Akcja ratunkowa kota
7762 wyświetlenia 13 września 2018 (151 opinii)Do niecodziennej akcji ratowniczej doszło w pobliżu Czarnego Dworu, gdy kot uciekł właścicielce z transportera i ukrył się w przepuście pod ul. Wika-Czarnowskiego. Przez dwa tygodnie zwierzakowi próbowała pomóc straż pożarna, fundacje prozwierzęce oraz osoby zajmujące się melioracjami. Bezskutecznie. Ostatecznie kota uratowali wolontariusze, którzy skonstruowali urządzenie zbudowane z 43 metrów rur połączonych srebrną taśmą, które dosłownie wypchnęło kota z kanału.
Więcej na ten temat
Opinie (151) ponad 10 zablokowanych
-
2018-09-13 13:10
szacun! (6)
Szacunek, że komuś się chciało pomóc i to w tak skomplikowany sposób! Wiara w ludzi przywrócona :)
- 340 14
-
2018-09-13 19:38
obywatel
Niesamowita, udana akcja, brawo, jestem pod wrażeniem. Ja kiedyś łapałem swojego kota do worka, bo uciekł i przez kilka dni siedzenia w piwnicy troszkę zdziczał. Kiedy udało się go złapać, okazało się, że worek jest dziurawy, akcję powtórzyłem.
- 13 0
-
2018-09-13 20:45
to urządzenie rozkrusza kota drobniutko (2)
po czym wsysa tą rurką i długim wężem transportuje do miejsca docelowego gdzie kot gotowy jest do odbioru
- 6 9
-
2018-09-13 21:50
chyba w kiszce (1)
jako pasztetowa
- 2 3
-
2018-09-13 22:32
i wychodzi 12 metrowy wąż z piórami
- 2 3
-
2018-09-13 20:48
pewnie mądry kot nie chciał do niej wracać (1)
a to o czymś świadczy,
niech się jej przyjrzy psychiatra- 3 12
-
2018-09-13 22:32
dokładnie, dobrzy ludzie słuchają zwierząt
- 0 3
-
2018-09-13 13:14
siostro, kotowziór (1)
Młaahahahaha spoczi akcja, takich świrów się nie boję, takich świrów szanuję, nigdy nie wiadomo kto z nas będzie potrzebował kotowzióra
- 220 8
-
2018-09-13 20:49
albo świra
- 7 0
-
2018-09-13 13:14
Dziewczyny jesteście wielkie. Wraca wiara w ludzi. Pozdrawiam
- 208 8
-
2018-09-13 13:16
(3)
Wsparcia straży pożarnej nie było!!!
- 15 23
-
2018-09-13 20:50
strażacy nie mają takich długich sikawek (1)
tu potrzebny był tęgi wycior
- 10 0
-
2018-09-13 20:50
tak zwany damski ****
- 8 0
-
2018-09-14 14:26
Była. Tydzień po zaginieciu kota,gdy jedna z pan go znalazła. Straż pożarna była jako pierwsza
- 1 1
-
2018-09-13 13:18
Trzeba było odpalić korsarza (5)
- 30 21
-
2018-09-13 13:20
znam kotosyny
których hałas nie rusza:/
- 8 2
-
2018-09-13 13:40
(1)
Ale ciśnienie już tak.
- 11 2
-
2018-09-13 13:41
ups
hyhyh
- 1 1
-
2018-09-13 15:04
W twoim d*psku :D
- 5 9
-
2018-09-13 19:26
Tak
Podwaliny kot i rynna na dach wjedzie.
- 3 0
-
2018-09-13 13:45
Zgłodniałby to by wyszedł sam. (2)
- 30 45
-
2018-09-13 19:41
2 tygodnie (1)
Kot siedział tam 2 tygodnie, pożywiał się wystawianym jedzeniem, jednak nie dał się złapać.
- 15 2
-
2018-09-13 20:02
Byłby dokarmiany 2 miesiące to też by siedział 2 miesiące. Natury nie oszukasz. Byłby głodny to by wyszedł.
- 35 0
-
2018-09-13 13:49
Złotego pociągu przy okazji nie znaleźli?
- 21 21
-
2018-09-13 13:52
Starsza pani powinna to przemyśleć (2)
jeżeli kot wolał dwa tygodnie siedzieć w rurze, ryzykując życie, niż wrócić do niej
- 100 54
-
2018-09-13 14:00
widać, że nigdy nie byłeś kotem
- 42 8
-
2018-09-14 09:06
miałeś kiedyś zwierzątko inne niż wszy...?
- 7 1
-
2018-09-13 13:55
Jup metoda fundacji z usa Hope for paws. Wielokrotnie tak uratowali zwierze. Maja kanal na youtube polecam.
- 15 2
-
2018-09-13 13:55
Dobre
Pomysł z tym przepychaczem super. A reflektor z przodu najlepszy :) No i ktoś z tych rur jeszcze kanalize sobie może zrobić.
- 54 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.