- 1 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (410 opinii)
- 2 Dwóch 29-latków z narkotykami (47 opinii)
- 3 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (160 opinii)
- 4 Martwe dziki z Karwin miały ASF (232 opinie)
- 5 15 mln zł wygrane w Eurojackpot w Gdańsku (107 opinii)
- 6 Kosiorek i Dulkiewicz chcą współpracować (307 opinii)
Afera Amber Gold wraca na wokandę 2,5 roku po pierwszym wyroku
Sąd Apelacyjny w Gdańsku wyznaczył trzy terminy - jeden w kwietniu i dwa w maju - na których rozpatrzona zostanie apelacja w sprawie afery Amber Gold. Jest więc szansa, że 2,5 roku po ogłoszeniu pierwszego sądowego rozstrzygnięcia w tej sprawie, poznamy w końcu ostateczny, prawomocny wyrok.
Sam proces apelacyjny rozpocznie się dopiero 2,5 roku po wydaniu wyroku przez sąd pierwszej instancji. I trudno zarzucić tu opieszałość prokuratorom z Łodzi, którzy złożyli apelację (a wcześniej przygotowali akt oskarżenia), bo stosowne dokumenty złożyli oni w sądzie 4 grudnia 2020 roku.
Już dawno wylosowano także skład sędziowski, który rozpatrzy sprawę: sędzia referent został wylosowany przez SLPS (System Losowego Przydziału Spraw) 14 grudnia 2020 roku, natomiast pozostali członkowie składu zostali wylosowani 30 czerwca 2021 roku.
886 tomów akt i 15 tys. załączników
Skąd więc tak długi czas oczekiwania na nową rozprawę? Powodem jest zawiłość sprawy. Już jesienią zeszłego roku przedstawiciele Sądu Apelacyjnego w Gdańsku tłumaczyli, że "przeanalizowanie materiału dowodowego znajdującego się w kilkuset tomach akt oraz kilkunastu tysiącach załączników wymaga czasu".
Akta znajdujące się w Sądzie Apelacyjnym zawierają 886 tomów. Dodatkowo materiał dowodowy zawiera 15 tys. załączników.
Ostatecznie jednak udało się wyznaczyć terminy rozpraw. Sąd rozpatrzy apelację podczas trzech kolejnych rozpraw:
- 28 kwietnie 2022 roku,
- 16 maja 2022 roku,
- 30 maja 2022 roku.
Historia afery Amber Gold
Amber Gold było firmą prowadzoną przez Marcina P. oraz jego żonę Katarzynę. Spółka miała inwestować powierzone jej pieniądze w złoto i inne kruszce. Działała od 2009 do 2012 roku. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.
W 2010 roku działalnością firmy zainteresowała się Komisja Nadzoru Finansowego, która stwierdziła, że spółka prowadzi działalność bankową bez stosownych zezwoleń. Skończyło się zawiadomieniem złożonym do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz. Gdańscy prokuratorzy odmówili jednak wszczęcia śledztwa.
Wszystkie teksty o aferze Amber Gold
KNF odwołała się od tej decyzji, a sąd nakazał prokuraturze ponowne przyjrzenie się sprawie. Tak też się stało, jednak i tym razem bez większych efektów, gdyż śledztwo umorzono. Od tej decyzji KNF również się odwołała, a sąd znowu przyznał jej rację.
Ostatecznie śledztwo trafiło najpierw do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która zdecydowała się postawić zarzuty Marcinowi P., a później, decyzją Prokuratora Generalnego, do prokuratury z Łodzi, która to ostatecznie skierowała w tej sprawie do sądu akt oskarżenia. Proces rozpoczął się w 2016 roku i trwał przez trzy lata.
Opinie wybrane
-
2022-02-22 18:22
"Dobry"system. Czujecie to? Sedzia analizuje
apelację czytając streszczenia do streszczenia bo nawet spis treści akt przy tej sprawie to zapewne księga gruba jak potop.
- 24 1
-
2022-02-23 13:37
Czy wolna sędzia znowu będzie pół roku odczytywać listę pokrzywdzonych?
Chrzanić prawo, ważne by nikt nie poczuł się pominięty przy ogłaszaniu wyroku. Tak działają polskie sądy - wolno i byle jak.
- 2 1
-
2022-02-23 09:54
Niech się lepiej zajmą mordercami dzieci (1)
Szkoda że tak się nie przejmują mordercami, gwałcicielami, pedofilami, ok nakradli ale odsiedzieli już swoje a mają większe wyroki niż niejeden morderca. Kraj prawa
- 4 9
-
2022-02-23 10:45
Nie kompromituj się.
Ależ ty głu... a. Daj przykład,że mordercą dostał niższy wyrok. A tym złodziejom jak nie oddadzą ukradzionej kasy 25 lat do odsiadki.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.