Lotos Trefl z małymi problemami awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski, pokonując na wyjeździe I-ligową Stal AZS PWZS Nysa 3:1 (25:19, 26:24, 19:25, 25:17). W składzie żółto-czarnych zabrakło Mateusza Miki, który został w Gdańsku na indywidualnych treningach i rehabilitacji. W kolejnej rundzie zmagań, już 11 stycznia, Lotos Trefl zmierzy się na wyjeździe z Asseco Resovią Rzeszów, która w środę pokonała u siebie Indykpol AZS Olsztyn 3:0.
Stal: Nożewski 4 punkty, Łuka 7, Olczyk 5, Bułkowski 18, Owczarz 15, Woroniecki 5, Bonisławski (libero) oraz Goss 2, Szymeczko 2, Makowski 1, Lubaczewski, Śliż
LOTOS Trefl: Masny 2, Pietruczuk 12, Paszytski 11, Schulz 22, Hebda 12, Gawryszewski 8, Gacek (libero) oraz Stępień, Romać 1
Gdańscy siatkarze grai w Nysie jako zdecydowany faworyt do awansu do ćwierćfinału Pucharu Polski. W końcu mierzyli się z 4. zespołem I ligi. Nie zmieniał tego fakt, że musieli pokonać 650 km, ani to, że w składzie zabrakło
Mateusza Miki. W ostatnim meczu minionego roku, z Effectorem Kielce przyjmujący skręcił staw skokowy. Na początku wyglądało to groźne jednak później okazało się, że da się szybko wyleczyć.
Siatkarz został jednak w Gdańsku, aby trenować indywidualnie i poddawać się zabiegom rehabilitacyjnym. Niewykluczone, że już w niedzielę, w meczu ligowym w Ergo Arenie z MKS Będzin będzie gotowy do gry. W Nysie nie było sensu nadwyrężać jego nogi. Zwłaszcza, że za nim trudny rok związany z kontuzjami. W 2016 w dobrej grze i dochodzeniu do optymalnej formy głównie przeszkadzało mu kolano.
Mecz z Effectorem był pierwszym w sezonie, który gdańscy siatkarze wygrali w trzech setach. Wcześniej ta sztuka nie udała się im w całej pierwszej rundzie PlusLigi. Wydawało się, że spokojnie dokonają tego samego w Nysie.
W wyjściowym składzie na pozycji przyjmujących zobaczyliśmy
Bartosza Pietruczuka oraz
Miłosza Hebdę. W składzie nie było ostatniego nabytku żółto-czarnych,
Wojciecha Ferensa, który będzie zdolny do gry za 3-4 tygodnie.
Gdańszczanie zaczęli planowo, spokojnie wygrywając pierwszą partię. W drugiej mieli już więcej problemów. Drużyna z Nysy doprowadziła do gry na przewagi, ale w niej ponownie triumfowali żółto-czarni. Zwycięstwo na ich korzyść przesądził as serwisowy Pietruczuka.
Niespodziankę przyniósł trzeci set. I-ligowcy kontrolowali go od początku. Po dwóch asach serwisowych
Jędrzeja Gossa Stal prowadziła 17:13. Pomiędzy nimi o czas poprosił
Andrea Anastasi. Następny wziął, gdy jego zespół przegrywał 14:19. Po nim gdańszczanie nieco się ocknęli. Dobry atak
Damiana Schulza oraz punktowy blok doprowadziły do wyniku 22:19 dla Stali. Był to jednak jedyny zryw gdańszczan, którzy trzy kolejne punkty oddali gospodarzom.
Na tym przyjezdni skończyli rozdawać spóźnione, bożonarodzeniowe prezenty. Czwarta partia totalnie należała do nich. Szybko wyszli na prowadzenie 9:5. I choć po chwili dali się dojść rywalom na 12:10, to świetna zagrywka
Dmytro Paszyckiego, a następnie atak Pietruczuka przyniosły wynik 20:12. I choć w końcówce żółto-czarni nieco się rozprężyli, to nie mogli już przegrać tej partii, a ostatnią piłkę zagrał Paszycki.
Typowanie wyników
4 stycznia 2017, godz. 19:00
1 pkt.
Stal AZS PWSZ Nysa
LOTOS TREFL Gdańsk
Jak typowano
| 2% |
6 typowań |
Stal AZS PWSZ Nysa |
|
| 98% |
302 typowania |
LOTOS TREFL Gdańsk |
|
Pozostałe wynik meczów 1/8 finału Pucharu Polski:
Asseco Resovia Rzeszów - Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (25:19, 25:21, 25:22)
Cuprum Lubin - Espadon Szczecin 2:3 (25:18, 25:17, 23:25, 21:25, 14:16)
PGE Skra Bełchatów - GKS Katowice 3:1 (25:22, 25:19, 22:25, 25:19)
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - MKS Będzin 3:0 (25:18, 26:24, 25:16)
ONICO AZS Politechnika Warszawska - Effector Kielce 2:3 (23:25, 25:21, 25:14, 22:25, 12:15)
TSV Sanok - Cerrad Czarni Radom 0:3 (22:25, 25:27, 20:25)
Jastrzębski Węgiel - BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:19, 25:20, 25:20)
Pary 1/4 finału Pucharu Polski - 11 stycznia:
Asseco Resovia - Lotos Trefl
PGE Skra - Espadon
ZAKSA - Effector
Jastrzębski Węgiel - Cerrad Czarni
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
