• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Adwokat przed sądem

Dariusz Janowski
10 kwietnia 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Gdański adwokat i sędzia skazani
Czy znany gdański adwokat, mecenas Piotr Pietras będzie musiał oddać 15 tysięcy złotych byłemu klientowi oraz zapłacić dodatkowo 30 tysięcy odszkodowania? O tym zdecyduje sąd. Daniel Kufel twierdzi, że zapłacił prawnikowi i nie uzyskał nic w zamian.

W grudniu 2000 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał Daniela Kufla na 5 lat więzienia za fałszowanie na dużą skalę banknotów 20-złotowych i biletów miesięcznych berlińskiej komunikacji miejskiej.

Wcześniej, bo w czerwcu 1998 roku, trafił jako podejrzany do aresztu. Zdecydował, że jego obrońcą będzie mecenas Pietras. Pod koniec czerwca córka, małżonka i brat aresztanta umówili się z adwokatem w jego kancelarii. - Zażyczył sobie 15 tysięcy złotych - opowiada Daniel Kufel. - Oczywiście z góry. Pieniądze dostał i nic dla mnie nie zrobił. Nie wniósł żadnego wniosku dowodowego w moim imieniu, ani w czasie śledztwa, ani podczas procesu. Nie protestował, gdy sfałszowano mój podpis pod formułką "Zapoznałem się z aktami śledztwa" co było oczywistą nieprawdą. Za fałszerstwo jeden ze strażników więziennych został prawomocnie skazany i wyrzucony z pracy.

Adwokat zrobił, a właściwie nie zrobił czegoś jeszcze. - Po ogłoszeniu wyroku poprosiłem go, by wniósł w moim imieniu apelację. Zapewnił, że to zrobi, potem że już to zrobił. Kłamał. Wyrok uprawomocnił się, bo nie wpłynęła apelacja!
Daniel Kufel, artysta plastyk, utrzymuje, że w proceder fałszowania pieniędzy został "wrobiony". W marcu skorzystał z ostatniej szansy oprotestowania wyroku. Napisał do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. Tam decyzja jeszcze nie zapadła.

- Do aresztu przychodził "od święta", zwodził mnie, mydlił oczy, to świetny domorosły psycholog - opowiada mężczyzna. - Kiedy w areszcie zachorowałem na cukrzycę, obiecał zwołać konsylium lekarskie, żebym wiedział co mi jest dokładnie i jak to leczyć. Dostał za to kilka tysięcy złotych od mojego brata. Palcem nie kiwnął w tej sprawie...

Wczoraj odbyła się pierwsza rozprawa: "Daniel Kufel przeciwko Piotr Pietras". Adwokat nie pojawił się przed sądem, chociaż tego dnia widziano go w gmachu Temidy. Na sali rozpraw reprezentował go kolega z palestry, Piotr Schulz, który nie zgadza się z roszczeniami Kufla. Poprosił sąd o oddalenie pozwu. Mecenas Pietras twierdzi, że prawidłowo wykonywał swoje obowiązki.

Na tym nie kończą się kłopoty mecenasa Pietrasa. W zeszłym roku Sąd Dyscyplinarny gdańskiej palestry zawiesił go na 2,5 roku w pełnieniu obowiązków adwokata. Pietrasowi zarzucono naruszenie etyki zawodowej i niewypełnianie obowiązków obrończych.

Prawnik odwołał się do wyższej instancji w Warszawie, ale Wyższy Sąd Dyscyplinarny był tego samego zdania. Mecenas Pietras wniósł kasację do Sądu Najwyższego. Ten, prawdopodobnie jeszcze wiosną, zdecyduje o jego zawodowych losach.
Głos WybrzeżaDariusz Janowski

Opinie (6)

  • beka

    wart Pac pałaca...

    • 0 0

  • prawnicy

    też mnie jeden tak zrobił, od kilku lat palcem nie kiwnął a szmal wziął

    • 0 0

  • szmaty plodza szmaty

    ludzie wyksztalceni (nasze dobro narodowe) i w ogole ci ktorzy moga przyczynic sie do rozwoju tego spoleczenstwa spieprzaja za granice, bo nie daja tu rady, a szmaty panosza sie, gdzie tylko spojrzec i nie ma nadziei, zeby ten narod kiedys do czegos doszedl. chyba tylko wojskowa dyscyplina i chlosta, za najdrobniejszy jej brak moze cos wskorac...

    • 0 0

  • Mojo Jojo

    Tak to już jest. Zwykły człowiek za dane przestępstwo dostanie 2 lata, podczas gdy kara za to samo dla członka palestry, to np. przeniesienie na 2 miesiące na inne stanowisko (do czasu aż sprawa ucichnie). Jak w tym kraju ma być dobrze, skoro instytucja mająca stać na straży prawa jest wylęgarnią patologii, przestepców w "białych kołnierzykach" i stoi na strazy własnych i przestępczych interesów. I niech nikt się nie oburza że to tylko marginalne przypadki - pozostali są winni niemal tak samo, dlatego że przymykają oczy i tolerują to co robią ich koledzy po fachu.

    • 0 0

  • No to i ja chyba przypomnę "mojemu".

    Mam na myśli Mgr relatywistycznej wesji prawa. Któremu zachciło się być równocześnie pełnomocnikiem obu stron procesowych reprezentyjących jednojajowych bliźniaczych form Prezesów ASMów: spółki i spółdzielni. Władajacych pełnomocnictwani z prawie identycznymi pieczatkami obu stron. Takimi, które wywołują oczopląs u urzędników państwowych. Myślę, że on powinien w ramach art.304 kk zapłacić spore koszta procesowe. Za Kw. i Proces o Prawo Newtona. Tylko czy będą w Gdańsku "wolni":jakiś Prokurator poza podejrzeniami, co wystąpi o to na mój wniosk i jakiś sędzia od kk, też poza..., co to orzeknie? Podobało mi się o tym byłym Prokuratorze, co jako sędzia podrabiał konserwy!

    • 0 0

  • Adwokati

    kazdy adwokat to oszyst mam duze doswiatczenie i znam dobrze ten temat

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane