- 1 5 polskich filmów, które trzeba obejrzeć (22 opinie)
- 2 Jeden z najdłużej istniejących zespołów (13 opinii)
- 3 Przeboje Wodeckiego w Operze Leśnej (30 opinii)
- 4 Beetlejuice 2: nie tak to miało wyglądać (30 opinii)
- 5 Słodko-gorzkie pożegnanie z latem (59 opinii)
- 6 Co robić w Trójmieście, gdy pada? (21 opinii)
Nie tylko panie i nie tylko jazz. Startuje Ladies Jazz Festival
'Don't you worry 'bout a thing' w wykonaniu orkiestry funkowej Incognito - tak rozpocznie się Ladies Jazz Festival
Jazz to męska muzyka. Louis Armstrong, Miles Davis, John Coltrane, Keith Jarret - wśród wielkich tego świata wymieniani są raczej panowie. Dlatego organizacja festiwalu skoncentrowanego wyłącznie na damskich głosach (większość jazzwoman to wokalistki) stanowi poważne wyzwanie. Od piątku do niedzieli w Teatrze Muzycznym gości festiwal Ladies Jazz.
Nazwa imprezy może być nieco myląca, bowiem na Ladies Jazz nie zawsze kobiety odgrywają rolę pierwszoplanową. Nie zawsze też grają jazz. Z pewnością jednak muzyka, którą proponują organizatorzy, jest przeważnie delikatna i kobieca. Skierowana jakby do nieco bardziej wrażliwej płci: pięknej.
Na scenie w piątek zobaczymy więc 11-osobowy skład z czwórką wokalistów (wśród nich dwie panie: żywiołowa Vanessa Haynes oraz Lorraine Cato) oraz trzyosobową sekcją dętą.
Nieco mniejszy, ale równie energetyczny zespół wejdzie na scenę Teatru Muzycznego w sobotę. Będzie to Club des Belugas z wokalistką Brendą Boykin. Grupa reprezentuje następne (po Incognito) pokolenie łączące jazz z muzyką taneczną. Najlepiej się czują w stylistyce określanej jako nujazz albo lounge, w której łączą staromodne brzmienia z tanecznymi rytmami.
Boykin to charyzmatyczna czarnoskóra wokalistka urodzona w Stanach Zjednoczonych. W 2005 roku postanowiła przenieść się do niemieckiego Wuppertal, gdzie rezydują jej koledzy z zespołu Club des Belugas. Razem serwują smakowitą mieszankę klubowych bitów i swingu, które składają się na ciepłe, letnie piosenki.
Na niedzielny finał festiwalu organizatorzy przygotowali dwa występy. Jako pierwsza zaprezentuje się Fredrika Stahl - 27-letnia szwedzka wokalistka, która swą błyskotliwą karierę rozpoczęła we Francji. Wokalistka specjalizuje się w delikatnych popowych piosenkach, w których pojawiają się jazzowe smaczki. W 2010 roku jej wykonanie popularnego utworu "Twinkle Twinkle" trafiło do świetnej, poetyckiej reklamy Nissana Juke.
O ile Ladies Jazz rozpocznie się od dużego, energetycznego występu Incognito, tak skończy się najmniejszym z możliwych zespołów muzycznych: duetem Grażyna Auguścik & Paulinho Garcia. Dla rodzimej widowni Auguścik stanowić będzie najpewniej największą atrakcję. Od lat mieszkająca w Chicago wokalistka jest jednym z niewielu polskich artystów, którzy "zrobili karierę" za oceanem. Słynie z łagodnego głosu, który idealnie wpasowuje się w melancholijne dźwięki gitary Paulinho Garcii.
Z Brazylijczykiem współpracują już ponad dziesięć lat. Występ w Gdyni będzie prapremierą ich najnowszej (czwartej wspólnej) płyty, na której znajdą się latynoamerykańskie wersje piosenek zespołu The Beatles.
Nie warto zwlekać z kupnem biletów na ostatnią chwilę. Jak twierdzą organizatorzy, w kasach zostały ostatnie sztuki.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (16) 7 zablokowanych
-
2011-07-21 09:35
Incognito - bomba! I wcale nie ta z Galerii Bałtyckiej:-)
- 3 1
-
2011-07-21 10:24
Skoro nie tylko panie i nie tylko jazz, to po co dawac mylącą nazwę ?? (2)
- 7 2
-
2011-07-21 15:54
przeciez nazwa jest po angielsku
zeby byla niezrozumiala wlasnie.
- 2 0
-
2011-07-22 08:00
Żebys miała zagwozdkę!!
- 1 0
-
2011-07-21 10:56
Incognito - petarda!
Szkoda, że nie mogę na to się wybrać.
- 1 1
-
2011-07-21 12:21
Pan Cogito mocarz nad mocarze, bede tam
- 0 2
-
2011-07-21 15:08
Jestem facetem (1)
mogę iść na tę imprezę czy będę nieproszonym gościem, skoro piszecie że "Skierowana jakby do nieco bardziej wrażliwej płci: pięknej"?
- 2 1
-
2011-07-21 18:40
facetom wstep wzbroniony
tylko kobiety i mezczyzni
- 2 2
-
2011-07-21 15:53
znac kogos z reklamy i jeszcze sie tym chwalic? :P (2)
"Twinkle, Twinkle" Frederiki Stahl trafiło do reklamy Nissana Juke i rozsławiło jej imię po całym świecie."
Sorry ale poznalem ta pania przy pierwszej plycie dzieki serwisom o jazzie i nagraniom ktore mozna tam odlsuchac. Jesli chwala ma byc to ze ktos sprzedal kawalek do reklamy to by znaczylo ze "dzien goracego lata" rozslawil niestniejacy zespol big day za pomoca fistaszkowych czy innej mieszanki- 3 0
-
2011-07-21 16:02
tak, ale (1)
Ale co jej przyniosło sławę? Niszowe serwisy o jazzie czy reklama Nissana?
- 1 1
-
2011-07-21 17:28
nie ma mowie o zadnej slawie
a jesli juz cos jej przynosi dodatkowy splendor to jest to jej uroda. Naprawde sliczna babka.
- 0 1
-
2011-07-21 22:12
widac wśród wielkich nie ma Elli Fitzgerald ale to by puło ideologiczne teorie
nie wiedziałem że jazz dzili się na kobiecy i męski
a kiedy będzie jazz np biseksualny
i koniec końców kiedy pojawi się ROZUM...- 4 1
-
2011-07-22 22:47
Incognito
Właśnie wróciłam. Super. Warto było.
- 0 1
-
2011-07-23 15:10
club des belugas
to jest to.ale nie moge tam byc.szkoda.
- 0 0
-
2011-07-23 17:07
Incognito
Rewelacyjny koncert. Żywioł, frajda słuchania i radość twórców. Świetny początek gdyńskiego festiwalu!
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.