• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Katie Smith - ''chcę zostać dentystką".

28 października 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
Gwiazda z najwyższej półki - mówi się o Katie Smith. 27-letnia Amerykanka jest podstawową zawodniczką reprezentacji USA, zdobywczynią złotych medali mistrzostw świata w 1998 roku oraz igrzysk olimpijskich w 2000 roku. To jej grę przychodzą oglądać widzowie podczas meczów ligi WNBA. Mistrzowski klub z Gdyni jest dopiero jej pierwszym klubem w Europie.

- O twoje usługi ubiegało się wiele klubów w Europie. Dlaczego wybrałaś grę nad polskim morzem?

- Nie jechałam w ciemno. Wiedziałam, że Lotos to od wielu lat najlepsza drużyna w Polsce, jedna z najlepszych w Europie. Także i w tym sezonie gdyńscy działacze mają ambicję odegrania znaczącej roli w Eurolidze. Mam im w tym pomóc. Kolejnym elementem przesądzającym o związaniu się z Lotosem jest fakt, że wcześniej znałam kilka zawodniczek z tego klubu. Przede wszystkim Margo Dydek i Gordanę Grubin, nieco mniej Marie Ferdinand.

- Wcześniej nie miałaś powodu, by przyjechać na Stary Kontynent?

- Najprostsza odpowiedź brzmi: po co ruszać się ze Stanów, skoro tam gra się najlepiej w koszykówkę. Ale to byłaby bufonada. Szczerze mówiąc, wcześniej wiele czasu poświęcałam naszemu zespołowi narodowemu. Czas dzieliłam pomiędzy ligę WNBA i reprezentację.

- W Polsce, mimo wcześniejszych zapowiedzi twojego przyjadu, niemal wszyscy byli przekonani, że jednak nie będziesz reprezentowała barw Lotosu.

- Sezon był dla mnie bardzo męczący. Chciałam odpocząć po rozgrywkach WNBA i stąd moje spóźnienie. Wiele jednak nie straciłam, uciekł mi zaledwie jeden mecz ligowy. Drużyna przyjęła mnie bardzo dobrze, dziewczyny są miłe, otwarte, podobnie jak ja. Szybko znalazłyśmy wspólny język.

- Zbierałaś informacje o poziomie ligi polskiej?

- Nie. Spodziewam się, że nie będzie łatwo, ale naszym nadrzędnym celem jest obrona tytułu mistrzowskiego i coś tam w Eurolidze?

- Coś tam?

- Nie chcę zapeszać. Nie buduje się tak silnej drużyny, tylko po to, by ona była. To jest naprawdę ogromny potencjał.

- Od początku, jesteś postrzegana jako jej największa gwiazda.

- Jeśli ktoś chce mnie tak nazywać, to jego sprawa. Przyjechałam tutaj wygrywać z drużyną, a nie po to, by śrubować indywidualne statystyki. Mam udokumentowane osiągnięcia. Poza tym jest takie fajne powiedzenie, pod którym się podpisuję: "Jesteś tak dobra, jak dobry rozegrałaś ostatni mecz".

- Czy sklasyfikowałabyś siebie w pierwszej dziesiątce najlepszych koszykarek świata?

- Może. Nie powiem "nie", ponieważ znam swoją wartość, ale tworzenie tego typu klasyfikacji jest bardzo złudne. Grając w jednym zespole można stanowić o jego sile, a w innym być tylko jego uzupełnieniem. Ponadto wiele zależy od trenera, taktyki, od tego, jakie zadania ma się do wykonania na parkiecie. Moje indywidualne umiejętności są duże, wiem o tym. Ale nie zadzieram nosa. Ta świadomość pomaga mi tylko w uzyskaniu pewności gry. Na co dzień jestem tylko Katie, a nie Katie-gwiazda.

- Jesteś zadowolona z przyjęcia w Gdyni?

- Najzupełniej. Choć... był jeden mały zgrzyt, ale wszystko się wyjaśniło. Od klubu dostałam samochód daewoo lanos, lecz nie było w nim automatycznej skrzyni biegów, o której wcześniej wspominałam działaczom Lotosu. Z Gdyni odpisano mojemu agentowi, że zainstalowanie jej w tym modelu nie jest możliwe, ale agent zapomniał mnie o tym poinformować. Nie było jednak problemu. Wystarczyło mi pół godziny próbnej jazdy po parkingu, bym oswoiła się z tym autem.

- Jeszcze wiele lat gry w koszykówkę przed tobą, ale ty już wiesz kim chcesz być po zakończeniu kariery.

- Tak, chcę zostać dentystką. Podobnie jak mój tata. Chcę pomagać ludziom w ich problemach. Bolący ząb może naprawdę obrzydzić życie. Myślę, że mam do tego smykałkę.

- Pewnie równie wielką jak do gry w kosza. Czy te dwie dziedziny mają punkty styczne?

- Na pewno nie lubię znęcać się nad rywalkami (śmiech). Punktów stycznych jest tu niewiele. No może to, że trzeba być bardzo skoncentrowanym, precyzyjnym, trzeba też umieć zachować zimną krew.

- Jaka Katie Smith jest po meczu, po treningu?

- Jestem zwyczajną dziewczyną. Lubię pospać, pójść na pizzę, posłuchać RNG, obejrzeć dobry film. A nade wszystko uwielbiam bawić się z moim pieskiem. Wabi się Puppy i z pewnością w Polsce będzie mi go bardzo brakowało.

Rozmawiał: Krystian Gojtowski



Głos Wybrzeża

Kluby sportowe

Opinie

Najbliższy mecz Arki

PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów Wlkp.
5 października 2024
HIT
96% VBW Gdynia
0% REMIS
4% PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów Wlkp.

Tabela

Koszykówka - Orlen Basket Liga Kobiet
Drużyny M Z P Bilans Pkt.
1 Enea AZS Politechnika Poznań 0 0 0 0:0 0
2 Energa Polski Cukier Toruń 0 0 0 0:0 0
3 KGHM BC Polkowice 0 0 0 0:0 0
4 KS Basket Bydgoszcz Ekstraklasa sp. z o.o. 0 0 0 0:0 0
5 KS Ślęza Wrocław 0 0 0 0:0 0
6 MB Zagłębie Sosnowiec 0 0 0 0:0 0
7 PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów Wlkp. 0 0 0 0:0 0
8 Polski Cukier AZS UMCS Lublin 0 0 0 0:0 0
9 SKK Polonia Warszawa 0 0 0 0:0 0
10 VBW Gdynia 0 0 0 0:0 0

Ostatnie wyniki Arki

97% VBW ARKA Gdynia
1% REMIS
2% Ślęza Wrocław
13 marca 2024, godz. 18:00
HIT
45% Ślęza Wrocław
0% REMIS
55% VBW ARKA Gdynia

Relacje LIVE

Najczęściej czytane