• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

15 minut na wódkę i śledzika. Bary z zakąskami w Trójmieście

Jakub Knera
31 marca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Gdański lokal No to Cyk na ulicy Chlebnickiej stawia także na wystrój nawiązujący do okresu PRL. Gdański lokal No to Cyk na ulicy Chlebnickiej stawia także na wystrój nawiązujący do okresu PRL.

Moda na lokale, które w niskiej cenie oferują przysłowiową setę i towarzyszącą jej zakąskę, w końcu rozwinęła się w Trójmieście. W naszej metropolii przybywa miejsc, do których nawet na chwilę można wpaść na kieliszek wódki i zagryźć ją śledzikiem.



W Napitkach i Zakąskach we Wrzeszczu można od razu kupić całą serię shotów. W Napitkach i Zakąskach we Wrzeszczu można od razu kupić całą serię shotów.
Białe wino i owoce znajdują się kilkadziesiąt metrów od Monciaka. Białe wino i owoce znajdują się kilkadziesiąt metrów od Monciaka.
O ile warszawskie Przekąski i Zakąski stały się kultowe już dawno (lokal w listopadzie obchodził piąty rok działalności) w ubiegłym roku, występując nawet w słynnym teledysku "Nie ma cwaniaka nad Warszawiaka", a moda na "bary z wódką" szybko obiegła całą Polskę, o tyle w Trójmieście dosyć długo musieliśmy czekać na tego typu miejsca, świetnie sprawdzające się zarówno przed imprezami jak i po nich.

Co decyduje o powodzeniu tego typu lokali? Powodów jest kilka - przede wszystkim ich charakter. Spójrzmy na pierwsze tego typu miejsce w Trójmieście, Białe wino i owoce przy ulicy Grunwaldzkiej zobacz na mapie Sopotu w Sopocie. Ta mała i kameralna przestrzeń stworzona jest na krótkie wypady, w trakcie których za 4 złote możemy wpić kieliszek wódki, wina lub kufel piwa (ale w ofercie jest też herbata, kawa czy sok) a za 8 złotych zjeść np. flaki, białą kiełbasę, tatara czy śledzia. To tradycyjny zestaw PRL-owskich barów, starszym osobom przypominający tamten okres, a dla młodszych będący ciekawą alternatywą dla tradycyjnych pubów.

Drugi, jeśli nie równie ważny powód to cena, która jest jasno określona - 4 złote za "napitek" i 8 złotych za "zakąskę". W tej dziedzinie niewątpliwie królują wrzeszczańskie Napitki i Zakąski przy ulicy do Studzienki zobacz na mapie Gdańska, które kieliszek wódki oferują nawet za 3 złote, a jedzenie za 7 zł. Mimo że położone trochę na uboczu, wieczorami nie mogą narzekać na brak klientów, a dodatkowe promocje - jak alkohol sprzedawany na metry albo takie dania jak marynaty czy mięsiwo pieczyste, dodatkowo wzmagają zainteresowanie tym miejscem.

Kolejnym atutem barów dla amatorów przysłowiowej sety, jest ich lokalizacja. Zarówno gdański No to Cyk, jak i sopocki Śledzik u Fabrykanta (w miejscu dawnej Monteki przy Monte Cassino zobacz na mapie Sopotu), znajdują się w samym centrum miasta. Można więc bez problemu wybrać się do nich w trakcie długiego wieczoru przed imprezą, po lub w trakcie.

Czy często odwiedzasz tzw. bary z wódką?

Lokal w Sopocie oferuje m.in. zupę gulaszową, skrzydełka barbecue, ozorek w galarecie i roladki schabowe. No to Cyk mieści się przy ulicy Chlebnickiej zobacz na mapie Gdańska, gdzie jeszcze w listopadzie było słynne La Dolce Vita. Oprócz dań i napitków, zwraca uwagę także wnętrzem zaaranżowanym na bar z okresu PRL-u - starymi plakatami, przedmiotami, czy zdjęciami charakterystycznych budowli socrealizmu.

Knajpy serwujące tradycyjne polskie zestawy, królujące w PRL-owskich barach stają się coraz bardziej popularne i odwiedzane są regularnie, zarówno przez tych, którzy przesiadują w nich długo (do tego sprzyja antresola w No to Cyk), jak i tych, którzy odwiedzają je na chwilę. Najlepiej sprawdzają się kilkanaście lub kilkadziesiąt minut na "bifora" lub "after", także z powodu krzeseł, przygotowanych do tego typu nie za długich wizyt. Na razie moda na takie miejsca, nie dotarła jeszcze do Gdyni. Ale potencjał takich lokali jest ogromny i bez problemu znalazłyby klientów w kolejnych miejscach w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (273) 9 zablokowanych

  • (9)

    No To Cyk... ;)

    • 124 18

    • (3)

      Chyba 'cyrk'...nazwa nietrafiona wg mnie,sama idea przednia :)

      • 4 22

      • no to cyk (1)

        powiedział zegar do budzika

        • 19 1

        • bardzo ładnie powiedział

          • 5 2

      • Dlaczego nietrafiona?

        No to cyk mówi się, rozpoczynając kolejkę. A to właśnie się w tym pubie robi... pije wódkę.

        • 4 0

    • (1)

      Jak smakuje śledzik lechiści ?

      • 9 8

      • no tak, bo na śledziach to sie gdyniacy znaczy arkowcy najlepiej znaja...

        • 5 6

    • No To Cyk...

      A potem szybko do samochodu i na obiad do domu...Oby nie
      " Białe wino i owoce na ulicy Grunwaldzkiej w Sopocie. " - A konkretnie ? ..wódka i ogórki

      • 3 3

    • Na ceracie powinno być taniej..............!!! Kto pamięta BONANZĘ dla stoczniowców...? (obok ogrodnika na ZIELONYM TRÓJKĄCIE )

      • 4 0

    • Za komuny

      takie bary były co krok i było wesoło

      • 0 0

  • (2)

    Byłem, widziałem, posmakowałem, wyszedłem zadowolony.

    • 85 14

    • Jakub Knera (1)

      Pan jeszcze tu pracuje po artykule, w którym padło mnóstwo oszczerstw na temat surfera Janka?

      Tandetą wieje od Pana Panie Knera.

      • 3 18

      • Janek Jankiem,
        ale Panie Knera, jako porządny dziennikarz mógłby Pan zgłębić temat lepiej. A nie k*** po łebkach byleby coś napisać. Otóż wcale nie trzeba był czekać 5 lat po Przekąskach Zakąskach, bo były już dawno takie miejsca jak kolory, bar elita i przezde wszystkim SETKA i SERWETKA!
        Rzuć Pan dziennikarstwo, bo Ci nie wychodzi... w D. byłeś i G. widziałeś...

        • 11 0

  • A ja właśnie walnąłem setę, zagryzłem śledzikiem (14)

    u siebie w domu i kosztowało mnie to 5 zł :-) A w tych barach to pewnie polewają oszukane 50 ml i podają nieświeże śledzie :-P

    • 110 126

    • To (2)

      normalne , pracowałem w takim barze , horror na zapleczu co sie ludziom serwuje !!!

      • 26 8

      • Też właśnie piję (1)

        Smirnoff z Tesco z promocji (0,7 za 26 zł), zagryzam śledziem i chipsami. Nie wiem ile kosztuje, ale potrzebuję resetu.

        • 13 4

        • Reset dobra rzecz

          ale oby nie za często :P

          • 8 2

    • (5)

      bo najłatwiej jest narzekać i krytykować, nie?

      • 14 19

      • Odezwał się chyba właściciel ? :-) (3)

        Albo gośc od podawania wódy :-)

        • 10 9

        • Też w restauracji pracowałem (2)

          I wiem co się podaje ludziom. Dopóki nie pracowałem to często chodziłem po knajpach z dziewczyną. Teraz raczej unikam. I dodam, że była to dobra, prosperująca od lat restauracja, gdzie jedzenie jest naprawdę smaczne. Niestety gdyby konsument zobaczył co się dzieje z tym smacznym jedzeniem zanim trafi na jego stolik, to apetyt szybko by mu przeszedł.

          • 11 1

          • To jest niestety smutne (1)

            Wielokrotnie słyszałem teksty w stylu - sprzedawczyni: " Kiełbaskę?", klient: "Nie! Pracowałem w rzeźni i wiem co się z tą kiełbasą robi"

            • 11 0

            • Wybacz ale pracując gdziekolwiek to "się wie" co się jak robi

              Może nie jedz chleba i ziemniaków, które brudni piekarze/chłopi przygotowują dla Ciebie. A może nie jedz wieprzowiny z brudnego chlewa. Nie dotykaj klawiatury, bo kto wie co dotykała osoba która ją składała.

              • 4 4

      • chwalić też jest łatwo ??

        • 7 0

    • (1)

      no ale w domu to bez lansu

      • 19 3

      • nie, najlepiej to isc na ta kawe co serwuja filizanke za 80zl, ciekawe co oni tam nalewaja tak naprawde

        kilo tej kawey kosztuje 2500zl

        • 7 2

    • Za 5 zeta to chyba strzeliłeś lufę samogonu i śledzik,to by się zgadzało. (1)

      • 4 10

      • Krótka kalkulacja:

        100 gram dobrej, sklepowej wódy to 4 zeta (20,- za pół litra), śledzik w oleju z cebulką to jakieś 4 zeta za małe opakowanie np koreczków, czyli wystarczy akurat do kilku setek. Koleś wyliczył więc prawidłowo. Jakby jeszcze próbował oszczędzić i kupował jakieś taniochy w Tesco, to by go kosztowało ze 3,50, ale widać nie chce się truć jakimś syfem. Popieram picie w domu, byle w dobrym towarzystwie.

        • 10 1

    • malkontent

      • 2 3

  • kolejne po starbucksie modne miejscówki dla "hipsterów" (34)

    żal

    • 126 58

    • (30)

      Właśnie o co chodzi z tymi hipsterami..z tego co można wyczytać to noszą rajbany, piją kawę w kubku i robią tandetne zdjęcia cały czas myśląc przy tym, że są tacy oryginalni i nietuzinkowi...przecież to jakiś idiotyzm - w tej oryginalności oni wszyscy są tacy sami i grają jak im wielki koncerny zagrają...ta subkultura póki co jest chyba najbardziej debilna i żałosna ze wszystkich do tej pory.

      • 81 7

      • szwagier (24)

        plus głosujemy na peło, rowery z holandii, piwa niszowe, facebook a broń boże nk, jesteśmy w kresce na 30 lat ale jest kul bo wyposażenie z ikea, chcemy pojechać do indii pojeżdzić na motorach, ale i tak podstawowy myk to "moi znajomi to; moi znajomi tamto". Uogólniając wożonko ale bez kasy, bo kasy nie ma. acha i obchodzenie urodzin na fajsbuku albo walenie komentarzy po angielsku pod zdjeciami naszych rodaków.

        • 49 8

        • Dzięki, trochę mi rozjaśniłeś temat, podoba mi się zwłaszcza wyjazd do Indii (k...a jakie to oryginalne, nikt na to nie wpadł nawet hipisi w 60/70 latach) no i komentarze po angielsku - aż ciężko w to uwierzyć...
          Tym samym utwierdziłem się w mojej opinii na ich temat...i raczej nie mam szans dołączyć do "ich znajomych".
          Ps. urodziny na fejsbuku..to już mnie przerosło.

          • 26 2

        • (4)

          ale co do tego maja piwa niszowe (rozumiem regionalne miales na mysli) to jz calkiem nie rozumiem nie kazdy chce pic ta chemie w masowkach tylko woli w miare smaczne i normalne piwo bo przeciez malo kto sam piwo wazy wiec zostaje jedynie regionalne.

          • 31 0

          • TYLKO, ŻE hipsterom nie chodzi o smak

            • 20 0

          • piwo (2)

            racja z tym "piwem" obecniem pije tyskie ale tylko dlatego ze mam do wyboru jeszcze gorsze scierwa, ale w kraju nie ruszam tyskiego bo to niby piwo jest wogule bez chmielu, a ja wiem ze chmiel to glowny skladnik piwa jak maka chleba no chyba ze sie myle

            • 10 3

            • Głównym składnikiem piwa jest woda i zboże (bodajże przenica) (1)

              chmiel jest drugorzędnym składnikiem, jeśli dobrze pamiętam tylko kilkanaście czy kilka procent, pewnie gdzieś da się sprawdzić w sieci.

              • 2 2

              • hehe

                Skąd biorą się takie jełopy? "Przenica". Co to jest? Głównym składnikiem piwa jest słód - tradycyjnie jęczmienny. W Polsce 100% piw jest z niego wytwarzanych. Natomiast piwa pszeniczne, w naszym kraju przez "znawców" uznawane zazwyczaj za kwaśne i zepsute, wytwarzane są z mieszanki słodów jęczmiennego i pszenicznego, klasyczne proporcje to 50/50, chociaż Franziskaner Hefe Weissbier jest 75/25 (psz/jęcz).

                • 1 0

        • aleś chłopie mix zapodał (4)

          co mają do rzeczy rowery miejskie i prawdziwe piwa?
          jak lubię jeździć po mieście rowerem i wybieram prawdziwe piwo zamiast przemysłowego badziewia to znaczy że jestem hipsterem?

          • 8 2

          • (3)

            Nie jesteś, hipster by jechał na rowerze holenderskim i szalik by mu alternatywnie powiewał na wietrze:) Ogólnie jak widzisz kogoś, na widok kogo normalnemu facetowi ciśnie się na usta słowo na "p", to prawdopodobnie masz przed sobą hipstera:)

            • 17 1

            • ale ja jeżdżę na holenderskim (2)

              po mieście na takim jeździ się szybko i wygodnie, nie namachasz sie tak jak na góralu, góral jest dobry do parku.
              szalik też mi czasem powiewa jak jest wietrzna pogoda.
              jeśli chciałbyś mnie nazwać słowem na "p" to myślę że pociągnięcie z baśki mogłoby cię wyprowadzić z błędnego toku rozumowania ;)

              • 3 1

              • No proszę jak trafiłem, jak kulą w płot:)

                • 1 0

              • uderz w stół, a nożyce się odezwą

                • 0 0

        • no cóż (1)

          jak się ma wiejski stajl i zaczes na żel to wiadomo że piwo niszowe nie wejdzie, a i na rowerze miejskim wstyd się pokazać, trzeba góralem dymać przez miasto. nk to też oczywisty wybór.

          • 3 3

          • wolę góralem jechać

            niż mieć później obitą d*** na polskich, dziurawych drogach;]

            • 2 2

        • Ale dureń (6)

          Na PO głosowałem, a ściślej przeciwko PIS, hipsterskim brudasom bym najchętniej przyp...., rowerów nie lubię tylko samochody, jestem na kresce i ch... ci do tego, przynajmniej nie na krzywy ryj u starych, w tenisówkach w zimie ani do Ikei nie chodzę, nie mam stamtąd żadnego mebla, bo tandety nie dzierżę, z tegoż samego powodu pijam piwa "niszowe" (a nie syf), za granicę nie jeżdżę, znajomych mam niewielu. No i nie mam konta na FB i w ogóle mnie to nie bawi. I co?

          • 8 18

          • (2)

            "jestem na kresce i ch... ci do tego, przynajmniej nie na krzywy ryj u starych"

            no i co z tego jak i tak twoja mama płaci raty.

            • 18 1

            • nie kumam, ale to nic (1)

              za stary już jestem

              • 4 2

              • oj tam za stary. raz jeszcze spróbuj przeczytać i zrozumieć ironię. Dasz radę!

                • 2 1

          • ale hipsterzy nie głosują na PO. PO jest już passe! (2)

            może kiedyś tak głosowali (ponieważ Kuba Wojewódzki - hipster nr 1 w Polsce nabijał się z PIS i z Kaczyńskiego, a hipster nie może lubić czegoś, co inny hipster już wcześniej uznał za obciachowe). oni teraz głosują na Palikota aby podkreślić, jacy to oni są europejscy, tolerancyjni, liberalni, nowocześni i rzekomo bronić swoich kolegów gejów przed homofobią i (o zgrozo) kościołem hahahahaha.

            • 7 1

            • lepiej było głosować na po niż na tego wiecznego żałobnika hipokrytę (1)

              jesteście tak durni że aż żal czytać te farmazony,Polska to jednak zacofany naród,widze jak mocno komuna odcisneła piętno,każdy musi być tak sam,nikt nie może mieć więcej niż inny a już odpada mieć bogatych rodziców i dostać coś od nich.

              Mnie śmieszy do łez jak widze baranów na góralach w mieście,zachwalających Specjala jako piwo regionalne,raybany co najwyżej możecie w gazecie pooglądać,kupujecie szajs który wygląda jak markowy bo was nie stać a oczy niszczą się niesamowicie,nie wiem co jest bardziej tandetne,udawać że kupuje coś taniego bo mnie nie stać czy udawać że kupuje bo nie jestem hipster.

              Dodam że w****iają mnie charaktery ludzi a nie to czy ktoś nosi sygnet ,dres czy rurki.

              A jak dalej chcecie wrzucać każdego do szuflady to nie wróżę temu krajowi nic poza rozwniętą policją i patologią.

              • 4 5

              • aleś wicek walnął po grubasie. zero poczucia humoru, jedynie kompleksy. a najbardziej mnie denerwuje ten pseudo intelektualny bełkot rodem z prywatnej uczelni. A już puenta to przebija wszystko. Bujaj się wujek!

                • 1 0

        • (3)

          hahaha uśmiałem się do łez bo też znam takich tylko z tymi piwami się nie zgodzę bo kto raz spróbuje regionalne nigdy więcej nie wróci do koncernowych sików, no ale ja od czasu do czasu wychylę dobre piwko bo lubię a nie dla lansu. pozdro

          • 13 0

          • (2)

            Tylko, że z tymi piwami regionalnymi to już też się robi pajacowanie, jakby wypicie specjala czy warki było zbrodnią.

            • 9 2

            • (1)

              Zbrodnią może nie, ale wypicie specjala nie można nazwać wypiciem dla smaku. Piwa regionalne (w większości) są smaczniejsze niż wyroby piwopodobne jak warka (fuj, jeszcze ta strong).

              • 6 1

              • Na tej samej zasadzie wędzony łosoś jest smaczniejszy od wędzonej makreli, co nie znaczy, że kupując sobie makrelę rezygnują ze smaku i jem jedynie po to, żeby zaspokoić prymitywne instynkty. Po prostu to się robi coraz bardziej żałosne, na poziomie tych co nigdy nie kupiliby sobie Skody, nie zjedli w Maku czy nie zrobili zakupów w Biedronce.

                • 3 3

      • deck (4)

        i jeszcze



        - udzial w protestach typu zgas zarowke na godzine

        - muzyka - cokolwiek byle nie mejstrimowo - oczywiscie lopener to podstawa

        , mgtm, arctic monkeys itp

        - fuck the concerns jako zlo tego swiata - ale szczytem marzen jest ajpod ajfon czy inne tam aj tam s****tam

        - rodzinka w kraju dalekim np w kanadzie lub nz co bys sie chwalic w towarzystwie, ze moj kuzyn walnal bankruta w toronto itp

        - sklepy z eko jedzeniem

        - ksiazki chomskiego, vonneguta i tego cymbala co napisal ptaska

        - ogolne poczucie bycia unikalnym i wyjatkowym

        - nazwanie hipstera hipsterem to obraza bo sa oni przeciez offmejnstrimowi

        - deck zamiast cool czy tam awesome

        itp

        • 22 2

        • (3)

          O rany, ile jadu z Was ludzie wychodzi! Trochę jakby was zazdrość zżerała (chociaż nie wiem, czego tu zazdrościć). Nie kupuj w sklepach eko, tylko w Biedronce, pij kawę z McDonalda albo "fusiastą" kawę w szklance w domu. Słuchaj Dody, oglądaj "Kac Vegas vel Wawa", jeździj na górskim rowerze, ale odczep się od ludzi, którzy żyją trochę inaczej niż Ty.

          • 3 7

          • to nie jad i złość (1)

            tylko smiech z głupoty :)

            • 9 2

            • Myślisz, że z Ciebie nikt się nie śmieje i nie uważa Cię za głupiego...

              • 1 0

          • K...a kawa w McD jest zupełnie dobra od czasu gdy zainwestowali w przyzwoite ekspresy!

            • 1 0

    • nadęte na siłę jak guma od gaci przygrubej osoby!!

      • 6 1

    • Twój stary hipster

      I teraz się wstydzisz :)

      • 1 0

    • hipsterow srerow ;)

      gdzie ty hipstera przy wodce widziales, z reszta co by hispter z kieliszkiem zrobil ?? mylisz pojecia, aaaa, ty miescisz sie w granicach HEJTERA, modne miejscowki... japiekole to jest dopiero zal... to tak jakbys powiedzial ze ten kto wychodzi na miasto na wodke jest histerem, bo to jest modne, wiec CALA POLSKA to hipsterzy, caly swiat to hipsterzy, a Ty... a ty jedziesz obwodnica i mowisz do siebie tak: "o moj boze, tu wszyscy jada pod prad"

      • 0 0

  • (1)

    MISTRZOWSKA BYLA SETKA SERWETKA NAJWIECEJ PRZEPIJAL WLASCICIEL:DDD

    • 54 1

    • ale tez nigdzie jak tam nie bylo takiego rozpie**olu;) swoja droga, to byl chyba 1 tego typu lokal?

      • 4 0

  • mozna tanio? jak widac tak. piwo za 4 zl w sopocie? kupuje to w ciemno (8)

    • 70 6

    • (4)

      Za szczyny za 4 zł dziękuję, mogę zapłacić nawet więcej, ale za porządne piwo, póki co w 99% tzw. pubów te same korporacyjne guano, za wzór niech posłuży choćby: Belgia,UK, Niemcy...

      • 20 6

      • nie byłeś nie gadaj bzdur (2)

        za 4 złote masz Noteckie z butelki moim zdaneim jedno z lepszych piw, nie takich szczyn jak żywce, tyskie itp. A przekąski też zacne.

        • 9 4

        • za cztery nie heniek?? łeee

          a z osiem nie steak?? łeee:) Ludziom nie dogodzisz, ale chociaż mniej zamożni mają szanse pojechać do Sopotu w weekend nie tylko oglądać witryny. Mi sie podoba.

          • 7 1

        • Noteckie też jest kiepskie. No i 0.33 ;) Jeśli już to pijam Noteckie Ciemne.

          • 1 1

      • jaka róznica

        4 , 6 czy 8 aby w łeb waliło

        • 2 2

    • ja wolę kupić 2 normalne w sklepie... (2)

      wypić na szybko w plenerze, a butelki zostawić na wierzchu, gdyż i tak znikną do rana.

      Wódka na imprezie klubowej jak dla mnie jest słabym pomysłem, kojarzy mi się z narąbanymi dresami i blacharami którzy potem zalegają z rozbitymi nosami i zaszczanymi gaciami na dworcu.

      Wódkę się pije na domówkach, i obficie się ją zagryza. W klubie piwko, szklaneczka łychy, a dla pań drink.

      • 20 13

      • a panie to łychy lub piwka nie piją? (1)

        • 3 0

        • piją piją! ale nie przystoi

          chociaż w sumie to nawet bardziej mi się podoba, gdy kobieta pije piwko bądź łychę - jest niezależna

          A w wypadku drinka zbyt często oczekują iż będzie się za nie płacić!

          • 4 0

  • : ) (1)

    Po podniesieniu wieku emerytalnego do 67 a więc prawie do śmierci pozostaje tylko łyknąć setkę....: )

    • 72 9

    • setkę paliwa do baku - bo tylko na tyle będzie nas stać

      • 19 0

  • LUBIE KILKA SETEK I POZNIEJ LEZEC NA ŁAWCE AZ MNIE ZANIOSA POD DOM !!! (3)

    I TE GLOSY ,,, TO TEN PIJAK CO ZONE BIJE BO KAZDY PIJAK BIJE ZONE !!! LUBIE TO ! i te szpty ,,, to ten co przepil swoje dzieci za vodke :))) ,,, i palcami pokazuja ze '' taki mlody i porzadny a zona z dziecmi placze bo to przez rzad wszystko pani kochana bo daja ludziom vodke ! LUBIE TO !

    • 45 19

    • Ty ja mam podobnie :-)

      To kiedy idziemy się napic ?? :-)

      • 10 2

    • I te fraktale produkowane po tych kilku setach... (1)

      Niezapomniane wrażenia estetyczne dla osób postronnych.

      Kto to tak rozpija poski naród? Już było dobrze, Polacy pili wino i piwo, na wódkę mało kto chodził a tu...

      • 0 1

      • no przeciez napisal

        ze przez rzad.

        PS. A gdzie rzad ta wódke rozdaje???

        • 0 0

  • Wystrój w stylu PRL.... (2)

    Nie przypominam sobie że w PRL wisiały telewizory LED na ścianach. Jak by mieli pięknego Neptuna to co innego :)

    • 90 7

    • to nie tv led, tylko podświetlona plansza, przypominająca wyglądem tv

      • 6 2

    • poznaj znaczenie słowa stylizacja !!

      • 1 3

  • : ) (13)

    He i te dziewczyny ze zdjęcia wypiją 10 50 -tek?????Szacun ale pewnie o własnych nogach z tamtąd nie wyjdą: )

    • 50 4

    • D*pa pijana, d*pa sprzedana :-)

      • 31 4

    • hmm, a dowodzik jest? (4)

      Znam te dziewczyny, one nawet 18-stki nie mają jeszcze. Ciekawe czy sprawdzają tam dowodziki...

      • 9 4

      • Kasiora (1)

        się liczy a nie dowodzik !!

        • 13 1

        • Każdy dowodzik ze zdjęciem Kazimierza Wielkiego albo jeszcze lepiej Jagiełły ..i gitara

          • 4 0

      • Jakiś tam obecny dźentelman pewnie skorzystał (1)

        jak się laski napruły :-)

        • 15 1

        • jak się laski napruły :-)

          To i legitymacja z Mieszkiem, no...góra z Chrobrym pewnie wystarczyła.

          • 5 0

    • Tylko, że w tych knajpach nie leją pięćdziesiatek:-) (1)

      W Sopocie np. trzydziestkę. Tak czy owak polecam!

      • 7 0

      • Było słodko.

        Później pan Staś na ul. Podjazd z pierogami. Kultowe miejsce o nazwie Elita:-) Tak trzymać, kurde le bele!

        • 2 0

    • to pewno kuzynki Amy W. Te wypija i wytrzymaja i wyjda na wlasnych nogach

      • 0 0

    • jedna z nich stoi na barze więc zapewne niosła to do jakiegoś stolika ;)

      • 2 1

    • Prędzej

      Prędzej wypiją to dzisiejsze dziewczyny z modnymi aktualnie przerośniętymi d*pskami, niż ci dzisiejsi mężczyźni po 50 kilo w porywach, licząc z fryzurką emo i żelem.

      • 5 0

    • zostaną rozjechane wiec i tak beda mialy klopoty z chodzeniem

      • 1 0

    • bardzo fajna ta w paski :]

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane