- 1 Różne koncepcje sztabu dla żużlowców? (21 opinii)
- 2 "Bokser" Netflixa wyraźnie niedomaga (29 opinii)
- 3 Arka nie spieszy się. Nowe zadanie trenera (28 opinii)
- 4 Pllana podsumował przerwę Lechii (23 opinie)
- 5 Gdańsk gospodarzem w... Bydgoszczy (25 opinii)
- 6 Trefl ma osiągnąć coś z pozoru nierealnego (9 opinii)
38 par rywalizowało w piątym turnieju młodzieżowym w piłce siatkowej plażowej z cyklu Ziaja Cup. Po raz trzeci podczas tegorocznego lata na sportowo z MOSiR Sopot i "Głosem Wybrzeża" na najwyższym stopniu podium stanęli Jarosław Walczak i Roman Rudziński. Ten pierwszy objął samodzielne prowadzenie w klasyfikacji generalnej, gdyż - w przeciwieństwie do swojego partnera poza triumfami ma w kolekcji punkty za czwarte miejsce w drugich rozgrywkach lipca.
Para Walczak-Rudziński spotkała się w Łazienkach Północnych przed tygodniem, choć już wcześniej obaj gdańszczanie grali w naszych turniejach, ale z innymi partnerami. Już w pierwszym wspólnym starcie nie mieli sobie równych, a za drugim podejściem powtórzyli ten sukces.
Eliminacje przeszli spacerkiem. W dwóch w grach, w których zdobyli 42 punkty, oddali rywalom tylko 13.
Równie gładko poszło im w ćwierćfinale i finale. Andrzeja Matczaka i Pawła Grodzkiego (Rumia) ograli 21:16, a w spotkaniu o pierwsze miejsce o punkt mniej uzbierali Maciej Grzela i Daniel Skowroński (Gdynia).
Najtrudniejszą przeprawę późniejsi zwycięzcy mieli w półfinale. Bardzo dobrze usposobionych tego dnia Tadeusza Paszkowskiego i Tomasza Dziurę pokonali dopiero w grze na przewagi 22:20. Parze sopocko-gdyńskiej, która już przed dwoma tygodniami była w finale, a ostatnie zawody ukończyła w ćwierćfinale, na pocieszenie musiało wystarczyć trzecie miejsce, które zawdzięcza wygranej z Adamem Żbikowskim i Bartłomiejem Mejką (Pruszcz) 21:17. Dla tego ostatniego był to już trzeci półfinał z rzędu. Tym razem finał dla pruszczan był o włos. Przegrali z Grelą i Skowrońskim zaledwie 21:23. Dla gdynian była to swojego rodzaju nagroda za cierpliwość i wierność sopockim rozgrywkom. Wcześniej Daniel czterokrotnie, a Maciej trzykrotnie, dochodzili do ćwierćfinału. A osiągnięcie tego szczebla rozgrywek wiąże się ze zdobyciem jednego punktu do klasyfikacji generalnej.
W piątym turnieju ta sztuka udała się: Dominikowi i Sławomirowi Załuska(Gdańsk), którzy punktowali we wszystkich tegorocznych turniejach (!), Matczakowi i Grodzkiemu, Marcinowi Przybylskiemu (debiutancki punkt) i Przemysławowi Marockiemu (obaj Pruszcz) oraz Agnieszce Bartoń i Bartoszowi Zaryczańskiemu (Gdynia), którzy przed tygodniem doszli aż do finału.
Poza turniejem głównym, w którym walczyło 30 par, osobne rozgrywki przeprowadzono dla siatkarek i siatkarzy urodzonych w 1987 roku i później. Przystąpiło do nich 8 duetów. Najpierw grały one w dwóch grupach każdy z każdym, a następnie po dwa najlepsze z każdej walczyły o miejsca na podium. Jako jedyni komplet pięciu wygranych gier uzyskali Jacek Patoła i Tomasz Wendykowski. W finale para gdyńsko-sopocka rozbiła 15:5 Ewelinę Hewelt i Karolinę Glozę(Gdynia). Wcześniej, w grupie dziewczęta postawiły się nieco mocniej i uległy 7:15. Najlepsze pary z drugiej grupy po półfinałowych porażkach zagrały ze sobą jeszcze raz, a stawką było trzecie miejsce. Aleksandrze Goździewicz i Annie Hohn (Reda) udał się rewanż za przegraną z Piotrem Ilewiczem (Sopot) i Michałem Wielgoszem (Gdańsk) 14:16. W małym finale wynik był dokładnie odwrotny.
Nagrody dla najlepszych oraz upominki, które rozlosowano wśrod startujących, ufundowali: Ziaja, Eden, Velux, Timex i McDonald's.
Klasyfikacja Ziaja Cup po czterech turniejach: 1. Walczak 27 punktów, 2. Rudziński 24, 3. Rembowicz 19, 4. Bartoń, Konrad Bobiński, Sławomir Wrzosek po 16, 7. Paszkowski i Dziura, S. Załuska, D. Załuska po 12.
Szósty turniej Ziaja Cup odbędzie się w najbliższy piątek. A we wtorek czekamy na plaży na zespoły piłkarskie do lat 18. Początek zawodów w Łazienkach Północnych o godzinie 10.00.
jag.
Para Walczak-Rudziński spotkała się w Łazienkach Północnych przed tygodniem, choć już wcześniej obaj gdańszczanie grali w naszych turniejach, ale z innymi partnerami. Już w pierwszym wspólnym starcie nie mieli sobie równych, a za drugim podejściem powtórzyli ten sukces.
Eliminacje przeszli spacerkiem. W dwóch w grach, w których zdobyli 42 punkty, oddali rywalom tylko 13.
Równie gładko poszło im w ćwierćfinale i finale. Andrzeja Matczaka i Pawła Grodzkiego (Rumia) ograli 21:16, a w spotkaniu o pierwsze miejsce o punkt mniej uzbierali Maciej Grzela i Daniel Skowroński (Gdynia).
Najtrudniejszą przeprawę późniejsi zwycięzcy mieli w półfinale. Bardzo dobrze usposobionych tego dnia Tadeusza Paszkowskiego i Tomasza Dziurę pokonali dopiero w grze na przewagi 22:20. Parze sopocko-gdyńskiej, która już przed dwoma tygodniami była w finale, a ostatnie zawody ukończyła w ćwierćfinale, na pocieszenie musiało wystarczyć trzecie miejsce, które zawdzięcza wygranej z Adamem Żbikowskim i Bartłomiejem Mejką (Pruszcz) 21:17. Dla tego ostatniego był to już trzeci półfinał z rzędu. Tym razem finał dla pruszczan był o włos. Przegrali z Grelą i Skowrońskim zaledwie 21:23. Dla gdynian była to swojego rodzaju nagroda za cierpliwość i wierność sopockim rozgrywkom. Wcześniej Daniel czterokrotnie, a Maciej trzykrotnie, dochodzili do ćwierćfinału. A osiągnięcie tego szczebla rozgrywek wiąże się ze zdobyciem jednego punktu do klasyfikacji generalnej.
W piątym turnieju ta sztuka udała się: Dominikowi i Sławomirowi Załuska(Gdańsk), którzy punktowali we wszystkich tegorocznych turniejach (!), Matczakowi i Grodzkiemu, Marcinowi Przybylskiemu (debiutancki punkt) i Przemysławowi Marockiemu (obaj Pruszcz) oraz Agnieszce Bartoń i Bartoszowi Zaryczańskiemu (Gdynia), którzy przed tygodniem doszli aż do finału.
Poza turniejem głównym, w którym walczyło 30 par, osobne rozgrywki przeprowadzono dla siatkarek i siatkarzy urodzonych w 1987 roku i później. Przystąpiło do nich 8 duetów. Najpierw grały one w dwóch grupach każdy z każdym, a następnie po dwa najlepsze z każdej walczyły o miejsca na podium. Jako jedyni komplet pięciu wygranych gier uzyskali Jacek Patoła i Tomasz Wendykowski. W finale para gdyńsko-sopocka rozbiła 15:5 Ewelinę Hewelt i Karolinę Glozę(Gdynia). Wcześniej, w grupie dziewczęta postawiły się nieco mocniej i uległy 7:15. Najlepsze pary z drugiej grupy po półfinałowych porażkach zagrały ze sobą jeszcze raz, a stawką było trzecie miejsce. Aleksandrze Goździewicz i Annie Hohn (Reda) udał się rewanż za przegraną z Piotrem Ilewiczem (Sopot) i Michałem Wielgoszem (Gdańsk) 14:16. W małym finale wynik był dokładnie odwrotny.
Nagrody dla najlepszych oraz upominki, które rozlosowano wśrod startujących, ufundowali: Ziaja, Eden, Velux, Timex i McDonald's.
Klasyfikacja Ziaja Cup po czterech turniejach: 1. Walczak 27 punktów, 2. Rudziński 24, 3. Rembowicz 19, 4. Bartoń, Konrad Bobiński, Sławomir Wrzosek po 16, 7. Paszkowski i Dziura, S. Załuska, D. Załuska po 12.
Szósty turniej Ziaja Cup odbędzie się w najbliższy piątek. A we wtorek czekamy na plaży na zespoły piłkarskie do lat 18. Początek zawodów w Łazienkach Północnych o godzinie 10.00.
jag.
Opinie (1)
-
2003-02-26 15:39
nie spodziewałam się!!
Sławciu, to ty az taki wysportowany??
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.