- 1 "Bokser" Netflixa wyraźnie niedomaga (28 opinii)
- 2 Arka nie spieszy się. Nowe zadanie trenera (25 opinii)
- 3 Pllana podsumował przerwę Lechii (22 opinie)
- 4 Gdańsk gospodarzem w... Bydgoszczy (16 opinii)
- 5 Trefl ma osiągnąć coś z pozoru nierealnego (6 opinii)
- 6 Koszykówka: mecze, turnieje, prezentacja (1 opinia)
Ponad 800 śmiałków pobiegło w maratonie
Ponad 800 uczestników XXI Polpharma Maratonu Solidarności rusza w Gdyni na trasę o długości 42 km 195 metrów.
Joel Maina Mwangi i Jepkurui Gladys Biwott (Kenia) zwyciężyli w XXI Polpharma Maratonie "Solidarności". Oboje zarobili po 4 tysiące złotych. Mimo temperatury momentami przekraczającej 30 stopni Celsjusza, z dystansem 42 kilometrów i 195 metrów zdecydowało się zmierzyć 806 śmiałków z 26 państw.
Gdy uczestnicy ustawili się na starcie, termometr na gdyńskim magistracie wskazywał 24,5 stopnia Celsjusza. Później było już tylko coraz cieplej.
- Do tego maratonu wróciłem po trzyletniej przerwie. Trochę zapomniałem jak tutaj ciężko się biega, ale warunki atmosferyczne szybko mi o tym przypomniały. Trasa jest fajna i szybka, można uzyskiwać na niej dobre wyniki, ale nie w tym upale. Była "patelnia". Ze słońca mogli być zadowoleni ci, co... poszli na plażę - mówił Jarosław Janicki, w przeszłości trzykrotny triumfator Maratonu "Solidarności", a w jego 21. edycji najlepszy z Polaków.
Dlaczego zatem przyjeżdżają zawsze 15 sierpnia do Trójmiasta? Wszak maratony w Polsce głównie organizuje się wiosną i jesienią.
- W naszym kraju jest obecnie wiele maratonów, ale nie byłoby tych imprez, gdyby nie zryw Sierpnia 80. Stoczniowcy pokazali, że warto walczyć o swoje. Maraton "Solidarności" to podziękowanie tym wspaniałym bohaterom. To nie tylko sport, ale także krzewienie pamięci o naszej najnowszej historii - podkreślał Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarności".
Widać, że te słowa trafiają tak do startujących jak i organizatorów. W tym roku kolejne edycja "wisiała" niemal na włosku. Ostatecznie zdecydowano się utrzymać tradycję, mimo że dysponowano budżetem około trzy razy mniejszym niż choćby w majowym pierwszym gdańskim maratonie. Tam były choćby strefy kibica w kilku miejscach na trasie. Tutaj ich brakowało. Natomiast nagrody dla najlepszych były porównywalne w obu biegach.
Mwangi i Biwott zarobili po tyle samo, po 4 tysiące złotych. Identyczne wypłaty były także dla kobiet i mężczyzn za kolejne pięć miejsc w klasyfikacji generalnej oraz po trzy najlepsze w kategoriach wiekowych: 18-29, 30-39, 40-49, 50-54, 55-59, 60-64, 70-74 i powyżej 75 lat. Najstarszym uczestnikiem był Stanisław Niwiński (rocznik 1934).
Ponadto osobna kategoria będzie dla członków "Solidarności". Dla najlepszej zawodniczki i zawodnika z Trójmiasta dodatkowo przewidziano pobyt w OPO Cetniewo we Władysławowie. Natomiast osoba wylosowana wśród wszystkich, które ukończyły bieg, spędzi weekend w Hotelu "Haffner" w Sopocie.
- Maraton to jedna z piękniejszych tradycji obchodów polskiego Sierpnia'80. To sportowa rywalizacja, ale przypomnienie bohaterów, którzy pomiędzy strajkującymi zakładami w Gdańsku a Gdyni przenosili informacje, byli kurierami. Teraz państwo pobiegnięcie ich szlakiem. Z jednej strony oddacie im hołd, z drugiej weźmiecie udział w wielkim święcie radości, bo Sierpień '80 to jedno z największych polskich zwycięstw - przypominał na starcie Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.
Pod Pomnikiem Ofiar Grudnia '70, gdzie zaczynał się bieg, w imieniu uczestników biegu do złożenia kwiatów zaproszono czterech zawodników, którzy zaliczyli wszystkie dotychczasowe maratony: Jana Parusińskiego, Antoniego Sobolewskiego, Mariusza Szymańskiego i Krzysztofa Grzybowskiego.
- Zgłosiło się ponad tysiąc osób, ale ostatecznie pakiety startowe pobrało 806 uczestników, w tym 90 kobiet - informował Kazimierz Zimny, dyrektor maratonu i brązowy medalista olimpijski z Rzymu z 1960 roku.
Przyjechali aż z 26 państw. Nie tylko z Europy, ale z Afryki, Azji i obu Ameryk. Większość z nich wcale nie myślała o nagrodach i najwyższych miejscach. Niektórzy chcieli pobiec po ulicach, przy których na ogół mieszkają, gdyż mieszkańców Trójmiasta w zawodach było ponad 200.
Czołowe miejsca obsadzone zostały bardzo szybko. Zaraz po starcie utworzyła się pięcioosobowa czołówka. Byli w niej późniejsi medaliści: Joel Maina Mwangi (Kenia), Tamas Nagy (Węgry) i Pawel Stepanienko, a także Oleksandr Holowickij (obaj Ukraina) i Łukasz Gurfinkiel (Gdańsk). Jednak jeszcze na ulicach Gdyni i ta grupa podzieliła się. Na 2. kilometrze ostro do przodu ruszyli koledzy z tej samej grupy węgierskiej: Mwangi i Nagy. Za nimi długo podążał duet ukraiński. Natomiast gdańszczanin niemal do półmetka bronił miana najlepszego z Polaków. Potem okazało się, że on przeliczył się z siłami.
Para liderów na każdym kolejny pomiarze czasu powiększała przewagę. Ukraińcy wspólnie biegli do 30 kilometra. Potem Holowickij nie wytrzymał tempa młodszego rodaka, a za to że źle ocenił swoje możliwości zapłacił wkrótce, gdyż mijali go kolejni zawodnicy.
- Współpracowaliśmy zgodnie na całym dystansie. Nie forsowaliśmy tempa, gdyż temperatura była wysoka. To kto ma wygrać, postanowiliśmy rozstrzygnąć na finiszu - powiedział po minięciu linii mety Mwangi, który uzyskał sekundę przewagi nad Nagy'em.
Trzecie miejsce obronił Stepanienko, ale do Kenijczyka i Węgra stracił blisko 7 minut. Natomiast najciekawsze rzeczy działy się za plecami tego tercetu. Kolejnych mężczyzn mijała Jepkurui Gladys Biwott. Kenijka metę osiągnęła jako czwarta. Nigdy w historii Maratonu "Solidarności" kobieta nie zajęła tak wysokiego miejsca.
Najlepszym Polakom pozostała walka o 5. miejsce. Gdy osłabł Gurfinkiel, liderem biało-czerwonych został na kilkanaście kilometrów Bartosz Ceberak (Lubartów). Jednak na końcówce wzięło górę doświadczenie Janickiego. Dla 49-latka maraton to wcale nie ekstremalne wyzwanie. On największe sukcesy święcił w biegach na 100 kilometrów! Był trzykrotnie mistrzem Europy i czterokrotnym wicemistrzem świata na tym dystansie.
- Jestem bardzo zmęczony, ale i zadowolony. Przed startem to miejsce wziąłbym w ciemno. Nawet na początku trochę przesadziłem z tempem, powinienem spokojnie zacząć, ale na szczęście udało się przytrzymać wysoką lokatę - ocenił na mecie Janicki.
Czy za rok maratończycy znów pobiegną 15 sierpnia? Zadecydują pieniądze. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy w tym roku budżet wynosił około 400 tysięcy, z czego 50 tysięcy poszło na nagrody.
- Znamy organizatora, który miał więcej pieniędzy niż my w budżecie, ale uznał, że nie jest w stanie zorganizować biegu. My się tego wyzwania podjęliśmy. Dodatkowym wyzwaniem było wygrodzenie 16 kilometrów na gdańskim odcinku trasy. Dzięki temu biegacze zajmowali tylko jeden pas, a obok mógł być prowadzony normalny ruch. Przez to korki powinny być mniejsze - przypomina Małgorzata Leśniewicz, kierownik organizacyjna maratonu.
Metę osiągnęło 722 osoby. Ostatni sklasyfikowany przemierzył dystans w 5:34:08.
NAJLEPSI W XXI POLPHARMA MARATONIE "SOLIDARNOŚCI"
Klasyfikacja mężczyzn
1. Joel Maina Mwangi (Kenia) 2:28:38
2. Tamas Nagy (Węgry) 2:28:39
3. Pawel Stepanienko (Ukraina) 2:35:32
4. Jarosław Janicki (Hermes Gryfino) 2:43:10
5. Paweł Nawrot (Świętochłowice) 2:44:03
6. Krzysztof Garbowski (Zantyr Sztum) 2:44:36
Klasyfikacja kobiet
1. Jepkurui Gladys Biwott (Kenia) 2:42:36
2. Daniella Cirlan (Rumunia) 2:49:55
3. Żanna Peczko (Ukraina) 3:01:53
4. Ludmiła Szelest (Ukraina) 3:04:09
5. Małgorzata Tuwalska (Zantyr Sztum) 3:12:35
6. Małgorzata Mikołajek (Pro-Run Wrocław) 3:20:54
TUTAJ ZNAJDZIESZ WYNIKI WSZYSTKICH STARTUJĄCYCH
Wydarzenia
Opinie (76) 7 zablokowanych
-
2015-08-15 15:03
Wielkie brawa dla uczestników,organizatorów i sponsorów! :) (3)
- 50 42
-
2015-08-15 17:51
żenada
znowu wygrali Kenijczycy, co za nowość zawsze wygrywają a szkoleni są przez Polaków
- 4 5
-
2015-08-15 22:35
paraliż Trójmiasta (1)
Jak lubią niech biegają ale nie po ulicach powodując gigantyczne korei ja nie jeżdżę po ścieżkach w parku do jasnej cholery
- 10 6
-
2015-08-16 06:28
Dla oraganizatorów ?
Dla oraganizatorów ? za co ? zablokowali 3 maista na cały dzięń nie można było się pruszc po mieście .. nie waszcy mają wolne w takie dni, chciałam się dostać do pracy a korki gigantyczne i zablokowane największe ulice ! Żenujące żeby paraliżowac drogi prez maraton !
- 10 2
-
2015-08-15 15:06
(6)
w .....u z tymi maratonami, jeździć się nie da!
- 68 71
-
2015-08-15 15:21
a gdzie chciałeś jechac ? (1)
sprzed komputera jakos ciezko
- 14 16
-
2015-08-15 18:52
Na plaze chcialem sobie poplywac
Ale paru maratonczykow plus stado zolwi sparalizowalo pol miasta
- 16 9
-
2015-08-15 17:09
on szukał czynnej galerii (1)
- 16 11
-
2015-08-16 01:00
rąbnij sie w łeg galerniku
- 1 4
-
2015-08-15 17:55
to nie jeździj
- 9 11
-
2015-08-15 18:29
Popieram
Popieram mamy taki piękny pas nadmorski i nie trzeba zamykać połowy miasta i to w przededniu zakończenia jarmarku
- 18 3
-
2015-08-15 15:11
Podziwiam w tych upałach
Ja ze swoją masą i nałogami miałbym gwarantowany zawał po 100 metrach. Tak czy inaczej, .......:)) Czekam na kolejne biegi
- 51 12
-
2015-08-15 15:13
Maraton Solidarności? Tu powinni biec tylko Polacy. To nasze święto, dlaczego nagrody mają trafiać do zagranicznych rąk? (6)
Dość wyprzedawania naszego majątku za bezcen.
- 51 44
-
2015-08-15 17:07
No no, taka mini żelazna kurtynka, zeby się nie schodziły zagraniczniaki nie? (1)
- 8 1
-
2015-08-16 09:49
Niech biegaja na zdrowie. Ważne jest jedno:
liczba Kenijczyków przyjeżdżających do Polski musi się równać liczbie Kenijczyków wyjeżdżających z Polski.
- 2 0
-
2015-08-15 19:26
"Solidarność", jak sama nazwa wskazuje... (1)
Eh, z jednej strony zapewne szczycisz się naszym wkładem w historię nie tylko Polski, ale także Europy i świata. A z drugiej - zabraniasz innym nacjom świętowania. A może nie-Polacy pobiegli, by cieszyć się naszym świętem? Jeśli w Twoje urodziny uśmiechnie się z tej okazji do Ciebie Eskimos, to też strzelisz focha?
- 7 1
-
2015-08-15 23:30
ech, co to za swieto? zapytaj pan stoczniowcow, ktorzy strajkowali w 70, 76, 80 czy dzisiejsza Polska jest tym czego chcieli. idz do muzeum i popatrz na postulaty strajkujacych - ile z nich jest aktualna? ile z nich jest dalsza od spelnienia niz wtedy?
a co bylo potem, po sierpniu? okragly stol, magdalenka, prywatyzacje i zwolnienia. solidarnosc to byl ruch robotnikow i niestety oni ta rewolucje przegrali, wszyscy przegralismy. wolnosci nie czuje, czuje spory przymus, musze tyrac by zyc. placic rachunki, kredyty. pracodawca mnie szanuje tylko kiedy mnie potrzebuje. a pomocy z nikad nie dostane. nie o to nasi ojcowie sie bili- 5 2
-
2015-08-16 08:02
(1)
W maratonie solidarności biegną Kenijczycy aby żaden Polak nie dostał nagrody i za to, że biegnie jeszcze zapłacił wpisowe. Moim zdaniem jest to zemsta komuny za ideę, która usunęła ją na śmietnik historii.
- 1 0
-
2015-08-16 21:34
komuna nie zniknela na smietniku historii. ma sie dobrze. radze doksztalcic sie z nowoczesnej historii. swoja droga, nie ciekawi was dlaczego tak malo ucza w szkole o okraglym stole? o magdalence?
- 0 0
-
2015-08-15 15:20
Brawa dla wszystkich startujących i organizujących!!!
no i dla tych wszystkich bezimniennych z historii z Grudnia 70 i Sierpnia 80 przede wszystkim
- 32 16
-
2015-08-15 15:28
A kiedy (4)
800 śmiałków zacznie pracować nad podwyższeniem swojego IQ? A jest tam mnóstwo do zrobienia, ale to już nie takie proste jak codzienna katorga na treningu.
- 24 72
-
2015-08-15 17:40
Ktos kto sie wypowiada w ten sposob nie moze miec zbyt wysokiego IQ ! Poza tym zazdrosci pasji!
- 11 4
-
2015-08-15 18:57
jaka codzienna katorga na treningu? gosciu o czym piszesz? ja bieglem i co z tego wynika? (1)
na pewno jedna rzecz - swiadome odzywanie sie, normalna aktywnosc fizyczna i nic wiecej. ale jak wiadomo jestes fachowcem od wszystkiego, a szczegolnie od narzekania, prawdziwy z ciebie janusz
- 5 4
-
2015-08-15 20:51
"świadome odzywanie się"?
To celowe czy literówka? Bo jeśli literówka, to nie było świadome odzywanie się. Wyluzuj, więcej tolerancji. W odzywaniu się także. Nawiasem mówiąc "normalna aktywność fizyczna" - nie ma takiego pojęcia. Nie ma takich norm, bo każdy z nas jest inny: płeć, wiek, stan zdrowia, uwarunkowania genetyczne. Dla niektórych "normalną aktywnością" jest codzienny nordic walking, bo bieg zbyt obciąża kolana i w ogóle nie wchodzi w rachubę. Albo przepłynięcie n razy długości basenu. Zresztą przebiegnięcie 42 km w upale to nie jest efekt "normalnej aktywności" tylko wypracowania podziwu godnej kondycji. Dlatego wystartowało 800 osób, a nie wszyscy "normalni" joggerzy, jakich co dzień widać na ścieżkach. Więc szacun dla maratończyków.
- 1 1
-
2015-08-15 19:35
Minusujący nie skumali
Może wytłumaczę. 800 osób jest w stanie przebiec maraton w morderczym upale. A ile osób podejmie wyzwanie potrenować mózg?
- 1 7
-
2015-08-15 15:43
Nagrody (2)
Kiepskie te nagrody... po 4tys za taki wysilek?
Kpina- 38 22
-
2015-08-15 16:20
Kpina czy nie...
... znów Kenijczycy zwyciężyli :)
- 6 1
-
2015-08-15 17:54
to dorzuc bedzie wiecej
- 5 1
-
2015-08-15 16:25
Gratulacje!
- 21 6
-
2015-08-15 16:36
Udało się przebiec poniżej (3)
3:40. Trenuję od 6 miesięcy i był to mój debiut.
- 56 9
-
2015-08-15 19:16
(1)
Od jakich dystansów zaczynałeś?
- 1 3
-
2015-08-15 22:38
100 dzieśięć przez płotki
- 1 0
-
2015-08-16 09:21
Gratuluję Kolego!!! Tez bieglem wiec mam moralne prawo się wypowiadać , bo wiem jaki to wysiłek.
- 4 0
-
2015-08-15 17:05
odkąd pamiętam wygrywają Kenijczycy (4)
jestem za maratonem tylko dla Polaków
- 48 23
-
2015-08-15 17:09
To zrób taki, kto ci broni. Może patronat honorowy obejmie ONR :) (1)
- 6 4
-
2015-08-16 09:51
Juz niedługo.
- 0 0
-
2015-08-15 18:59
trudno, wybieram to ze urodzilem sie w gdansku, przebieglem i mam z tego powodu satysfakcje
ale jezeli wolisz narodzic sie w kenii albo innym sudanie to musisz wrzucic zlotowke do fontanny w madisonie. ups, zapomnialem, tobie na parking szkoda 2 zlotych
- 4 6
-
2015-08-15 19:27
To może i piłkę nożną włącz w tę ideę?
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.