- 1 Lechia 5 lat bez wygranej u mistrza (8 opinii) LIVE!
- 2 Mural Zenona Plecha w mistrzostwach Polski (18 opinii)
- 3 Napastnik Arki o rekord na długie lata (3 opinie) LIVE!
- 4 Pierwsza taka kolejka w ekstralidze? (2 opinie)
- 5 Arka nie robi rewolucji przed 3 meczami (58 opinii)
- 6 Lechia nakręcana rywalizacją bramkarzy (37 opinii)
Trefl Sopot wygrał derby, ma 3 nowych koszykarzy. Porażki KGS Arka i VBW Gdynia
15 września 2024
(18 opinii)Asseco pokonało Turów i było blisko rekordu
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Asseco zaczęło sezon od dwóch wygranych. W rozegranym awansem meczu 6. kolejki Tauron Basket Ligi pokonali na własnym parkiecie PGE Turów Zgorzelec 77:75 (23:17, 5:17, 29:14, 20:27). Drużyna Tane Spaseva powinna wygrać nawet wyżej, ale nie uchroniła się w końcówce od prostych błędów. Uratował ją jednak ekwilibrystyczny rzut Przemysława Frasunkiewicza i spokój na linii rzutów wolnych Przemysława Żołnierewicza. Bezpośrednio po spotkaniu wydawało się, że gospodarze ustalili rekord zbiórek TBL. Potem jednak zmniejszono ich liczbę z 61 do 53, co najlepszym rezultatem już nie jest.
PGE Turów: Harris 19 (7 zb.), Dillon 10 (1x3), Dylewicz 11 (1x3, 7 zb.), Kostrzewski 4 (9 zb.), Karolak 3 (1x3) oraz Tatum 19 (2x3), Krestinin 4, Novak 3 (1x3), Niedźwiedzki 0, Prostak 0
Kibice oceniają
Wysokie zwycięstwo na inaugurację Tauron Basket Ligi nad Treflem miało dodać koszykarzom Asseco pewności siebie i określić wzór, jak grać. Chodziło głównie o szybką koszykówkę.
I tak też było na początku starcia z Turowem tyle, że drużynie Tane Spaseva brakowało skuteczności. Dopiero pod koniec 3. min. pierwsze punkty dla gospodarzy zdobył Filip Matczak (2:6). Chwilę wcześniej Macedończyk musiał jednak prosić o czas na żądanie.
Obudził tym Przemysława Żołnierewicza, który zaczął wchodzić z piłką w pole trzech sekund i dał prowadzenie 11:7. Niespodziewanie defensywę ustawił na odpowiednim poziomie Maxim Morozov. Rosjanina brakowało w pierwszym meczu sezonu, ponieważ musiał polecieć do Moskwy w sprawach wizowych.
Kolejny popis w obronie Morozowa, który zatrzymał Filipa Dylewicza i dwa rzuty wolne Sebastiana Kowalczyka dały Asseco przewagę 11 pkt (20:9). Niestety gdynianie nie potrafili utrzymać takiej intensywności w kolejnej części meczu.
Ponownie gdynianie mieli problemy z trafieniem z gry. Tym razem potrzebowali aż 4 min. drugiej kwarty. Wydawało się, że odblokował ich Piotr Szczotka, ale w pierwszej połowie, z gospodarzy trafił już tylko raz Kowalczyk.
Gdynianie nie mogli poradzić sobie ze strefą i zagęszczaniem pola trzech sekund. Bez refleksji oddawali rzut za rzutem zza linii 6,75 m, ale te czasami ledwie trafiały w obręcz. Na szczęście dla nich Turów nie potrafił wykorzystać tej nieporadności z zimną krwią. Co prawda przyjezdni wyszli na prowadzenie 30:28, ale także popełniali wiele głupich błędów. Poziom kwarty sprawił, że spokojnie mogli ją oglądać jedynie najbardziej wytrwali kibice.
Nerwy puszczały także Spasevowi. W przerwie potrafił jednak tak zmobilizować swoich koszykarzy, że ci ponownie zaczęli grać na zadowalającym poziomie. Przede wszystkim chętniej wchodzili w pole trzech sekund rywali i podawali. Do tego pod tablicą rywali panowali Jakub Parzeński i Szczotka.
Pomeczowy protokół pokazał, że gdynianie wygrali w zbiórkach aż 61:43. Ich wynik byłby nowym rekordem TBL. Poprzedni należał do Polonii Warszawa, której koszykarze zebrali 58 piłek w meczu z Unią Tarnów 9 maja 2007 roku. Na oficjalnej stronie ligi mamy jednak zweryfikowane statystyki. A w nich Asseco ma 53 zbiórki.
Rzutowo świetnie wyglądał Matczak, który zdobył w trzeciej kwarcie 9 pkt. Asseco miało nawet serię trzech trójek pod rząd. Ostatnią, w 24. min. trafiał Przemysław Frasunkiewicz. Dwa wolne Matczaka i celny rzut zza linii 6,75 Szczotki dały ich drużynie pod koniec tej części gry 11-punktowe prowadzenie (57:46).
Na tym jednak emocje się nie skończyły. Równo z syreną kończącą przedostatnią kwartę za dwa trafił Denis Krestinin. Trójka Jakuba Karolaka i wolny Damontre Harrisa i było 62:56 dla gdynian. O pozytywny wynik dla gospodarzy zadbali jednak Parzeński i trójką Matczak (68:58).
Na dwie i pół minuty przed końcem było już jednak tylko 70:65. Trójka Camerona Tatuma, punkty z kontry Dylewicza i mieliśmy remis 70:70. Wtedy, w ostatniej sekundzie akcji, przewracający się na plecy Frasunkiewicz rzucił za trzy punty i trafił (73:70).
Dobra obrona i rzut w stylu A.J. Waltona rozgrywającego Asseco Anthony'ego Hickeya i na 47,8 sekundy przed końcem gdynianie ponownie prowadzili 5 pkt (75:70). Zamurowało ich jednak w ataku, a na 5,8 sekundy przed końcem faulowali Dylewicza. Ten trafił dwa wolne (75:74), a po tym Turów wysłał na linię rzutów wolnych Żołnierewicza. Koszykarz Asseco trafił dwa rzuty (77:74), z szybką akcją wyszedł Daniel Dillon i był faulowany przy rzucie za trzy przez Hickeya (2,5 sekundy do końca). Trafił pierwszy rzut, spudłował drugi i specjalnie trzeci. Po nim piłkę wywalczyło Asseco i wygrało 77:75.
- Kibice mogli obejrzeli thriller, ale dla mnie był to zabójczy mecz. Do tego pierwszy w domu. Nie graliśmy tutaj nawet sparingów, Dla młodego zespołu taki mecz u siebie jest bardzo stresujący. Widać było na boisku nerwy - mówi Spasev.
- Fizycznie byliśmy wycieńczeni, ponieważ graliśmy cztery dni temu w Sopocie. Ale to nam nie przeszkodziło w trakcie meczu z Turowem wrócić do gry i wygrać. Dlatego jestem dumny z moich zawodników. Świetnie zagrał Żonierewicz, który miał double-double, niemal dorównał mu Parzeńki, do tego z bardzo dobrej strony zaprezentował się Matczak - dodaje.
Tabela po 2 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Asseco Gdynia | 3 | 3 | 0 | 221:188 | 6 |
2 | Stelmet BC Zielona Góra | 2 | 2 | 0 | 157:123 | 4 |
3 | Energa Czarni Słupsk | 2 | 2 | 0 | 194:162 | 4 |
4 | Anwil Włocławek | 2 | 2 | 0 | 177:150 | 4 |
5 | Polski Cukier Toruń | 2 | 2 | 0 | 182:164 | 4 |
6 | Siarka Tarnobrzeg | 2 | 2 | 0 | 150:144 | 4 |
7 | Start Lublin | 3 | 1 | 2 | 202:205 | 4 |
8 | Śląsk Wrocław | 3 | 1 | 2 | 220:226 | 4 |
9 | PGE Turów Zgorzelec | 3 | 1 | 2 | 221:229 | 4 |
10 | Polfarmex Kutno | 2 | 1 | 1 | 119:122 | 3 |
11 | BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski | 2 | 1 | 1 | 122:144 | 3 |
12 | AZS Koszalin | 2 | 1 | 1 | 131:155 | 3 |
13 | Rosa Radom | 2 | 0 | 2 | 164:171 | 2 |
14 | MKS Dąbrowa Górnicza | 2 | 0 | 2 | 145:153 | 2 |
15 | King Wilki Morskie Szczecin | 2 | 0 | 2 | 151:168 | 2 |
16 | Trefl Sopot | 2 | 0 | 2 | 125:148 | 2 |
17 | Polpharma Starogard Gdański | 2 | 0 | 2 | 149:178 | 2 |
Wyniki 2 kolejki
- Rosa Radom - Śląsk Wrocław 75:79 (17:18, 19:19, 22:23, 17:19)
- AZS Koszalin - TREFL SOPOT 75:74 (17:21, 18:13, 15:22, 19:13, d. 6:5)
- ASSECO GDYNIA - Polfarmex Kutno 71:62 (19:9, 20:9, 19:19, 13:25)
- Polpharma Starogard Gdański - Energa Czarni Słupsk 81:101 (29:23, 21:22, 12:25, 19:31)
- BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - Anwil Włocławek 61:85 (15:20, 13:30, 16:16, 17:19)
- PGE Turów Zgorzelec - Start Lublin 76:66 (18:16, 24:15, 15:16, 19:19)
- MKS Dąbrowa Górnicza - Polski Cukier Toruń 94:96 (19:17, 23:11, 15:20, 15:24, d: 10:10, 12:14)
- King Wilki Morskie Szczecin - Siarka Tarnobrzeg 70:75 (20:19, 19:23, 16:19, 15:14)
- Śląsk Wrocław - Stelmet BC Zielona Góra 67:76 (18:24, 17:19, 19:13, 13:20)
- Awansem z 6. kolejki
- ASSECO GDYNIA - PGE Turów Zgorzelec 77:75 (23:17, 5:17, 29:14, 20:27)
Typowanie wyników
Jak typowano
30% | 108 typowań | ASSECO Gdynia | |
0% | 0 typowań | REMIS | |
70% | 247 typowań | PGE Turów Zgorzelec |
Kluby sportowe
Opinie (24) 2 zablokowane
-
2015-10-14 21:13
Gratuluje odwagi i sukcesu. (1)
- 50 3
-
2015-10-15 01:08
Jestem dumny z chlopakow !!!
Pokonalismy wice mistrzow :)
- 15 2
-
2015-10-14 21:17
Lider jest tylko jeden ....
- 36 6
-
2015-10-14 21:29
(1)
Przemek Żołnierewicz double-double!!!! 13 pkt, 13 zbiórek!!!!
- 48 4
-
2015-10-14 21:32
Asseco Mistrz, Mistrz, Mistrz!!!!!!!!!!!!!!
- 11 4
-
2015-10-14 21:34
Dzieki
Dzieki za zwyciestwo ale wiele jest do poprawki- za duzo strat malo asyst nieszczegolna skutecznosc z akcji no i zbyt malo korzysci z gry w srodku pod koszem /mimo wszyztko brak silnego srodkowego -patrz Haris u rywala/
- 31 3
-
2015-10-14 21:40
dobrze, że wygrali
ale poziom gry mizerny. Turów to juz też niestety nie ta drużyna co na przykład sezon temu.
- 27 5
-
2015-10-14 21:52
emocjonujący mecz (3)
I to tyle o zawodach. Poziom sportowy - cienizna.
Błąd czasu wyprowadzenia piłki ze swojej połowy - toż to 3 liga.
Najlepsze wrażenie na parkiecie zrobiły czirliderki.- 11 16
-
2015-10-15 22:03
(2)
Byłem zdziwiony,że na parkiet wyszło aż 19 cheerleaderek,ponieważ w tak dużej grupie łatwo jest popełnić jakieś błędy,co w mojej ocenie miało miejsce,aczkolwiek trudno mówić o jakiejś wpadce.Niemniej,uważam że w mniejszej grupie (12-15 tancerek) pewne elementy choreograficzne łatwiej jest doprowadzić do perfekcji.W zespole pojawiło się więcej "świerzynek" czyli nowych twarzyczek.
- 0 0
-
2015-10-15 22:06
Błąd w moim tekście- "świeżynka" pisze się przez "Ż".
- 0 0
-
2015-10-16 08:29
spoko,
już koszykarze je rozświeżynkują ;)
- 0 0
-
2015-10-14 22:04
Horror jak się patrzy-co do poziomu nie ma co się wymądrzać ,chłopaki grają ambitnie i chwała im za to.Trójka Franca- palce lizać,Filip zimnokrwisty zabójca,Przemek Żołnierewicz -terminator 5 klasy.Fizycznie jesteśmy dobrze przygotowani ,tylko dziś był kłopot ze skutecznością (2 kwarta -nie pamiętam 5 pkt w żadnym meczu).Jeszcze czekają nas chwile radości ...cieszmy się nimi ,co mają powiedzieć kibice Turowa?
- 25 2
-
2015-10-14 22:42
Gdyby wyszła druga kwarta nie byłoby nerwów i wynik byłby ciekawszy. Spodziewałem się trochę lepszej gry, równiejszej, ale jak się nie ma co się lubi...
Inna sprawa że właściwie to gramy w 7-8 - oma zawodnikami, może któryś nowy już na tyle się naumiał że dołączy do rotacji.
Optymistycznie? Najlepsze mecze dopiero przed nami!- 21 2
-
2015-10-15 00:06
Aseco najlepsze jest
Asseco Gdynia najlepsze jest!!!!!!!!!!!
- 15 3
-
2015-10-15 01:59
Road Trip (2)
" Fizycznie byliśmy wycieńczeni, ponieważ graliśmy cztery dni temu w Sopocie"
Rzeczywiście wycieńczający harmonogram spotkań. Tyle godzin w samolocie, potem jeszcze dojazd na hale a za 4 godz...dni kolejny wyjazd na mecz do domu- 10 16
-
2015-10-15 14:42
poprzestawiało się trenerowi, ten tekst miał paść dopiero za tydzień:)))
- 1 0
-
2015-10-16 01:00
niedokładnie przetłumaczono słowa Spasewa. bardziej pasowałoby... trochę zmęczeni sobotnim meczem. Tylko że Turów miał dokładnie tyle samo czasu na wypoczynek i do tego byli na wyjeździe (nie spali we własnych łóżkach)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.