- 1 Mena strzelił dla Lechii, Weirauch wybronił (123 opinie) LIVE!
- 2 Arka - Kotwica. Patriotyczno-wojskowy mecz (24 opinie) LIVE!
- 3 IV liga. Bałtyk wygrał, Jaguar rozczarował (14 opinii)
- 4 "Bokser" Netflixa wyraźnie niedomaga (37 opinii)
- 5 Wybrzeże wygraną zaczęło nową historię (15 opinii)
- 6 Inauguracyjna przegrana Trefla (13 opinii)
Awaria oświetlenia opóźniła mecz Euroligi
VBW Gdynia
O godzinie 18.00 miał się rozpocząć inauguracyjny mecz rundy rewanżowej w grupie D Euroligi, ale było ostatecznie aż trzy kwadranse opóźnienia. Koszykarki Lotosu i Fenerbahce Stambuł pierwszą rozgrzewkę musiały prowadzić w półmroku. 23 minuty przed wyznaczonym początkiem spotkania w gdyńskiej hali zgasły światła! Niestety, nie było też happy endu na parkiecie. Mistrzynie Polski przegrały 63:69 ((14:12, 18:20, 16:12, 15:25).
LOTOS: Matović 21 (1x3), Phillips 9 (3), Beard 8 (2), Pawlak 5 (1), Leciejewska 4 oraz Podrug 8, Christon 8 (2).
FENERBAHCE: Sutton-Brown 16, Yilmaz 16, Powell 7 (1), Tuncluer 7 (1), Vardarli 5 (1) oraz Taylor 11 (1), Nevlin 7 (1).
Sędziowali: Baumanis (Łotwa), Andersson (Finlandia), Iwaszkow (Białoruś). Widzów: 1800.
Dopiero o godzinie 18:20 wróciło pełne oświetlenie do hali, która wcześniej nie zatonęła w totalnych ciemnościach jedynie dzięki zasilaniu awaryjnemu. Ponoć doszło do uszkodzenia linii energetycznej poza obiektem, na ul. Kieleckiej. Zanim za kwadrans 19.00 rozpoczęła się gra, zespoły przeprowadziły kolejną rozgrzewkę, tym razem w pełnym świetle.
Niektórzy pocieszali się, że to dobry omen. Dwa lata temyu, gdy w hali GOSiR gdynianki sensacyjnie ogrywały Spartaka Moskwa też była awaria, ale wówczas światło zgasło w ostatniej kwarcie.
Mecz rozpoczął się od celnego rzutu Tammy Sutton-Brown, ale szybko wyrównała Ivana Matović. Także w następnych sekundach trwał pojedynek tych koszykarek. Aktualna wicemistrzyni WNBA podniosła wynik na 6:2 dla przyjezdnych, a gdyńska Serbka odpowiedziała wówczas celny rzutem na trzy punkty.
W 5. minucie Ivana mogła wyprowadzić gdynianki na prowadzenie, ale nie trafiła spod samego kosza, także dobitka Magdaleny Leciejewskiej była nieudana. Gdy Nicol Powell trafiła na 8:5 o pierwszą przerwę w tym meczu poprosił Jacek Winnicki, miejscowy szkoleniowiec. Jego podopieczne miały w tym momencie zaledwie 10-procentową skuteczność w rzutach za dwa! Panaceum miało być wprowadzenie do gry Shameki Christon, dla której był to pierwszy mecz po kontuzji.
Do wyrównania doprowadziła Erin Phillips, która trafiła za trzy na 8:8. W 8. minucie Lotos objął pierwsze prowadzenie po akcji Matović, ale błyskawicznie wyrównała Sutton-Brown. Dopiero od 10:10 gospodyniom udało się nieco odskoczyć, gdyż punktowały Matović i Leciejewska. Serbka kwartę ukończyła z dorobkiem 9 punktów. Wynik inauguracyjnej odsłony do dwóch punktów różnicy na korzyść Lotosu ustaliła Nevin Kristen Nevlin.
Druga kwarta rozpoczęła się od "trójek". Najpierw zza linii 6,25 trafiła Nevlin, a po chwili tym samym odpowiedziała Phillips. Niestety, gdynianki nie poszanowały wyniku, gdyż znów dały się zaskoczyć rzutem zza łuku, tym razem Esmeral Tuncluer. Przewagę dla gospodyń (21:18) przewróciły udane akcje Matović i po raz pierwszy Alany Beard.
W 15. minucie było już bardzo dobrze, bo Christon poprawiła na 24:18. Po rzucie Emiliji Podrug na 26:21 o przerwę poprosił Haydar Ates, mimo że zdobycze gdynianek poprzedziła "trójka" Brisel Vardarli. Po powrocie do gry po raz pierwszy dziś o sobie przypomniała czołowa środkowa kontynentu, Nevriye Yilmaz. Tym razem mecz przerwał trener Winnicki, choć Lotos prowadził 26:23.
Następnie walka przeniosła się pod kosze. Tutaj punktowały Matović i Podrug, którym na 30:25 odpowiedziała tylko Yilmaz. Fenerbahce zaskoczył wówczas i piłka poszła zza linię 6,25, zza której trafiła Powell i przewaga miejscowych zmalała do dwóch punktów. Ale to nie był koniec nieszczęść. Wolne Nevlin sprawiły, że na przerwę drużyny zeszły przy remisie 32:32.
Druga połowa rozpoczęła się do "trójki" Beard. Leciejewska i Pawlak poprawiły zaś przewagę na 39:34. Pościg zainicjowała Sutton-Brow, która zdobyła cztery punkty z rzędu. Przy 42:40 dla Lotosu grę przerwał trener Winnicki. Nie pomogło. W 26. minucie Fenerbahce znów doprowadziło do remisu po wolnych Tuncluer.
Na 62 sekundy przed końcem kwarty gdynianki odzyskały prowadzenie po wolnych Podrug, a po niecelnym rzucie Nevlin Emilija jeszcze raz skutecznie zaatakowała kosz rywalek. Tym samym przed ostatnią kwartą było 48:44 dla Lotosu.
Czwartą kwartę otworzyły punkty Yilmaz. Środkowa zaczęła punktować dopiero od drugiej kwarty, ale szybko zdobyła 12 punktów. W 32. minucie Fenerbahce po przechwycie i kontrze Taylor wyrównało na 50:50. Australijka zresztą na tym nie poprzestała i po kolejnej akcji wyprowadziła swoją drużynę na prowadzenie.
W 33. minucie "trójką" odpowiedziała Beard, ale po drugiej stronie parkietu znów nie upilnowano Yilmaz. Na 55:54 wynik zmieniła Matović i zaczęły się mnożyć nerwy, a co za tym idzie proste błędy z obu stron. Może też było to już zmęczenie, bo obie drużyny grały tylko siódemką koszykarek.
W 37. minucie tę niemoc przełamała Yilmaz, ale na szczęście od razu Paulina Pawlak trafiła za trzy i znów był korzystny wynik dla Lotosu 58:56. Nie na długo jednak. W kolejnych akcjach punktowały Taylor i Sutton-Brown, co dało przewagę Fenerbahce 60:58. Winnicki natychmiast poprosił o "czas".
Ustawiona została akcja na Christon, a Amerykanka pewnie trafiła "trójką". Ona też poprawiła na 63:62, gdyż chwilę wcześniej z wolnych nie myliła się Sutton-Brown. Niestety, na 62 sekund przed końcem Shamekę zawiodła ręka, gdy próbowała zmienić rezultat 63:64, do którego doprowadził rzut Powell.
Stresującą walkę o zwycięstwo lepiej zniosły przyjezdne, wygrywając kluczowy fragment 7:0! Na 27 sekund przed ostatnim gwizdkiem "trójką" popisała się Taylor, a że wcześniej nie upilnowano Vardali, Fenerbahce odskoczyło na 69:63. Rzut rozpaczy Christon zza 6,25 nie trafił do celu i przez ostatnie 19 sekund obie drużyny już nie kwapiły się do walki, a piłkę spokojnie utrzymały przyjezdne.
- W końcówce to do rywalek uśmiechnęło się szczęście. Tego dnia nie myliły się też przy rzutach wolnych - przyznał trener Winnicki, gdyż rywalki trafiły 14 z 14 rzutów wolnych! Lotos zresztą też nie mylił się w tym elemencie, ale miał ku temu tylko cztery takie okazje. - Było za dużo niecelnych rzutów. W czwartej kwarcie pogubiłyśmy się w obronie i źle rozegrałyśmy końcówkę - oceniła Pawlak, kapitan gdynianek.
Zdaniem Nicole Powell kluczem do sukcesu Fenerbahce była "gra w obronie". Natomiast trener Haydar Kemal Ates dziękował za doskonałe przyjęcie jego ekipy w Gdyni oraz swoim zawodniczkom za postawę. - Wygraliśmy bardzo ciężki i trudny mecz. To stawia nas w bardzo dobrej sytuacji przed dalszą walką o TOP-16, a grupę mamy wyjątkową trudną - dodał szkoleniowiec.
Lotos musi się szybko pozbierać, gdyż już w niedzielę czeka go mecz z wicemistrzyniami Polski w Gorzowie. Można się jedynie pocieszać, że akademiczkom również nie wiedzie się w ich debiutanckim sezonie w Eurolidze. Wynik spotkania można obstawiać w naszym typerze.
W pozostałych meczach 6. kolejki grupy D Euroligi:
Szeviep Szeged - Tarbes GB 82:66 (24:9, 22:14, 18:24, 18:19), Frisco Sika Brno - Spartak Moskwa Region 65:82 (15:26, 14:18, 18:19, 18:19)
Tabela Grupy D
kolejno: Miejsce, drużyna, mecze, zwycięstwa, porażki, bilans, punkty
1. Spartak Moskiewski Region 5 5 0 423:336 10
2. Fenerbahce Stambuł 6 4 2 437:428 10
3. Frisco Sika Brno 6 4 2 434:431 10
4. Lotos Gdynia 6 2 4 419:433 8
5. Tarbes GB 6 1 5 403:469 7
6. Szeviep Szeged 5 1 4 343:362 6
Kluby sportowe
Opinie (30) 8 zablokowanych
-
2009-12-03 17:58
TAKIE JAJA TO TYLKO W GDYNI (5)
mają szczęście że nie pada bo byloby i ciemno i mokro
- 21 15
-
2009-12-03 18:03
spokojnie
to tylko awaria reflektora. Przynajmniej dach się nie wali...
- 8 5
-
2009-12-03 19:05
(3)
oj wychodzi kompleks gdańszczan wobec Gdyni i b. dobrze :) nas to kręci...
- 11 3
-
2009-12-03 19:37
simiejemy wam sie w twarz... (2)
gadajcie na Gdynie, to tylko pokazuje nasza wielkosc ;]
- 9 2
-
2009-12-03 23:30
(1)
to wy macie zawsze kompleksy-zapytajcie reszte Polski
- 0 3
-
2009-12-04 10:04
haha
pytam kiedy bedzie wasza hala:) wielki sopot i gdansk pierwszy inzynierowie polski.
pogratulowac gdanskowi-zawsze pierwszy komentarz pod artykulem o Gdyni nalezy do jego bezmozgich mieszkancow :)- 1 0
-
2009-12-03 18:03
ciemno ... mokro i ... ciasto
Gdynska Hala Nas Rozpieszcza- 13 9
-
2009-12-03 18:05
hahaha brawo Gdynia !! (2)
awaria światła - takie rzeczy tylko w Gdyni (no i czasem w Wawie)
- 13 10
-
2009-12-03 18:15
A gdańska to nie dotyczy?? (1)
Na stadionie lechii po włączeniu ogrzewanej murawy też zgasło światło....
- 6 6
-
2009-12-03 18:48
kiedy? :)
dziwne masz info
- 1 1
-
2009-12-03 18:23
Gdynia ... miasto z morza i marzen
hahaha normalnie dziekujemy P. Szczurek
- 11 4
-
2009-12-03 18:26
co sie dziwicie
arka ma dzis gale dla wszystkich nie starczylo pradu
- 5 6
-
2009-12-03 18:36
..
Ej ma ktos jakaś relacje oprócz tu.? . Z gory dziekuje.**
- 0 4
-
2009-12-03 18:38
do Martyny (2)
najlepsza ul gorskiego hala podoba do jeza
full miejsc jeszcze- 1 4
-
2009-12-03 18:41
.. (1)
sory ale nie jestem z Gdyni.!! .
- 0 3
-
2009-12-03 19:04
to patrz wyzej dobrze pisza dzisiaj
tylko doswiezaj
- 0 2
-
2009-12-03 18:50
3 min.I kw
2:6 dla Fenerbahce- 1 2
-
2009-12-03 18:53
5 min I kwarty
5:6- 1 2
-
2009-12-03 18:58
lotos na prowadzeniu 10:8
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.