• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Santander Letnie Brzmienia w Gdańsku. Pierwszy dzień bez frekwencyjnego sukcesu

Magda Mielke
12 sierpnia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (134)
Nowa formuła w postaci dwudniowego festiwalu, póki co, nie okazała się być sposobem na frekwencyjny sukces Letnich Brzmień. Nowa formuła w postaci dwudniowego festiwalu, póki co, nie okazała się być sposobem na frekwencyjny sukces Letnich Brzmień.

Choć większość wakacji już za nami, Letnie Brzmienia grają w najlepsze. W ten weekend - w nowej, odświeżonej formule - zawitały do Gdańska. W piątek wystąpili m.in. Kaśka Sochacka, Mrozu i Margaret. Plac Zebrań Ludowych świecił jednak pustkami. W sobotę kolejne koncerty - bilety wciąż są dostępne.



Czy bierzesz udział w Letnich Brzmieniach?

Wakacyjna trasa koncertowa z najlepszą polską muzyką odbywa się już po raz czwarty - tym razem w nowej, odświeżonej formule. Tegoroczne Santander Letnie Brzmienia przekształciły się z pojedynczych koncertów granych przez całe wakacje w serię dwudniowych festiwali. 11 sierpnia impreza dotarła do Gdańska - tradycyjnie koncerty odbywają się na Placu Zebrań Ludowych.

Choć taka formuła wydawała się być ciekawsza i atrakcyjniejsza dla widzów, pierwszy dzień festiwalu pokazał, że zainteresowanie jest niewielkie. Przez większość koncertów Plac Zebrań Ludowych świecił pustkami. Nawet tak popularnym artystom jak Mrozu czy Kaśka Sochacka nie udało się odczarować klątwy, zdającej się wisieć nad tym miejscem.

IMPREZY I WYDARZENIA Nadchodzące koncerty w Trójmieście

paź 19
The best of Tina Turner
Kup bilet
paź 26
Karuzela Gna - Nowa edycja
Kup bilet

Choć nagłe zmiany pogody to w ostatnich dniach w Trójmieście standard, tym razem chociaż ona sprzyjała uczestnikom wydarzenia. Festiwal rozpoczął się o godz. 17 od występu jednego z ciekawszych przedstawicieli polskiej muzyki alternatywnej - WaluśKraksaKryzys.

Następnie scenę przejęła Daria ze Śląska, która całkiem niedawno szturmem weszła na polską scenę muzyczną i tym koncertem pokazała, że nie ma zamiaru z niej schodzić. To był nostalgiczny koncert, pełen poruszających tekstów. Mimo niedługiego stażu wokalistka czuła się na scenie bardzo pewnie. Nie zraziło jej nawet to, że pod sceną zebrała się zaledwie garstka fanów - być może zawiniła wczesna pora koncertu. Większość przybywających na teren wydarzenia wolała od razu udać się do strefy gastro i stamtąd, albo z leżaków ustawionych na wzniesieniu, słuchać koncertu.

Nieco inną atmosferę wprowadziła Bovska. Wokalistka zaśpiewała utwory ze swojej najnowszej płyty "Dzika". Okazała się świetną showmanką - dała z siebie 100 proc., a jej charyzma i doskonały kontakt z publicznością sprawiły, że nawet dla osób, które trafiły pod scenę przypadkiem - oczekując na kolejne występy - okazało się to ciekawym doświadczeniem. Było dużo kobiecej energii, nie zabrakło utworów manifestów i ogromnej radości. Myślę, że koncert ten był świetnym przedsmakiem "Babiego Lata" - projektu specjalnego Letnich Brzmień, który wybrzmi w Gdańsku drugiego dnia festiwalu.

Letnie Brzmienia. Relacja czytelników w Raporcie z Trójmiasta



Zanim zaserwowano danie główne, sceną zawładnęła Kaśka Sochacka. Przez cały koncert statyczna i skupiona (tylko i aż) stała przy mikrofonie i czarowała swoim głosem. Trzeba przyznać, że ta dziewczyna potrafi poruszyć publiczność swoją wrażliwością. Jednak jej repertuar zdecydowanie bardziej pasuje do ciasnych, klubowych przestrzeni niż plenerowych występów i wielkich scen. Mimo wielkiej przestrzeni i użycia bardzo oszczędnych środków scenicznych piosenkarce udało się wyczarować niemal intymną atmosferę. Gdy wybrzmiał jej największy przebój "Niebo było różowe", pod sceną nie było chyba nikogo, kto nie znałby tekstu. Wszyscy wspólnie z artystką wyśpiewali każde słowo utworu.

Wszystko to było jednak przedsmakiem tego, co miało nastąpić kilka minut przed 21. Kiedy na scenę wyszedł Mrozu, skupienie i nostalgia, które towarzyszyły koncertowi Sochackiej szybko się ulotniło. Był to najbardziej energetyczny koncert tego wieczoru. Artysta przyciągnął największą publiczność i porwał do fantastycznej zabawy. W końcu kto jak kto, ale Mrozu doskonale wie, jak rozbujać słuchaczy i zamienić wszystko w "Złoto".

Pierwszy dzień Letnich Brzmień zakończył występ Margaret, który okazał się sporym zaskoczeniem, ale i rozczarowaniem. Wokalistka w ostatnim czasie daje się poznać z zupełnie innej strony. Wraz z wydanym w 2021 roku albumem "Maggie Vision" zerwała ostatecznie z wizerunkiem gwiazdy pop. Aktualnie tworzy muzykę w klimacie hip-hopu i widać, że dobrze czuje się w nowym wydaniu. Choć energia jej piątkowego występu była bardzo na plus, trzeba też przyznać, że momentami ciężko zrozumieć, o czym śpiewa Margaret. Słowa zlepiają się, a dykcja i wymowa pozostawia wiele do życzenia.

  • Pierwszy dzień Letnich Brzmień zakończył występ hip-hopowej Margaret.
  • Największą publiczność zebrał Mrozu.
  • Pierwszego dnia na scenie Santander Letnie Brzmienia wystąpiła też Kaśka Sochacka.
Choć gdański program pierwszego dnia Letnich Brzmień był zróżnicowany, poza Mrozem i Sochacką zabrakło w nim przyciągających uwagę nazwisk. Trudno nie odnieść wrażenia, że trójmiejska publiczność ma przesyt występów polskich artystów, którzy przez całe lato, biorąc udział w różnych projektach, regularnie nas odwiedzają. Może drugi dzień festiwalu okaże się lepszy pod względem frekwencji (w niedzielę opublikujemy relację).

Pochwalić należy bardzo sprawną organizację festiwalu - w piątek wszystkie koncerty rozpoczęły się planowo. Ciekawie zaaranżowano też strefę gastro. Znaleźć w niej można stoiska z piwem (18 zł), drinkami (30-35 zł) i jedzeniem - jest m.in. pizza (34-40 zł), burgery (ok. 33 zł), frytki (27-32 zł), amerykańskie kanapki (40-44 zł), meksykański street food (37-43 zł), ale także gofry (od 9 zł), lody włoskie (11-15 zł) i tajskie (20 zł), jak i różne atrakcje np. boisko do kosza, stół do ping-ponga, ścianki zdjęciowe i kanapy zrobione z części aut. Nawet niewielka liczba toalet (14), przy której w szczytowym momencie wieczoru było tłoczno, okazała się wystarczająca.


Co czeka nas drugiego dnia Letnich Brzmień? Sobota należeć będzie przede wszystkim do pań. Zobaczyć będzie można premierową odsłonę międzypokoleniowego projektu "Babie Lato", który połączył przedstawicielki różnych gatunków. Opiekę artystyczną nad przedsięwzięciem objęła Natalia Kukulska, która zaprosiła do współpracy inspirujące młode kobiety: Bovską, Margaret, Zalię oraz Mery Spolsky. Artystki zaprezentują zarówno utwory ze światowego repertuaru, jak i swoje autorskie single.

Poza tym, na scenie zobaczymy niekwestionowaną królową dystansu i mistrzynię słowa - Nosowską. W klimat długich, letnich wieczorów z historiami o miłości czy siostrzeństwie wprowadzi Natalia Przybysz. Na solowym koncercie będzie można posłuchać także Zalię - jedną z najbardziej obiecujących wokalistek w Polsce. Mocnym punktem sobotniego line-up'u będzie zapewne występ Zalewskiego. Człowiek orkiestra tym razem przyjeżdża do Gdańska z projektem "Zalewski śpiewa Niemena". Do dobrej zabawy zaproszą również bracia Kacperczyk. Bilety wciąż można nabyć.

Wydarzenia

Santander Letnie Brzmienia: Mrozu, Zalewski, Sochacka, Nosowska (23 opinie)

(23 opinie)
169 - 359 zł
festiwal muzyczny, pop

Miejsca

Zobacz także

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (134)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Infoshare DEV Gdynia (2 opinie)

(2 opinie)
299-799 zł
warsztaty, konferencja

The best of Tina Turner

160 - 200 zł
pop

Fish - Road To The Isles

209 zł
rock / punk

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Klub Żak działa od: