- 1 Lechia zamyka letnie okno transferowe (59 opinii)
- 2 Kto rządzi Halą Olivia i dlaczego nie właściciel? (417 opinii)
- 3 Kadra Arki zamknięta. Nikitović zadowolony (49 opinii)
- 4 70. derby rugbistów Arki i Lechii (8 opinii)
- 5 Pierwsze sparingi w Treflu i VBW (3 opinie)
- 6 Z drużyną seniorską czekali na wychowanków (8 opinii)
W Toruniu o poprawę humorów
VBW Gdynia
Koszykarki Lotosu prezentują ostatnio iście kameleonową formę. W ciągu jednego tygodnia wygrywają na ciężkim terenie w Polkowicach, by kilka dni później przegrać na własnym parkiecie z euroligowym debiutantem. W niedzielę w Toruniu gdynianki nieco będą mogły poprawić nastroje, bo na międzynarodowej arenie w tym roku wyjście z grupy przekracza najwyraźniej ich możliwości.
Przypomnijmy, że w rozgrywkach 2011/2012, gdynianki mają wrócić na "pudło" rozgrywek krajowych i awansować do play-off Euroligi. O ile do realizacji pierwszego celu nadal jeszcze daleka droga (sezon zasadniczy nie dobiegł jeszcze nawet półmetka), o tyle na arenie międzynarodowej szanse na osiągnięcie celu spadły niemal do minimum.
W lidze gdynianki przegrały jak do tej pory tylko dwa mecze, z Wisłą Can-Pack, która niczym Lotos przed laty ma największy w lidze budżet i zawodniczki z najwyższej półki oraz z KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp., który przeżywa kryzys finansowy ale doskonale "rozgryzł" gdynianki taktycznie.
Tak samo uczyniła w ostatni czwartek ekipa z Węgier. Gdynianki w jednym i drugim przypadku wydawały się zaskoczone takim obrotem sprawy, nie potrafiły odpowiedzieć nowym ustawieniem czy rozegraniem. Trener Javier Fort Puente prosił o przerwy w grze ale niewiele one wnosiły. Zapytany o kwestię rozwiązań taktycznych po meczu czwartkowym stwierdził: - Uważam, że naszym głównym błędem było to, że zarówno w Gorzowie jak i dziś zapomnieliśmy o obronie. Kiedy przeciwnik rzuca nam ponad 80 punktów ciężko jest mówić o wygranym meczu - zaznaczył hiszpański szkoleniowiec.
Trudno mu odmówić racji ale przecież to od ławki trenerskiej w meczu zależy przyjęcie, a później wyegzekwowanie nowej taktyki gry w zależności od poczynań rywala na parkiecie i przebiegu gry. Tymczasem zarówno w Gorzowie jak i w czwartek w Gdyni, Lotos od pewnego momentu grał tak jakby koszykarki opuściła wiara w odwrócenie losów rywalizacji.
Szwankująca defensywa i skuteczność to główne bolączki gdynianek w tym sezonie. Obserwatorzy spotkań Lotosu z rozrzewnieniem wspominają czasy Krzysztofa Koziorowicza, kiedy to gdynianki 80 - 90 punktów traciły nieraz łącznie niemal w dwóch meczach.
Generalnie można zauważyć, że w ekipie gdyńskiej poważnie zawodzi w tym sezonie obwód. Jolene Anderson, miała być podstawową "strzelbą" Lotosu w tym roku, jednak rozczarowuje. W jej przypadku statystyki z ligi polskiej (13,8 pkt, 3,1 zb. 1,8 as.) oraz Euroligi (13,4 pkt, 3,4 zb., 1,6 as.) są jednak nieco zwodnicze. Chodzi o skuteczność. Amerykanka ma w Eurolidze skuteczność ledwo przekraczającą 30 procent, trafia niespełna 5 rzutów na mecz, stracone okazje do zdobycia punktów przekładają się później na wyniki spotkań.
O wiele więcej spodziewano się też po Natalii Plumbi. Greczynka polskiego pochodzenia miała opinię "królowej asyst" tymczasem w lidze, notuje 2,3 asysty a dla porównania obwodowe koszykarki Lotosu z minionego sezonu - Elina Babkina i Naketia Swanier miały odpowiednio 3,5 i 3,8 asysty na mecz. W jej przypadku ciężko też mówić o skutecznej grze, średnio na mecz zdobywa 3,0 pkt. W tym miejscu również nie wytrzymuje ona porównania z ubiegłorocznymi koszykarkami: Babkina 12,8 pkt, Swanier 12,9 pt, Monica Wright 15,0 pkt.
Pozostałe koszykarki obwodowe z tego sezonu również nie zbliżają się do osiągnięć swoich poprzedniczek: Ivana Jalcova 6,1 pkt, 3,0 zb., 3,2 as.; Adrijana Knezević 7,3 pkt., 2,9 zb., 2,2 as.
Jedynie Magdalena Ziętara w polskiej lidze i w Eurolidze poprawiła swoje osiągnięcia statystyczne niemal o 100 procent, mimo to jest jeszcze młodą zawodniczką i raczej nie "pociągnie gry" zespołu.
Nie można mieć natomiast większych zastrzeżeń jeśli chodzi o pozycje podkoszowe, tu z kolei poprawa w porównaniu do minionego sezonu jest widoczna, przede wszystkim Lotos ma typowego centra w osobie Aneiki Henry. Henry przed sezonem miała przede wszystkim zbierać piłki i odgrywać do skutecznych koszykarek obwodowych, tymczasem to ona wzięła na siebie główny ciężar zdobywania punktów i jest najskuteczniejszą zawodniczką Lotosu.
Na pewno potrzebne są zmiany na obwodzie, tylko czy władze gdyńskiego klubu znajdą na rynku wartościowe zmienniczki? W pierwszej kolejności trzeba "ratować" Euroligę. W nadchodzącym tygodniu gdynianki zagrają w Walencji, następny mecz rozegrają dopiero za miesiąc, czas na poprawę gry więc jest. Niemniej jednak sytuacja Lotosu jest nie do pozazdroszczenia.
- Nasza sytuacja zrobiła się bardzo, bardzo, bardzo trudna. Wyniki innych spotkań sprawiły, że teraz do wyjścia z grupy może nawet nie wystarczyć 6 zwycięstw - podsumował sytuację swojego zespołu trener Javier Fort Puente.
Nieco więcej nadziei wlała w serca fanów Magdalena Ziętara - Dopóki będzie szansa awansu będziemy o niego walczyć, na pewno nie poddamy się, wyniki naszej grupy wskazują, że każdy może wygrać z każdym.
Istotnie, na własnym parkiecie przegrywało już ROS Casares z ZVVZ USK Praga czy na wyjeździe z VICI Aistes Kowno, być może więc kolejny cios Hiszpankom zadadzą wielokrotne mistrzynie Polski.
Teraz jednak nie wystarczą już tylko pojedyncze zwycięstwa. Na dobrą sprawę limit porażek ekipa z Gdyni już wyczerpała a przed nią jeszcze, oprócz wyjazdu do ROS Casares, mecze: z Bourges Basket na wyjeździe, Galatasaray u siebie, VICI Aistes na wyjeździe i na zakończenie sezonu zasadniczego z ZVVZ USK w Hali Gdynia. Oprócz wyjazdu do Hiszpanii pozostałe mecze rozegrane zostaną już w przyszłym roku. Nawet z Galatasaray można wygrać ale trzeba "zamurować" dostęp do własnego kosza.
Tymczasem gdynianki czeka spotkanie w Toruniu z Energą. Rywalki po dwóch zwycięstwach na początku sezonu, późnej zanotowały serię czterech porażek z rzędu jednak ostatnio mogą pochwalić się trzema wygranymi z rzędu, m.in. z ekipą CCC.
Tabela po 11 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Wisła Can-Pack Kraków | 11 | 11 | 0 | 827:601 | 22 |
2 | Lotos Gdynia | 11 | 9 | 2 | 853:634 | 20 |
3 | CCC Polkowice | 11 | 9 | 2 | 790:604 | 20 |
4 | ROW Rybnik | 11 | 8 | 3 | 724:651 | 19 |
5 | KSSSE Gorzów Wlkp. | 11 | 7 | 4 | 738:687 | 18 |
6 | Energa Toruń | 11 | 6 | 5 | 862:770 | 17 |
7 | ŁKS Siemens AGD Łódź | 11 | 6 | 5 | 759:754 | 17 |
8 | Widzew Łódź | 11 | 5 | 6 | 708:773 | 16 |
9 | Matizol Lider Pruszków | 11 | 4 | 7 | 658:688 | 15 |
10 | Artego Bydgoszcz | 11 | 4 | 7 | 702:774 | 15 |
11 | Tęcza Leszno | 11 | 4 | 7 | 622:748 | 15 |
12 | Odra Brzeg | 11 | 3 | 8 | 642:744 | 14 |
13 | MUKS Poznań | 11 | 1 | 10 | 643:853 | 12 |
14 | INEA AZS Poznań | 11 | 0 | 11 | 510:757 | 11 |
Najskuteczniejszą w ekipie z Torunia jest Jelena Maksimović, notująca 16,5 pkt na mecz. Torunianki zagrają bez kontuzjowanej Leah Metcalf, Drugiej najskuteczniejszej zawodniczki drużyny Elmedina Omanicia. Trener Lotosu po ostatnim meczu podkreślał, że drugie tak słabe spotkanie nie ma prawa powtórzyć się gdyniankom, oby dotrzymał słowa. Początek niedzielnego meczu w Toruniu zaplanowano na 17.00.
Kluby sportowe
Opinie (4)
-
2011-12-10 23:31
Jalcova,Knezevic,Ajanovic aut
- 4 6
-
2011-12-11 07:04
cały Lotos out
- 4 8
-
2011-12-11 09:40
będzie powtórka sprzed roku
w lidze 4 miejsce a Euroliga ostatnie lub przedostatnie w grupie
- 4 8
-
2011-12-11 16:28
zmiana!
Powrót do Koziorowicza byłby niezły,Hiszpan nawet jak cos czasem wygra to nie jest trenerem na miarę Lotosu.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.