- 1 Przestępca seksualny wpadł w porcie (48 opinii)
- 2 Milion zł na projekt remontu trzech ulic (57 opinii)
- 3 Martwe dziki na Karwinach. Otrute czy padły z głodu? (259 opinii)
- 4 Agresywny Rosjanin zatrzymany na lotnisku (185 opinii)
- 5 Mieszkają na stałe, ale się nie zameldują (109 opinii)
- 6 Działkowcy będą mieli przez to problemy? (146 opinii)
Akcja czołg. Sherman i T-34 schowane 14 m pod ziemią
W czwartek przed południem na terenie budowy Muzeum II Wojny Światowej rozpoczęła się wielka akcja opuszczania 14 m pod ziemię czterech olbrzymich eksponatów. Nad amerykańskim czołgiem Sherman, radzieckim T-34, torpedą i wagonem zostanie zbudowany strop i zostaną tam na stałe.
- To dla nas bardzo ważny moment, bo choć prace budowlane wciąż trwają, rozpoczynamy dzisiaj wielką pracę muzealną - cieszy się dr Janusz Marszalec, zastępca dyrektora MIIWŚ. - Umieszczenie tych eksponatów musi odbyć się już teraz, przed zamknięciem wyższych poziomów budynku. Operacja nie jest prosta, jednak inżynierowie są na nią przygotowani. Te eksponaty będzie można wyciągnąć z muzeum, gdy powstanie dla nich specjalny szyb.
Na początek wielki dźwig opuścił na dno wykopu kolejowy wagon, który podczas wojny wykorzystywano do transportowania więźniów do obozów. Historia wagonu jest skomplikowana, wyprodukowano go w Polsce, od 1939 r. służył Niemcom, a od 1945 - Sowietom.
Następnie na dno budynku opuszczono radziecki czołg T-34, na którego boku widniał napis "Za Stalina". Obecność czołgu w muzeum ma pokazać wkład ZSRR w zwycięstwo wojenne, ale i jego powojenną dominację w Europie Środkowo-Wschodniej. T-34 trafił do Gdańska na zasadzie wymiany z warszawskim Muzeum Wojska Polskiego.
Potem przez kilka godzin czekano, aż na plac budowy dotrze amerykański Sherman.
- Ten czołg należał do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Walczył w Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka. Ma symbolizować wkład Polski w wojnę w Europie Zachodniej. Trafił do nas z Królewskich Sił Wojskowych z Belgii, gdzie służył przez wiele lat jako cel, przez co był mocno pokiereszowany. Został przywieziony do Polski w częściach, gdzie został złożony i wyremontowany. Jest to dar Królewskiego Muzeum Sił Zbrojnych w Brukseli - wyjaśnia Marszalec.
Już tylko formalnością było umieszczenie w obiekcie długiej na 7 m niemieckiej torpedy typu G7 A, którą znaleziono w Bałtyku. Została ona wypożyczona z Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni. Ma na wystawie symbolizować wojnę na morzach.
Około południa ulicami Gdańska przejechał amerykański czołg Sherman, który będzie jedną z atrakcji Muzeum II Wojny Światowej.
Niektórzy pasjonaci militariów kręcili nosami, że te obiekty, a szczególnie Sherman, zostaną na stałe zamknięte 14 m pod ziemią.
- Rozumiem pasjonatów militariów, którzy woleliby, aby czołg jeździł i brał udział w rekonstrukcjach. Jednak nie ma nic nienaturalnego w tym, że czołg jest częścią zamkniętych ekspozycji. Dzięki temu zobaczy go więcej ludzi, niż podczas rekonstrukcji historycznych. Tym bardziej, że to składanka z różnych części, jest niesprawny i absolutnie nie nadaje się do eksploatacji, a na wystawie doskonale spełni swoje zadanie - przekonuje Janusz Marszalec.
Zamknięcie eksponatów stropem ma nastąpić w październiku tego roku, do tego czasu będą one szczelnie zabezpieczone i ustawione na docelowym miejscu. Prace budowlane od września prowadzi konsorcjum firm Warbud S.A., Hochtief Polska S.A. i Hochtief Solution AG. Muzeum ma być gotowe na 1 września 2016 roku.
Najniższa kondygnacja budynku znajdzie się aż 14 metrów pod ziemią, gdzie znajdzie się wystawa stała. Część naziemna muzeum będzie miała kształt pochylonego graniastosłupa o podstawie trójkąta i wysokości ok. 40 m w najwyższym punkcie. W tej części, na sześciu poziomach, zaplanowano m.in. zaplecze administracyjne, bibliotekę, sale wykładowe i kawiarnię.
Muzeum II Wojny Światowej budowane jest z funduszy państwowych. Polski rząd w ramach wieloletniego programu zarezerwował na projekt 358 mln zł. Kolejne 27 mln zł dołoży do inwestycji Ministerstwo Kultury.
Tak ma wyglądać wystawa stał w MIIWŚ.
Opinie (190)
-
2015-01-16 13:40
To muszą
być tajne bronie że tak głęboko schowane !!!
- 2 0
-
2015-01-16 19:38
Pozostaje mieć nadzieję, że
to "muzeum" zatonie w tym błocie w którym stoi,
- 4 0
-
2015-01-16 19:46
lubie takiego typy muzea
ale mam nadzieje ze obejdzie sie bez skandali finansowych i zgrzytów....
- 0 1
-
2015-01-16 21:53
Czy ktoś może przerwać
tą idiotyczną budowę póki nie pochłonęła setek milionów złotych? I dodatkowych milionów na coroczne ratowanie przed zatonięciem tej kupy betonu?
- 2 0
-
2015-01-17 06:02
Gdańszczanin
programu zarezerwował na projekt 358 mln zł. Kolejne 27 mln zł dołoży do inwestycji Ministerstwo Kultury.
Będzie następny bunkier typu ECS szpitale budujcie i zakłady pracy- 1 1
-
2015-01-20 08:47
Sherman fireflay
Widziałem ten czołg wielokrotnie na chodzie w Poznaniu. Czołg na chodzie z drugiej wojny światowej to rzadkość i są one wysoko cenione. To co robi obecnie dyrekcja muzeum to skandal !!! Zamyka się sprawny czołg w piwnicy, zdaje się że przebijamy głupotą i ignorancją czasy PRL.
- 2 2
-
2015-01-21 11:46
Brak słów (1)
Co te urzędasy wyprawiają!
Zamkneli je na zawsze pod ziemią
To bez sensu
Te czołgi powinny jeździć..- 2 2
-
2015-09-02 08:21
I strzelać
- 0 0
-
2015-03-11 22:04
Głupota....
Największa głupota pod słońcem....wyremontowany, sprawny Sherman Firefly...do muzeum, pod ziemię....Tylko w Polsce....
- 1 3
-
2015-12-16 09:22
Muzeum techniki IIWS?
Po co amerykanski zlom w tym muzeum?
Czyzby walczyl na terenie Gdanska?
Jesli nie to proponuje jeszcze japonski mysliwiec "Zero", tez z okresu IIWS.- 3 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.