nic dobrego ,coś w stylu to nie tak jak myślisz kotku ,gdzie ci aktorzy się chowają ?kicz to mało powiedziane.
- 3 0
-
2024-01-05 10:13
A gdzie zgodność z książką wersji z PRL? (2)
- 15 7
-
2024-01-05 10:43
(1)
Hmmm. Może w roli głównego bohatera? Pierwszy film pokazywał ułomność książki. chodzi o okres i zwyczaje w jakich książka była napisana. Tu pokazują jedynie pogardę dla tamtych czasów i to że dziś wszystko musi być poprawne i zgodnie z obecnym nurtem. To tak jak by 4 pancernych i psa przerobić na wersję Ukraińską bo ta z PRL jest niestosowna. To co było się skończyło i nie należy teraz tego korygować.
- 16 6
-
2024-01-05 12:24
To tak jakby w opowieściach biblijnych zamiast Jezusa był biały blondyn...
A nie, czekaj...
- 8 3
-
2024-01-05 10:27
(5)
Ponad 400 tysięcy ludzi podczas pokazów przedpremierowych i rekord. Klapy nie będzie, ludzie są najwidoczniej spragnieni nowej wersji. Na napisach końcowych mały spoiler że będzie kolejna część. Ta jest tak fatalna, że jak klapa będzie to co najwyżej na kolejnej
- 19 64
-
2024-01-05 15:28
to że ludzie tam byli nie znaczy ze sie komus podobało! (1)
- 4 1
-
2024-01-05 16:55
Ale gdzie w mojej wiadomości było powiedziane, że frekwencja w filmach rozrywkowych przekłada się na jakość czy to że komuś się podobało? Bo nie ogarniam
- 3 0
-
2024-01-05 10:42
Na pewno tak jest (2)
Sam liczyłeś to wiesz. Czysta prawda płynie z twojej klawiaturki
- 4 4
-
2024-01-05 11:42
(1)
Nie muszę liczyć, dystrybutor podzielił się wynikami, które są oficjalne i nikt nigdy nie zarzucał ich przekłamywania. Wystarczyło wejść na podgląd jakiekolwiek seansu w multipleksach- wszystkie były wyprzedane. Mój również- łącznie z pierwszymi rzędami. Polecam czasem się ruszyć zza klawiaturki i po prostu się przejść do kina (zobaczyć frekwencję). Pozdrawiam
- 8 2
-
2024-01-06 15:17
rozrywka dla plebsu, a że tego jest dużo w polsce to nie dziwota
film dno tak jak i jego twórca
- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.