Vistal Łączpol inauguruje trzeci występ w europejskich pucharach. Tym razem gdyńskie piłkarki ręczne zaprezentują się w Pucharze Zdobywców Pucharów. Podopieczne Thomasa Orneborga w pierwszej rundzie miały wolny los, a w drugiej zmierzą się z HC Lipsk. Początek meczu w hali przy ul. Górskiego w sobotę o godzinie 16.00. Rewanż zostanie rozegrany w Niemczech 9 października
.
Relacja LIVE
-
HC LIPSK
1 października 2011, godz. 16:00
Gdynianki przygodę z europejskimi pucharami rozpoczęły w sezonie 2009/10 od startu w Challenge Cup. Jak na razie był to ich najlepszy występ. Vistal Łączpol wyeliminował włoskie Teramo 2002 Femminile i holenderski Bizztravel Dalfsen i przebił się aż do półfinałów, gdzie powstrzymał je niemiecki team Frisch Auf Goeppingen.
W poprzednich rozgrywkach nasza drużyna rywalizowała w Pucharze EHF, ale była to bardzo krótka przygoda. Skończyła się już na pierwszej przeszkodzie dwoma przegranymi z węgierskim Syma-Vac.
Teraz podopieczne Orneborga zaprezentują się w Pucharze Zdobywców Pucharu. Do tych rozgrywek trafiły jako finalistki klubowego pucharu. To trofeum przegrały dopiero po dramatycznej dogrywce 32:32 na rzecz Zagłębia Lubin. Jako że "miedziowa" siódemka wywalczyła również tytuł mistrza Polski, miejsce PZP zwolniła gdyniankom, a sama spróbowała sił w kwalifikacjach Ligi Mistrzyń, ale do fazy grupowej się nie przebiła.
Vistal Łączpol w pierwszej rundzie miał wolny los. Do rywalizacji, podobnie jak 21 innych drużyn oraz 8, który odpadły w kwalifikacjach Ligi Mistrzyń, włącz się w drugiej rundzie. Los dla naszej drużyny nie był łaskawy. Za rywala mają jedną z najbardziej utytułowanych drużyn w stawce.
HC Lipsk to mistrz Niemiec z 2009 i 2010 roku, a w minionym sezonie ukończył rozgrywki ligowe na trzecim miejscu. W europejskich pucharach przed dwoma laty osiągnął finał Pucharu EHF, przegrywając w nim z hiszpańskim Itxaco. Natomiast w sezonie 1996/97 osiągnął finał właśnie Pucharu Zdobywców Pucharów. Wówczas niemiecka drużyna przegrała dwumecz z rosyjskim Istocznikiem Rostow.
Od pięciu sezonów w Lipsku występuje
Karolina Kudłacz. W Gdyni jednak reprezentantka Polski nie zagra, gdyż boryka się z urazem ścięgna Achillesa. Poza nią legię cudzoziemską w niemieckim zespole tworzą w dwie Norweżki (Mette Ommundsen, Rannveig Haugen), Dunka (Louise Knak Lyksborg) oraz Holenderka (Maura Visser).
Warto też zwrócić uwagę na: Natalie Augsburg, Anne Mueller, Saskię Lang i Katję Schelke. To szczypiornistki HC, które w grudniu ubiegłego roku grały w reprezentacji Niemiec w finałach mistrzostw Europy. ta pierwsza w ostatnim spotkaniu ligowym, wygranym z Buxtehuder SV 32:21 była najskuteczniejszą w zespole, zdobywając 7 bramek.
Obecnie drużyna wydaje się być w dobrej formie. Po czterech kolejkach, przy jednym meczu zaległym zdobyła pięć punktów, przy korzystnym bilansie 89:71, co daje jej trzecie miejsce w tabeli za Thueringerem HC i Buxtehude.
Przygotowania gdynianek do potyczek z Lipskiem były utrudnione przez reprezentacyjne powołania.
Patrycja Mikszto, Karolina Szwed, Patrycja Królikowska, Karolina Sulżycka, Patrycja Kulwińska i
Katarzyna Koniuszaniec grały w reprezentacji Polski w Pucharze Śląska. Biało-czerwone sięgnęły po to trofeum wygrywając z Holandia 31:28 (4 bramki Koniuszaniec, po 1 Kulwińskiej i Sulżyckiej), 26:22 (4 Kulwińska, po 2 Królikowska i Sulżycka, 1 Szwed) oraz Czechy 28:25 (3 Szwed).
Rewanż zaplanowany jest w Lipsku 9 października o godzinie 15.00. Drużyna lepsza w dwumeczu awansuje do trzeciej rundy, gdzie bez gry jest już osiem ekip (Elda Prestigio, Hiszpania; DVSC-Forum Debreczyn, Węgry; WHC Metalurg, Macedonia; Tertnes Bergen, Norwegia; KGHM Metraco Zagłębie Lubin; Jolidon Cluj, Rumunia; RK Zajecar, Serbia; IK Saevehof, Szwecja).
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
