• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szwedzkie zwierzaki i wielki powrót Comy - Rockowizna za nami

Patryk Gochniewski
11 sierpnia 2024, godz. 10:00 
Opinie (32)

Kolejna Rockowizna w Gdańsku przeszła do historii. Impreza zagościła przed Polsat Plus Areną w Gdańsku i wydaje się, że - podobnie jak Męskie Granie - zostanie tam już na stałe. Ten festiwal to taki dziwny mariaż ciekawego line-upu z juwenaliami 2010. Widać, że jest pomysł, ale na razie do końca nie wiadomo, w którą stronę to wszystko zmierza. Niemniej - zabawa przednia.



IMPREZY I WYDARZENIA Festiwale muzyczne w Trójmieście

Burza. Prequel
wrz 26
Burza. Prequel
Kup bilet
Burza. Prequel
wrz 27
Burza. Prequel
Kup bilet


Rockowizna to podobny format do Męskiego Grania - objazdowa impreza po Polsce, na której można posłuchać znanych i lubianych wykonawców rockowych czy też nieco mocniejszych. Festiwal z roku na rok rozwija się, rośnie, teren staje się coraz bardziej profesjonalny. Widać, że pojawiają się rozwiązania z większych formatów, ale muzycznie wciąż stoi w rozkroku. Nie do końca wie, w którą stronę ma iść.

Czy jednak tylko polscy wykonawcy, czy jednak też zacząć urozmaicać to zagranicznymi gośćmi. Czy skupić się na znanych i lubianych, czy też próbować prezentować młody narybek. Czy pokazujemy nowe trendy, czy też korzystamy wyłącznie z bezpiecznych rozwiązań. Takich "czy" można by było wymienić jeszcze wiele.

Na ten moment mamy do czynienia z imprezą, która gromadzi sporą publiczność, ale jeszcze nie wielką. Organizatorzy starają się pogodzić oczekiwania starszego i młodego pokolenia. Obecnie wychodzi to dobrze, uczestnicy są zadowoleni, a o to przede wszystkim chodzi. W tym roku do Gdańska zawitały takie nazwy jak Kult, Łydka Grubasa, Hunter, Lemon, Coma (najbardziej wyczekiwany powrót ostatnich lat) oraz kapitalni Szwedzi z Royal Republic.

No i ten pierwszy dzień w sumie był taki... no właśnie juwenaliowy. Wszyscy znamy, wiemy, co będzie, zero zaskoczeń. Myślę, że imprezie pomogłaby też mniejsza scena, która w trakcie przerw między koncertami prezentowałaby młode polskie zespoły.

Bardzo dobrze został przygotowany sam teren, wejście od strony ulicy Żaglowej jest świetnym rozwiązaniem. Podział na strefy, ciekawe atrakcje dla festiwalowiczów - można było sobie chociażby zrobić dziarkę - naprawdę nieźle to wygląda i najprawdopodobniej, biorąc pod uwagę rosnące z roku na rok zainteresowanie, Rockowizna stanie się ciekawą opcją dla fanów przede wszystkim polskiego rocka. Zwłaszcza z tak kapitalnym nagłośnieniem. Dawno nie byłem na imprezie plenerowej, która by brzmiała tak potężnie i czysto zarazem.

Sobota była lepsza frekwencyjnie i też muzycznie. Skupmy się na najważniejszych nazwach - Coma i Royal Republic. Nie oszukujmy się, Coma to jeden z najbardziej uwielbianych polskich zespołów rockowych i informacja o chwilowym powrocie (chociaż po słowach Roguckiego ze sceny może wcale nie takim chwilowym) zelektryzowała fanów. Zespół jest wciąż w świetnej formie, co już zdążył wcześniej pokazać na Pol'and'Rock Festival, ale serio - tu nie ma się do czego przyczepić. Klasa.

To jest w ogóle bardzo zabawny znak czasów. Łódzki zespół - którego pierwsza płyta była naprawdę dobra - później zaczął trochę za bardzo kombinować i stał się niezwykle heheszkogenny, generując ogromną wręcz rzeszę hejterów. Tyle że... dziś, kiedy widzimy, co się dzieje, kto jest największymi gwiazdami i o czym śpiewa, okazuje się, że Piotr Rogucki z zespołem chyba jednak nie zasługiwali na taką chłostę. Jasne, trochę to wszystko grafomańskie jest, nie da się ukryć, ale muzycznie to jest ekstraklasa.

Szukasz biletów na koncerty w Trójmieście? Znajdziesz je u nas!



Jednak nie da się ukryć, że cały festiwal ukradł jeden zespół - Royal Republic. Szwedzi to są zwierzaki na scenie - szaleją, ale jednocześnie chcesz ich przytulić. To takie trochę połączenie The Hives z Electric Callboy. Jest przaśnie, jest wesoło, jest wręcz absurdalnie tanecznie, jest do przesady eklektycznie. Ale jakie to jest dobre na żywo!

Kwartet jest fenomenalny. Z miejsca staje się mistrzem ceremonii i panem sytuacji. Publiczność je im z ręki, a oni odwdzięczają się niesamowitą energią, standuperskim sznytem, nieco wodewilowo-musicalową aparycją i piosenkami, z których każda jedna ma potencjał na mega przebój. To jeden z tych zespołów, który nigdy nie wypełni stadionów, ale ma potencjał, aby porwać każdy tłum.

Jestem bardzo ciekaw jak to wszystko się potoczy, ponieważ ewidentnie jest nisza na tego typu imprezę w Polsce, ale potrzeba jeszcze trochę pracy i pomysłowości. Myślę, że za rok już nie może być miejsca na ten wspomniany wcześniej rozkrok - trzeba podjąć decyzję i zmierzać w jednym kierunku.

Wydarzenia

Rockowizna festiwal 2024 (50 opinii)

(50 opinii)
189 - 289 zł
festiwal muzyczny, rock / punk

Miejsca

Zobacz także

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (32)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Siesta Festival 2024

115 - 470 zł
folk / reggae / world, festiwal muzyczny

Bait Fight - fishing festival 2024 (2 opinie)

(2 opinie)
52,50 - 95 zł
spotkanie, targi, pokaz

Jesień w ogrodzie (5 opinii)

(5 opinii)
kiermasz

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak nazywa się zespół, który Hania Rani założyła wraz z Joannę Longić?