- 1 Energa Wybrzeże bez Eryka Jóźwiaka (120 opinii)
- 2 Kadra Polski U21 wygrała z Bułgarią (5 opinii)
- 3 PGE nowym sponsorem piłkarzy ręcznych (9 opinii)
- 4 Zmienne szczęście Arki do beniaminków (28 opinii)
- 5 Powroty Lechii po kadrze w ostatnim sezonie (29 opinii)
- 6 Trenerski dwugłos po derbach rugbistów
Koszykarze Trefla walczą o spokój
29 kwietnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat)
Trefl Sopot
Najnowszy artykuł o klubie Trefl Sopot
Trefl Sopot przegrywa pierwszy sparing. Jakub Schenk: Trzeba te mecze wygrywać
Koszykarze Trefla Sopot już zapomnieli o pierwszym meczu play-off z AZS Koszalin. Trener żółto-czarnych Mariusz Niedbalski, aby zapewnić sobie większy spokój podczas spotkania numer dwa musi znaleźć sposób na zneutralizowanie podkoszowych zagrań rywala. Początek wtorkowego starcia ćwierćfinałowej serii do trzech zwycięstw, w Ergo Arenie, o godzinie 18:30.
Trefl, w pierwszym meczu z AZS dał się zdominować tylko w jednym aspekcie gry. Koszalinianie do znudzenia grali piłkę pod kosz, a tam rządzili Darrell Harris i Paweł Leończyk.
SPRALJA POCZUŁ MOC PLAY-OFF
- Kiedy rywale przechodzili do ataku pozycyjnego podawali pod kosz, a my mieliśmy z tym dużo problemów - analizuje obrońca Trefla Michał Michalak.
Trudno się z nim nie zgodzić, skoro wspomniana dwójka zdobyła w sumie 31 punktów i 17 zbiórek. W drugiej ze statystyk cały sopocki zespół był lepszy zaledwie o dwie piłki. Ruchliwy Harris strasznie męczył Kurta Loobyego, który zupełnie sobie z nim nie radził. Do tego środkowy gości w defensywie odcinał możliwość zagrywania piłki nad kosz do centra Trefla. A w inny sposób sopocki podkoszowy punkty zdobywa rzadko.
AZS to zespół lubiący grać szybką koszykówkę. Do kontry biega zazwyczaj Łukasz Wiśniewski. W pierwszym starciu Trefl całkiem nieźle ograniczył jego poczynania, choć czasami koszalinianom udało się wyrwać z piłką do przodu. Z drugiej strony rywale pozwolili żółto-czarnym spełniać się w ich ulubionym elemencie gry, czyli w rzutach za trzy punkty.
- Rywale zostawiali nam dużo miejsca na obwodzie. Na początku mieliśmy trochę problemów ze skutecznością, na szczęście później się otworzyliśmy i zaczęło wpadać. To był dopiero pierwszy mecz. Po nim czas dokonać pewnych korekt w grze i wygrać w kolejnym spotkaniu - dodaje Michalak. W sobotę pokazał on dojrzałość, której brakowało mu we wcześniejszych starciach. Nie bał się oddawać rzutów z czystych pozycji, a w pewnym momencie sam ciągnął Treflowi wynik.
W pierwszym ćwierćfinale Trefl trafił w sumie osiem trójek, co nie jest nadzwyczajnym osiągnięciem. Skuteczność łapał jednak w ważnych momentach. Rywale muszą także zastanowić się, jak zatrzymać Sime Spralję, który w sobotę miał mnóstwo wolnego miejsca. Widać taki oszukany center sprawia wiele trudności drużynie Zorana Sretenovicia.
W zespole żółto-czarnych czekają jeszcze na przebudzenie Adama Waczyńskiego, który w pierwszym starciu zdobył tylko trzy punkty. Kiedy jednak spojrzymy dalej w statystyki zobaczymy, że w ataku nie próżnował, gdyż zaliczył dziewięć asyst. To nowy rekord kariery Waczyńskiego w meczach Tauron Basket Ligi.
Wtorkowy mecz początkowo miał rozpocząć się o godzinie 20:15. Ze względu na prośby kibiców, którzy chcą obejrzeć tak starcie żółto-czarnych, jak i spotkanie Ligi Mistrzów Real Madryt - Buorussia Dortmund, został on przeniesiony na godzinę 18:30.
Playoff
Ćwierćfinały
PGE Turów Zgorzelec | |
Polpharma Starogard Gdański |
ASSECO PROKOM GDYNIA | |
Anwil Włocławek |
TREFL SOPOT | |
AZS Koszalin |
Stelmet Zielona Góra | |
Energa Czarni Słupsk |
Półfinały
Finał
Kluby sportowe
Opinie (4)
-
2013-04-30 08:09
2:0, jedziemy do Koszalina i wyciągamy miotły.
- 14 3
-
2013-04-30 11:53
mecz przyjazni: Trefl:AZS
az szkoda, ze ktos musi przegrac..
- 9 1
-
2013-04-30 15:16
A czy będą na meczu te ślicznotki co reklamują klub Versalka :)?
- 0 1
-
2013-04-30 16:27
Znowu zalegają kasę zawodnikom Trefla - pewnie będzie przegrana ....
Zobaczymy czy potwierdzą się wiadomości z pierwszej ręki ?
- 2 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.