- 1 Dzieci lat 90. poczują nutę nostalgii (42 opinie)
- 2 Ten serial ogląda ponad milion widzów (8 opinii)
- 3 Największy park iluminacji w Trójmieście (112 opinii)
- 4 Te nocne kluby łączy jedna ważna rzecz (44 opinie)
- 5 Planuj Tydzień: jesienne klimaty (14 opinii)
- 6 Kultowy zespół zrobił hałas w Starym Maneżu (23 opinie)
Zobacz naszą relację z koncertu.
W piątkowy wieczór zespól IRA wystąpił w Ergo Arenie, dając niezwykle energetyczny, prawie dwugodzinny koncert, podczas którego gościnnie zaśpiewały Patrycja Markowska, Urszula i Małgorzata Ostrowska. Publiczność bawiła się znakomicie, choć nagłośnienie i organizacja pozostawiały wiele do życzenia.
Od prawie trzech dekad zespół IRA czaruje słuchaczy swoją muzyką i choć lata lecą, nic a nic nie traci na popularności. Podczas koncertów widownie wypełnione są do ostatniego miejsca, a wierni fani śpiewają piosenki razem z Arturem Gadowskim. Nie inaczej było podczas piątkowego koncertu w Ergo Arenie - muzyki zespołu IRA przyszło posłuchać kilka tysięcy osób.
Wydarzenie, w porównaniu chociażby z wcześniejszym IRA Akustycznie, zostało przygotowane ze zdecydowanie większym rozmachem. Na płycie dla słuchaczy przygotowano krzesełka. Po obu stronach sceny umieszczono telebimy, a obraz wyświetlano również na ekranach znajdujących się nad centralnym punktem płyty, dzięki czemu publiczność siedząca w dalszych sektorach mogła śledzić poczynania artystów. Aranżacja sceny, towarzyszące muzyce wizualizacje oraz gra świateł stanowiły znakomite dopełnienie całości.
W tak (z pozoru) komfortowych warunkach nie pozostało nic innego, jak tylko delektować się muzyką. IRA przywitała się ze słuchaczami piosenką "Powtarzaj to". W programie znalazły się również takie hity, jak "Mocny", "Taki sam", "Wybacz" czy "Parę chwil". Tym razem nie akustycznie, a ze sporą dawką prądu - energetycznie, dynamicznie i z pazurem.
W trakcie koncertu zaprezentowały się również gościnnie trzy panie. Patrycja Markowska zaśpiewała dwie piosenki ze swojego repertuaru oraz "Ocean" - przebój, który wykonuje wspólnie z Gadowskim. Od duetu rozpoczął się set Małgorzaty Ostrowskiej, która z liderem grupy IRA wykonała kultowe "Hihgway to hell" zespołu AC/DC, a następnie słynne "Mister of America" i "Szklaną pogodę".
Urszula, obok duetu z Gadowskim, zaprezentowała słuchaczom "Niebo dla ciebie" i "Konika na biegunach", rozgrzewając i tak już rozentuzjazmowaną publiczność do czerwoności.
Przebojem "Szczęśliwego Nowego Jorku" IRA pożegnała się ze słuchaczami. A w zasadzie z tymi, którym spieszno było do wyjścia. Pozostali uczestniczyli we wręczeniu zespołowi platynowej płyty za singiel "Wybacz" promujący płytę "My" oraz wysłuchali dwóch bisów, którymi artyści odwdzięczyli się publiczności za gromkie owacje.
IRA ma wiernych i oddanych fanów, którym do pełni satysfakcji wystarczy często sama obecność zespołu na scenie - teksty piosenek znają na pamięć i chętnie śpiewają pełnym głosem razem z artystami. Tym razem chyba było podobnie - widziałam wprawdzie, że wiele osób rusza ustami, ale w Ergo Arenie było tak głośno, że głosu publiczności nie było słychać. Kiedy Patrycja Markowska śpiewała ostatnią z piosenek, zastanawiałam się, w jakim języku (nie śledzę jej twórczości, więc nie rozpoznałam melodii, a słów, przez ten hałas, nie dało się zrozumieć). W wyższych sektorach trudno było w ogóle mówić o dźwięku, ponieważ do uszu słuchaczy docierało jedynie dudnienie.
Organizacja również pozostawiała wiele do życzenia. Jaki jest sens ustawiania krzesełek na płycie podczas koncertu rockowego, skoro już podczas wcześniejszej, spokojniejszej odsłony akustycznej, publiczność roznosiła energia? Rezultat był taki, że najpierw przesunięto o pół godziny rozpoczęcie koncertu, żeby słuchacze mogli odnaleźć swoje miejsca i na nich zasiąść, a później artyści i tak zaprosili fanów pod scenę, choć organizatorzy tego nie przewidzieli i nie zapewnili barierek zabezpieczających scenę.
Gdyby nie hałas, jaki zamiast przyzwoitego dźwięku zgotowali słuchaczom akustycy i organizacja wprowadzająca chaos, to mógłby być znakomity koncert. IRA zaprezentowała się fenomenalnie, aranżacja sceny, gra świateł i wizualizacje znakomicie dopełniały całość. Zadbano również o porządny obraz na telebimach (z tymi nad płytą włącznie), dzięki czemu słuchacze z dalszych sektorów mogli śledzić to, co dzieje się na scenie. Na uznanie zasługuje również konstrukcja programu - piosenki zostały uszeregowane w taki sposób, że stopniowo podsycały ekscytację na widowni, a zaproszone wokalistki (poza Markowską, która reprezentuje młode pokolenie), poprzez prezentację swoich dawnych przebojów zaserwowały słuchaczom powrót do przeszłości. Wierni fani zespołu IRA byli zachwyceni i bawili się znakomicie, jednak ja odczuwam wielki niedosyt, bo choć wydarzenie miało potencjał, efekt finalny został zaprzepaszczony przez karygodne nagłośnienie i chaos organizacyjny.
Wydarzenia
Opinie (61) 1 zablokowana
-
2016-09-10 07:37
Niestety nic nie było słychać (4)
Nagłośnienie było bardzo źle skonfigurowane, wokal słabo słyszalny albo o wiele za głośny i niezrozumiały.
- 36 6
-
2016-09-10 13:27
Markowski nikt nie chce słuchać, wiec się wkręca na krzywy ryj.
- 3 4
-
2016-09-10 15:30
Jak zawsze w Ergo. Koncerty rockowe w tej hali to porażka.
- 8 0
-
2016-09-10 15:54
Tam jest sam beton i dźwięk się odbija. Trzeba stać jak najbliżej sceny.
- 2 2
-
2016-09-11 08:33
niestety w Ergo Arenie to częsty problem
- 0 0
-
2016-09-10 08:13
Nagłośnienie
Nagłośnienie było tak fatalne że wyszliśmy po drugim nagraniu. Uwielbiamy IRĘ ale z krzesełek( rząd czternasty) uszy pękały. Szkoda
- 25 5
-
2016-09-10 08:14
fajny koncert i nagłośnienie super
Niedosyt pozostawia jedynie recenzja jakiegoś idioty z hejtem na zamówienie
- 13 44
-
2016-09-10 08:17
To już norma w tym obiekcie (1)
Ale jak widać ciągle udaje się spędzić kilka tysięcy chętnych na płatny test odporności bębenków.
- 28 4
-
2016-09-10 09:39
Ergo
Dokładnie na żaden koncert do Ergo już się nie wybiorę:( tym bardziej rokowy
- 8 0
-
2016-09-10 08:45
Koncert świetny. Nagłośnienie fatalne. (1)
Niestety, fatalne nagłośnienie bardzo skuteczne zepsuło całość. Dźwięk był bardzo zniekształcony. Zamiast wokalu dało się słyszeć tylko jazgot. Było o wiele za głośno. Rozumiem, że to koncert rockowy ale nie zawsze głośniej znaczy lepiej. Mam wrażenie, że nad tym nagłośnieniem nikt nie panował. Wielka szkoda. Pozdrawiam fanów IRY.
- 25 5
-
2016-09-10 09:18
...hałas urywał głowę.....
- 6 0
-
2016-09-10 09:08
Koncert rewelacyjny częściowo efekt nagłośnienia zlikwidowali fani który stanęli pod sceną i zasłonić skutecznie cześć stojących na ziemi kolumn ale zasadniczo z pod sceny nie dało się zrozumieć wyłącznie Markowskiej i to nie wyglądało na problem nagłośnienia. .... Gadowski i Ostrowska jak brzytwa to dwa najlepsze rockowe głosy w Polsce. Poza tym imprez super !!!!
- 11 9
-
2016-09-10 09:22
Ja
To prawda, że nagłośnienie było fatalne przez co zepsuło cały koncert, głosy wokalistów były słyszalne jakby helu się nałykali. Był straszny pogłos o czym też powiedziała Małgorzata Ostrowska jak weszła na scenę. Przy takiej muzyce wzmocnienia są nie potrzebne tym bardziej w tak małej hali...
- 19 0
-
2016-09-10 09:33
Pustki
- 3 3
-
2016-09-10 09:38
Ostrowska (2)
Dała kobita czadu. I tylko ona! Markowska sepleniła z 118 sektoru nic nie szło zrozumieć. Wkurzylabym się jak bym kupiła bilet na plytę a po dwóch wykonach dziki tłum zasłoniłby mi scene... d*py nie urwało. Ale Gośka czad!
- 9 8
-
2016-09-10 21:19
Pani się chyba rockowy koncert z filharmonią pomylił.
- 4 0
-
2016-09-10 21:29
No tak, bo rockowy koncert to słucha się najlepiej na siedząco. To nie filharmonia ;-)
- 2 0
-
2016-09-10 09:40
koncert rewelacyjny
Realizatorzy dzwiekowi do zwolnienia. O ile z przodu bylo słychać dobrze to na końcu hali sektor 122 odbiór byl fatalny. Szczytem bylo jak śpiewała markowska. Zatykałem uszy. Brzmiało to tak jakby podłączyć dobry wzmacniacz do glosnika z Kasprzaka i dać na Full.
- 18 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.