• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nick Cave, Mata, Slipknot i inni - najciekawsze koncerty tego tygodnia

Patryk Gochniewski
2 sierpnia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 

Wyśmienicie zapowiada się ten tydzień dla fanów muzyki wszelkiej maści. Będzie się działo w Trójmieście. Może niektórzy nawet będą mieli problem, co wybrać. Elektronika, metal, alternatywa, rap... Dawno nie było tak bogatego kalendarza. I to z jakimi nazwami! Slipknot, Nick Cave, Coeus. A na dokładkę idol młodzieży - Mata - ikona lat 90., czyli Varius Manx oraz L.U.C. i jego dęty festiwal.



Rock, pop, rap - sprawdź koncerty w Trójmieście



Varius Manx | 4 sierpnia | Amfiteatr Tarasów przy Aquaparku



"Orła cień", "Zanim zrozumiesz", "Tokyo", "Ruchome piaski", "Piosenka księżycowa" czy "Pocałuj noc". Kto z nas nie pamięta tych utworów? Robert Janson, zakładając zespół Varius Manx, pewnie nawet nie śnił o karierze, która się przydarzyła. Obecnie formacja wciąż cieszy się bardzo dużą popularnością, a na jej koncerty przychodzą tłumy słuchaczy, którzy już w latach 90. zakochali się w poszczególnych utworach.

Przy sopockim Aqua Parku zespół wystąpi ze swoją drugą wokalistką, Kasią Stankiewicz, która miała bardzo trudną misję - sprostać wymaganiom i zastąpić Anitę Lipnicką. Na efekty długo nie trzeba było czekać, bo momentalnie zdobyła serca słuchaczy. Koncert będzie bez wątpienia przepełniony przebojami, ponieważ zespół wciąż jeździ po kraju kontynuując trasę koncertową, która podsumowuje ponad trzy dekady na scenie.

Coeus | 5 sierpnia | B90



Stawiamy na budowanie mostów i zawieranie przyjaźni - tak mówią Ulica Elektryków oraz sopocki Sfinks. To pierwsza taka impreza w stoczniowej przestrzeni. Ale na pewno nieprzypadkowa. Osoby odpowiedzialne zarówno za Elektryków, jak i Sfinka znają się jak łyse konie, a ich drogi wielokrotnie się przecinały. Można zatem oczekiwać imprezy na najwyższym poziomie.

Na scenie B90 pojawi się Coeus. To serbski didżej, jeden z najważniejszych, najbardziej rozpoznawalnych i uznanych producentów z Bałkanów. Rozpoczynał od fortepianu, ale to nie była droga, którą chciał podążać. Szukał, tworzył, produkował, jego brzmienie stało się niższe i głębsze. Taneczne, ale zarazem nierzadko również eksperymentalne. Nóżka będzie chodzić całą noc - to jest pewne. W końcu takie tuzy elektroniki jak Solomun, Tale of Us czy Adriatique nie mogą się mylić, zapraszając Serba na swoje imprezy.

BrassWood | 6 sierpnia | Opera Leśna



BrassWood to dziecko L.U.C.-a. On to wymyślił, stworzył i rozwija. Pragnie reaktywować, a może wręcz stworzyć kulturę orkiestr dętych w Polsce. To już trzecia edycja tej imprezy w Operze Leśnej. W tym roku poza Rostkowskim i Rebel Babel Ensamble na scenie pojawią się chociażby Wojciech Waglewski, Mateusz Pospieszalski, Skubas czy Kasia Lins. Do tego koncerty dęte na schodach amfiteatru.

Wcześniej jednak, ok. godz. 17, w sopockim parku Północnym odbędzie się koncert setki muzyków, którzy zagrają trzy utwory - w tym "Deszcze niespokojne". Następnie deptakiem Monte Cassino przejdzie parada, która dotrze aż do Opery Leśnej. BrassWood rozwija się spokojnie, bez specjalnego parcia, ale już zdążył stać się jednym z ciekawszych punktów wakacyjnego rozkładu koncertów w Trójmieście.

Slipknot | 7 sierpnia | Ergo Arena



Jeśli ktoś jeszcze nie ma biletu na tę bandę zamaskowanych dzikusów, powinien się spieszyć. W sprzedaży zostały dosłownie ostatnie wejściówki. Szykuje się wyborny spektakl. Ten koncert trzeba po prostu zobaczyć, nawet jeśli nie przepada się za taką muzyką - to jest po prostu wyborne show.

Ależ to był powiew świeżości, kiedy Slipknot pojawił się na światowych scenach pod koniec lat 90. Zupełnie inne podejście do tworzenia muzyki. To oni byli jednymi z pierwszych, którzy zredefiniowali metal. To oni byli jednymi ze wskrzesicieli gitarowej muzyki po tym, jak grunge odszedł w zapomnienie. To oni dali możliwość wyżycia się na koncertach i wyrzucenia z siebie frustracji wielu młodym gniewnym.

Zespół oczywiście był targany tragediami, kłótniami i wieloma innymi turbulencjami, ale wyszedł z tego wszystkiego silny, jak nigdy wcześniej. Obecnie Slipknot jest w swojej najlepszej formie. Po okresie eksperymentowania z brzmieniem, próbie przerzucenia przez Coreya Taylora nieco klimatu Stone Sour do zamaskowanej formacji, ponownie mamy do czynienia z brutalną hordą. Oni nie biorą jeńców. Oni zostawiają zgliszcza.

Mata | 7 sierpnia | S1 - scena plenerowa



W niedzielę odbędzie się drugi bardzo ważny koncert. Na stoczniowej scenie plenerowej S1 pojawi się młody Matczak. Mata. Zjawisko, fenomen, absolutne zaskoczenie na młodej polskiej scenie około rapowej. Co ciekawe, zanim Polską wstrząsnęła "Patointeligencja", Mata próbował już swoich sił, ale jego wcześniejsze produkcje były - delikatnie mówiąc - słabe.

No, ale udało się. Zaczął rapować naprawdę dobrze, przestał szukać nieoczywistych rozwiązań i postawił na prostotę. Dobre teksty, dobre beaty, dobre teledyski i świetne zaplecze producenckie oraz marketingowe. Udało mu się stworzyć w krótkim czasie jedną z największych i najważniejszych postaci na polskiej scenie muzyki popularnej.

Ciekawe jak wypadnie na S1. Ma już trochę doświadczenia na dużych scenach, ale pytanie czy nie została mu jakaś trauma po tym, jak rzucono go na głęboką wodę na warszawskim Bemowie nie tak dawno temu przecież. Wówczas kompletnie nie udźwignął tego koncertu. Dziś jednak młody Matczak jest w zupełnie innym miejscu, już oswojony z tym, że stał się zjawiskiem, idolem młodzieży, która gotowa jest skoczyć za nim do Wisły. W Gdańsku na pewno da radę.

Nick Cave & The Bad Seeds | 8 sierpnia | Ergo Arena



To jest jedna z tych historii, które trudno wyjaśnić. Nick Cave nigdy nie grał muzyki komercyjnej. Zawsze szukał ucieczki od tego. Do dziś tworzy przepiękne kompozycje, które nijak mają się do obowiązujących trendów. A jednak udało mu się stać światową gwiazdą. Muzyka z Antypodów zna każdy. Nawet, jeśli go nie słucha, na pewno słyszał, że taka postać istnieje.

Bardzo dobrze, że to będzie osobny koncert, a nie festiwalowy występ. Nick Cave & The Bad Seeds to zespół, który - jeśli już pojawia się na festiwalu, musi mieć odpowiednie warunki. Zmierzch. Kiedy bowiem gra za dnia cała ta magia znika. Widziałem Cave'a na osobnym właśnie występie kilka lat temu na warszawskim Torwarze. No i to wykracza poza wszelkie pojmowanie koncertu.

Nowa fala rapu z Trójmiasta



Z jednej strony mamy bowiem współczesne wcielenie Edgara Alana Poe. Człowieka, który ukochał sobie funeralny klimat. Człowieka, któremu życie zafundowało tak wiele tragedii, że aż dziwne, że się po nich podniósł. Jego utwory są tak często przepełnione niedolą, aż powodują stany dystymii. Jest jednak jeszcze druga strona - ten facet wraz ze swoim osobliwym zespołem na scenie jest absolutną gwiazdą rocka.

Mimo że on nie śpiewa, tylko bardziej melorecytuje, mimo że zespół też nie jest uosobieniem scenicznego szaleństwa, to jednak te występy są wręcz niewytłumaczalnie energetyczne. Nie ma co się nad tym jednak zastanawiać. To trzeba przeżyć, chłonąć. I dopiero wtedy zrozumieć.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (29)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najnowsze

Wydarzenia

XXVI Festiwal Smaków Food Trucków (3 opinie)

(3 opinie)
w plenerze, street food

Planszowa GDArena 2024 | Festiwal Gier Planszowych (1 opinia)

(1 opinia)
gry

Infoshare DEV Gdynia

299-799 zł
warsztaty, konferencja

Kultura

Kulinaria

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Kto skrytykował Natalię Lesz w trakcie festiwalu w Sopocie w 2008 roku?