- 1 Co z pociągami SKM do Pruszcza i Tczewa? (154 opinie)
- 2 Przestępca seksualny wpadł w porcie (85 opinii)
- 3 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (98 opinii)
- 4 Rozdadzą "kwietne bomby" i zasieją łąkę (49 opinii)
- 5 Martwe dziki na Karwinach. Otrute czy padły z głodu? (315 opinii)
- 6 Milion zł na projekt remontu trzech ulic (81 opinii)
1,7 mln zł kary za przycięcie drzew na śmierć
Aż 1,7 mln zł będzie musiała zapłacić spółdzielnia mieszkaniowa Morena, która zamiast pielęgnacyjnie przyciąć rosnące na swoim terenie drzewa, praktycznie uśmierciła 13 z nich.
Decyzję w sprawie destrukcyjnego przycięcia drzew właśnie wydał wydział środowiska w gdańskim Urzędzie Miejskim.
- 13 drzew, konkretnie klonów pospolitych, zostało zniszczonych przez nieprawidłowe wykonanie prac pielęgnacyjnych, polegających na przycięciu korony. Każde z nich zostało osobno wycenione. Łączna kara za ich zniszczenie wyniesie ponad 1,7 mln zł - wyjaśnia Anna Dobrowolska z biura prasowego w gdańskim magistracie.
Inspektor środowiska w Urzędzie Miejskim o efektach tych prac został zaalarmowany przez mieszkańców. Pojechał na Morenę i przekonał się, że z drzew niewiele zostało. Ustalił, że spółdzielnia zleciła przycięcie firmie zewnętrznej. By przeprowadzić pielęgnację drzew nie potrzebne jest specjalne pozwolenie.
W postępowaniu wyjaśniającym SM Morena przedstawiła ekspertyzę dendrologa. Jest ona bardzo krytyczna: potwierdza, że drzewa zostały zbyt mocno przycięte. Ale pozostawia też cień nadziei.
- Ekspertyza wskazuje konkretne zabiegi pielęgnacyjne, których wykonanie może przywrócić te drzewa do życia. Spółdzielnia podjęła się ich wykonania. W związku z tym płatność kary będzie odroczona na trzy lata. Jeżeli w tym czasie któreś z drzew odżyje, to kwota kary będzie proporcjonalnie pomniejszona - zapowiada Dobrowolska.
Jeśli choć części drzew nie uda się uratować, kara będzie wielkim ciosem finansowym dla spółdzielców. Z drugiej jednak strony z pewnością będzie też nauczką dla tych, którzy niefrasobliwie podchodzą do drzew i ich pielęgnacji.
Po naszej pierwszej publikacji pt. Przycięli drzewa na śmierć, okazało się, że nie jest to odosobniony przypadek. Dostaliśmy od czytelników kilkanaście maili z opisem podobnych przykładów.
Kolejnym częstym problemem jest wycinanie drzew. Za ich wycinanie, nawet na własnym gruncie, może spotkać surowa kara. Dla przykładu kara za nielegalne wycięcie lipy o obwodzie 70 cm wyniosłaby ponad 40 tys. zł
Opinie (482) 7 zablokowanych
-
2020-02-17 14:55
ciekawe bardzo a za wycięte kasztanowce na morenie tam gdzie teraz stoją te wielkie
wieżowce to nikomu włos z głowy nie spadł- 0 0
-
2020-02-18 00:22
Człowiek bez drzew zginie,Ziemia bez człowieka nie.
Myślałem do tej pory,że to tylko w Rumii tną ile wlezie.U nas szczególnie upodobali sobie lipy (Park w Rumi - Janowo) i brzozy (Osiedle Janowo). Żeby to chociaż byli fachowcy z wiedzą,ale nie,to sama łapanka.Cieli jesienią.Teraz kilka dni temu znowu.Należy się spodziewać,że to nie koniec wycinania i podcinania . A przecież drzewa aż tak szybko nie rosną.Któregoś dnia w zeszłym roku idę przez Park i widzę,jak konary o średnicy ponad 10 cm.leżą już na glebie a wycinka trwa dalej.Pytam się jednego z łapanki,czemu takie grube i zdrowe gałęzie wycina.On mi na to że ona spadnie. Mnie to wkurzyło,więc znów pytam go inaczej:a co, powiedziała ci że spadnie?,a może ta obok spadnie mówię,skąd możesz wiedzieć która spadnie.To stare lipy.Mogą mieć i po sto lat, a już wyglądają jak drapaki.Gdy pozyskano teren pod Park,były piękne.Teraz a szczególnie gdy nie ma liści wyglądają jak drapaki.W Polsce każdy może być podejrzany,nie każdy może być winny.więc ja osobiście podejrzewam że,albo w firmie która zleca,nakazuje tym z łapanki wycinanie i szlachtowanie jednych z najważniejszych dla człowieka drzew liściastych,nie mają wiedzy na temat lip i brzóz i w ogóle,albo pod płaszczykiem (taka przykrywka),pozyskane,nawet nie za darmo bo łapance trzeba zapłacić za pracę, drewno jako drewno jest potrzebne komuś np.do kominka.Tym,co nie wiedzą o wpływie nie tylko dodatnim ale i ujemnym drzew na każdy (ludzki też) organizm podam co jest mi wiadomym.Z drzew liściastych to kasztan lipa i brzoza mają zbawienny wpływ na organizm i właśnie takich powinno być na osiedlach jak najwięcej, zamiast topoli,wierzb czy osik =zero .Już w czasach J.Kochanowskiego doceniano lipę (wiersz "Na Lipę"). Natomiast w Rosji brzozę ,bo wytrzymuje nawet -50 stopni C.(okolice Moskwy,Syberia) Osika,bardzo lekka była dobra ale na kopie Husarii.Klon jest obojętny.Ani nie szkodzi,ani nie pomaga.Jeśli chodzi o drzewa iglaste,to wszystkie mają jak brzoza,kasztan,lipa pozytywne promieniowanie.
- 0 0
-
2022-02-17 12:28
W Polsce psy i drzewa są święte .
- 0 0
-
2022-02-17 15:30
kara...
kary nie zaplaci spoldzielnia lecz mieszkancy ktorymi zarzadza zarzad nieudacznikow i pasozytow. panstwo polskie w majestacie prawa wycinalo cale lasy i nikt nie poniosl kary .jeden z rzadu tylko zmarl ,zwyczajnie...
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.