• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Akt oskarżenia w sprawie strzałów w biurowcu. Prokuratura łagodzi zarzut

Piotr Weltrowski
5 lutego 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Wyrok ws. strzelaniny w gdyńskim biurowcu
Budynek, w którym padły strzały. Budynek, w którym padły strzały.

Zakończyło się śledztwo związane ze strzałami, które padły jesienią 2017 roku w biurowcu Thomson-Reuters (obecnie Refinitiv) przy ul. Śląskiej zobacz na mapie Gdyni w Gdyni. Prokuratura zdecydowanie złagodziła swoje stanowisko i 32-letniego obywatela Białorusi oskarżyła nie o próbę zabójstwa, a o narażenie innej osoby na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia.



Sądzisz, że ta sprawa skończy się skazaniem 32-latka?

Przypomnijmy, strzały padły 14 listopada 2017 roku około godz. 19 na drugim piętrze biurowca, w którym mieści się m.in. siedziba firmy Thomson-Reuters (dziś to firma Refinitiv). Pracownikiem tej firmy był właśnie 32-letni dziś obywatel Białorusi, którego zatrzymano tego samego dnia wieczorem.

Według Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która postawiła mu kilka dni później zarzut usiłowania zabójstwa, oddał on dwa strzały z broni krótkiej, w tym jeden w kierunku innego mężczyzny pracującego w biurowcu. Wcześniej między mężczyznami doszło do szarpaniny.

Sprawa od samego początku budziła kontrowersje, bo 30-latek, trenujący na co dzień strzelectwo, miał zezwolenie na broń, twierdził też, że to on jest w całej sytuacji poszkodowanym, bo bez powodu próbowano mu zabrać legalnie przez niego posiadaną i zabezpieczoną broń.

Sąd dostrzegł kontrowersje



Jak stwierdził w oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji, jego "działania zmierzające do niezwłocznego odzyskania kontroli nad bronią, motywowane były obowiązkami, jakie nakłada na niego, jako posiadacza broni, ustawa o broni i amunicji, w tym zwłaszcza z uwagi na obowiązek uniemożliwienia dostępu do broni osobom nieuprawnionym".

Kontrowersje te dostrzegł sąd, który - mimo postawionego przez prokuratorów zarzutu usiłowania zabójstwa - nie zdecydował się aresztować tymczasowo 32-latka.

Prokuratura zmienia zdanie i łagodzi zarzut



Co ostatecznie ustalono podczas śledztwa? 32-latek przyszedł do pracy z bronią w futerale. Futerał ten zauważył pracownik firmy administrującej budynkiem. Wziął on należącą do 32-latka broń do ręki. Wtedy też doszło do wymiany zdań i szarpaniny, podczas której Białorusin oddał dwa strzały z pistoletu.

- Drugi ze strzałów został oddany w kierunku pokrzywdzonego w trakcie bezpośredniego zwarcia. Pokrzywdzonemu udało się odebrać broń i rozładować magazynek. Pomogła mu w tym inna osoba - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Po kilkunastu miesiącach śledztwa prokuratura zdecydowała się jednak zmienić zarzut 32-latkowi.

- Po przeprowadzeniu szeregu czynności procesowych, w tym eksperymentu procesowego oraz uzyskaniu opinii biegłego z zakresu broni i balistyki, podejrzanemu został zmieniony zarzut z usiłowania zabójstwa na zarzut narażenia pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez oddanie w kierunku pokrzywdzonego dwóch strzałów - tłumaczy Wawryniuk.
Różnica między tymi zarzutami jest bardzo duża, bo o ile za usiłowanie zabójstwa w więzieniu spędzić można nawet całe życie, to za narażenie kogoś na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia - maksymalnie do trzech lat.

Akt oskarżenia w tej sprawie został już wysłany do Sądu Rejonowego w Gdyni.

Drugie postępowanie umorzone, ale decyzja zaskarżona



W tej samej sprawie toczyło się też drugie śledztwo, wszczęto je po zawiadomieniu złożonym przez samego 32-latka. Dotyczyło ono bezprawnego zaboru broni. Postępowanie to zakończyło się decyzją o umorzeniu. Nie jest ona jednak prawomocna, a Białorusin ją zaskarżył.

Opinie (126) 10 zablokowanych

  • Bardzo odpowiedzialny (3)

    Życzyłbym sobie i swojej rodzinie, żeby każdy był równie odpowiedzialny co opisany strzelec. Nie mielibyśmy wypadków po pijaku, awantur domowych, pobić i innych występków. Każda osoba posiadająca broń, podchodząca do tego prawa w sposób świadomy, wie że każde złamanie tych zasad może spowodować jej utratę. Wiec zazwyczaj osoby które przeszły długą, czasochłonną i kosztowną procedurę nie mają ochoty pozbawić się prawa do posiadania broni. Ich zachowanie jest dalekoidąco bardziej powściągliwe, wiedząc jakie mają możliwości i jakie mogą być tego skutki. Nie opluwajcie zatem legalnych posiadaczy broni palnej, którzy mają ją, nie ze względu na charakter wykonywanej pracy, ale na sport, kolekcjonerstwo czy myśliwstwo. Ich wyszkolenie, wiedza i sposób posługiwania się bronią wykracza daleko poza możliwości innych osób na codzień noszące broń. Osoby legalnie posiadające broń to ludzie o wielkim marginesie zaufania publicznego. I podobnie jest w przypadku kolegi z Reutersa, którego wspiera całe trójmiejskie środowisko strzeleckie.

    • 30 8

    • Mam go traktować jak bohatera ponieważ ma pozwolenie na broń?

      coś ci się kolego/koleżanko pomyliło. Naraził siebie, innych i całe "środowisko strzeleckie".

      • 3 9

    • idiota taki jak on mało by nie dostrzelił sobie albo komus innemu makówki którą ty tez najwyrazniej masz pusta! (1)

      I takim jak ty powinno sie zabierać pozwolenia na broń dożywotnio!

      • 2 8

      • Każdy ma prawo wyrazić opinię

        a sprawy trudne zawsze wywołują sporą polemikę. Jeżeli jednak prokurator zmienia podstawę oskarżenia, to chyba nie jest to osoba nierozsądna i rozpoznanie sprawy musi na to wskazywać. Zazwyczaj mamy do czynienia z łagodniejszą oceną czynu na początku sprawy, a później kwalifikacja się zaostrza. Tutaj jest sytuacja odwrotna. Zapewne w budynku takim jak ten jest monitoring i po zapoznaniu się z materiałem sąd nie zdecydował się na aresztowanie, stąd i kwalifikacja mogła się zmienić. I tak sądzę że osoby dopuszczone do posiadania broni, po badaniach biegłych psychiatrów, wykazują większą powściągliwość w działaniach, niż ogół naszego społeczeństwa.

        • 6 0

  • Niewinny

    Dobrze się zachował! Pajac ochroniarz chciał mu bezprawnie zabrać karabin, to się bronił! Po pracy szedł na strzelnice na zajęcia, prawo nie zabrania, jeżeli postępuje zgodnie z ustawą! Trzymaj się kolego!

    • 21 7

  • Nie życzę sobie by w miejscu pracy przechodzący kryzys wieku średniego 30 latek (2)

    wnosił broń by pochwalić się kolegom. Tym bardziej obcokrajowowiec!

    • 7 23

    • Nie mierz innych swoja miarą

      Pojdz na strzelnicę. Pogadaj z ludźmi. Przekonasz się ze sa to calkiem sympatyczni, inteligentni ludzie z pasją.
      Ktoś lubi wędkować kilka godzin w tygodniu kto inny ma jeszcze jakieś zainteresowania

      • 6 1

    • NIe! Poczytaj co naprawdę się stało.Siejesz defetyzm, zmieniasz fakty, piszesz nieprawdę. Poza tym prawo nakazuje odpowiednie zachowania względem posiadaczy broni. A potem organa mające tego prawa przestrzegać każą człowieka właśnie za to, że ten tego prawa przestrzega. I to w imię najprawdopodobniej populizmu i przypodobania się wyborcom - żądnym krwi! Chleba czy igrzysk?!

      • 3 1

  • szcz*ły w biurowcu?

    • 2 5

  • Rusek a jaki biegly w pisaniu po polsku. (1)

    • 4 14

    • Jaki Rusek? Co ty wypisujesz?

      • 1 0

  • Półtora roku do oskarżenia?

    • 5 0

  • zawsze uważałem Gdynię za bezpieczną (1)

    ale pomijając to co stało się w Reutersie to Gdynia stała się miejscem gdzie strach w nocy wracać do domu - bo albo są grupy napadajace, albo na przystanku SKM ktoś zaczepia, a to pod dworcem, na przystankach ZTM to samo - sam byłem zaczepiany przez 2 g*wniarzy na Wzgórzu Maksymiliana którzy czekali żeby komuś bez powodu dać wp....
    Co się w tej Gdyni dzieje ostatino? Kiedys to Chylonia była postrzegana jako średnio bezpieczna, a teraz poruszanie się po centrum Gdyni jest już nie fajne.
    Zróbcie coś z tym końcu.

    • 9 1

    • W Gdyni nie ma na nic kasy, nawet na namalowanie bus pasa poszły unijne pieniądze xD

      • 0 0

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Być może strzała baba

    koło toru, ale pewności brak

    • 3 1

  • Paranoja jakaś..

    Ludzie. Piszecie ,że posiadacz broni zachował się odpowiedzialnie? 2 strzaly oddane w budynku pełnym ludzi? Ostrzegawcze? A rykoszety? Naprawdę ten 32 latek musial oddać strzały ostrzegawcze wewnątrz budynku aby obronić się przed "zaborem broni" przez emeryta - rencistę?? Jak dla mnie - śmierdzi mi tu kowbojem - idiotą..

    • 4 12

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane