• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

1,2 mln zł na naprawę autobusów i tramwajów. Które psuły się najczęściej?

Szymon Zięba
9 grudnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
W tramwajach zdarzają się także awarie drzwi. Czytelnik uchwycił awarię linii 5. W tramwajach zdarzają się także awarie drzwi. Czytelnik uchwycił awarię linii 5.

Najczęściej psują się autobusy Solaris Urbino 18/2008 oraz tramwaje 105Na i N8C, choć w porównaniu do poprzednich lat wskaźnik "niezawodności" pojazdów gdańskiej komunikacji miejskiej jest coraz lepszy. Miasto sukcesywnie odbiera także nowe tramwaje i modernizuje starsze pojazdy, a na naprawę autobusów i tramwajów wydano w tym roku ponad 1,2 mln zł. Przeanalizowaliśmy stan taboru Gdańskich Autobusów i Tramwajów.



Czy zdarzyło ci się, że awaria w komunikacji miejskiej pokrzyżowała twoje plany?

Po Gdańsku kursuje obecnie 116 tramwajów i 243 autobusy. Zdecydowaną większością pojazdów zawiaduje miejska spółka - Gdańskie Autobusy i Tramwaje. Każdego dnia z pojazdów komunikacji korzystają setki tysięcy pasażerów.

Przeważnie składy dojeżdżają do celu bez większych kłopotów, zdarzają się jednak pojedyncze awarie autobusów czy tramwajów, które nie tylko krzyżują plany podróżnych, ale nierzadko paraliżują ruch komunikacji miejskiej na konkretnych trasach.

Ze statystyk GAiT wynika jednak, że do problemów technicznych taborów dochodzi coraz rzadziej. Awaryjność składów mierzy się za pomocą tzw. wskaźnika wykonania kilometrów rozkładowych. W tym roku wyniósł on (od stycznia do października) w przypadku autobusów - 99,93 proc., a w przypadku tramwajów - 99,58 proc.

Z roku na rok mniejsza awaryjność autobusów i tramwajów



- W analogicznym okresie w ubiegłym roku wskaźnik ten wynosił w przypadku autobusów - 99,81 proc., a w przypadku tramwajów - 99,22 proc. W efekcie inwestycji w nowy tabor i w modernizację pojazdów, jak widać, niezawodność pojazdów wzrasta. Flotę GAiT wciąż zasilają nowe pojazdy. Tylko w ostatnim czasie (w tym roku) do floty dołączyło 48 nowoczesnych autobusów Mercedes Citaro i nowe dwukierunkowe tramwaje Pesa Jazz Duo - dostarczony został właśnie 24. nowy tramwaj, łącznie będzie ich 30. Pojazdy te zastępują najstarsze we flocie pojazdy - wylicza Anna Dobrowolska, rzeczniczka GAiT.
O awariach komunikacji miejskiej informują nas czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta:


Modernizowane są także tramwaje N8C: składy zyskują m.in. nowe systemy napędowe i elektryczne, dzięki czemu stają się bardziej niezawodne.

- Zmodernizowane zostały już 24 pojazdy, a 3 są aktualnie w trakcie modernizacji. Tym samym w efekcie inwestycji w tabor zmniejsza się wskaźnik awarii pojazdów. W tym roku wskaźnik awarii na 10 tys. km w przypadku autobusów wyniósł 1,81, natomiast w przypadku tramwajów 1,46. Jest to liczba awarii w odniesieniu do liczby przejechanych przez pojazdy kilometrów. W analogicznym okresie w ubiegłym roku wskaźnik awarii wynosił w przypadku autobusów 2,98, a w przypadku tramwajów 1,89 - porównuje Anna Dobrowolska.

Które pojazdy komunikacji miejskiej psuły się najczęściej?



Jak wynika z danych spółki, w ostatnim czasie najłatwiej o awarię było w autobusach Solaris Urbino 18/2008 oraz tramwajach 105Na i N8C.

- W przypadku autobusów awarie dotyczyły najczęściej mechanizmu drzwi, czyli jednego z najbardziej eksploatowanych na co dzień elementów w pojazdach komunikacji miejskiej. Podobnie było w przypadku tramwajów - słyszymy w GAiT.

Tak wygląda spychanie zepsutego tramwaju do zajezdni. Materiał czytelnika z 2019 roku.



Wspomniane awarie dotyczyły najczęściej tramwajów 105 Na, które - jak podkreśla przewoźnik - są sukcesywnie wycofywane z ruchu i zastępowane przez najnowsze tramwaje Pesa Jazz Duo.

- W tramwajach N8C awarie dotyczyły systemu elektrycznego, co ważne - odnosiło się to tramwajów N8C, które są jeszcze przed wspomnianą wcześniej modernizacją - zastrzega Dobrowolska.

Ponad milion zł na naprawy taboru



Naprawami awarii autobusów i tramwajów zajmują się pracownicy zaplecza technicznego GAiT. Wyjątek stanowią autobusy dzierżawione przez GAiT, czyli 48 nowych Mercedesów Citaro, które w tym roku zasiliły gdańską flotę autobusową. Umowa dzierżawy obejmuje bowiem utrzymanie techniczne pojazdów przez cały okres najmu przez dzierżawiącego nowe pojazdy.

Koszt takich napraw w przypadku tramwajów wyniósł w tym roku ok. 900 tys. zł, a w przypadku autobusów - ok. 380 tys. zł.

Zdarza się, że po awarii tramwaju pasażerowie muszą opuścić pojazd. Film z lutego 2020 r.

Opinie (118) ponad 10 zablokowanych

  • Czyli 25% rocznego wynagrodzenia prezesa Lisickiego pokryloby te naprawy :)

    • 26 1

  • A im się marzy miasto bez samochodu

    Mam codziennie wychodzić z domu i zastanawiać się czy dziś dojadę na czas czy będę drałować pieszo? Heh

    • 16 3

  • GAiT (3)

    Pani rzecznik zapomniała dodać, że sporo autobusów marki Mercedes z tzw. taboru były lub są dzierżawione od prywatnych firm i mają przejechane ponad milion kilometrów. Natomiast co do tramwajów to stare "diseldorfy" to spuścizna po budyniu, który zakupił od zaprzyjaźnionej braci niemieckiej za które miasto=mieszkańcy słono zapłacili. Spółka miejska GAiT ciągle jest źle zarządzana i marnowane są tam pieniądze na stary zużyty sprzęt, zamiast wymienić na nowe wszystkie autobusy i tramwaje żeby służyły mieszkańcom.

    • 29 13

    • Problem jest rowniez w zalodze z Hallera / Wita Stwosza. Rzadzi tam jeszcze stara gwardia "mechanikow", ktorych nadrzedna metoda naprawy sa katowniki czy plaskowniki, nity oraz tasma klejaca. Przejedzcie sie autobusem i zobaczcie, ze autobusy czesto jezdza ze swiecaca kontrolka systemu ABS. Na kontrolke jest naklejona tasma izolacyjna by nie denerwowala kierowcy. Gdansk ma dosc mlody tabor autobusowy ale co z tego jak papraki go nie serwisowaly i naprawiane sa te wozy takimi metodami jak stare Ikarusy i Jelcze.

      • 10 1

    • "diseldorfy" to był progres

      Pamiętam jak przyjechały do Gdańska te "diseldorfy" i jaki to był progres w stosunku do tego co jeździło wtedy po Gdańsku. Ta spuścizna po "budyniu" to chyba najlepsze co po nim zostało. Pozdrawiam

      • 4 3

    • jeszcze kwestia ceny

      Zakup i modernizacja N8C (za wiki) to koszt ok 550 tyś PLN, zakup noweg tramwaju to 7,5 mln. Tak więc psioczenie że Gdańsk kupił używane składy z Duseldorfu, które notabene i wyglądają dobrze i jeżdżą przyzwoicie, to lekka przesada

      • 8 2

  • to ta pani te drzwi wyrwałą?

    co za moc bereta.

    • 6 1

  • GAiT - Gdańskie Awarie i Tragedia

    • 14 3

  • Opinia wyróżniona

    (5)

    Nigdy nie widziałem żeby Bombardier z defektem był holowany do zajezdni. Najlepsze tramwaje jak dla mnie.

    • 50 4

    • (1)

      Mało w życiu widziałeś.

      • 3 8

      • hehe dobre!

        • 0 1

    • bo ich jest kilka w mieście i mają głównie trasy na wzniesienia

      • 0 0

    • Tam nawet komputer

      wyświetla co masz zrobić jak wystąpi usterka,wystarczy podnieść klapy żeby zobaczyć jak solidne są połączenia elektroniki ,wiązek w porównaniu do innych.

      • 2 0

    • Tekst propagandowy. Popierwsze 90% autobusów w Gdasku to najgorsze tureckie mietki .Które sie nie psują :)

      To nic nowego ze podaja fałszywe dane typowa propaganda urzedowa.I naturalnie ten niemiecki przepłacony złom tramwajowy się nie psuje? Takie informacje podaje się tylko w jednym celu by usprawiedliwić niegospodarność obecnej władzy.

      • 1 6

  • To tyle co na ochronę dulkiewicz

    Wybierz co jest za drogie ...

    • 12 3

  • Autobusy po prostu nie sa naprawiane. Obsluga tedhniczna praktycznie nie istnieje. Kierowcy dzien w dzien zglaszaja te same usterki, a nikt tefo nie naprawia

    • 16 3

  • Problem też leży w rodzaju wozow (1)

    Każdy średnio rozgarnięty manager flot wie że aby optymalizować koszty trzeba użytkować jedna góra dwie marki,a nie jak w Gait jazzy ,swingi ,Helmuty,Kassele,bombardiery(najlepsze wozy),Orły,sokoły ,105tki a idź pan w CH...

    • 17 1

    • dokładnie tak. Ryanair potrafi ciąc kosztya jednocześnie uutrzymać flotę w młodym wieku i dużej sprawności...

      .... bo ma kilkaset samolotów, ale one wszystkie są .. jednym modelem.

      • 1 0

  • nie dziwię się, że autobusy też trzeba naprawiać - nowoczesne, naszpikowane elektroniką z wątłym zawieszeniem musi się psuć. poza tym po jakich drogach one jeżdżą... ser szwajcarski. pomyślcie, o ile bilety mogłyby być tańsze gdyby sprzęt był niezawodny i prezesi wszystkich spółeczek mniej zachłanni..

    • 11 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane