- 1 Seniorzy przejęli parkiet w Aioli (5 opinii)
- 2 Duży festiwal wędkarstwa w stoczni (22 opinie)
- 3 Kosheen rozpalili Stary Maneż (5 opinii)
- 4 Pokaz najnowszej kolekcji torebek Batycki (1 opinia)
- 5 O co chodzi z Dniem Kropki? (21 opinii)
- 6 Jest zgoda na food hall w Hali Targowej (240 opinii)
Techno, jakiego jeszcze nie było w Trójmieście. Impreza do świtu w Ergo Arenie
Upperground w Ergo Arenie
Techno, house, pokaz świateł i tłumy tańczące do 6 nad ranem, a to wszystko w Ergo Arenie. Tak właśnie wyglądało wydarzenie dla miłośników muzyki klubowej w sobotni wieczór w Gdańsku. Impreza techno spod szyldu projektu Upperground Artbat sprawiła, że Ergo Arena zapłonęła w klubowym rytmie. W ramach wydarzenia zaprezentowali się znani artyści ze sceny klubowej, w tym: Mike Konstanty, Angel Sanchez, Artbat, Fred Lenix, Argy, Agents Of Time, Joris Voorn i Shall Ocin.
- Powrót po 4 latach do Polski
- Wizualizacje i pełen przekrój znanych wykonawców
- Wyczekiwany występ gospodarzy
Powrót po 4 latach do Polski
Ukraiński duet melodic techno Artbat, o którym z każdym rokiem robi się coraz głośniej, powrócił po 4 latach do Polski z premierowym projektem Upperground. W sobotnią noc płyta Ergo Areny zmieniła się w klubowy parkiet, a przyciemnione miejsce było idealną przestrzenią do stworzenia takiego koncertu. Impreza była wydarzeniem godnym uwagi dla każdego miłośnika muzyki elektronicznej i nic dziwnego, że ściągnęła wiele osób w różnym wieku.
Impreza w słuchawkach. Ciche otwarcie sezonu w Sopocie
Szczególnie że duet Artbat składający się z Artura i Batisha, którzy mają na swoim koncie m.in. kolaborację z Davidem Gettą, odwiedził Trójmiasto w doborowym towarzystwie. Trójmiejska Ergo Arena po raz kolejny gościła fanów muzyki elektronicznej do białego rana.
Wizualizacje i pełen przekrój znanych wykonawców
6 maja fani muzyki house i techno mieli okazję pojawić się na pierwszej polskiej edycji imprezy Upperground. W sobotę uczestnicy przeszli przez wszystkie style muzyki klubowej: od techno, house, przez drum and bass czy dubstep.
Wizualny show połączony z klubowymi dźwiękami rozpoczął się o godz. 19. Jednak, mimo że koncert zaczął się o 19, a bramki zostały otwarte już o 18:30, uczestnicy dopiero liczniej zaczęli się pojawiać na wydarzeniu bliżej godz. 23. Na sali królowały poprzyklejane świecące ozdoby na twarzach, nieco ekstrawaganckie stroje i fryzury, jak podczas wielkich festiwali.
Imprezę rozkręcił Mike Konstanty i wprowadził publiczność w klimat wieczoru. Po nim wystąpił Angel Sanchez, następnie Fred Lenix, Argy, który pojawił się na scenie o godz. 22. Godzinę później wystąpili Agents Of Time, a tuż po nich Joris Voorn - holenderski artysta zrobił doskonałą robotę, podnosząc energię imprezy do jeszcze wyższych poziomów.
Wyczekiwany występ gospodarzy
Ok. godz. 2 na scenie pojawili się wyczekiwani gospodarze wieczoru Artbat. Duet jeszcze przed pandemią znalazł wielu miłośników ich brzmień. Ich muzyka wypełniona jest dynamicznymi rytmami, a wizualizacje na scenie zapewniają publiczności dodatkowe wrażenia. Po raz pierwszy fani muzyki klubowej mogli zobaczyć duet podczas festiwalu Audioriver w 2019.
Artbat miał też pojawić się rok później, jednak z uwagi na pandemię koncert się nie odbył. Przez wiele osób wyczekiwany duet pojawił się, jednak ostatecznie po blisko 4 latach i to w wielkim stylu. Ich utwory mają imponującą zdolność do napędzania energią, o czym mogli się przekonać widzowie w sobotni wieczór. Ostatni wystąpił Shall Ocin, który zagrał do samego końca. Impreza trwała do godz. 6 rano.
Upperground był wyjątkowym eventem. Dźwięki techno połączone z laserowym show dawały ciekawe wrażenie. Dodatkowo była to możliwość dla wielu osób, by na żywo posłuchać znanych rezydentów klubów z najróżniejszych stron świata, którzy pokazali wysoki poziom i umiejętności. Muzyka klubowa od lat przyciąga miliony ludzi na całym świecie i prężnie się rozwija. To gatunek muzyczny, dla którego najważniejsza jest dobra zabawa - i to właśnie królowało w Ergo Arenie.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie wybrane
-
2023-05-07 12:06
Byłem jako staruszek do 1 w nocy (4)
Powiem Wam że to było bardzo wizualnie dobre, muzycznie juz trochę słabiej... dj gra dobrą elektronikę robi przejście i puszcza coś przaśnego... to nie "muzyka klubowa"jak twierdzi autor artykułu tylko takie nowoczesne "manieczki". Reasumując nigdy czegoś tak ciekawego jeszcze nie doświadczyłem. Ludzie byli niesamowicie kolorowi, kobiety w
Powiem Wam że to było bardzo wizualnie dobre, muzycznie juz trochę słabiej... dj gra dobrą elektronikę robi przejście i puszcza coś przaśnego... to nie "muzyka klubowa"jak twierdzi autor artykułu tylko takie nowoczesne "manieczki". Reasumując nigdy czegoś tak ciekawego jeszcze nie doświadczyłem. Ludzie byli niesamowicie kolorowi, kobiety w wymyślnych strojach, faceci już gorzej.. jak się spojrzało wstecz na parkiecie, to większość mężczyzn w czarnych tshirtach. A no i sporo facetów zaćpanych a panny z klasą
- 35 23
-
2023-05-09 10:39
bo to impra głównie pod ćpunów to czego się spodziewać w tłumie (1)
- 1 1
-
2023-05-09 13:51
to diso polo pod alkoholików ?
- 0 0
-
2023-05-08 15:31
dla mnie mroczne disco polo
- 5 2
-
2023-05-08 09:56
Bo może przyszli potańczyć i posłuchać muzyki a nie pokazywać się jak w rewii mody hahahah
- 14 3
-
2023-05-07 11:10
(9)
Pamiętam jak pojechaliśmy na paradę do Berlina jakieś 25 lat temu. Trzy dni. Prawie bez snu. Zmęczeni, brudni. Wybawieni do bólu. Bez żadnych dopalaczy. Tylko alkohol. Tłumy jakich na żywo już nigdzie nie widziałem. Super didżeje. No i oczywiście imprezy w Gdańsku. Znaczy dyskoteki. To była czysta zabawa. Teraz to wszystko jakieś sztuczne takie na siłę.
- 70 20
-
2023-05-08 18:01
trzy dni bez mycia? fajnie
- 1 2
-
2023-05-08 16:44
xxx (1)
Pojechaliście, Ty Edek, twój chłopak Roman?
- 1 4
-
2023-05-08 17:15
Marku... Odbił Tobie chłopaka?
Ooooooo jak mi przykro. Poznasz nowego chłopca.
- 4 0
-
2023-05-08 15:21
1999
też byłem , tam było techno a tu.....przaśna muza a nie techno jeszcze ukraince
- 12 5
-
2023-05-08 13:25
W 1997 r. byłem na Love Parade w Berlinie. Zabawa na maxa zaczęła się już w pociągu na trasie Gdynia-Berlin. To były czasy haha
- 14 3
-
2023-05-08 13:04
(2)
No rzeczywiście, możesz poczuć się jak ktoś lepszy, bo ,,tylko alkohol''. Tak czy siak, i tamta parada i to teraz, to i tak z dobrą muzyką nie ma nic wspólnego. Klimaty dla specyficznych ludzi. Tak jak Zenek i inne discopolo, też dla specyficznej publiczności.
- 6 13
-
2023-05-08 16:12
(1)
Nie to co Beata Kozidrak and Band ... dla ludzi niespecyficznych ;)
- 4 2
-
2023-05-08 18:34
Racja, muzyka to przecież tylko techno, disco-polo albo Kozidrak. A kit tam z jakimś Dylanem, Led Zeppelin, Dire Straits czy Deep PurpleXD Dla mnie techno, disco poli i przykładowa Kozidrak to ten sam poziom. Niski.
- 5 7
-
2023-05-07 13:12
Kazamaty i viva sopot 20 lat temu tam byly balety w podobnym klimacie
- 28 0
-
2023-05-07 18:31
(4)
Impreza naprawdę godna, ERGO trzyma poziom jeśli chodzi o kalendarz dla klubowiczów, ale Wy następnym razem wyślijcie reportera, który wie o czym pisze, bo ta recenzja to kopiuj wklej z opisu imprezy i tyle, nie oddaje klimatu, a było naprawdę godnie
- 38 13
-
2023-05-09 10:42
trzyma poziom? chyba dna
- 0 1
-
2023-05-08 13:05
(1)
Ciężko znaleźć wykształconego dziennikarza, który lubi i słucha techno. Ja tam mu współczuję, że musiał o tym napisać.
- 10 3
-
2023-05-08 16:29
I który nie nazywa techno,
wszędzie tam gdzie jest bit.
- 5 1
-
2023-05-07 18:54
bez kituuuu, straszne głupoty, a nocka jak za najlepszych czasów
- 4 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.