- 1 Mała uliczka, duży problem (183 opinie)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (445 opinii)
- 3 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (78 opinii)
- 4 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (120 opinii)
- 5 Odliczanie sekund na skrzyżowaniach. Za czy przeciw? (286 opinii)
- 6 Zabójca z Jagatowa przyznał się do winy (170 opinii)
Adoptuj zwierzaka, ale z głową
Grudzień to czas, gdy zwierzęta ze schronisk stają się gwiazdkowymi prezentami. Niestety, często niechcianymi, dlatego przedstawiciele schronisk apelują o przemyślane i odpowiedzialne decyzje rodziców, którzy chcą sprawić radość swoim dzieciom.
- Mamy w schronisku 340 psów i 150 kotów. Zwierzęta już się praktycznie nie mieszczą. A naszym marzeniem jest niemal puste schronisko i każdy zwierzak w domu z kochającą rodziną - mówi Ewa Gebert, przewodnicząca OTOZ Animals, prowadzącego m.in. gdyńskie Ciapkowo.
Dlatego Animalsi już rozpoczęli Zimową Akcję Adopcyjną "Chcemy zdążyć do domu przed zimą". Zwierzęta czekają w schroniskach w Gdyni, Tczewie, Starogardzie Gdańskim oraz przytulisku w Dąbrówce koło Wejherowa. Kilkanaście psów i kotów już znalazło nowe domy, ale są ich jeszcze setki.
Problem jednak w tym, że nie każda adopcja kończy się szczęśliwie. Bywa, że rodzice chcą zrobić prezent dziecku, któremu piesek czy kotek się nie podoba. Czasem nie odwożą go więc do schroniska, a porzucają i do schroniska trafia jedynie przy dużej dozie szczęścia.
- Cieszy nas to, że do adopcji trafiają też dorosłe zwierzęta, duże i wręcz pospolite kundelki. Ale martwi nieodpowiedzialne zachowanie niektórych osób. Dlatego apelujemy, by nie traktować zwierząt jak pluszaków, które można wyrzucić. Lepiej przyjechać całą rodziną i dokonać świadomego wyboru - podkreśla Anna Drewa, inspektor ds. ochrony zwierząt.
Miejsca
Opinie (224) ponad 10 zablokowanych
-
2010-12-01 06:56
Opinia wyróżniona
Chcesz psa 2 razy to przemyśl
Zabranie psa ze schroniska to zaden problem ale co dalej wakacja inni nie mysla i znow oddaj ,ciekawe czy dzieci by tak oddali np do domu dziecka pies tez ma uczucia a jesli nie mozesz miec psa to chociaz zrób dla nich dobry uczynek masz stare rzeczy w domu koce reczniki to tam sie z checia przydzadza .
- 54 0
-
2010-12-01 07:02
Opinia wyróżniona
W głowie mi się nie mieści jak można brać rasowe zwierzę z hodowli. (29)
Decydując się na rasowe zwierzę skazujemy te ze schronisk na dalsze cierpienie. Dodatkowo wybieramy mniejszą inteligencję, większą zachorowalność, wady genetyczne, mniejsze przywiązanie i wdzięczność.
Miłość do zwierząt albo do rasy - wybór należy do Ciebie.- 62 24
-
2010-12-01 08:13
(7)
I tak i nie. Czasem ludzie kupują z hodowli po potrzebuja psa o danej rasie. Ze wzgledu na różne sytuacje np Yorki bo nie mają sierści i mogą je mieć alergicy, Doberman bo ma być psem strużującym.
Z drugiej strony jak najbardziej jestem za tym aby brać pieski z schroniska.
Przyznam sie, ze sam chciałem kupic rasowego psa,I tak i nie. Czasem ludzie kupują z hodowli po potrzebuja psa o danej rasie. Ze wzgledu na różne sytuacje np Yorki bo nie mają sierści i mogą je mieć alergicy, Doberman bo ma być psem strużującym.
Z drugiej strony jak najbardziej jestem za tym aby brać pieski z schroniska.
Przyznam sie, ze sam chciałem kupic rasowego psa, jednak mi udało sie znaleść Bullterriera w schronisku ibez wachania zaadoptowałem go. Mimo, że miał już 2 lata i wyglądał tragicznie przez poprzedniego właściciela, który zostawił go na tydzień samego na podwórku. Niestety w tamten tydzień była pogoda taka jak dzisiaj + śnieg.
Szkoda, ze nie chcieli mi podać adresu skąd go wzieli :/- 23 2
-
2010-12-01 08:19
(5)
to tak jak z markowymi ubraniami: dlaczego nie kupujemy na bazarach tylko w Galerii Bałtyckiej??
- 8 11
-
2010-12-01 08:54
bo Galeria jest bliżej niż bazar, gdzie jeszcze trzeba być w godzinach pracy :)
- 1 0
-
2010-12-01 09:03
!? (3)
Zwierzę to nie przedmiot do obnoszenia sie z nim, tylko żywa istota. Porównanie szalenie nie trafione, ale oddające twoj stosunek do zwierząt.
- 10 1
-
2010-12-01 09:04
na głupie pytanie głupia odpowiedź
- 0 1
-
2010-12-01 09:04
no właśnie, ubrania z galerii często się wymienia, a z bazaru nosi do końca.
- 0 0
-
2010-12-01 09:06
a właśnie, że trafione- ludzie kupują sobie pieska tak samo jak nową torebkę- bo modna, bo ładna, bo można nią/nim poszpanować przed znajomymi! a gdy im się już znudzi to je/ją wyrzucają na śmietnik
- 4 0
-
2010-12-01 08:47
Vein załatw adres typa to pojedziemy !!!
- 2 2
-
2010-12-01 08:22
(8)
ja mam rasowego psa i wcale tego nie żałuję! Potrzebowałam konkretnych cech charakteru a tego kundelek by mi nie zapewnił!
Poza tym w głowie mi się nie mieści jak można pisać takie bzdury! guzik Cię to powinno obchodzić czy ktoś ma rasowego psa czy kundelka, widać że w ogóle nie orientujesz się w zasadach nadawania rodowodów!
Lepiej zajmij się ludźmi, którzy o swoje psy nie dbają a nie tymi, którzy mają rasowe!- 12 8
-
2010-12-01 08:52
(7)
Chodzi o to, że część ludzi kupujących psy rasowe kupują je dla mody i snobizmu i szybko okazuje się, że pies to żywe stworzenie, które ma swoje potrzeby, a nie tylko zabawka dla zaimponowania znajomym.
- 13 0
-
2010-12-01 08:57
(2)
wiem, wiem
ale skoro potrzebowałam psa myśliwskiego i kupiłam setera angielskiego z rodowodem to znaczy, że jestem jakaś gorsza?
mieszkam na wsi i ten pies był mi potrzebny! ale mogę napisać, że mam również 2 koty- dachowce ze schroniska! :)- 9 1
-
2010-12-01 11:22
a jesteś myśliwą? (1)
- 1 2
-
2010-12-01 17:54
Myśliwską chyba...?
- 2 0
-
2010-12-01 10:36
(3)
"Chodzi o to, że część ludzi kupujących psy rasowe kupują je dla mody i snobizmu i szybko okazuje się, że pies to żywe stworzenie, które ma swoje potrzeby, a nie tylko zabawka dla zaimponowania znajomym."
No dobrze, ale to tylko część. Tacy ludzie i tak nigdy nie wezmą psa ze schroniska, bo ich snobizm im nie pozwoli na coś takiego."Chodzi o to, że część ludzi kupujących psy rasowe kupują je dla mody i snobizmu i szybko okazuje się, że pies to żywe stworzenie, które ma swoje potrzeby, a nie tylko zabawka dla zaimponowania znajomym."
No dobrze, ale to tylko część. Tacy ludzie i tak nigdy nie wezmą psa ze schroniska, bo ich snobizm im nie pozwoli na coś takiego. Takim ludziom w ogóle powinno się zakazać posiadania zwierząt, a nie mieszać w to kwestię czy ktoś kupuje psa rasowego czy nie.
Najpierw, drogie dzieci, zanim zaczniecie tu wojnę o rasy i hodowle, zastanówcie się, czym jest pies. Jest sztucznie wyhodowanym przez człowieka zwierzęciem (tak, tak, kundelek też). Istnienie ras jest uzasadnione, bo psy w ogóle hodowano i krzyżowano ze sobą dlatego, że potrzebowano określonych cech fizycznych i charakteru. To, że dziś bywają psychole, którzy chcą konkretną rasę, bo jest modna, jest naganne, ale to nie znaczy, że sama rasa ma w sobie coś złego. Pamiętajcie, że to psom zaprzęgowym ludzie żyjący w zimnym klimacie do dziś mogą się swobodnie przemieszczać. To psom myśliwskim zawdzięczamy do pewnego stopnia przetrwanie. Psy typu chichuachua czy meksykański nagi dawały i dają ludziom w Ameryce Płd. ciepło w nocy.... rasy to nie wymysł snoba, rasy rzecz znacznie, znacznie starsza.
I te rasy dziś, kiedy nie są już tak naprawdę potrzebne, przetrwały tylko dzięki zapaleńcom, jakimi są hodowcy. I chwała hodowcom za to.
Problemem za to jest podejście wielu ludzi do psów - nie ważne, rasowych czy nie. Zamykanie psa na cały dzień w ogrodzie, bo przecież tam może się wybiegać to takie samo okrucieństwo wobec psa, który jest zwierzęciem stadnym, potrzebującym stałego kontaktu z człowiekiem, jak zamykanie go samego na cały dzień w mieszkaniu. I z tym trzeba walczyć, podobnie jak z wieloma innymi patologiami.- 6 2
-
2010-12-01 11:15
(1)
Oczywiście, że tylko część, tak jak tam zostało napisane: "część" - miejsce jest na krótką opinię a nie na elaborat, "drogie dziecko" :)
Problemem sa nieodpowiedzialni ludzie, nie rasa czy jej brak. Kundelka chętniej weźmie ktoś dla dziecka czy z 5-minutowego odruchu serca, a psa rasowego dla snobizmu - i jedni i drudzy psa porzucają.Oczywiście, że tylko część, tak jak tam zostało napisane: "część" - miejsce jest na krótką opinię a nie na elaborat, "drogie dziecko" :)
Problemem sa nieodpowiedzialni ludzie, nie rasa czy jej brak. Kundelka chętniej weźmie ktoś dla dziecka czy z 5-minutowego odruchu serca, a psa rasowego dla snobizmu - i jedni i drudzy psa porzucają. Nikt nie napisał, że rasa to coś złego, ale nie zajmujemy się w tej chwili długą historią psa i pochodzeniem ras, tylko porzuconymi zwierzakami.
Poza kosztami zwierzę potrzebuje uwagi i czasu. Najwięcej porzuconych zwierząt jest w okresie urlopów letnich oraz świąt.- 1 2
-
2010-12-01 18:55
@truizmy
Owszem, napisał, na jednej z pierwszych stron - dlatego, najwyraźniej, truizmy są potrzebne.
Niestety to właśnie ci, którzy najgłośniej krzyczą o tym, jak złe i snobistyczne jest hodowanie psów rasowych lecą potem na rynek by za grosze kupić kundelka albo psa w typie rasy. I to ci sami ludzie nie szanują potem swoich zwierząt. Dlatego owszem, triuzmy są potrzebne.- 0 1
-
2010-12-01 11:26
drogie dziecko Psiaro
Jak będziesz chciała się ogrzać, to kup chiuałę albo meksykańskiego nagiego, a jak ale jak chcesz mieć przyjaciela, to weź psa ze schroniska.
- 2 2
-
2010-12-01 10:05
Pies rasowy tylko z rodowodem (6)
Właśnie gdyby ludzie kupowali tylko psy z prawdziwych hodowli (z metrykami) nie byłoby problemu z przepełnionymi schroniskami. Popyt na psy w typie rasy i mieszańce spowodował namnożenie się pseudo hodowli i "produkcję" na ogromną skalę. Oczywiście ratujmy biedy ze schroniska, ale rozwiązaniem jest zahamowanie popytu na mieszańce.
- 5 4
-
2010-12-01 10:21
(1)
Moja rodzina była świadkiem rozmowy między weterynarzem a paniusią z dwoma wypielęgnowymi rasowymi pieskami, która przyprowadziła je do uspienia bo.. wyszły już z mody.
- 3 5
-
2010-12-01 11:39
minusujący z czym się nie zgadzają?
- 1 1
-
2010-12-01 11:05
bzdura (2)
mieszańce zawsze były i będą, to efekt m.in. braku kontroli nad rozmnażaniem. ich przybywa, bo tak wynika z natury, a nie z mody. ludzie wyrzucają również rasowe psy. psy w schroniskach to również psy bezdomne, zgarnięte z ulicy albo podrzucone, znalezione. a i tak są bardziej kochane niż rasowe.
- 4 0
-
2010-12-01 11:25
(1)
Czyli wdł Ciebie wszystko jest pięknie i niech tak zostanie. Tylko czemu w Skandynawii schroniska są puste - bo żeby sobie kupić psa trzeba to trzeba go zamówić, czekać i słono zapłacić. Nikt (prawie) tak beztrosko nie wyrzuci na ulice psa z kilka tys.
- 4 1
-
2010-12-02 08:57
W Skandynawii psy się częściej sterylizuje. W którymś z krajów skandynawskich przed domem sa tabliczki dla straży pożarnej, ile zwierząt mieszka w domu.
A jak wygladają schroniska - nie wiem i nie będę się opierac na plotkach z netu, że niby puste.- 0 0
-
2010-12-01 11:30
aaaaale bzdura....
zahamowanie popytu na mieszańce - dobre. Czyli w pupie z tymi psami ze schroniska, niech wszystkie umrą, a potem będziemy żyli w szczęśliwym świecie hodowlanych psów. Gorzej jak się przez przypadek skrzyżują, ale nie ważne, uśpi się.
- 1 1
-
2010-12-01 10:27
brak logiki (3)
Sama mam 2 koty ze schroniska i szczerze popieram adopcje zwierzaków, ale argument, że zwierzęta z hodowli narażone są na większą zachorowalność czy wady genetyczne to bełkot. Hodowle rasowych psów czy kotów są właśnie po to, żeby wyeliminować potencjalne choroby genetyczne, takie zwierzęta są pod ścisłą kontrolą weterynaryjną i krzyżowane w taki sposób aby zminimalizować ryzyku występowania chorób. Po to są rodowody itd. Chyba, że masz na myśli pseudo- hodowle, wtedy sytuacja wygląda inaczej.
- 3 3
-
2010-12-01 10:39
zwierzeta rasowe łatwo zapadają na określone choroby, przykładowo jamniki i basetty na choroby kręgosłupa a persy na choroby związane ogólnie z zatokami.
poza tym nikt mi nie powie, ze dachowiec trzymany w domu jest w takiej samej formie fizycznej niż przykładowy pers :)- 1 1
-
2010-12-01 11:33
to czemu każda rasa ma typowe dla siebie choroby? (1)
- 2 1
-
2010-12-02 08:59
co więcej, skoro krzyżuje się dwa psy (tej samej rasy) z ryzykiem tej samej choroby ....
- 0 0
-
2010-12-01 19:32
Ja jako dziecko dostałam pieska ze schroniska...
...niestety po przejściach i nie można jej było spuszczac ze smyczy gdyż rzucała się na dużych "Panów" a co dopiero jak był napity - teraz mam już własne dziecko i zdecydowałam się na rasowego labradora bo chce miec pewnosc ze mam psa spokojnego i łagodnego, mogę go spuścic żeby sie bawił z dzieckiem i mam do niego 100 % zaufanie, którego nie mogłam miec do mojej świętej pamięci nie mniej kochanej suni.
Gdyby nie to jak najbardziej popieram wybór psiaka ze schroniska...- 1 1
-
2010-12-01 10:22
Opinia wyróżniona
spokojnie (2)
wszystkie zwierzęta wypuszczane ze schronisk są zaczipowane a oni mają wszystkie dane właściciela.Nawet jak jakiś sadysta porzuci psa to go momentalnie znajdą i ukarzą
- 3 3
-
2010-12-01 10:27
(1)
za to kłopoty są z bazą danych z czipów
- 1 0
-
2010-12-01 10:44
Fakt są kłopoty z chipami. Głównie dlatego, że psy ze schronisk są chipowane jakimś "hovnem". To samo jest z chipami z akcji "za darmo". Czipy "zakładane" w "porządnych" lecznicach działają bez zarzutu.
A że niema dobrej bazy ... to już inna bajka ...
Znam przypadek zachipowanego psa który trafił do gdyńskiego Ciapkowa ("boscy" Animalsi) i przez 3 dni nikt nie sprawdził mu chipa ... choć go miał i tenże działał ...
No comments...- 2 0
Wszystkie opinie
-
2011-03-14 17:28
czipy (1)
..10 marca 2011 roku oddałam psa do schroniska w Sopocie.Pies- jak się okazało miał czipa, mimo, że w zakładzie weterynaryjnym nie znaleziono.Może i tak bywa, ale mam pytanie:jeśli pies ma czip - to można znaleźć właściciela zagubionego psa.więc dlaczego powiedziano mi, że będzie z tym problem?...to po co ten czip???..przecież za to wszystko płacimy masę pieniędzy!
- 0 0
-
2012-01-09 17:29
chipy i psy
Wet może nie znaleźć chipa, jeżeli niechlujnie przejedzie czytnikiem (lub ma wyładowana baterię ;)
Można nie odnaleźc właściciela,jeżeli ten nie zarejetsruje chipa w bazie danych lub sie przeprowadzi i nie poda nowego adresu. Pies może tez zwyczajnie byc błędnie zarejestrowany w bazie danych-proponuje właścicielom psów sprawdzić,czy ich pies widnieje z właściwymi danymi w systemie.- 0 0
-
2010-12-01 11:43
A po cholerę komu zwierzęta? (3)
Wymagają opieki, a zysku nie generują. Precz z nimi.
- 0 12
-
2011-05-11 01:18
A to już akurat "wina" naszej ludzkiej cywilizacji, że udomowiliśmy niektóre zwierzęta (np. psy) i teraz nie dadzą sobie rady bez człowieka jak te dziko żyjące w lesie. Skoro "wydarliśmy" je naturze trzeba za to wziąć odpowiedzialność. Poza tym jest wiele rzeczy/ istot, które "wymagają opieki, a zysku nie generują" a jednak mogą kogoś uszczęśliwić jak choćby dzieci, rośliny w ogrodzie, czy jakieś zbiory kolekcjonerskie czegokolwiek. Nie chcesz zajmować się zwierzęciem- nikt Ci nie każe.
- 0 0
-
2010-12-01 13:44
(1)
A po co komu ludzie,którzy zadają głupie pytania???Uważam iż imbecyle nie powinni mieć bytu na tym świecie
- 2 0
-
2010-12-01 13:46
Oj
to mój guru może się obrazić za takie słowa. A mój guru to wolennik wolnego rynku, a nie imbecyl. Niech żyje biznes!
- 0 1
-
2010-12-01 09:18
brak słów (3)
tekst jest o adopcji psów, to po jakiego ch... ktos tu wyjeżdza z jakimis hovnami na chodnikach, z adopcja kasi i lukasza?????????????????ludzie opanujcie sie!!!moze jeszcze powiecie ze to grzech adopcja psa , bo dzieci w somalii nie maja co jesc. nie adoptujmy psow bo to smierdzace stworzenia ktore nic procz zalatwiania sie w parkach nie robia!!!!co z was za ludzie!!!bardziej was bulwersuje kupa na chodniku , niż pies przywiazany do drzewa i pozostawiony na pewna smierc!to przez takuch ludzi jak wy schroniska pekaja w szwach!
- 25 2
-
2011-04-20 16:50
monika
hory typie idz do lekarza na glowe --co ty bezmuzgowcu piszesz --
- 0 0
-
2010-12-01 21:23
(1)
Bo ogólnie panuje znieczulica, stajemy się konsumpcjonistami, o nikogo innego nie dbamy: przyrodę niszczymy, zwierzęta mamy w nosie, biednych i potrzebujących wyzywamy od śmierdzieli i żebraków. Widzieliście kiedyś jak bezdomni opiekują się zwierzętami, które się za nimi pałętają? Ostatnim łyniem i kęsem się z nimi podzielą, bo wiedzą co znaczy być głodnym/ spragnionym. To się nazywa przyjaźń, a nie jakaś tam sryjaźń.
- 1 0
-
2010-12-01 21:27
To prawda, podziwiam tych ludzi. Dla nich pies jest często jedynym towarzyszem. A oni dla psa całym światem. :)
Kiedyś w szkołach robiło się lekcje o zwierzętach, które dzieci mają w domach. Raz w takiej uczestniczyłam z moimi psami - i bardzo żałuję, że nauczyciele nie robią więcej takich akcji. Dzieciarnia została po lekcjach by pobawić się z psami, popytać o to, jak się takim opiekować, czego taki pies potrzebuje. One były zachwycone i psy też.- 0 0
-
2010-12-01 09:05
Adoptować to raz ale sprzątać po nich to DWA (1)
więc zanim psa weźmiecie, pomyślcie czy jesteście gotowi złapać ciepłą kupę w woreczek i wyrzucić do śmietnika!
- 15 4
-
2011-04-20 16:48
adoptowac to raz sprzantac po nich to dwa
z tego co piszesz wynika ze jestes smierdzancym leniem -a jak byles maly -kto twoje g*wno z pod pupy sprzantal??? mamusia -zastanow sie leniu co piszesz???
- 0 0
-
2011-04-20 16:44
gosc
zanim wezmiesz zwierzaka -przemysl to 5 razy -powinno byc tak jaj jest w Ameryce -ktos kto decyduje sie na wziencie zwierzaka -mosi podpisac umowe ze bedzie sie dobrze opiekowal zwierzenciem a jesli sobie nie radzi -odda zwierze do schroniska -jesli nie -kierowac sprawe do sandu i dawac duze kary -grzywny itp -wtedy moze co niekturzy ludzie pukna sie w glowe i zrozumieja ze zwierzantko nie zalerznie czy to piesek czy kotem --one tez ma uczucia
- 0 0
-
2010-12-01 06:19
nie brac zwierzat "bo dziecko by chcialo" !!! jak sam nie zajmiesz sie zwierzaczkiem, to po tygodniu zabawy dziecko sie nim (5)
znudzi...myslcie ludzie !!!
- 226 1
-
2011-04-20 16:35
gosc
co niektorzy ludzie -nie mysla nie maja uczuc i w zupelnosci sie z toba zgadzam
- 0 0
-
2010-12-01 08:57
jak już kupować dziecku pieska, kotka to w takim wieku w którym będzie odpowiedzialne (3)
nie wiem, 13-15lat?
- 17 3
-
2010-12-01 10:59
najlepiej kupić sobie samemu, aby dziecko wychowywało się z nim od małego (1)
dzieci wtedy lepiej się rozwijają, a obowiązki i odpowiedzialność mogą przejmować stopniowo.
- 18 1
-
2010-12-01 11:59
"aby dziecko wychowywało się z nim od małego "
ewentualnie od kolan
- 2 12
-
2010-12-01 08:59
to zależy od dziecka i rodziców, nie od wieku
- 19 0
-
2010-12-01 08:59
Kot ma właściciela a nie odwrotnie. (8)
Sierściuchy szantażują właścicieli s****ąc gdzie popadnie jak im coś nie pasi.
- 5 19
-
2010-12-02 17:34
trafiają się złośliwe osobniki, owszem
ale bardzo często to ma związek z tym, jaki jest właściciel
moje koty korzystają z kuwety
może nie mają powodu, żeby mi robić na złość?- 0 0
-
2010-12-01 09:11
gŁUPOTY PISZESZ (6)
nie przypisuj cech ludzkich zwierzętom a jak się nie znasz na kotach to przestań bredzić bo to wstyd. Byle co jesz i byle co gadasz
- 6 3
-
2010-12-01 09:20
dobrze godo kot ma wywalone na wszystko lacznie z wlascicielem (4)
- 3 6
-
2010-12-01 13:02
opinie o kotach, które s****ą są od pomyleńców (1)
Jak szanujesz kota, to nie znam przypadku s****ia gdzie popadnie. Takie opinie należą do ludzi, którzy twierdzą, że kochają zwierzęta, ale tylko psy (w domyśle - lubią służących). Schody dla ludzi waszego pokroju zaczynają się gdy zwierzę źle traktowane zaczyna dawać tego objawy. Faktycznie, psa można skopać, a i tak wróci, kota nie można. Wielka k... wada.
- 0 0
-
2010-12-01 13:20
ja znam
1. kamienie w układzie moczowym
2. wyjazd opiekuna
3. jak jest więcej zwierząt w domu i wchodzą między sobą w jakieś interakcje, ktos kogoś straszy lub dominuje, a właścielowi wszystko umyka
Poza tym jest dobra literatura na temat rozwiązywania problemów z zachowaniem psa lub kota. Czasem ludzie mają dobre chęci ale im nie wychodzi.- 1 0
-
2010-12-01 12:53
(1)
Jak koty Was tak traktują to znaczy, że sobie z nimi nie radzicie, proste, dotyczy to każdego zwierzęcia. Mam 2 koty i nigdy nie n****ły i nie nasiusiały poza kuwetą. Jak im coś nie pasi to po prostu strzelają focha i nie przychodzą żeby je pogłaskać. Obydwa czekają tez pod drzwiami na mnie, jak psy. To mit, że koty się tak nie przywiązują, po prostu inaczej to okazują niż psy.
- 4 0
-
2010-12-01 13:02
Nie mów, ze sobie "nie radzą", bo zaraz wejdziesz na ambicje jakiemuś bucowi i zacznie kota karać, żeby go "wychować" i będzie jeszcze gorzej.
- 2 0
-
2010-12-01 09:15
a skąd wiesz? aaaa do wróżki chodzisz - wszystko jasne
- 4 1
-
2010-12-02 17:28
popieram również
Ja przygarnęłam młodą, ale dorosłą kocicę i nie żałuję tej decyzji.
Z początku wystraszona, trochę agresywna momentami, później się uspokoiła i zamieniła w kochanego przytulaka wskakującego na kolana, za każdym razem gdy tylko przysiądę gdziekolwiek na chwilę.
Nie ukrywam, że zastanawiam się dłuższy czas nad tym, bo chciałam przygarnąć małe kocię, ale gdy tylko ją zobaczyłam, to już mi siedziała w głowie cały czas. Zresztą, pomyślałam, że maluchy i tak mają większe szanse na adopcję, a dorosłe zwierzę jednak nie za bardzo. I zabrałam ją do domu.
Mam teraz małe kochane stworzonko, ciepłe i urocze. I nikomu jej nie oddam. Taką decyzję trzeba naprawdę porządnie przemyśleć. Ale warto.- 3 0
-
2010-12-02 11:00
Ja....
tylko bez głowy(myśle o karpiu) !
- 0 0
-
2010-12-01 09:23
Polskie schroniska pękają w szwach bo..... (4)
POLSKIE SCHRONISKA PĘKAJĄ W SZWACH BO NIKT NIE UCZY SZACUNKU DZIECI I MŁODYCH LUDZI DO ZWIERZĄT I DLA NICH PIES TO TYLKO PIES. WIELE RAZY ROZMAWIAŁAM Z KSIĘŻMI BY NA MSZY PORUSZYLI TEN TEMAT TO W GĘBĘ MI SIĘ ŚMIEJĄ I MÓWIĄ ,ŻE ZWIERZĘTA NIE MAJĄ DUSZY. PANOWIE W CZARNYCH KIECKACH PRZYZNAJCIE SIĘ TAK NAPRAWDĘ ,ŻE ZWIERZĘTA NIE MAJĄ KASY I SZKODA NA NIE WASZEJ FATYGI. DZIAŁACZKA NA RZECZ ZWIERZĄT.
- 25 1
-
2010-12-01 09:25
przestań (2)
Znam księdza co zbierał porzucone zwierzeta po katolikach, znajdywał im domy a w ostateczności sam adoptował.
I wyłacz CapsLock.- 6 1
-
2010-12-01 14:05
Wyjątek (1)
potwierdza regułę
- 0 0
-
2010-12-02 09:05
cykliści też nie prowadzą pogadanek o psach
- 0 0
-
2010-12-01 09:45
w szkołach byłaś?
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.