- 1 Lechia kija się nie boi. Czy będzie marchewka? (35 opinii)
- 2 Rzepka za Grzegorczykiem w roli trenera (24 opinie)
- 3 Krótkie pobyty żużlowców w "III lidze" (30 opinii)
- 4 Powtórka z finału i prezentacja w Ergo Arenie
- 5 Rozgrywki dla 103 drużyn piłkarskich (3 opinie)
- 6 Tego tematu Arka nie będzie unikać (44 opinie)
Zostały dwa punkty przewagi
Zaledwie dwa punkty przewagi z jedenastu, który już wszak były w tym sezonie, pozostały gdańskim hokeistom nad drugą w drużyną w tabeli. Dziś Energa Stoczniowiec ostatecznie udowodniła, że grać z KH Sanok nie potrafi. Podopieczni Henryka Zabrockiego przegrali z tą drużyną już po raz trzeci w tym sezonie, tym razem na wyjeździe 3:5 (1:1, 1:2, 1:2)
.Bramki
0:1 Furo - asysty Poziomkowski - Urabnowicz 1:14
1:1 Ćwikła 2:08
1:2 Furo - Benasiewicz (przewaga) 22:38
2:2 Maciejko - Mucha 23:20
3:2 Demkowicz - Mermer - Milan (przewaga) 36:54
4:2 Gurican - Caban - Mucha (przewaga) 57:00
5:2 Mermer - Mucha 59:18
4:3 Jankowski - Rzeszutko 59:53
STOCZNIOWIEC: Odrobny - Leśniak, Rompkowski, Hurtaj, Skutchan, Vitek; Skrzypkowski, Furo, Poziomkowski, Urbanowicz, B. Wróbel; Bigos, Kostecki, Jankowski, Rzeszutko, Sowiński oraz Benasiewicz.
Kibice oceniają
Podobnie rzecz się miała na początku drugiej tercji. Znów Furo dał prowadzenie Stoczniowcowi. Niestety, jeszcze szybciej niż strzelali, gdańszczanie tracili również gole. W obu przypadkach korzystne wyniki nie utrzymały się nawet przez minutę! - Przegraliśmy trochę na własne życzenie. Nie wykorzystaliśmy kilku świetnych sytuacji bramkowych w inauguracyjnej tercji, a potem dostaliśmy dwa klapsy i zrobiło się nerwowo - mówił na konferencji pomeczowej trener Zabrocki.
Sanok po raz pierwszy osiągnął przewagę (3:2) w 37. minucie. Bomba Tomasza Demkowicza, gdy nasza drużyna grała w osłabieniu była tak silna i mocna, że krążka w siatce nie zauważył nawet arbiter. Gol został uznany dopiero po analizie obrazu wideo.
W trzeciej tercji "Stocznia" ruszyła do zdecydowanego ataku. Niestety, gdy strzały Josefa Vitka, Mateusza Rompkowskiego czy Furo nie dały wyrównania, goście spasowali. W konsekwencji znów stracili gola w liczebnej przewadze, a w ostatniej minucie dali sobie wbić piątą bramkę.
Zapewne na kiepskiej kondycji drużyny odbiła się nieobecność trójki młodzieżowców oraz Michała Smeji, Mikołaja Łopuskiego oraz Łukasza Zachariasza.
Już we wtorek będzie wyśmienita okazja na poprawienie dorobku punktowego. Tego dnia o godzinie 18.00 w "Olivii" stawi się outsider tabeli z Bytomia.
Tabela po 30 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bilans | Pkt | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Energa Stoczniowiec | 31 | 18 | 6 | 7 | 124-95 | 62 |
2 | Wojas Podhale | 29 | 18 | 4 | 7 | 128-77 | 60 |
3 | Comarch Cracovia | 29 | 17 | 3 | 9 | 126-71 | 57 |
4 | Pol-Aqua Zagłębie | 30 | 16 | 6 | 8 | 113-98 | 54 |
5 | Akuna Naprzód Janów | 30 | 14 | 5 | 11 | 110-101 | 50 |
6 | GKS Tychy | 30 | 14 | 3 | 13 | 104-76 | 48 |
7 | JKH GKS Jastrzębie | 31 | 13 | 3 | 15 | 103-98 | 44 |
8 | Ciarko KH Sanok | 30 | 9 | 8 | 13 | 97-115 | 37 |
9 | TKH Nesta Toruń | 30 | 5 | 9 | 16 | 74-106 | 31 |
10 | Bisset Polonia Bytom | 30 | 2 | 1 | 27 | 36-178 | 7 |
Pozostałe wyniki 30. kolejki: TKH Nesta Toruń - Akuna Naprzód Janów 3:4 (0:1, 0:2, 3:1), Bisset Polonia Bytom - Pol-Aqua Zagłębie Sosnowiec 2:6 (1:1, 1:4, 0:1), Comarch Cracovia Kraków - Wojas Podhale Nowy Targ 1:2 (1:0, 0:1, 0:1), JKH GKS Jastrzębie - GKS Tychy 3:1 (2:0, 1:0, 0:1).
Kluby sportowe
Opinie (9)
-
2008-12-07 21:58
I znów w dupę z Sanokiem...
Do tego jeszcze przegrywamy kolejny mecz w którym prowadzimy a bramki tracimy chwilę po strzeleniu - jakieś braki w koncentracji ?
Oby we wtorek z outsiderem było do przodu i to wysoko bo inaczej wstyd.
Może Juraska trzeba ściągnąć z powrotem - po co chłop ma się obijać po jakiś trzecich ligach...- 0 0
-
2008-12-08 07:20
przegiecie
kurde panowie w co wy gracie:/ dajcie spokoj i wezcie sie w garsc bo to juz nie jest normalne, jakim sposobem chcecie zajac dobre miejsce??????????????????????????????
- 0 0
-
2008-12-08 08:03
I wyjdzie nato,
że zamiast pierwszego miejsca po zasadniczym, będzie czwarte... Czyli standart.
- 0 0
-
2008-12-08 09:14
Braki w koncentracji Stoczni już wszyscy znają (3)
I dlatego to wykorzystują.
Podejrzewam że jeśli chodzi o ten materiał ludzki, to nie jest to skład na medal niestety.
Odbija się brak jakiegokolwiek celu, który przed sezonem powinien zostać postawiony drużynie (sorry, szóstka - ale co to za ambicje?!).
Poza tym jeśli bramkarz O. wyciąga z sieci co chwila po pięć-sześć bramek, to trzeba go zmienić (jest dobry zmiennik S.!). A brak młodzeży? Skoro tak istotny, to dlaczego zawsze to ich wina kiedy liczy się te "najważniejsze" stracone gole?? teraz ich nie ma i co? Jeszcze gorzej...- 0 0
-
2008-12-08 13:21
(2)
Pierdzielisz, bramki nie obciążają Odrobnego, a Stepokura wszedł niedawno na mecz z Jastrzębiem na wyjeździe i też było 5:2 w plecy ... chyba, że masz na myśli Solińskiego, ale on już w tym sezonie "pokazał" na co go stać : /
- 0 0
-
2008-12-08 22:06
(1)
"pokazał" chyba jaro masz na myśli tą jedną tercje w meczu juz nie pamietam z kim ;/ to jest zart .... jak ma "pokazać" na co go stać jak zabrocki nie daje mu szansy .!
- 0 0
-
2008-12-09 08:47
nie jedną tercję - cały mecz zagrał z Naprzodem i przy każdej interwencji była obawa, czy aby tym razem nie wpadnie szmata, a w dogrywce mega szmatę wpuścił. Ale żeby nie było, że oceniam po jednym meczu - chłopak po bardzo dobrym wejściu 2 sezony temu się zablokował i już w zeszłym sezonie bronił bardzo niepewnie, więc niech się ogrywa w 1 lidze i nabiera pewności
- 0 0
-
2008-12-08 09:44
(1)
a ja sie tylko spytam: Kto jest liderem?????
- 0 0
-
2008-12-08 19:43
niedługo juz lider, bo rywale maja mecze zaległe
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.