• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

4-latek sam podróżował autobusem. Okazało się, że jego babcia zasłabła

Piotr Weltrowski
9 kwietnia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Kierowca obserwował dziecko w lusterku i kiedy uświadomił sobie, że podróżuje samo, od razu zadzwonił na policję. Kierowca obserwował dziecko w lusterku i kiedy uświadomił sobie, że podróżuje samo, od razu zadzwonił na policję.

Dochodziła godzina 16, gdy kierowca gdańskiego autobusu zauważył, że wśród pasażerów znajduje się małe dziecko, które jedzie bez opieki. 4-letni chłopiec pamiętał tylko swoje imię oraz logo sklepu, w którym jego bliscy robią zakupy. To wystarczyło, aby po kilku godzinach odnaleźć jego babcię, która... zasłabła i straciła przytomność.



Czy w twojej rodzinie istnieje zwyczaj zaznaczania adresu na ubraniach małych dzieci?

Zdarzenie miało miejsce w niedzielę. Chłopiec wsiadł do autobusu w rejonie Ujeściska i dojechał do ul. Jana z Kolna w centrum Gdańska. Początkowo kierowca nie zwrócił na niego uwagi, ponieważ był przekonany, że dziecko musi jechać z opiekunem. Kiedy jednak uświadomił sobie, że dziecko podróżuje samo, powiadomił o sprawię policję. Zaopiekował się chłopcem do przyjazdu patrolu.

4-latek był wystraszony. Potrafił powiedzieć tylko jak się nazywa oraz opisać ogólnikowo logo sklepu, w którym codzienne zakupy robili jego bliscy. Policjanci radiowozem pojechali więc razem z chłopcem w rejon ulicy, na której wsiadł do miejskiego autobusu. Sprawdzili wszystkie sklepy spożywcze w okolicy. W jednym z nich faktycznie rozpoznano malucha. Wskazano też blok, w którym mieszka.

Wyszedł z domu, gdy jego babcia zasłabła i straciła przytomność



- Policjanci weszli do mieszkania i zastali tam leżącą na łóżku kobietę - babcię chłopca. Kobieta najprawdopodobniej zasłabła i straciła przytomność, wezwano więc pogotowie. 67-latka została przewieziona do szpitala. Okazało się, że gdy jego babcia zasłabła, chłopiec wyszedł z mieszkania i sam wsiadł do autobusu - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Cała sytuacja zakończyła się szczęśliwie, bo 4-latek wrócił do najbliższych, a jego babcia otrzymała na czas pomoc medyczną. Zdarzenie pokazuje jednak, jak ważne jest zwracanie uwagi na sytuacje nietypowe, gdy dotyczą one małych dzieci.

- Warto przypomnieć również rodzicom i opiekunom dzieci, aby np. na wewnętrznych częściach ubioru zapisywali numery telefonów do siebie, adres zamieszkania, imię i nazwisko dziecka, dzięki temu policjanci szybciej odnajdą rodziców, a dziecku zaoszczędzimy stresu - mówi Kamińska.

Opinie (215) 5 zablokowanych

  • Gdzie byli rodzice? (43)

    • 34 511

    • (1)

      na wytrzeźwiałce

      • 15 86

      • A ty lecz się bo masz alkoholizm i mózg zważony.

        • 19 3

    • w pracy, a gdzie mieli być (9)

      czytałeś artykuł czy tylko nagłówek?

      • 186 12

      • teraz rodzicami zajmie się prokurator

        takie mamy czasy, że prokurator i sąd mają więcej do powiedzenia ws. dzieci niż rodzice

        • 11 56

      • troll

        Agresywny troll!

        • 30 6

      • W artykule nie jest napisane gdzie byli rodzice... :(

        • 7 18

      • Czytałem (1)

        to się działo w niedzielę, kiedy podobno się już nie pracuje.

        • 11 6

        • jak w niedziele sie nie pracuje?? a kierowca autobusu to nie pracował

          • 20 1

      • w niedziele nie pracują przeciez (2)

        pewnie od soboty na imprezie

        • 4 10

        • (1)

          Tee bju*wo,a sprzedawcy w sklepach albo pracownicy w fabrykach w weekendy nie pracują?

          • 4 2

          • No sprzedawcy w sklepach już nie!

            • 1 6

      • skan dal, co za przytyki?

        • 0 0

    • w pracy?

      • 39 7

    • pewnie w pracy inteligencie!!! (1)

      A babcia na ten czas opiekowała się wnukiem... ehhh

      • 91 11

      • uwaga troll

        • 5 9

    • W pracy (1)

      A babcia zajmowala sie dzieckiem. Typowy układ, masz z tym jakiś problem?

      • 97 10

      • troll

        • 4 9

    • (2)

      w pracy?

      • 17 7

      • a słyszałeś o lekarzach.....pracownikach stacji benzynowych,oni pracują nawet niedzielę. za to po tych sklepach się nabiegali w niedzielę....

        • 4 0

      • Lekarze w niedziele tylko dyżurują.

        • 0 0

    • Jak piszecie że "w pracy" to wytłumaczcie dzbanowi co to jest (2)

      Bo pewnie nie wie jak pisze komentarze na wyścigi.

      • 51 5

      • uwaga agresywny troll

        • 7 10

      • po co sie nim przejmujesz

        pewnie nikt inny nie zwrócił na głupka uwagi

        • 6 2

    • Glupi jestes czy udajesz? (1)

      Gdzie byli rodzice czub

      • 0 5

      • troll

        • 1 3

    • Pewnie w pracy ???

      • 0 5

    • (1)

      w d*pie

      • 14 1

      • to samo powiedziałam jak przeczytałam jego wpis :D

        • 10 2

    • (2)

      Analfabeta

      • 2 2

      • pytanie

        O sobie napisałeś?

        • 1 0

      • Tu piszą idioci.

        • 0 0

    • (2)

      W pracy. Nie wszyscy żyją tylko na 500+ człowieku !

      • 16 1

      • (1)

        On żyje z przestępstwa.

        • 0 0

        • I prawidłowo, ja tak samo i lepsze to, niż tyrać, jak wol za drobne...

          • 0 0

    • w du*pie

      • 4 0

    • opieka

      a co to ma do rzeczy

      • 1 0

    • meejg

      Może w pracy, może w szpitalu z drugim dzieckiem... Pomyśl czasem, głupi człowieku.

      • 11 0

    • Trochę śmieszne

      a trochę głupie.
      Zależy czy żartowałeś.

      • 1 0

    • gdzie

      durniu !! w pracy jak 90 % ludzi teraz i zajmuje sie dziecmi babcia

      • 1 0

    • w pracy,jakie to dziwne co

      • 1 0

    • art 123 kodeksu: Rodzice nie powinni rozstawac sie z dzieckiem na dluzej jak 2 min.

      to jasne...szukali otwartego sklepu w niedziele niehandlowa!!

      • 0 2

    • Moze w pracy!!!????

      • 0 0

    • Ja

      Gdzie k.....a w pracy

      • 0 0

  • (12)

    Brawa dla kierowcy autobusu i policji, ale czy rodzice mimo pracy nie mogą dzwonić co jakiś czas i pytać czy wszystko ok?

    • 126 251

    • (4)

      a co kierowca miał zrobić, za co te brawa? na końcowym został mu dzieciak więc musiał powiadomić dyspozytora a ten policje

      • 20 34

      • bosze co za tragedia (2)

        To dziecko mieszka na ujeścisku, ktoś powinien im pomóc

        • 11 16

        • pasażerowie co? debile ze dziecka samego nie widzieli? (1)

          widocznie debile,
          co za kraj, ręce opadają do samej podłogi

          • 12 7

          • O tym samym pomyślałam

            A znieczuleni ludzie udawali, że nie widzą?

            • 14 2

      • Dostać nagrodę i oddać na Caritas

        • 0 0

    • A skąd wiesz czy nie dzwonili? Mają dzwonić co 15 minut czy może co 5?

      • 29 2

    • Chyba nie jesteś rodzicem

      Co 5 minut mają dzwonić?

      • 25 2

    • (2)

      Ciekawe jak znaleźli akurat tą Biedronke spośród dziesiątek jak nie setek w Trójmieście

      • 2 12

      • stonka

        Może chodzi o jedyna w okolicy Stokrotke na Ujescisku?

        • 11 0

      • Przecież jest napisane, że szukali w okolicy w której chłopiec wsiadł do autobusu, nie szukali w całym trójmieście, czytanie ze zrozumieniem.

        • 12 0

    • Brawo?? Zorientował się na końcu trasy....

      • 0 8

    • Praca nie jest od dzwonienia, nawet jeśli mają taką pracę, że mogą, to pewnie 1-2 razy na dzień a nie co 20 minut

      Poza tym jak babcie nie odbierają, to prawdopodobnie nie dosłyszały, były w łazience albo wyszły bez telefonu. Bez sensu na tej podstawie zaraz wzywać karetkę.

      • 2 0

  • Gdzie byli przechodnie? (4)

    Rodzice podobno zagranica w pracy wedlug Radia Gdansk.

    • 47 37

    • Zostawili 4 letnie dziecko i sami oboje wyjechali do pracy na emigrację? (1)

      To prosty przykład nawet Ukraincy do nas przyjechali pracowac i zabrali ze sobą dzieci i tesciowe.Widze to codziennie jak ich dzieciaki pracowników ze wschodu bawią sie na podwórku z babciami . Znajomi jak emigrowali za praca tez zabrali ze sobą małe dzieci.

      • 12 22

      • Ale ty głupi. Na głupotę lekarstwem jest koniec życia głupca.

        • 2 3

    • A po co mieli targać dziecko na obczyznę z babcią i robić dodatkowe koszty. I tak większość dnia siedzą w pracy. a babcia jeśli nie zna języka, czułaby się niekomfortowo.

      • 4 11

    • to się nazywa eurosierota

      • 13 1

  • Brawo, Panie kierowco! Brać przykład z takich ogarniętych ludzi! (6)

    • 425 2

    • Dokładnie, a mogło paść na ku***wę, która ma w d...ie wszystko dookoła (2)

      "nie moja sprawa". Typowe podejście "pracowników". Brawo kierowca.

      • 20 2

      • piszesz i pasażerach którzy dokładnie w d*pie mieli

        • 2 0

      • Dzieci w tym wieku lubią być samodzielne, stać i trzymać się uchwytów jak dorośli, nie koniecznie przy siedzeniu mamy czy taty.

        • 1 0

    • Ja wiem czy ogarnięty

      dojechał do pętli, wszyscy wysiedli z autobusu poza chłopcem. co innego mógł kierowca zrobić ? co za czasy kiedy na normalne zachowanie ludzie patrzą ze zdziwieniem robiąc wielkie WOW !

      • 5 13

    • Jechał bez biletu i naraził przedsiębiorstwo na straty, więc kierowca wezwał policję i dzięki temu trafiono na trop babci, która zasłabła na widok braku wnuka.

      • 7 8

    • Za to minusy dla wszystkich pasażerów!

      • 7 2

  • ja w jego wieku to pisałem i czytałem, ojciec wysyłał mnie do sklepu itd (13)

    • 68 109

    • po flaszke? (2)

      • 32 4

      • po papierosy, to były inne czasy i pani z kiosku mnie znała.

        • 52 1

      • po papierosy i po gazetę, a w południe po Wieczór. Tak, wtedy to były inne czasy...

        • 12 0

    • (1)

      No i skończyłeś trollując w necie ;)

      • 23 2

      • polska zniszczy nawet najzdolniejszych

        jedyny ratunek to ucieczka

        • 4 0

    • filip, jeśli to prawda to co robisz na tym forum?

      najwyraźniej nie wykorzystałeś swojej szansy

      • 3 1

    • TAKIŚ BYŁ GENIALNY (2)

      To czemu nic mądrego nie wymyśliłeś? Oprócz bajek o swojej genialności.

      • 4 0

      • (1)

        Czemu od razu bajek? Ja zacząłem czytać jak miałem 3 lata. Po rosyjsku (takie były czasy i dostępne dziecięce lektury) w wieku 5 lat a za angielski się wziąłem jak miałem 7. Potem podstawówka skończona w trybie przyspieszonym (bo się w niej nudziłem), profilowane liceum, studia techniczne. A ponieważ szło mi to szybko i łatwo, to jeszcze kupę wolnego czasu miałem na zabawy z kolegami na podwórku. Można? Można!

        • 1 2

        • Kupę to ty miałeś w gaciach

          • 0 0

    • Tak chyba po piwo na czas

      • 0 0

    • po piwo?

      • 0 0

    • Goście

      Pewnie wysyłał po browary

      • 0 0

    • No brawo!!! Geniusz się znalazł

      • 0 0

  • Ogarniety chłopaczek (9)

    ogólnie dzięki takiemu zbiegowi okoliczności można powiedzieć ,że uratował babcię.

    • 206 26

    • czytaliśmy o bardziej ogarniętych dzieciach w tym wieku, które potrafiły wystukać nr alarmowy (3)

      że coś nie halo dzieje się z babcią i wtedy migusiem przyjeżdzała pomoc.
      niestety ten malec wyszedł sobie z domu i wsiadł w autobus, co tu winić dziecko, może był jakiś opóźniony, może rodzice nie uczyli go jak się w takich ekstremalnych sytuacjach zachowywać? Dobrze, że kierowca go wypatrzył i udało się babcię uratować.... no więc medalu "dzielny maluch" raczej nie dostanie

      • 52 16

      • (2)

        Powiem więcej:
        W USA był na przykład taki zdolny dzieciak Doogie Howser...
        Poczytajcie co on wyprawiał

        • 4 6

        • w polsce dogiehalser by utonal w papierach do wypelnienia (1)

          • 15 0

          • albo zostałby porwany przez księdza

            • 5 4

    • Nie zgadzam się (2)

      Bardziej ogarnięty dzieciak zaczepiałby ludzi po wyjściu z klatki, opowiadając, że babcia leży i się nie budzi - czterolatek powinien móc skonstruować plan, że im bliżej domu kogoś zaczepi, tym szybciej ta osoba przyjdzie i pomoże babci/zadzwoni po pomoc. Inna kwestia że naprawdę czterolatek spokojnie poradziłby sobie z wstukaniem numeru alarmowego, gdyby miał to przećwiczone - a już na pewno ze stukaniem w określone drzwi pani sąsiadki z tego samego piętra czy z dołu.

      • 35 2

      • dlatego obstawiam że dziecko było upośledzone , w dodatku jak to sie mówi: jak dziecko we mgle

        Brawo dla kierowcy

        • 12 4

      • On chciał do stoczni, na statek do Ameryki do rodziców, po ratunek dla babci.
        A swoją drogą to los tak chciał, że posłał to dziecko do autobusu i dzięki temu uratował babcię.

        • 4 4

    • Taka prawda,że

      Właśnie słabo ogarnięty,gdyby kierowca autobusu nie był ogranięty to mały dalej by sobie jeździł jak gdyby nigdy nic a babcia by kipła na tej kanapie

      • 9 0

    • Hmmm...mógł zapukać do sąsiadów, ale dzisiaj czy znamy swoich sąsiadów?

      • 1 0

  • (2)

    Dobrze że tak to się skończyło....z drugiej strony strach nawet zapytać by było takiego malucha dlaczego chodzi samo...zaraz by za kogoś niedobrego mogli wziąć...

    • 104 10

    • Cóż, odczułem to na własnej skórze

      Gdy raz zapytalem się zagubionego i zapłakanego bachora, gdzie jest jego mama.

      • 9 2

    • Zaraz by przyjechal Krzysiu Dymkowski i pozamiatane

      • 2 1

  • Fajnie, że młody wrócił do domu (2)

    Zwracajmy większą uwagę na to co się dzieje wokół nas. Dobra reakcja kierowcy autobusu

    • 220 1

    • Skończył trasę na Jana z Kolna i mu pasażer(ek) został w autobusie ... (1)

      ... to co miał zrobić? Zadzwonił po Policję. Żaden bohater.

      Ale zakładam, ze dziecko nie stało samo na przystanku jak wsiadało (bo by wtedy już kierowca zauważył), tylko wsiadło z innymi .... zapatrzonymi w telefony egocentrykami co tylko czubek swojego nosa widzą.

      • 14 4

      • dokładnie, to pokazuje jakie mamy społeczeństwo

        to pokazuje czym są Polacy albo czym się stali bo 30 lat temu tak nie było

        • 11 0

  • (6)

    Prawdziwy miłośnik autobusów, pewnie przyszły pracownik kierowca Gait

    • 89 8

    • (2)

      czy jak policjanci wieźli chłopca z powrotem na osiedle, to czy jechał on w foteliku? tak z ciekawości pytam..

      • 5 4

      • (1)

        Jeżeli było zgłoszenie, że dzieciak do odbioru to na 100% mieli fotelik.

        • 4 2

        • Bujany

          • 6 2

    • Renoma

      Tajniak

      • 4 1

    • "aaa zwijam sie, babcia zamula, nic tu po mnie" (1)

      • 13 0

      • babcia śpi wnuki harcują

        • 5 0

  • (22)

    Rodzice dali ciała. Jak czterolatek może nie znać swojego nazwiska czy adresu? Nazwiska szczególnie!

    • 119 124

    • (4)

      Może i znał. Ale pewnie był wystraszony, sam w obcym miejscu, a jacyś obcy ludzie zadawali mu pytania, więc miał prawo zapomnieć. Zresztą to normalne że czterolatki są mniej lub bardziej rozgarnięte.

      • 72 4

      • To zadanie dla rodziców, powiedzieć dziecku, co ma robić jak się zgubi. Do kogo się zwrócić o pomoc: do zaprzyjaźnionej sąsiadki, do pani Grażynki w warzywniaku, gdzie codziennie robi się zakupy. Rodzice raczej nie przewidują, że stanie się coś opiekunowi dziecka, ale rożne rzeczy się dzieją, także z rodzicami.

        • 33 3

      • (2)

        Po co znać nazwisko, wystarczy że zna PESEL.

        • 19 1

        • (1)

          Tobie bym PESEL wytatuował na czole idioto.....

          • 5 7

          • wyluzuj...zart taki tylko

            • 2 0

    • no i co??????, (9)

      Czy gdyby znał swoje nazwisko to babcia by nie zasłabła? To nie wsiadł by do autobusu??????podał inne dane i też to pomogło...!!!! Pewnie najlepiej gdyby miał adres itd.... wytatuowane na czole..... Ludzie ogarnijcie się!!!! Rozglądajcie się dookoła!!!!!! Nie każdy leżący na ulicy to pijak!!!!( taka dygresja)...a nawet gdyby???? To nie pomożesz????? Przykre!!!

      • 35 21

      • Co tak histeryzujesz? (7)

        Dziecko powinno znać swoje nazwisko i tyle.

        • 32 14

        • (2)

          Mój nawet wie w której kwadrze księżyca się urodził i jaki był układ planet.
          A ma dopiero 3 lata...

          • 26 14

          • A kto jest tak naprawdę jego ojcem?

            • 8 2

          • pewnie na imię ma Wikipedius

            • 4 0

        • jasne .. (3)

          a każdy policjant , kierowca autobusu itp. powinien umieć go zrozumieć

          ktoś kto ma małe dziecko ( 4-letnie) doskonale wie ,że w tym wieku dzieci mówią niewyraźnie ( tzw. wady wymowy rozwojowe ), zamieniają literki ( r na l, nie wymawiają sz, dź,dż ,ż poprawnie itp.), a niektórych nie wymawiają etc. co powoduje że w normalnych warunkach są dla obcych niezrozumiałe ......

          zapomniałam : w stresie , płacząc , ten 4-latek mógł zapisać swoje dane i adres i po kłopocie

          masa ignorantów jednak jest na tym świecie

          • 28 4

          • (1)

            Wszystkie twoje żale logopedyczne nie zmienią faktu, że trzeba pewnych rzeczy swoje dziecko nauczyć

            • 14 20

            • Oczywiście, że trzeba. Ale niekoniecznie 4 latka

              • 6 9

          • Moja zna nawet nr do chłopaka, ale jak wraca późno, to zapomina telefonu do rodziców.

            • 6 1

      • Słuchaj, niepokoi mnie wzorzec Twojej wypowiedzi

        Troszkę za mało w niej znaków zapytania i wykrzykników.
        Popracuj nad tym, proszę.

        • 24 3

    • (1)

      Powiedział jak się nazywa, a nie jak ma na imię.

      • 2 1

      • To może być kwestia redaktora, nie wiadomo, co to dziecko podało do wiadomości: imię czy nazwisko

        • 2 0

    • Czytamy ze zrozumieniem (1)

      "4-latek był wystraszony. Potrafił powiedzieć tylko jak się nazywa oraz opisać ogólnikowo logo sklepu, w którym codzienne zakupy robili jego bliscy...."

      Czytaj więcej na:
      https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/4-latek-sam-podrozowal-autobusem-okazalo-sie-ze-jego-babcia-zaslabla-n122745.html#tri

      • 6 1

      • czyli wymienił "biedronkę", a na trasie autobusu pewnie jest sto biedronek

        może dziecko miało autyzm i było ograniczone umysłowo stąd pytane nie potrafiło udzielić jakiejkolwiek pomocnej odpowiedzi
        babcia walnęła w kuchni o glebę a ten sobie wyszedł z domu i polazł na autobus nicpoń jeden

        • 7 16

    • mój 4 latek zna swoje nazwisko i adres zamieszkania (1)

      ale ma problemy logopedyczne i wątpię gdyby ktoś go w ogóle zrozumiał...

      • 2 0

      • ...i dla tego na razie nie może się gubić

        • 0 0

    • dziś dzieci się niczego nie uczy w domach-przecież do zrobi za rodziców szkoła...

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane