- 1 Zrobiły coś luksusowego dla siebie (42 opinie)
- 2 Koniec znanej stoczniowej imprezowni (86 opinii)
- 3 Joker 2: tym razem się nie udało (57 opinii)
- 4 Tysiące dyń, pyszna kawa i moc atrakcji (78 opinii)
- 5 Największy park iluminacji w Trójmieście (144 opinie)
- 6 Rockowe hity w nieoczywistym miejscu (15 opinii)
Znakomity koncert Krzysztofa Cugowskiego
To był niezwykły, bardzo kameralny i urokliwy wieczór w My Story Gdynia Hotel, w którym wzięło udział tylko 100 osób. To właśnie one usłyszały i zobaczyły z bliskiej odległości byłego lidera słynnej Budki Suflera, Krzysztofa Cugowskiego wraz z Zespołem Mistrzów. Zainteresowanie koncertem, który poprzedziła elegancka kolacja, było spore: wszystkie bilety wyprzedały się już jakiś czas temu.
Kolejny koncert z serii muzycznych spotkań w hotelu My Story Gdynia za nami. Zasada jest jedna: na małej scenie występują wielkie gwiazdy estrady. Była już m.in. Beata Kozidrak, był Andrzej Piaseczny, teraz przyszła pora na legendę polskiej piosenki, Krzysztofa Cugowskiego, który od czasu odejścia z Budki Suflera koncertuje wraz z Zespołem Mistrzów. To artyści byli największą atrakcją i powodem piątkowego spotkania, lecz wieczór nie ograniczył się jedynie do wrażeń muzycznych. Zanim goście usłyszeli przeboje, które zna na pamięć kilka pokoleń Polaków, wzięli udział w eleganckiej kolacji oraz loterii wizytówkowej.
Tego dnia szef kuchni Przemysław Langowski przygotował dla gości kilkudaniowe menu. Przystawka na zimno składała się z trzech mini dań: sałatki z gęsią i truflami; tatara z awokado z orzechami oraz gravlaxa, czyli marynowanego łososia z koprem. Głównym daniem był szarpany polik wołowy z czekoladowym sosem demi-glace, puree ziemniaczanym i warzywami. Kolację zwieńczył misterny deser, czyli torcik z białej czekolady z chrupiącą posypką malinową i lodami kawowymi.
Po części kulinarnej przyszła pora na odrobinę emocji, czyli loterię wizytówkową. Do wygrania były cenne upominki, m.in. vouchery do hotelu i restauracji My Story. Główną nagrodą był voucher na wypożyczenie samochodu marki Mercedes na cały weekend. Jak zwykle to była część, która przyniosła sporo śmiechu, a wielu gości tego wieczoru wróciło do domu z prezentami.
Po godz. 21:30 rozpoczęła się najważniejsza część wieczoru: na scenę weszli muzycy, którzy od pierwszych dźwięków zaczarowali publiczność. "Jak on to robi, że wciąż tak śpiewa?" zapytała mnie siedząca obok znajoma, która od lat słucha utworów Cugowskiego i Budki Suflera, "to chyba jakaś magia", dodała. Rzeczywiście, luz i swoboda, z jaką wokalista śpiewa i bawi słuchaczy, robią wrażenie, a przecież minęło już pół wieku od jego debiutu. To sporo czasu, podczas którego niejeden artysta mógłby zatracić charyzmę i radość z muzyki. Ale nie Cugowski. Tutaj nadal czuć pasję i przede wszystkim słychać niepodrabialny głos.
Ale nie tylko Cugowski oczarował słuchaczy. Dokonał tego również towarzyszący mu Zespół Mistrzów (Jacek Królik, Cezary Konrad, Robert Kubiszyn i Tomasz Kałwak), czyli wspaniali instrumentaliści, którzy brzmieli jak jeden idealnie zestrojony organizm. To była pełna harmonia i radość ze wspólnego muzykowania.
Koncert był sentymentalną podróżą po ostatnich dziesięcioleciach polskiej muzyki. Choć większość utworów to znane przeboje-legendy, w piątek brzmiały nieco inaczej niż przywykliśmy za sprawą nowych aranżacji. Sporo tu było nostalgii i melodii, które skłaniały do refleksji (np. "Jest taki samotny dom", "Twoja łza", "Martw morze" czy "Cisza jak ta"), ale też dźwięków, przy których trudno wysiedzieć na krześle ("Twoje radio"). Te bardziej skoczne melodie szybko podniosły do tańca publiczność i zachęciły do śpiewania.
Akustyczne utwory w oryginalnych, chwilami lekko rockowych i zadziornych aranżacjach odnalazły się w hotelowej przestrzeni i sprawiły gościom dużo frajdy. Nie powinny więc dziwić gromkie oklaski na koniec i prośby o bisy. Takie koncerty, gdy widzowie mają na wyciągnięcie ręki swoich idoli, nie zdarzają się przecież codziennie.
Kameralny koncert Krzysztofa Cugowskiego - "Cisza jak ta"
Miejsca
Zobacz także
Opinie wybrane
-
2023-03-25 10:24
(3)
To jest gość. Talent i haryzma, porównajcie to do tegorocznych eliminacji do eurowizji :-)
- 29 20
-
2023-03-26 08:36
Porównywanie Cugowskiego do Eurowizji jest obrazą słynnego piosenkarza. Moje pytanie brzmi: Czy osoba w zaawansowanym wieku, nie posiadająca głosu postawionego na tak wysokie tony wie, że ten chrapliwy wrzask może go wpędzić do grobu. Czas może na emeryturę.
- 0 2
-
2023-03-26 08:28
To nie jest sprawiedliwe odniesienie, bo ludzie na Eurowizji nie oczekują niczego, czego nie da im za dwa-trzy lata AI.
- 0 2
-
2023-03-25 14:46
Haryzma to podstawa
- 5 0
-
2023-03-25 10:14
(4)
Wspaniale.Ten głos...jednak synowie w żaden sposób mu nie dorównają. Z tym się po prostu trzeba urodzić.Oby śpiewał jak najdłużej a przeboje Budki Suflera trwały na wieki.
- 27 20
-
2023-03-25 13:17
Bracia, Kruk, Piotrek czy Wojtek solo ... (3)
Młodzi Cugowscy grają i śpiewają w kilkunastu kapelach . Mnóstwo hitów i wydanych płyt.
- 3 6
-
2023-03-25 14:52
Hitów?Ciekawe...nie kojarzę.
- 2 3
-
2023-03-25 14:34
Mnóstwo hitów? :-)))) (1)
- 4 2
-
2023-03-25 14:47
Same hiciory, ambitna muzyka
- 1 1
-
2023-03-25 10:13
Jest taki samotny dom. Moja piosenka która jest ze mną od zawsze. K. Cugowski piosenkarz , mój idol.
- 24 17
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.