• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Akt oskarżenia w sprawie strzałów w biurowcu. Prokuratura łagodzi zarzut

Piotr Weltrowski
5 lutego 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Wyrok ws. strzelaniny w gdyńskim biurowcu
Budynek, w którym padły strzały. Budynek, w którym padły strzały.

Zakończyło się śledztwo związane ze strzałami, które padły jesienią 2017 roku w biurowcu Thomson-Reuters (obecnie Refinitiv) przy ul. Śląskiej zobacz na mapie Gdyni w Gdyni. Prokuratura zdecydowanie złagodziła swoje stanowisko i 32-letniego obywatela Białorusi oskarżyła nie o próbę zabójstwa, a o narażenie innej osoby na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia.



Sądzisz, że ta sprawa skończy się skazaniem 32-latka?

Przypomnijmy, strzały padły 14 listopada 2017 roku około godz. 19 na drugim piętrze biurowca, w którym mieści się m.in. siedziba firmy Thomson-Reuters (dziś to firma Refinitiv). Pracownikiem tej firmy był właśnie 32-letni dziś obywatel Białorusi, którego zatrzymano tego samego dnia wieczorem.

Według Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która postawiła mu kilka dni później zarzut usiłowania zabójstwa, oddał on dwa strzały z broni krótkiej, w tym jeden w kierunku innego mężczyzny pracującego w biurowcu. Wcześniej między mężczyznami doszło do szarpaniny.

Sprawa od samego początku budziła kontrowersje, bo 30-latek, trenujący na co dzień strzelectwo, miał zezwolenie na broń, twierdził też, że to on jest w całej sytuacji poszkodowanym, bo bez powodu próbowano mu zabrać legalnie przez niego posiadaną i zabezpieczoną broń.

Sąd dostrzegł kontrowersje



Jak stwierdził w oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji, jego "działania zmierzające do niezwłocznego odzyskania kontroli nad bronią, motywowane były obowiązkami, jakie nakłada na niego, jako posiadacza broni, ustawa o broni i amunicji, w tym zwłaszcza z uwagi na obowiązek uniemożliwienia dostępu do broni osobom nieuprawnionym".

Kontrowersje te dostrzegł sąd, który - mimo postawionego przez prokuratorów zarzutu usiłowania zabójstwa - nie zdecydował się aresztować tymczasowo 32-latka.

Prokuratura zmienia zdanie i łagodzi zarzut



Co ostatecznie ustalono podczas śledztwa? 32-latek przyszedł do pracy z bronią w futerale. Futerał ten zauważył pracownik firmy administrującej budynkiem. Wziął on należącą do 32-latka broń do ręki. Wtedy też doszło do wymiany zdań i szarpaniny, podczas której Białorusin oddał dwa strzały z pistoletu.

- Drugi ze strzałów został oddany w kierunku pokrzywdzonego w trakcie bezpośredniego zwarcia. Pokrzywdzonemu udało się odebrać broń i rozładować magazynek. Pomogła mu w tym inna osoba - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Po kilkunastu miesiącach śledztwa prokuratura zdecydowała się jednak zmienić zarzut 32-latkowi.

- Po przeprowadzeniu szeregu czynności procesowych, w tym eksperymentu procesowego oraz uzyskaniu opinii biegłego z zakresu broni i balistyki, podejrzanemu został zmieniony zarzut z usiłowania zabójstwa na zarzut narażenia pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez oddanie w kierunku pokrzywdzonego dwóch strzałów - tłumaczy Wawryniuk.
Różnica między tymi zarzutami jest bardzo duża, bo o ile za usiłowanie zabójstwa w więzieniu spędzić można nawet całe życie, to za narażenie kogoś na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia - maksymalnie do trzech lat.

Akt oskarżenia w tej sprawie został już wysłany do Sądu Rejonowego w Gdyni.

Drugie postępowanie umorzone, ale decyzja zaskarżona



W tej samej sprawie toczyło się też drugie śledztwo, wszczęto je po zawiadomieniu złożonym przez samego 32-latka. Dotyczyło ono bezprawnego zaboru broni. Postępowanie to zakończyło się decyzją o umorzeniu. Nie jest ona jednak prawomocna, a Białorusin ją zaskarżył.

Opinie (126) 10 zablokowanych

  • Strzelec wyborowy (18)

    Rozumiem że z bronią chodził do pracy trenować strzelectwo. Czekamy aż ktoś urządzi sobie jatkę. Brawa dla Pana za powstrzymanie faceta na wejściu.

    • 50 148

    • JA sobie codziennie chiodzę

      Bo mogę, a Tobie zdecydowanie nic do tego. Mam pozwolenie i to nic dziwnego. Idę na strzelnicę przed lub po pracy i mam pełne prawo nosić załadowaną broń - przeczytaj UOBiA. Zdziwisz się pewnie mocno

      • 0 0

    • tendencyjny artykuł (1)

      prawda jest taka że koleś przyszedł faktycznie do pracy z legalnie posiadaną bronią, nagle rzuca się na niego koleś aby zabrać broń ... według prawa o posiadaniu broni sportowej nie możesz pozwolić do odebrania sobie broni ponieważ ty będziesz odpowiadać za jej utratę...więc facet postąpił jak najbardziej słusznie....reszta to lewacka propaganda i dezinformacja po to aby nadal nie pozwolić Polakom zbroić się ....

      • 39 2

      • głupota i niekompetencja prokuratury w połączeniu z parciem na odszkodowanie

        rzekomej ofiary nie ma nic wspólnego z lewactwem. Prędzej z polactwem

        • 0 0

    • Pytanie (5)

      Proszę mi wyjaśnić bo z tego co pamiętam pozwolenie na broń do strzelań sportowych można przewozić na strzelnicę. Nie uprawnia ono do noszenia broni na codzień tak jak pozwolenie na broń do samoobrony.

      • 12 39

      • Źle pamietasz

        Zapraszam do lektury ustawy o broni ....

        • 7 1

      • Dowiedz się idioto co można mając broń do celów sportowych. A potem się uzewnętrzniaj kretynie.. (1)

        • 12 10

        • "idioto", "kretynie". Z jakiego rynsztowa wyszedłeś?

          • 17 6

      • . (1)

        Pozwala

        • 27 3

        • Złe prawo ale prawo.

          • 1 11

    • Może tuż po pracy szedł na strzelnicę. Skoro prawo tego nie zabrania to jaki problem? (7)

      • 39 4

      • Z naładowaną bronią do pracy?! No chyba żeby kogoś zlikwidować - taka praca

        • 2 10

      • (5)

        Rozumiem że wg Ciebie może wpaść jeszcze po drodze do przedszkola, lokalnej gazety satyrycznej i urzędu miejskiego. Pozałatwiać swoje sprawy po drodzę. A jak mu się odwidzi to zamiast na strzelnicę pojedzie wieczorem do domu.

        • 11 46

        • (2)

          Mylisz się. Jestem za poszerzeniem prawa do posiadania broni planej w domu oraz wprowadzenia pozwoleń na przenoszenia broni obronnej przy sobie. To że na razie nic się nie stało nie znaczy że się nie stanie. W Stanach ilość napadów z bronią ostrą jest taka sama. Nie rozumujesz logicznie.

          • 18 5

          • "jest taka sama" - w jakim sensie?

            • 4 0

          • źródło?

            ...

            • 1 0

        • Idąc tą logiką dalej (1)

          Posterunek policji musi być najniebezpieczniejszym miejscem na ziemi bo chodzą po nim sami potencjalni terroryści z palcami na spustach. Jak można tam pójść, albo dziecko zaprowadzić?!

          • 26 4

          • Teoretycznie masz rację,

            Jak byś zobaczył poziom wyszkolenia policji w strzelaniu to padłbyś ze śmiechu (oczywiście nie licząc "spacjalsów"), co do odchyleń psychicznych, zobacz kto najczęściej strzela sobie w łeb lub krzywdzi rodzinę (np postrzelenie syna "podczas czyszczenia broni" lub usiłowanie zabicia żony i jej kochanka i inne pierdoły) - gliniarze

            • 16 2

    • Jakoś nie słychać, żeby ktoś urządzał u nas strzelaniny.

      A nożownicy owszem, dźgają ludzi. Więc idąc twoim tokiem durnego rozumowania, może zakażmy produkcji noży? Ja pierdzielę, co za idiota z ciebie.

      • 38 0

  • Czy był uprawniony do noszenia broni poza strzelnicą? Jak to się ma do przepisów o posiadaniu broni?

    Może i miał pozwolenie na broń, ale... broń powinna się znajdować poza zasięgiem osób nieupoważnionych... broń powinna znajdować się, o ile posiadacz broni nie jest na strzelnicy, poza zasięgiem nieupoważnionych. Jeśli upoważniony do posiadania broni wiezie broń, ta powinna być zabezpieczona w schowku (w samochodzie w sejfie umocowanym na stałe, w domu w sejfie przymocowanym do podłoża stałego - nie w szafce nocnej, nie w szafie z butami itp. ...) Jeśli Białorusin wszedł do budynku z bronią, jest wg mnie podejrzany o zamiar zabójstwa. Przecież to proste. A sądy czepiają się ludzi z maczetami....

    • 0 0

  • super (8)

    chodzisz z bronia po ulicach, do pracy ? spoko!
    posiadasz 0,5g marihunaniuny = dwa lata w zawieszeniu

    • 76 80

    • marihunaen- biała śmierć (1)

      Pamiętam tych dilerów, którzy z dziką żądzą w oczach dawali nam skręty. Czekali na nas pod szkołą i wciskali do ręki po 2,3 skręty. Skusiłem się w końcu-przyznaje Miłosz. -Nie miałem pojęcia co będzie się po tym ze mną dziać. Wziąłem jednego macha i przeniosłem się do innego świata. W tym świecie nie było Pana Boga, a na ludzi polowały żądne krwi wilkołaki. Musiałem przed nimi uciekać, a one ciągle rozrywały moje ciało. Gdy się ocknąłem leżałem w szpitalu. Okazało się że przez rok byłem w śpiączce spowodowanej marihuaną.

      • 1 0

      • To ze Strażnicy?

        • 0 0

    • ja tez chodzę z bronią (1)

      i po ulicach i do pracy. Mam prawo, mam tez prawo jej użyć w razie zagrożenia, bo lepiej się tłumaczyć przed sądem, niż przed św. Piotrem. Jeśli tego nie rozumiesz, nie jesteś wolnym człowiekiem. A narkomania to poważny, wyniszczający nałóg. Niestety, domena słabych psychicznie ludzi, podobnie jak alkoholizm. Tego naprawdę nie rozumiem, stopień degradacji umysłu podobny, zagrożenie dla życia również i skutki społeczne równie poważne, a alkohol może kupić każdy w sklepie, i państwo czerpie z tego zysk.

      • 6 6

      • Jest chyba różnica we wlewaniu w siebie co jakiś czas pół litra albo więcej, a piciu jednego drinka albo dwóch, dla odprężenia. Podobnie z marihuaną. To nie heroina. A co to ma wspólnego z bronią??

        • 2 1

    • Legalnie z maryhą chodzisz? Naprawdę?

      • 2 0

    • Jasne, zeby potem jeszcze przy dzieciach wstrzykiwac sobie te maryhuane!

      • 4 1

    • A wiesz, że policja może przy sobie posiadać marichuanę jak prowadzą czynności (np. przewiezienie skonfiskowanej).
      Prawo! Można to można. Koniec i kropka.

      • 6 2

    • No czasem chodzę do pracy z klamką

      i co mi zrobisz, mogę - takie prawo

      • 27 5

  • Sam sobie odpisuje (7)

    Widze, ze pod artykulami na ten temat jest wielka mobilizacja zwolennikow dostepu do broni. Wlasciwie wyglada jakby jedna lub dwie osoby odpisywaly na wlasne komentarze i je plusowaly. Przepisy powinny ulec zaostrzeniu ze wzgledu na obecnosc w spoleczenstwie takich narwancow jak bohater artykulu, nie ma watpliwosci.

    • 1 18

    • No to nas rozgryzles. (6)

      Tu od wczoraj siedzimy i piszemy. Pelna mobilizacja. Wszyscy strzelcy sportowi, mysliwi, kolekcjonerzy. Ja od 15 godzin trzymam moja rodzine przy komputerze. Nie spaliśmy w nocy.
      Babcia, c*otka, brat, szwagier. Wszyscy piszemy i plusujemy i minusujemy.
      Agencja PR już wynajęte i opłacona.
      A tu zong. Taki przenikliwy umysł nam się trafił.

      • 7 0

      • Po prostu (5)

        Po prostu nie wierze, ze w miare cywilizowane spoleczenstwo moze chciec dla siebie dostepu do narzedzi, ktorych jedynym zadaniem jest krzywdzenie innych. Strzelanie do celu OK, ale tego goscia ewidentnie ponioslo.
        To jak z polowaniem, nie moge zrozumiec jak mozna czerpac z tego przyjemnosc.

        • 1 7

        • (4)

          Rozne hobby: 1 Wędkarze 5 h w listopadzie nad brzegiem rzeki.

          2. Maraton Biegacze. Zniszczone stawy i zdrowie. Wychodzi to później.

          3. Maraton przed TV z pilotem w ręku.

          4. Survivalowcy którzy na 3 dni idą z plecakiem do lasu.

          5. Aeroklub. Są ludzie którzy 4000 m nad ziemią wysiadaja z całkiem sprawnego samolotu. I sobie to chwala.

          6. Nurkowanie. Nurkowanie w jaskiniach.

          7. Wolontariat (wielki szacunek dla wolentariuszy)

          Powyżej wpisałem różne hobby, niektóre śmieszne inne dziwaczne. Nie oceniam. Każdy spędza czas jak chce, wydaje swoje pieniądze na co chce.

          Wiele sportów ma korzenie militarne czy myśliwskie. Łucznictwo biatlon zapasy boks nawet jezdziectwo czy wieloboje.

          Posiadacze broni muszą przejść psychotesty. Znam to środowisko. Fajni ludzie. Z pasją i chęcią zrobienia czegoś dla siebie i innych. Nie-marudy i stekacze. Niektórzy bardzo poważnie podchodzą do rywalizacji natomiast inni strzelają dla frajdy.
          Białorusini akurat nie znam.

          Tak. Strzelanie może być fajne. Relaksujące. Spróbuj. Zachecam. Nie spodoba ci się to zapiszesz się na kurs szydelkowania. Albo zasiadziesz przed tv. "M jak milosc" albo " Trudne sprawy "Twój wybor.
          Dla mnie broń to narzędzie do uprawiania sportu. Funkcja awaryjna to narzędzie do obrony mojej rodziny i bliskich. W krytycznej sytuacji. Bo jak dojdzie do kryzysu to nie licz na policję. Fajne sympatyczne chłopaki, trochę jak Kubuś Puchatek, do przytulanka ale jednak o bardzo małym rozumku

          • 5 0

          • (3)

            Zadna z wymienionych aktywnosci (moze poza wedkowaniem) nikomu nie czyni krzywdy. Ja rozumiem, ze strzelanie na strzelnicy moze byc dla kogos fajne. Ale noszenie przy sobie broni do pracy, a juz tym bardziej uzywanie jej gdziekolwiek poza strzelnica to niebezpieczna praktyka co widac z opisanej historii. Gosc przeszedl widac testy, a i tak mogl kogos skrzywdzic.

            • 0 5

            • (2)

              Zgadzam się z Tobą pod tym względem. Noszenie broni do pracy jest legalne ale wyszło nieładnie. Dziadek ochroniarz pewnie chciał dobrze.
              Rozumiem też Białorusini. Pewnie z pracy musiałby nadrobić drogi aby pobrać broń z sejfu w domu.
              Zdarzało mi się że po drodze na strzelnica musiałem (chcialem) wejść po coś na chwilę do Castoramy. Przyznam że czułem się z tym niekomfortowo i niewłaściwie.
              Widzę że jesteś rozsądnym człowiekiem. Trochę niechętnie nastawionym do broni. Szanuje to. Ja mam bron. Obchodze się z nią ostrożnie. Edukuje moje dzieci jak postępować w sytuacjach awaryjnych. Niekoniecznie związanych z bronią. Pierwsza pomoc. Wypadek. Pożar itp. Przepraszam za drobne złośliwości umieszczone w poprzednich postach ( "M jak milosc" itp).
              Pozdrawiam

              • 5 0

              • (1)

                M jak Milosc jest spoko ;)

                • 1 0

              • Przepraszam wszystkich miłośników "M jak miłość" oraz dramatycznego "Trudne sprawy"

                • 2 0

  • Złamał kodeks postępowania pracowniczego (1)

    Mógł ją odstawić do domu (sejfu) przed przyjazdem do biura. Mógł pracować zdalnie w dni treningowe. Mógł zgłaszać ochronie budynku, że wchodzi z bronią.

    • 2 6

    • Kodeks postepowania pracowniczego - WTF - co to jest.
      Powinien zglosic ochronie ze wchodzi z bronia. Przepisy tego nie wymagaja ale zdrowy rozsadek tak poppowiada.
      Tyle ze dla wielu ludzi posiadacz broni, a dwoch i wiecej sztuk to juz napewno, jest zapewne zabojca, psychopata lub jakims dewiantem.

      • 4 0

  • (8)

    ....wyobraźmy sobie 500 obywateli obcego państwa z pozwoleniem na broń na festynie z obecnością prezydenta RP

    • 14 22

    • (4)

      Póki co wystarczył jeden obywatel polski na festynie z udziałem prezydenta Gdańska. Bez broni palnej. Och, czuję się taka bezpieczna wśród Polaków.

      • 13 5

      • (2)

        Takie mamy wolne sądy...
        tracą naszą kasę nad wielomiesięcznymi medytacjami nad porządnym obywatelem mającym legalnie broń i postępującym zgodnie z prawem, a wypuszczają z więzienia idiotę

        • 3 1

        • "Takie mamy wolne sądy". Mowa jest o prokuraturze. Czujesz różnicę? (1)

          • 3 2

          • A kto dał

            d**ilowi za napady z bronią w ręku (nieważne, że atrapa - w momencie napadu tego nie wiesz) na banki 4 lata, zamiast 12? Wolne sądy

            • 2 0

      • jedź do Maroko, wśród Marokańczyków będziesz bezpieczniejsza

        • 2 5

    • (1)

      Ale po co mamy sobie to wyobrażać , pozwolenie na broń nie dostaje byle idiota , wyobraźmy sobie , że jesteśmy wszyscy dla siebie mili

      • 8 3

      • widać nie znasz nikogo kto takie pozwolenie posiada

        bo są to raczej opanowani , spokojni ludzie

        • 5 1

    • wyobraź sobie, że w trójmiejskich klubach i stowarzyszeniach strzeleckich

      jest grubo ponad tysiąc osób, każdy z nich ma prawo nosić broń przy sobie, wiec możesz zacząć brudzić majty ze strachu panikarzu...
      Ostatnio mój sąsiad stwierdził, że czuje się bezpieczniej na ulicy wiedząc, że normalni ludzie chodzą uzbrojeni.

      • 13 2

  • ... (3)

    Prokuratura to chory organ. Czy mając pozwolenie na broń nie moge jej użyć w celu obrony? Jaką ja mam pewność gdy ktoś chce zabrać moją bron nie użyje jej by mnie zabic? Czyli według tego chorego organu jakim jest prokuratura ktoś wejdzie mi do domu by zrobić mi krzywdę a ja oddam dwa strzały w jego kierunku by go odstraszyć to oni mnie posadza o próbę zabojstwa? Kazdy w tym chorym kraju powinien wiedzieć ze przywlaszczenie cudzej własności moze skończyć sie kalectwem ale jak widać przyklad idzie od góry; (

    • 149 7

    • Prokuratura po prostu idzie w zaparte z błędnym zarzutem

      Na początku postawili zarzut posiadaczowi broni, potem, gdy wyszły na jaw fakty zmieniające diametralnie sytuację, zamiast postawić zarzuty osobie, która nielegalnie weszła w posiadanie broni, uparli się, żeby ukarać tego Białorusina, co więcej zarzut, który powinien zostać postawiony (czyli zabór broni przez osobę nieupoważnioną) nie padł, a taki wniosek złożony przez właściciela broni został umorzony. Umorzony, a powinien być jedynym mocnym i udowodnionym zarzutem w tej sprawie. A pierwotny zarzut usiłowania zabójstwa był absurdalny od początku, bo gdyby taki był zamiar oskarżonego, to raczej bez problemu ktoś by zginął.

      • 6 1

    • Dokładnie! Poszkodowany ciągany jest po komendach, prokuraturach,sądach, ponosi w związku z tym ogromne koszty finansowe. O psychicznych nie wspomnę. A winowajca, chcący zabrać czyjąś własność: w tym przypadku broń chodzi wolny, śmieje się ze wszystkich w samozadowoleniu! Kiedy nadejdą czasy gdy prawo będzie chroniło poszkodowanych, a karało bandytów?

      • 10 1

    • żarty

      Trzeba znać przepisy i prawo, aby się wypowiadać na taki temat a nie pisać bzdur. prokuratura od samego początku wykazała się bardzo dużą niekompetencją ,brak tam wykwalifikowanych prawników , bo z drugiej strony po co, skoro sąd ma podjąć ostateczny werdykt, w takim razie jest potrzebna policja i sąd

      • 5 3

  • żaden obywatel obcego państwa w Polsce nie powinien dostać pozwolenia na broń (3)

    • 17 35

    • Biała skóra, potwierdzone pochodzenie na 3 pokolenia wstecz i co jeszcze?

      Zapewniam Cię ze nie jest łatwo dostać pozwolenie na broń (trudno też nie).
      Wymaga to znacznie więcej wysiłku niż trolowanie w necie.
      I trzeba wyjść do ludzi.
      A fakt że miał obywatelstwo innego kraju sprawiło, że policja dokładnie go sprawdzila

      • 3 1

    • W szczególności Żydzi!

      • 3 1

    • dokładnie ...dlatego polskie pozwolenie w Polsce może posiadać tylko obywatel polski

      jakim był Białorusin ...

      • 9 8

  • Znam tego pana jeszcze z klubu strzeleckiego (4)

    Jest bardzo odpowiedzialny i rozumiem jego stanowisko. Do biurowca miał wejść tylko na chwilę po swoje rzeczy. "Ochroniarz" podszedł i bez słowa zaczął go "oklepywać" wyciągając broń z kabury. Oczywiście "ochroniarz" to za dużo powiedziane, bo tak naprawdę to zwykły cieciu dorabiający do renty który broń widział tylko w telewizji. To stwarzało śmiertelne zagrożenie nie tylko dla otoczenia, ale nawet dla samego (za przeproszeniem) idioty który pcha łapy do kabur obcych ludzi, myśląc że ma władzę i wolno mu wszystko, a tak na prawdę ma uprawnienia tylko do siedzenia na tyłku i pierdzenia w stołek. Nawet nie miał prawa go przeszukać. Mógł odmówić pozwolenia wejścia do budynku i wezwać policję- sprawa by się wyjaśniła i nikt by o niej nawet nie usłyszał.

    • 75 11

    • (3)

      Obywatel obcego kraju z bronią w budynku pełnym ludzi? Faktycznie odpowiedzialność!!!

      • 5 34

      • Pewnie jakiś szpieg, albo dywersant

        A nie daj Boże murzyn,
        Na szczęście leśny dziadek z dumna nalepka ochrona był właśnie po emisji filmu "Szklana pulapka" i wiedział co może się stać ...

        • 5 2

      • Ten obywatel mieszka w polsce już kilkanaście lat

        I po polsku mówi lepiej niż niejeden polak. Po prostu nigdy nie zmienił obywatelstwa i tyle.

        • 23 2

      • Co za d**ilne stwierdzenie?

        Spytaj ofiary d**ila-nożownika co z zimną krwią szlachtował ludzi w centrum handlowym w Nowej Soli, czy nie woleliby, by przechodził tamtędy "obywatel obcego kraju z (legalną) bronią w budynku pełnym ludzi"

        • 23 3

  • To że prawo mi na coś pozwala nie znaczy że wszystko jest ok (5)

    jest jeszcze tzw zdrowy rozsądek. d**il naraził ludzi na niebezpieczeństwo i powinni mu to pozwolenie niezwłocznie cofnąć bo normalny człowiek nie epatuje bronią w miejscu pracy i w środowisku gdzie to nie jest ani konieczne ani potrzebne.

    • 7 37

    • nie znasz szczegółów próby zaboru broni tego pana (1)

      więc nie wypowiadaj się w tym przypadku

      • 14 3

      • Hm. Ale jednak Białorusin tez nie zachował się odpowiednio. Już pal licho ze pozwalał się obszukiwac skoro cieciu nie ma do tego prawa. Ale wyjęcie broni z kabury to nie jest rzecz nie zwracająca uwagi przeszukiwanego. Jest tam taka zapinka. Wiec w sumie wychodzi ze pozwolił ja sobie wyciągnąć i rzeczywiście to on naraził innych na uszczerbek na zdrowiu. Wiec stanowisko prokuratury jest wg mnie w pełni uzasadnione. I jednocześnie powinien przynajmniej jakos odpowiedzieć za to karnie.

        • 1 5

    • Normalny człowiek (1)

      Nie epatuje również swoimi brakami intelektu.

      • 6 3

      • dokładnie, dlatego powinni mu cofnąć pozwolenie

        • 3 6

    • Na niebezpieczeństwo naraził ludzi idiota

      Który dotyka tego co nie należy do niego i nie wie jak tego używać.

      • 15 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane