- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (169 opinii)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (188 opinii)
- 3 Podsuwają pomysły na kary dla śmieciarzy (44 opinie)
- 4 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (148 opinii)
- 5 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (100 opinii)
- 6 Zajrzyj do międzywojennych witryn (36 opinii)
100 tys. zł kary dla załogi rosyjskiego statku? Będzie ponowna inspekcja
Rosyjski statek Ruslana, który w sobotę prawie wbił się w plażę na Wyspie Sobieszewskiej, czeka na ponowną inspekcję Urzędu Morskiego. W wyniku pierwszej potwierdzono, że załoga była pijana, ale też wskazano uwagi techniczne. Statek ma być objęty przez innych marynarzy w poniedziałek, 6 grudnia. A za to, co się wydarzyło, administracja morska może nałożyć na armatora nawet ok. 100 tys. zł kary.
Płynął z Kłajpedy do Portu Północnego w Gdańsku, ale zszedł z wyznaczonego toru wodnego i nie odpowiadał na wezwania Służby VTS Zatoka, która prowadzi monitoring ruchu statków.
Do zdarzenia doszło w sobotę, ok. godz. 4 nad ranem. Załoga statku pływającego pod rosyjską banderą w ostatniej chwili wykonała manewr zawracania, który uratował statek przed wejściem na mieliznę.
Okazało się, że kapitan miał prawie promil alkoholu, a dwóch oficerów około 1,5 promila.
Służby Urzędu Morskiego w Gdyni o pilną interwencję poprosiły Morski Oddział Straży Granicznej - istniało bowiem "wysokie prawdopodobieństwo spowodowania zagrożenia w ruchu morskim".
Ruslana czeka w Gdańsku na drugą inspekcję
Ruslana została skierowana na kotwicowisko Portu Północnego, gdzie przebywa do dziś.
- Pierwsza inspekcja zakończyła się zatrzymaniem statku. Oprócz stanu załogi były również uwagi techniczne do samej jednostki. Zwolnienie statku będzie możliwe po ponownej inspekcji, o ile zakończy się ona pozytywnym wynikiem, tzn. że potwierdzona zostanie zdolność statku do bezpiecznej żeglugi - informuje Magdalena Kierzkowska, rzeczniczka Urzędu Morskiego w Gdyni.
Czytaj też:
Kolizja Czarnej Perły na Motławie. Sternik i mechanik pod wpływem alkoholu
Szczegółów wykrytych uwag technicznych Urząd Morski nie podaje. Statek czeka na drugą inspekcję.
- Reinspekcja, zgodnie z obowiązującymi procedurami, zostanie przeprowadzona w momencie zgłoszenia od armatora gotowości statku do jej przeprowadzenia. Takie zgłoszenie jeszcze nie wpłynęło - mówi Kierzkowska.
Statek ma być dziś objęty przez innych marynarzy
Jak podaje rosyjski serwis "Izwestia", w związku z incydentem załoga statku zostanie wymieniona.
- Statek ma być objęty przez innych marynarzy 6 grudnia - poinformował portal Aleksej Surowciew, dyrektor generalny przedsiębiorstwa żeglugowego Transflot, które jest właścicielem statku. - Tak, jeśli mam być szczery, to było tam trochę pozostałości [alkoholu - dop. red.]. Ale i to jest oczywiście nie do przyjęcia - dodał.
Urząd Morski może nałożyć ok. 100 tys. zł kary
Zapytaliśmy Urząd Morski, jakie konsekwencje grożą załodze i armatorowi.
- Ze strony administracji morskiej, w zależności od wyniku postępowania administracyjnego, może zostać wymierzona kara pieniężna do wysokości nieprzekraczającej dwudziestokrotnego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej za rok poprzedzający, ogłaszanego przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego. To kwota ok. 100 tys. zł - poinformowała nas Kierzkowska.
O sprawie powiadomiono też policję w Gdańsku.
- Policjanci otrzymali materiały i przeanalizowali je. Kolejne czynności zostaną wykonane, gdy tylko swoją pracę przy tej sprawie zakończą funkcjonariusze Straży Granicznej - mówi asp.szt. Mariusz Chrzanowski z KMP w Gdańsku.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-12-06 14:03
(6)
W shippingu kwota 100 tys. zł to jest dosłownie jak nic. Jak cukierki za 3 zł
- 133 5
-
2021-12-06 20:16
hahahaa 100 tys zł to smieszna kara wrecz symboliczna a unas to jest maksymalna :)
Wczoraj jakis cwaniaczek tyle w saszetce nosił i zgubił
- 10 0
-
2021-12-06 14:15
Początkowo myślałem, że 100 tyś USD ale nie. Armator kary 100 tyś zł nawet nie odczuje. (1)
- 10 0
-
2021-12-07 10:43
nawet nie nałożą 1centa - poPiSkujacy nie mają jaj
- 0 2
-
2021-12-06 14:10
(2)
Nie w patoshippingu, gdzie marynarze są transportowani przez pół Europy na statek upchani w busiku, albo nie ma pieniędzy na ubiór roboczy dla nich albo wyżywienie.
O wynagrodzeniu nie będę wspominał, bo do takich armatorów nie idzie się pracować dla pieniędzy, a dla miłości do morza i alkoholu.- 23 0
-
2021-12-06 15:33
(1)
Fakt, jeszcze z 10 lat temu tak się jeździło na podmiany z agencji typu KGA, Weco Marine. Podmiana mikrobusem spod dworca w Gdyni do Włoch.
W 2021 roku jeszcze istnieją takie dziadowskie firmy, które organizują podmiany busem i dają kombinezony, buty, kurtki w agencji, bo na statku nie ma?
Współczucia. "Modern slavery"- 14 0
-
2021-12-07 10:16
takie firmy to 90% tzw trampów
mustrujesz się i nie masz nic "na start"
- 1 0
-
2021-12-06 16:03
Pamiętam jak w drugiej połowie lat 80-tych ....... (5)
.... pewien statek rzucił kotwicę w samych główkach Gdyni .Całą załogę zabrano na izbę wytrzeźwień a kapitan został zdegradowany .To był Polski statek , nazwy i armatora nie wymienię ale kto zna temat to wie .
- 19 3
-
2021-12-07 12:31
z Dalmoru był
- 0 0
-
2021-12-07 10:10
Jest nawet takie powiedzenie: pijany jak rusek :)
- 0 0
-
2021-12-06 20:14
Kto zna temat, ten wie? (2)
Ty znasz pewnie nie jeden 'temat', który Ci ktos kiedyś opowiadał, bo sam słyszał od kogoś, kto wie. "Pozdro dla kumatych" "I tyle w temacie". Bajo, szerokości...
- 11 4
-
2021-12-06 20:41
Tym razem to statek rosyjski (1)
Statek rosyjski wodny lub powietrzny jest traktowany jak terytorium kraju . Nie można tak sobie na niego wejść służbom np policji. Nie można tez zatrzymać załogi bo nie można zostawić statku bez obsługi W tym przypadku 3 na 4 było nietrzeźwych nie można powierzyć 24 h nadzoru nad statkiem jednej osobie.
- 7 3
-
2021-12-07 10:18
to tam był jakiś jeden trzeźwy?
woow - pewnie KGBista /wiadomo, kto nie pije to donosi/
- 4 1
-
2021-12-08 00:35
Dct, naftport, wejście do portu, mierzeja
Test na reakcje służb, ale w zasadzie nie wiadomo jak tu reagować na takie zakamuflowane zagrożenia
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.