• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

16. Manifa na ulicach Gdańska

Rafał Borowski, Michał Sielski
8 marca 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
aktualizacja: godz. 17:30 (8 marca 2020)

W niedzielne popołudnie odbyła się w Gdańsku Manifa, czyli doroczna demonstracja feministyczna, organizowana w związku z Dniem Kobiet. W wydarzeniu wzięło udział kilkaset osób. Uczestnicy przeszli trasą spod fontanny Neptuna na Targ Węglowy, gdzie do godz. 17 funkcjonowało miasteczko namiotowe. Organizatorzy udzielali tam porad na temat m.in. przeciwdziałania przemocy, wyrównywania szans czy walki z dyskryminacją.



Czy wzięłaś udział w tegorocznej Manifie?

Aktualizacja, godz. 17:20. Manifestacja odbyła się bardzo spokojnie. W tym roku obyło się bez kontrmanifestacji, a uczestniczek i uczestników też nie było wielu.

Aktualizacja, godz. 15:05. Po drodze nie było żadnych kontrmanifestacji. Uczestnicy Manify są już na Targu Węglowym, gdzie jest kilka namiotów, które jednak nie cieszą się wielkim zainteresowaniem osób postronnych.

Aktualizacja, godz. 14:52. Po przemówieniach kolorowy marsz ruszył w kierunku Targu Węglowego.

Aktualizacja, godz. 14:17. Osoby uczestniczące w manifestacji przyniosły ze sobą transparenty, na których są m.in. takie hasła: "Niszcz patriarchat, nie kobietę", "Nie chcesz aborcji, to jej sobie nie rób" oraz "Kobieto: kościół to twoje piekło".

Aktualizacja, godz. 14:10. Manifestacja na razie przebiega spokojnie. Jest na niej na razie kilkaset osób, mają transparenty antyklerykalne oraz z hasłami na temat równouprawnienia kobiet.


To już 16. edycja tej demonstracji w Gdańsku, która jest organizowana przy okazji Dnia Kobiet. Jej pierwsza edycja odbyła się w 2005 roku z inicjatywy genderowego Koła Naukowego na Uniwersytecie Gdańskim. W tym roku w gronie organizatorów znalazło się blisko 20 lokalnych organizacji o charakterze feministycznym i lewicowym.

Tegoroczna Manifa odbywa się pod hasłem "Kobiety i Ziemia mają za dużo do zniesienia". Oprócz tradycyjnych postulatów dotyczących np. wszelkich form dyskryminacji i dążenia do równouprawnienia kobiet (w tym szczególnie na rynku pracy), walki z przemocą seksualną wobec kobiet czy legalizacji aborcji na życzenie, w tym roku demonstracja ma również zwrócić uwagę na problem zmian klimatu i ich niekorzystnych konsekwencji.

- W tym roku solidaryzujemy się z ruchami klimatycznymi. To my kobiety, dbając o bliskich, ponosimy największe koszty suszy, huraganów, powodzi czy smogu. Mówimy dość niszczeniu Ziemi przez kapitalizm i patriarchat - tłumaczy Lidia Makowska z Trójmiejskiej Akcji Kobiecej, przewodnicząca tegorocznego zgromadzenia.
Manifestanci wyruszyli o godz. 14 spod fontanny Neptuna i udali się na Targ Węglowy, gdzie będzie czekać na nich "manifowe" miasteczko namiotowe. Przedstawiciele poszczególnych organizacji, które biorą udział wydarzeniu, będą tam udzielać porad na takie tematy, jak przeciwdziałanie przemocy, wyrównywanie szans czy walka z dyskryminacją.

Ponadto, o godz. 16, odbędzie się tam happening pod hasłem "Global Scream" (pol. globalny krzyk). To lokalna odsłona ogólnoświatowej akcji, która polega po prostu na wspólnym wykrzyczeniu negatywnych emocji. Jej celem ma być zwrócenie uwagi na walkę o prawa, których domagają się uczestnicy manify.

Wydarzenia

Opinie (565) ponad 200 zablokowanych

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Manifa kobiet w Gdańsku

    Skrzywdzeni ludzie

    Zastanawiam się jak mocno Ci ludzie musieli zostać w życiu skrzywdzeni. Tak skrzywdzeni, że już nie chcą być sobą. Kobieta chce być mężczyzną, a mężczyzna kobieta. Kobieta została tak skrzywdzona, przez mężczyzn, że ich nienawidzi i problem upatruje w swej kobiecości. A mężczyzna nie miał wzoru ojca, kogoś kto go poprowadzi, więc teraz się buja niczym miękka witka na wietrze. Ojciec nie dał mu "kregoslupa", albo ktoś mu go odebrał.
    Tak więc ojcowie, matki, opiekunowie - kochajcie, opiekujecie, dawajcie właściwe środowisko do rozwoju swych dzieci, a będzie mniej ludzi z problemami. Trzeba dbać o ich właściwy rozwój, bo inaczej społeczeństwo stacza się. I nie jest to wina tych ludzi, a wina tych co ich wychowywali, albo nie wychowywali. Kobieta powinna otrzymać tożsamość kobiety, a mężczyzna tożsamość mężczyzny. Wówczas też mężczyzna nie skrzywdzi kobiety, a kobieta nie skrzywdzi mężczyzny.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane